Zobacz temat - [R200 1.4i 97r] Pytanko o wskaźnik paliwa???
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4i 97r] Pytanko o wskaźnik paliwa???

koliber1981 - Czw Kwi 19, 2007 20:55
Temat postu: [R200 1.4i 97r] Pytanko o wskaźnik paliwa???
Witam.
Czy ktoś z roverowiczów posiadających 200 wie, dokąd schodzi wskazówka informująca o poziomie paliwa w baku. W tej chwili mam wskazówkę milimetr nad czerwoną kreską rezerwy a od tankowania do pełna przejechałem dopiero 420 Km. Czy ktoś z was wyjeździł paliwo do zera w baku :?: ()staną na skrzyżowaniu z pustym bakiem :oops: ?? jak nisko opada wskazówka poziomu paliwa ??

Dzięki za wszelkie info.

Pozdrawiam

Koliber1981

jerzu - Czw Kwi 19, 2007 21:05

NIe jestem pewien ale chyba dziś czytalem gdzies na forum ze wskazowka wychyla sie w tej samej skali co wskazowka temperatury. Wiec sprawdz dokad siega strzalka temp. przy wylaczonym silniku :)
emes - Czw Kwi 19, 2007 21:08

koliber1981 napisał/a:
od tankowania do pełna przejechałem dopiero 420 Km


To coś chyba mało, bo masz zbiornik o pojemności 50 litrów (infomacja znaleziona w instrukcji).

mpg - Czw Kwi 19, 2007 21:08

Odsyłam do trzech ostatnich postów:
http://www.roverki.pl/for...46e14944#100421

koliber1981 - Czw Kwi 19, 2007 21:20

" mpg "dzięi za info i link
temat post nie zapowiadał nic o poziomie paliwa i dlatego nie zauważyłem

Dzenson - Czw Kwi 19, 2007 21:28

emes napisał/a:
koliber1981 napisał/a:
od tankowania do pełna przejechałem dopiero 420 Km


To coś chyba mało, bo masz zbiornik o pojemności 50 litrów (infomacja znaleziona w instrukcji).


Chyba raczej 40 litrów

emes - Czw Kwi 19, 2007 21:37

Dzenson napisał/a:
Chyba raczej 40 litrów


Sprawdziłem jeszcze raz w instrukcji (strona 135) i jest napisane, że zbiornik paliwa ma 50 litrów.

morris - Czw Kwi 19, 2007 21:39
Temat postu: Re: [R200 1.4i 97r] Pytanko o wskaźnik paliwa???
w mojej 25-ce ostatnio tankowałem w okolicach środka czerwonego i weszło mi prawie 42l
koliber1981 - Czw Kwi 19, 2007 21:41

Zgadzam sie z "emes" bak ma 50 L

jeśli strzałka od paliwa schodzi tak daleko jak od temp to jeszcze trochę mam "dobroci " w baku.

Dzenson - Czw Kwi 19, 2007 21:44
Temat postu: Re: [R200 1.4i 97r] Pytanko o wskaźnik paliwa???
morris napisał/a:
w mojej 25-ce ostatnio tankowałem w okolicach środka czerwonego i weszło mi prawie 42l


no mi wchodzi 40 i koniec.

emes - Czw Kwi 19, 2007 21:45

Dzenson napisał/a:
no mi wchodzi 40 i koniec.


Przy jakim położeniu wskaźnika poziomu paliwa?

mpg - Czw Kwi 19, 2007 21:51
Temat postu: Re: [R200 1.4i 97r] Pytanko o wskaźnik paliwa???
Dzenson napisał/a:
no mi wchodzi 40 i koniec.

Zauważ, że czerwona kreska wcale nie oznacza, że bak jest pusty. Sygnalizuje tylko, że należy wkrótce zatankować, bo opróżnianie baku do pusta jest "niezdrowe" dla samochodu.
Poza tym położenie wskazówki wcale nie musi liniowo odzwierciedlać ilości benzyny.

emes - Czw Kwi 19, 2007 21:52

mpg napisał/a:
bo opróżnianie baku do pusta jest "niezdrowe" dla samochodu


Szczególnie dla katalizatora.

