Zobacz temat - Zagubiona tablica rejestracyjna, spory problem.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Zagubiona tablica rejestracyjna, spory problem.

Alexi - Sob Sty 30, 2016 17:36
Temat postu: Zagubiona tablica rejestracyjna, spory problem.
Witam! Peszek nie przestaje mnie opuszczać. Kilka dni temu na parkingu zostawiłem tablicę rejestracyjną. Nie zauważyłem tego w porę i na następny dzień po tablicy została jedynie ramka. Cóż zgubiona niby nic niezwykłego, a jednak. Kilka miesięcy temu przeprowadziliśmy się z żoną z podlaskiego do Koszalina. Meldunek obojga z nas pozostał na podlasiu. Nie mogę jechać teraz na podlasie ponieważ: brak tablicy, brak urlopu, nie mamy gdzie się tam zatrzymać (mieszkanie zostało wynajęte) i wiele wiele innych. Czy naprawdę nasze prawo zostało tak bezmyślnie wymyślone i erze komputerów i internetu w długopisach i zegarkach nie da się załatwić duplikatu tablicy w innym miejscu niż urząd macierzysty? Tymczasowo zamówiłem sobie kopię tablicy na allegro (rzekomo na bagażnik rowerowy) ale nie mogę tak jeździć wiecznie gdyż nie ma legalizacji. Proszę o jakieś sugestie jak wybrnąć z tej bezsensownej sytuacji.
Remigiusz - Sob Sty 30, 2016 17:57

Alexi, Dostaniesz w ogolę duplikat :?: Nie wiąże się to z wymiana dowodu i nowych tablic z innym numerem ?

W innych krajach niestety tez tak jest z nie da się w innym miejscu tego załatwić :-|

Alexi - Sob Sty 30, 2016 18:07

Podobno dostanę duplikat. Ale nie ma w ogóle opcji by jechać te 500 km w jedną stronę, wynajmować hotel i brać bezpłatny urlop... przecież to paranoja. W UK załatwiasz to w urzędzie gdzie akurat mieszkasz. Nie ma jakiegoś komunistycznego meldunku. Toż to 100 lat za murzynami jest.
sTERYD - Sob Sty 30, 2016 18:29

Jak masz tam jeszcze rodzine, albo znajomych, to wystarczy upoważnienie.
Alexi - Sob Sty 30, 2016 18:31

Upoważnienie by ktoś w moim imieniu zamówił duplikat tablicy rejestracyjnej? Powiedz coś więcej. Muszę podesłać znajomemu dowód rejestracyjny?
prebenny - Sob Sty 30, 2016 18:51

Skan dowodu osobistego + pisemne upoważnienie z podpisem (wzory są w necie) o ile pamiętam.
Alexi - Sob Sty 30, 2016 19:18

Kurka rurka Panowie kamień z serca po prostu. W pon. uruchamiam procedurę :D
A jak to się ma do wymiany dowodu rej. ? Też da się to zrobić na odległość?

longer86 - Sob Sty 30, 2016 19:26

Tak, tylko zależy kto Ci to załatwia, brat, siostra rata, mama, wstępni zstępni itd, u którychś jest to darmowe,( na pewno rodzeństwo) bo sam tak bratu rejestrowalem auto, a niektórzy wymagają dodatkowej opłaty, informacje znajdziesz na stronie internetowej właściwego dla Ciebie wydziału komunikacji ;)
Alexi - Sob Sty 30, 2016 19:31

Mam tam pewnego znajomego więc zadzwonię wpierw do niego. W każdym bądź razie dziękuję wam za informację. Do czasu aż nie będę miał swojej blachy, będę używał tej nielegalnej ;-)
farek - Nie Sty 31, 2016 13:52

Niestety kolego bedzie problem i to niemaly, do urzedu przy odbiorze wtornika tablicy musisz dostarczyc druga tablice, ta ktora pozostala na aucie. Musza ci nakleic naklejke legalizacyjna nowa. Poza tym rowniez dowod rejestracyjny musi.byc w WK, wpisuja adnotacje o wydaniu wtornika i kolejna naklejka. Koszt wtornika to ok 40zl.