Dzenson - Czw Kwi 19, 2007 21:58

Kiedy już była bardzo nisko i nie sądzę aby w baku kulało się jeszcze 10 litrów benzyny. Standardowo - kiedy jadę na stację a poziom wskazówki wywołuje już adrenalinę - to wchodzi jakieś 39,50 powiedzmy. 40 w życiu w sumie nie widziałem. No ale 10 litrów to tam na pewno nie mam.
Brt - Czw Kwi 19, 2007 22:00

Jest 50 :) a mi kiedys wejszło 48,5 litra :D ale twardy byłem wtedy i długo molestowałem dystrybutor ;) O ile pamiętam, to można zejsc do dolnej krawędzi czerwonego pola. Ale nie polecam takiej jazdy. Obecnie jak się zbliżam do czerwonego, to jazda na tankowanie i zwykle do pierwszego odbicia ;) No chyba, że superdługa jazda sie kroi, to wtedy pod korek ;)
emes - Czw Kwi 19, 2007 22:04

Brt napisał/a:
zwykle do pierwszego odbicia


Moim zdaniem tak jest najbezpieczniej :-)

Brt napisał/a:
to wtedy pod korek


Nie polecam szczególnie przy wysokich temperaturach. Kilka lat temu widziałem w korku na autostradzie, chyba w Niemczech, wystrzał korka z samochodu, najprawdopodobniej zatankowanego pod korek. Do dzisiaj się zastanawiam, co dokładnie było przyczyną, poza najprawdopodobniej zatankowanym pod korek samochodem.

Dzenson - Czw Kwi 19, 2007 22:05

No mówię Wam, że ja mam 40. 50 to mam jak jadę na tydzień na ryby i się doliczy piwo...
emes - Czw Kwi 19, 2007 22:07

Dzenson napisał/a:
mówię Wam, że ja mam 40


Ale jak możesz mieć 40, jeżeli przy tankowaniu w położeniu wskaźnika poziomu paliwa na początku rezerwy możesz wlać około 40 litrów? Rezerwa to spokojnie kilka litrów.

Dzenson - Czw Kwi 19, 2007 22:13

Sprawdzałem instrukcję również i fakt - piszą że 50. Na początku wyleciałem, że 40 bo nigdy pewnie nie zszedłem tak nisko ( nerwowy jestem )

Ale skoro mówicie, że mam tam jeszcze kilka ładnych litrów... :cool:

emes - Czw Kwi 19, 2007 22:18

Dzenson napisał/a:
Ale skoro mówicie, że mam tam jeszcze kilka ładnych litrów... :cool:


Masz masz, spokojnie możesz na rezerwie trochę pojeździć, ale bez przesady :-)

Paul - Czw Kwi 19, 2007 22:34

Dzenson napisał/a:
No mówię Wam, że ja mam 40.

No to nieeeee wieeeeeeem. Od kogo furę kupiłeś? Może od jakiegoś dilera co zapasu towaru nie zdążył wyjąć :?: ;)

Dzenson - Czw Kwi 19, 2007 22:37

eee, w Gamoniu to był cadillac, nie rover :wink:
Paul - Czw Kwi 19, 2007 22:47

Dzenson napisał/a:
w Gamoniu to był cadillac, nie rover

Od tego czasu świat poszedł do przodu :D

Vit0 - Czw Kwi 19, 2007 22:55

troche pozno ale dopisze cos od siebie :)

wyjezdzilem kiedys bak do zera :) jestem chyba tutaj jedyny... tak... udalo mi sie...
przebije rowniez Brt'a ... nalalem kiedys pod korek 48.9

w 200 wskazowka schodzi okolo 1,5-2mm PONIZEJ czerwonego pola, jednak tego testowac nie polecam

ja w cyklu mieszanym robie 530-550km i jade tankowac bo wole nie ryzykowac kolejnego pchania auta na pobocze i zasuwania z baniaczkiem do najblizszej stacji... czasem moze byc daleko... wtedy dolewam pod korek okolo 47 litrow, wiec gwarantuje, ze w R200 bak ma 50l :P

pozdro,
Vit0

Valander_wwa - Pią Kwi 20, 2007 06:21

Vit0 napisał/a:
troche pozno ale dopisze cos od siebie :)

ja w cyklu mieszanym robie 530-550km i jade tankowac bo wole nie ryzykowac kolejnego pchania auta na pobocze i zasuwania z baniaczkiem do najblizszej stacji... czasem moze byc daleko... wtedy dolewam pod korek okolo 47 litrow, wiec gwarantuje, ze w R200 bak ma 50l :P

pozdro,
Vit0


no to leje dzisiaj i zobaczymy czy zrobię 500 na baku :)

Vit0 - Pią Kwi 20, 2007 07:41

Valander_wwa napisał/a:
no to leje dzisiaj i zobaczymy czy zrobię 500 na baku


trzymam kciuki :)
Valander ale w Wawie spalanie mozesz miec inne :)
Choc jak ostatnio bylem to powiem szczerze, ze jezdzi sie tam lepiej niz po Wroclawiu

pozdro,
Vit0

Viniu - Pią Kwi 20, 2007 08:01

Ja od ostatniego tankowania (do czwartego odbicia pistoletu) do dzisiaj mam zrobione 350km i mam jakieś 2-3mm poniżej połowy skali (jazda mieszana 50/50). Jak wyjeżdżę do czerwonego pola i zatankuje do pełna (również do 4 odbicia) oczywiście zamelduję waszmościom.