Zadzwoń do tamtego wydziału komunikacji, powiedza Ci co jeszcze potrzebujes ale to chyba wszystko. Proponuje z allegro zamowic 2 sztuki a sprawe zalatwic przy pomocy kuriera, inaczej czeka Cie wycieczka...

Stanislaw - Nie Sty 31, 2016 16:06
Temat postu: Tablica
W Polsce wszystkie urzedy dzialaja by tylko utrudnic obywatelowi zycie.
We Francji ide do supermarketu i w punkcie gdzie gosc dorabia klucze,naprawia buty i swiadczy inne uslugi zamawiam sobie jedna lub dwie tablice,nawet nie wyciagajac dowodu rejestracyjnego.Mieszkajac w Normandii moge sobie zrobic tablice bedac np w Alzacji,wybrac sobie na tablice naklejke z dowolnym numerem departamentu i wstawic na boku tablicy naklejke ze znaczkiem danego departamentu.
Sam mieszkam w departamencie 50 a na aucie mam nalejke z departamentu 44.
W tym departamencie go kupilem i tablica pozostala,jest nowego typu wiec nikt nie kazal mi zmieniacjak przerejestrowalem auto na siebie,i nie widzialem potrzeby by wydawac 25 Euro za komplet metalowych lub 45 Euro za plastikowe.
Metalowe robia na poczekaniu,plastikowe czeka sie ze 2 dni chociaz w s
niektorych serwisach firmowych widzialem ze i plastik mozna juz zrobic na poczekaniu.
Tablica ma dyskretnie naniesiony numer,byc moze jest gdzies rejestrowana tego nie wiem. Takze w normalnym kraju nie ma tyle ceregieli z tablicami ,dowodami osobistymi i jeszcze wielu innymi rzeczami utrudniajacymi zycie obywatelom

Alexi - Nie Sty 31, 2016 16:48

Tak Stanisław i dodatkowo w UK tablice na aucie są jedne i te same od momentu rej. aż do jego zezłomowania. U nas niestety trzeba zasilać pieniędzmi szeregi urzędasów. Zmiana miejsca zameldowania, nowe tablice. Utracona jedna, lepiej nowe tablice (jeśli zgłosiło się zaginięcie). Najlepiej by co miesiąc latać do urzędu i coś płacić :/
AdaskoC - Nie Sty 31, 2016 23:36

Stanislaw napisał/a:
W Polsce wszystkie urzedy dzialaja by tylko utrudnic obywatelowi zycie.
We Francji ide do supermarketu i w punkcie gdzie gosc dorabia klucze,naprawia buty i swiadczy inne uslugi zamawiam sobie jedna lub dwie tablice,nawet nie wyciagajac dowodu rejestracyjnego.Mieszkajac w Normandii moge sobie zrobic tablice bedac np w Alzacji,wybrac sobie na tablice naklejke z dowolnym numerem departamentu i wstawic na boku tablicy naklejke ze znaczkiem danego departamentu.
Sam mieszkam w departamencie 50 a na aucie mam nalejke z departamentu 44.
W tym departamencie go kupilem i tablica pozostala,jest nowego typu wiec nikt nie kazal mi zmieniacjak przerejestrowalem auto na siebie,i nie widzialem potrzeby by wydawac 25 Euro za komplet metalowych lub 45 Euro za plastikowe.
Metalowe robia na poczekaniu,plastikowe czeka sie ze 2 dni chociaz w s
niektorych serwisach firmowych widzialem ze i plastik mozna juz zrobic na poczekaniu.
Tablica ma dyskretnie naniesiony numer,byc moze jest gdzies rejestrowana tego nie wiem. Takze w normalnym kraju nie ma tyle ceregieli z tablicami ,dowodami osobistymi i jeszcze wielu innymi rzeczami utrudniajacymi zycie obywatelom


Panie Stanisławie, my(w sensie polska :) ) jesteśmy jeszcze 100 lat za murzynami w rozwoju cywilizacyjnym... Tu z roku na rok ten kraj popada w jeszcze większe bagno. Oprócz dróg(pomijam ich jakość), to w tym kraju się nic nie rozwija.