Co do ilości paliwa "rezerwy" to gdzies tak wyjdzie 10 litrów rezerwy... ostatnio podczas tankowania miałem wskaźnik w połowie skali, a weszło tylko 17 litrów (do czwartego odbicia). Więc zapas jest duży...

piter34 - Pią Kwi 20, 2007 08:27

Vit0 napisał/a:
wyjezdzilem kiedys bak do zera :) jestem chyba tutaj jedyny... tak... udalo mi sie...

zdzich44 jest drugi ;-)

kqba - Pią Kwi 20, 2007 08:33

Ja wyjeździłem bak do zera 4 razy. Tylko że to było w innych autach. 2 x Skoda Favorit i 2 x Felicia. Całe szczęscie za każdym razem było blisko do stacji. Ostatnim razem było też ekstremalnie! Brakło mi 100 m przed stacją. Zdziwiony byłem, bo dzień wcześniej wskazówka byla trochę wyżej. No więc dopchałem samochód, zaczynam wlewać paliwo a tu nagle kałuża pod autem. Poszło jakieś 5 l. Do tego w aucie siedziała moja żona i dziecko. Okazało się, że w nocy ktoś mi odciął węża do baku i spuścił paliwo. Dla głupich kilku litrów mógł zabić kilka osób!
Vit0 - Pią Kwi 20, 2007 09:00

Viniu napisał/a:
Co do ilości paliwa "rezerwy" to gdzies tak wyjdzie 10 litrów rezerwy... ostatnio podczas tankowania miałem wskaźnik w połowie skali, a weszło tylko 17 litrów (do czwartego odbicia). Więc zapas jest duży...


w R200 rezerwa to 9L wedlug instrukcji

piter34 napisał/a:
zdzich44 jest drugi


:( nie jestem jedyny? :P

kqba napisał/a:
Dla głupich kilku litrów mógł zabić kilka osób!


On o tym nie mysli... liczy sie paliwo i kasa... choc fakt... przykre i niebezpieczne.

Szymon - Pią Kwi 20, 2007 09:48

Od pewnego czasu robie sobie statystykę spalania. Wygląda to następująco. Normalnie tankowałem cały czas Vpower-a, wczoraj zalałem zwykłą 95-tkę z Shella w celu sprawdzenia różnicy pomiędzy tymi paliwami. Na stacje zajeżdżam kiedy wskazówka schodzi mi ok. 1-2 mm poniżej czerwonej kreski. Jeżdżę głownie po mieście, czasem wyskakuję na dłuższe trasy. Póki co na spalanie nie narzekam, zdążyłem się przyzwyczaić ;)
sTERYD - Pią Kwi 20, 2007 11:27

:shock: chyba masz prawie tak nudną prace jak ja :shock:
kondziu27 - Pią Kwi 20, 2007 12:37

ja mam rovera 25 i jak mi wskaznik pokazuje czerwone pole to mam jeszcze 10litrow ropy.a to oznacza ze za czerwona strefr zejdzie jeszcze wskaźnik z centymetr
morris - Pią Kwi 20, 2007 12:50

kondziu27 napisał/a:
to oznacza ze za czerwona strefr zejdzie jeszcze wskaźnik z centymetr

Chyba nie bardzo. Kupując swoje 25 miałem puściutki bak, ledwo się dotoczyłem do cpn-u i o ile pamiętam wskazówka była tylko minimalnie pod czerwonym.
Teraz żałuje, że wtedy nie zatankopwałem do pełna - miałbym jasność :sad:

Intruz - Pią Kwi 20, 2007 16:00

mnie w r25 , gdy wskazówka jest równo z czerwonym, do baku wchodzi rowno 40 l do odbicia...
Szymon - Pią Kwi 20, 2007 16:05

Cytat:
:shock: chyba masz prawie tak nudną prace jak ja :shock:

Ojj moja praca nie należy do nudnych, do bezpiecznych również się nie zalicza.Te kilkaset metrów róznicy (w dół - żeby była jasność ;) )poziomów względem morza robi swoje :mrgreen:

tomke - Pią Kwi 20, 2007 18:24

Dzenson napisał/a:
Kiedy już była bardzo nisko i nie sądzę aby w baku kulało się jeszcze 10 litrów benzyny. Standardowo - kiedy jadę na stację a poziom wskazówki wywołuje już adrenalinę - to wchodzi jakieś 39,50 powiedzmy. 40 w życiu w sumie nie widziałem. No ale 10 litrów to tam na pewno nie mam.


Prorok jaki czy co ?? ? ;)

Desper - Sob Kwi 21, 2007 09:19

Vit0 napisał/a:
w 200 wskazowka schodzi okolo 1,5-2mm PONIZEJ czerwonego pola, jednak tego testowac nie polecam

ja w cyklu mieszanym robie 530-550km i jade tankowac bo wole nie ryzykowac kolejnego pchania auta na pobocze i zasuwania z baniaczkiem do najblizszej stacji... czasem moze byc daleko... wtedy dolewam pod korek okolo 47 litrow, wiec gwarantuje, ze w R200 bak ma 50l :P


Całkowicie potwierdzam :wink:
U mnie też bez problemów schodzi 1-1,5 mm poniżej czerwonej kreski i bezstresowo można śmigać dalej. Jednak nigdy nie miałem odwagi sprawdzić na jakim poziomie się zatrzyma, heh...
Do zbiornika wchodzi mi wtedy najczęściej 45L, rzadziej więcej. Wtedy wiem że już naprawdę było sucho. Lepsza górka.... i koniec :mrgreen:
Między tankowaniami też łapie się na 550km, a że głownie jeżdżę poza miastem więc większe przeloty są całkiem normalne w moim przypadku.
Pozdr.
Desper

rovero - Sob Kwi 21, 2007 12:33

:oops: :oops: :oops:

Mi raz cały bak (50 litrów dla jasności :mrgreen: } spalił po 320 km.. :oops: :oops:

Ale obroty od 4 tys w gorę...

xROnx - Wto Sie 07, 2007 12:57

To ja dorzucę swoje kilka groszy.Bo chciałem zakładać nowy temat ale na szczęście znalazłem to i mam nadzieje że ktoś mi odpisze coś :wink:
Do czasu znalezienia tego tematu myślałem że mam coś nie tak z moim roverskiem. Mianowicie zawsze tankuję go do pierwszego odbicia i zawsze jeździłem az wskazówka poziomu paliwa nie byla o grubość wskazówki powyżej zera tj pierwszej kreski na skali i wychodziło mi 350km zrobionych po mieście a gdy potem znowu zatankowałem do pełna(pierwszego odbicia)to w litrach wchodziło mi 33l wiec tak licząc to spalanie wychodzi ok 10l/100km po mieście... a tu proszę mogłem jeździć dalej skoro mówicie że można spokojnie jeżdzić az wskazówka będzie poniżej zera jakies 1-2mm to może faktycznie wtedy przy tankowaniu wejdzie ok 40l i zrobie wiecej km po mieście....
teraz tak zrobię bo pozostało mi poniżej pół baku a mam już przejechane 190km...

Khel - Wto Sie 07, 2007 14:14
Temat postu: Ja już pchałem...
Świeżo po zakupie Roverka 216 Si '97 1.6 benzyna jechałem sobie spokojnie po Wrocku mając wskazówkę blisko zera, bo założyłem optymistycznie, że jeszcze zapali się lampka kontrolna i w ogóle luz. Poprzednim autem w takiej samej sytuacji pocinałem jeszcze ładnych parę km. A tu niespodzianka :oops: . W godzinach szczytu na Pułaskiego Roverek się obraził. Ostatecznie zdołał jeszcze odpalić i dojechałem na stację. Tam niemało się zdziwiłem, bo zatankowałem do "pełna" i wyszło ledwo ponad 35 l. Dokładnie nie pamiętam, ale maximum 37. Czyżby na dnie zbiornika było aż tylu syfu? Od tamtem pory nie zdarzyło mi się zatankować więcej niż 33 l, a na trasie 550 km choćbym nie wiem jak się wysilał to muszę ostro dotankować. Jakie są wasze doświadczenia ze paliwożernością Roverków?
Pytanie off topic - kupiłem autko rok temu we Włoszech i na liczniku miało raptem 55 tys km. Faktycznie wnętrze w ogóle nie zniszczone, ale sam robię rocznie blisko 30 tys więc jakoś trudno mi uwierzyć w taki przebieg. Co o tym sądzicie? Łatwo się to "przekręca"?

sTERYD - Wto Sie 07, 2007 14:45

Khel napisał/a:
Co o tym sądzicie? Łatwo się to "przekręca"?

nie ma się co oszukiwać zakłady mechaniczne zajmują sie "korekcją wskazań licznika kilometrów" nie od dziś, i na każdy samochód jest sposób :(

Brt - Wto Sie 07, 2007 14:55

Zeby zatankować R200 do pełna to trzeba sie troche "namęczyć" ;) po pierwszym odbiciu jeszcze ok 10 littrów pod korek wchodzi. Mi sie udalo max. 49 litrów wlać :mrgreen:
Kozik - Wto Sie 07, 2007 15:32

Ja po przejechaniu 600km zatankowałem 40L ale jeszcze na wskaźniku troszeczkę było :wink:
MiL999 - Sro Sie 08, 2007 07:50

Przy tankowaniu do pierwszego odbicia nie ma co mierzyc spalania bo za kazdym razem wchodzi inna ilosc paliwa. Mi odbija czasami gdy teoretycznie powinno sie nalac jeszcze 15 litrow.
Ja to robie tak: tankuje zwykle wtedy gdy wskazowka dotyka juz czerwonego pola, co oznacza, ze w baku zostalo jeszcze ok 10l paliwa. Leje ile mi pasuje, zapamietuje ile nalalem i jezdze az do czerwonego pola. I tak w kółko. Robie tak juz od kilku tys. kilometrow i wydaje mi sie ze to dosyc dokladny pomiar. Srednie spalanie wychodzi ok 7,6l/100km. (40%miasto 60%trasa).
Ostatnio na 36 litrach na trasie przejechalem 600km czyli ok.6l/100km. To chyba niezly wynik, tym bardziej ze duzo bylo jezdzenia po górskich serpentynach a i na trasie czasami go docisnąłem.

Viniu - Sro Sie 08, 2007 08:09

Praktycznie od dnia kupna auta ZAWSZE tankuję na tej samej stacji do czwartego odbicia i wyjeżdżam do momentu, kiedy idelanie wskaźnik paliwa pokrywa sie z dolną kreską. W takiej sytuacji praktycznie zawsze wchodzi mi 40l, na których robię niemal zawsze +/- 550km (jazda 50/50% miasto/drogi wojewódzkie). Rachunek jest prosty: 7,2-7,3l/100km*.

* Z konieczności jeżdżę jak emeryt :mrgreen:

Kris - Sro Sie 08, 2007 09:11

Viniu napisał/a:
Praktycznie od dnia kupna auta ZAWSZE tankuję na tej samej stacji do czwartego odbicia i wyjeżdżam do momentu, kiedy idelanie wskaźnik paliwa pokrywa sie z dolną kreską. W takiej sytuacji praktycznie zawsze wchodzi mi 40l, na których robię niemal zawsze +/- 550km (jazda 50/50% miasto/drogi wojewódzkie). Rachunek jest prosty: 7,2-7,3l/100km*.


Ja tam hardcorowałem nie raz mocno poniżej tej ostatniej kreski, aż raz na II biegu poczułem dziwne szarpnięcia, szczęśliwym trafem stacja była 100 metrów dalej, ale wracając, jak wskazówka jest równo na czerwonej kresce (patrze tak by wykluczyć błąd paralaksy) to moim R214Si 97 mogę zrobic jeszcze spokojnie 80 km, i wskazówka spada jeszcze jakieś 2 a może i więcej milimetrów w dół, co często wprawia w oslupienie moich pasażerów :D

Panna_Migotka - Sro Sie 08, 2007 09:54

jeśli chodzi o diesla potwierdzam wersję 80 km przy wskazówce na czerwonej kresce... choć w zasadzie to dokładnie nie mierzyłam...ale raz jeden przegięłam na totalnym zadupiu i musiałam się ratować pięciolitrowym olejem słonecznikowym zakupionym w geesie :roll:
Brt - Sro Sie 08, 2007 11:35

Panna_Migotka napisał/a:
ale raz jeden przegięłam na totalnym zadupiu i musiałam się ratować pięciolitrowym olejem słonecznikowym zakupionym w geesie :roll:

hehehe :D dobre :) na to bym nie wpadł :D porządny klekot na wszystkim pojedzie :mrgreen:

Panna_Migotka - Sro Sie 08, 2007 14:37

uh.... kochany... widzisz... a jaki aromacik się za mną unosił... mhm... jak z mc donalda :/
MaReK - Pią Sie 10, 2007 08:11

Dodam do watku chociaz to juz oftop calkowity ;)
Ja zarowno w swoim R200 (kilka razy stanalem z powodu braku paliwa).
Za kazdym razem wskazowka pokazywala inaczej, albo ja inaczej siedzialem (wyzej/nizej) i ja zle widzialem ;) W kazdym razie nigdy, lejac pod korek nie uzyskalem wiecej niz 47l.

W 220 sdi tez raz udalo sie skonczyc jazde z powodu braku paliwa ale...
tu wskazowka pokazywala zupelnie co innego niz w R200. W/g mojego doswiadczenia z R200 powinienem przejechac jeszcze jakies 50 - 60 km, a tu klops ;)
Niestety nie wiem ile weszlo wtedy, bo musialem zalac z kanistra ;D

W R200 jednak z czystym sumieniem powiem, ze jak strzalka zejdzie 1-2mm pod czerwone pole to jeszcze mozna 30km zrobic ;)

Moj rekord jesli chodzi o pelen bak i przejechane kilometry (z moja noga) to 470 km.
Teraz jest gorzej ;/ Tankuje do pelna i robie 390-405 ;/

Pozdrawiam,

Artus2000 - Pią Sie 10, 2007 08:20

MaReK napisał/a:
Teraz jest gorzej ;/ Tankuje do pelna i robie 390-405 ;/


Rozumiem, że takie spalanie jeżdżąc tylko o W-wie? Mój pali podobnie w mieście, ale w trasie przejedzie ze 100 km więcej. Ostatnio jadąc do Krakowa, jak bym się uwziął i zacisnął zęby, to może nawet w dwie strony na jednym baku bym obrócił (600 km!).

MaReK - Pią Sie 10, 2007 09:28

Artus2000 napisał/a:
Rozumiem, że takie spalanie jeżdżąc tylko o W-wie? Mój pali podobnie w mieście, ale w trasie przejedzie ze 100 km więcej. Ostatnio jadąc do Krakowa, jak bym się uwziął i zacisnął zęby, to może nawet w dwie strony na jednym baku bym obrócił (600 km!).

Tak chodzi tylko o jazde po miescie. Tak na trasie nie mialem okazji go dawno sprawdzic, bo wszystkie dalsze odleglosci zalicza BSE wsciekla krowa Violli ;)

Ps.
Artus jak tam auto po naprawie?

Artus2000 - Pią Sie 10, 2007 11:05

MaReK napisał/a:
Artus jak tam auto po naprawie?
Jak na razie (odpukać) jest wszystko OK :) Przy okazji wielkie dzięki za namiar na warsztat. Co prawda, trochę minie to kosztowało (1400 zł :/ ), bo przy okazji wymiany uszczelki naciągnął mnie jeszcze na zregenerowanie całej głowicy :) ale teraz jest git i myślę, że się opłacało! Praktycznie prosto z warsztatu pojechałem (z sercem na ramieniu) w trasę do Krakowa o której wyżej wspomniałem i jak widać wróciłem :) Czyli jest gites!
supr3me - Sob Sie 11, 2007 20:58

Zdarzyło mi się jeden jedyny raz wyjeździć paliwko do zera, nie dało się już przyśpieszyć, została resztka żeby zjechać jak człowiek delikatnie na pobocze :D wskazówke miałem równo z czerwoną kreską i ani ułamka milimetra poniżej.. pozdro
grzes-hull - Nie Sie 12, 2007 16:16

Cze, od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem 200-ki.
Może moje pytanie jest dziwne, ale czy to auto ma kontrolkę rezerwy paliwa?

supr3me - Nie Sie 12, 2007 16:18

Grześ-Hull napisał/a:
Cze, od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem 200-ki.
Może moje pytanie jest dziwne, ale czy to auto ma kontrolkę rezerwy paliwa?


ja w swoim Roverku jej nie zauważyłem ale również chętnie się dowiem czy może ona jednak powinna gdzieś być :P bo kiedyś wyjeździłem paliwko do zera i nic sie nie świeciło a wskazówka paliwa doszła na równo z czerwoną kreską..

Paul - Nie Sie 12, 2007 17:33

Oj, leniuszki :( Jakbyście forum przejrzeli, to wiedzielibyście, że w R 2xx NIE MA kontrolki rezerwy paliwa.
supr3me - Nie Sie 12, 2007 17:38

i wszystko jasne :P
sTERYD - Nie Sie 12, 2007 21:01

Paul napisał/a:
Jakbyście forum przejrzeli

nie mówiąc o faq czy instrukcji :roll:

supr3me - Pon Sie 13, 2007 11:01

Viniu napisał/a:
W takiej sytuacji praktycznie zawsze wchodzi mi 40l, na których robię niemal zawsze +/- 550km (jazda 50/50% miasto/drogi wojewódzkie). Rachunek jest prosty: 7,2-7,3l/100km*.


tak to czytam i mysle ze w swoim Roverku na 44l LPG w cyklu mieszanym robie ok 500km i jaka jest roznica w cenie gazu i paliwka..

....niech mi ktos powie ze gaz nie jest fajny :mrgreen:

____________________________________________________________________________

jakbym jeździł na benzynce to chyba częściej bym się patrzył na auto zamiast go używać ;)

themartino - Sro Kwi 23, 2008 20:47

az mi sie płakać chce jak słysze ile wasze roverki pala:(

moj w mieście pali okolo 10l/100km, to "troche" za duzo;/
]
jakieś rady??

truten23 - Czw Kwi 24, 2008 07:53

więcej trasy kolego, mniej spali :mrgreen: myslę że zmieścisz się w 8l/100 :razz:
piootrsz - Pią Kwi 25, 2008 20:14

mi tez w miescie pali 10 na 100 km
tez myslalem ze cos to jest nie tak,
ale przeczytalem sporo postow na ten temat i doszedlem do wniosku ze ten typ tak ma
duzo. i tyle.
a mi poza tym obroty stoją prawie na 1000
a Wam?

piter34 - Sro Kwi 30, 2008 14:31

piootrsz napisał/a:
a mi poza tym obroty stoją prawie na 1000
a Wam?

Za dużo...
Powinno być ok. 850rpm

Przyczyną może być walnięty termostat, ale to byś raczej poznał po innym wychyleniu wskazówki temperatury płynu oraz po podwyższonym spalaniu ;-)

Homi - Sob Lip 19, 2008 15:06

piter34 napisał/a:
Powinno być ok. 850rpm


Według mojej instrukcji powinno być 875 obr/min +/- 50.
Z tym że ja mam zawsze i tak ok. 950 obr/min i w Krakowie pali mi ok 9l/100km.

kolin - Sob Lip 19, 2008 16:26

mój pali 8 na mieście :mrgreen:
helfik - Sro Sty 28, 2009 11:59

Brt napisał/a:
O ile pamiętam, to można zejsc do dolnej krawędzi czerwonego pola

W moim przypadku takim dość dokładnym sygnałem niskiego poziomu paliwa jest moment, kiedy wskazówka opada poniżej czerwonego pola i od pewnego momentu przestaje się ruszać (co w innych położeniach jest raczej rzadko spotykane, ciągle raz wyżej a raz niżej). Wtedy spokojnie przejeżdżam 30 km, ale nie mam pojęcia ile tak naprawdę jest wtedy paliwa, bo nie tankowałem jeszcze z tego położenia do pełna.

piter34 - Sro Sty 28, 2009 13:40

kolin napisał/a:
mój pali 8 na mieście :mrgreen:

W "miasteczku" ;)

krzysztof_ns - Sro Sty 28, 2009 22:31

ja ostanio "wyparowalem" bak ok 2mm ponizej czerwonej kreski...przejezdzilem jeszcze ok 20km i zaczal szarpac i tracic moc - nie reagowal na przyspieszenia....i jakie bylo zdziwienie kiedy na stacji pod sam korek weszlo "tylko" 45l - to dopiero zaskoczenie wobec powyzszej sytuacji: )
Bidi - Sro Sty 28, 2009 22:43

krzysztof_ns napisał/a:
ja ostanio "wyparowalem" bak ok 2mm ponizej czerwonej kreski...przejezdzilem jeszcze ok 20km i zaczal szarpac i tracic moc - nie reagowal na przyspieszenia....i jakie bylo zdziwienie kiedy na stacji pod sam korek weszlo "tylko" 45l - to dopiero zaskoczenie wobec powyzszej sytuacji: )


a na jakiej stacji tankowales??

donmulanka - Sro Sty 28, 2009 23:35

ja sam tez juz nie wie mjak jest ze wskaznikiem paliwa ale wie mze jak mam przed czerwona kreska jakis milimetr i postawie auto pod górke to potem nei chce odpalic jak sie paliwo zleje do konca baku na tył :) wiec watpie zeby jeszcze bylo 10 l rezerwy a wtedy musze auto na pych przestawic zeby bylo w dol przodem poczekac chwile az sie paliwo zleje i wtedy odpala i jade na stacje :P
krzysztof_ns - Czw Sty 29, 2009 08:22

Piter1986 - zawsze orlen i zawsze Verva - wiec z tym jest ok - zastanawiam sie czy ulozenie baku nie powoduje tego iz nawet przy stanie ok 5 litrow - paliwo moze nie dochodzic i nie "zasysac"...choc to dziwne, bo standardowo zbiorniki ulozone sa pod nachyleniem,
kzrr - Czw Sty 29, 2009 08:55

A ja sią tak zastanawiałem, czy było by możliwe i realne do zrobienia, zamontowanie jakoś kontrolki rezerwy żeby nam ładnie świeciła na czerwono. Co do wskażnika zauważniecie że wskazówka cały czas pokazuje poziom paliwa, niezależnie od tego czy masz kluczyk w stacyjce czy też auto stoi drugi tydzień pod domem. Często jest tak też że np: ja stawiam auto pod domem na parkingu który jest pod kątem i wtedy mam więcej/mniej paliwa wedle wskażnika,a gdy auto stoi na równej powierzchni pokazywany poziom też jest inny, troche to zmylne i zgubne może być tym bardziej jak jesteśmy już na czerwonym polu :grin: :grin:
Pjona !

kadzaf - Czw Sty 29, 2009 09:17

ech widze ze wiele osób lubi jezdzic prawie na oparach. :mrgreen: Ja to z reguły staram sie aby wskazówka nigdy nie była ponizej połowy (no chyba ze nie chce mi sie tankowac) . W końcu mówia ze na pełnym lepiej idzie ... :lol:
krzysztof_ns - Czw Sty 29, 2009 12:46

lepiej nie idzie - bo jest ciezszy...
kzrr - Czw Sty 29, 2009 13:55

krzysztof_ns jeśli napisaleś serio powyższego posta no to jest troche smieszne bo jeśli przyjąć ze gęstość benzyny w przyblizeniu to ok. 0,7 g/cm3 i do baku wchodzi 50 litrów to po zatankowaniu do pełna auto będzie cięższe o jakieś 35kg, więc taka masa nie robi odczuwalnej róznicy dla nas kierowców.
Pjona !

krzysztof_ns - Czw Sty 29, 2009 14:25

kzrr - moim zdaniem to 0,83kg/l, zatem 41,5kg...jesli uwazasz ze nie ma roznicy - proponuje wrzucic do bagaznika 42kg worek ziemniaczkow i sprawdzic samemu: )

PS. nawet 35kg w bagazniku robi roznice...przynajmniej dla moich 86KM..

kzrr - Czw Sty 29, 2009 14:52

Ok jasne ropa ma wiekszą gestość bo widze ze masz diesla więc wiecej wyjdzie kg. Ale tak na dobrą sprawe powiedz czy odczujesz np: przy przyśpieczesniu że 35 czy 42kg róznice ? Ile ona może wynosic od 0-100kh/h. To bedą dzięsiętne czy może nawet setne cześci sekudny.
piter34 - Czw Sty 29, 2009 14:59

kzrr napisał/a:
Ale tak na dobrą sprawe powiedz czy odczujesz np: przy przyśpieczesniu że 35 czy 42kg róznice ? Ile ona może wynosic od 0-100kh/h. To bedą dzięsiętne czy może nawet setne cześci sekudny.

Myślę, że to będą dziesiętne. Myślę, że jest to niezauważalne dla kierowcy, ale jednak jest szybciej i to chodzi cały czas krzysztofowi.

kzrr - Czw Sty 29, 2009 15:06

Wiesz, patrząc pod tym kątem to wożąc ze sobą telefon komórkowy i torbe z laptopem to będzie "wolniej przyśpieszał" ale to już kompletna abstrakcja :smile:
krzysztof_ns - Czw Sty 29, 2009 15:25

przyjalem skrajne wartosci - czyli roznice pomiedzy pelnym zbiornikiem (+40kg) a niemal pustym - tak jak bylo mowione w post powyzej tj. czerwona kreska...nie chodzilo mi o faktyczne roznice w czasie - ale o sam fakt, moj post rzucony byl dosc "luzno": )

lecz mimo wszystko sadze ze roznica w przyspieszeniu na poszczegolnych przelozeniach jest odczuwala dla kierowcy "pelny vs niemalpusty" zbiornik...i (kolejny raz wg.mnie:) jest takze tak ze wystepuja takze roznice w spalaniu np. pomiedzy "obiema polowami zbiornika"...pozdrawiam: )

mpg - Pią Sty 30, 2009 06:16

Prosta sprawa do policzenia, zadanie z podstawówki. :)

przyspieszenie = siła ciągu / masa

Przy czym siła jest tu stała (zmienna w czasie, ale niezależna od masy), więc różnica zalezy tylko od stosunku mas.

Jeśli samochód z pustym bakiem waży 1050 kg, do tego dochodzi kierowca 70 kg to mamy 1120 kg na "pusto".

Po zatankowaniu 1050+70+40 kg = 1160 kg

1120/1160 =~ 0,965
czyli można powiedzieć, że przyspieszenie spada o jakieś 3-4%. O 3-4% słabiej wgniata nas w siedzenie.

Przy czym powtarzam, że ta procentowa różnica zależy jedynie od stosunku mas. 50-konny samochód straci tyle samo % przyspieszenia co 300-konny jeśli tylko ważą tyle samo i tyle samo zatankują. I co się może wydawać paradoksalne, szybszy straci więcej "jednostek" przyspieszenia.

Upraszczając sprawę i przyjmując, że przyspieszenie jest stałe w czasie, można łatwo pójść dalej i policzyć różnicę w czasie np. do 100km/h, bo zależność też będzie tu liniowa (t=v/a).
Czyli jeśli okrągły R216 ma do setki "na pusto" 9,9 s, to po dolaniu tych 40 kg będzie miał 0,965 * 9,9 = 9,55 s. *

Abstrahując od liczb, osobiście uważam, że różnica jest zauważalna.

======
* Oczywiście to bzdura, miało być 9,9 / 0,965 = 10,26 s.
Dobranoc Wam. :mrgreen:

kzrr - Pią Sty 30, 2009 08:13

No widzisz Ty fizyk ja chemik inne podejście :P :P
Pjona !