Zobacz temat - [214 Si 98 r]
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [214 Si 98 r]

kolin - Nie Cze 03, 2007 13:42
Temat postu: [214 Si 98 r]
No i stało sie wczoaraj podczas jazdy poszła mi uszczela pog głowicą a ze byłem 200 km i była 2 w nocy to musiałem jakoś dojechac wiec na stacji zaopatrzyłem sie w duże ilosci wody i dolewałem regularnie co jakiś czas zatrzymywując sie jadąc do domu nie przekraczałem predkosci 80/90km...a że przy okazji jak będę wymieniał uszczelke pod głowicą wymieniam też rozrząd i pompe wody na co zwrócic uwage jak sciągnę głowicę...?


P.S czy jak jechałem tak długo na pękniętej uszczelce to mogło sie coś stac...dodam tez ze stan oleju sie zmniejszył z wiadomych przyczyn...

Po obliczeniu kosztów za częsci wyjdzie mi jakieś 750zł

[ Dodano: Nie Cze 03, 2007 3:33 pm ]
Acha zapomniałem zapytac jeszcze planowac głowice ?? i jeszcze mógłby mi ktoś napisać jakimi momentami dokręcać głowice

sTERYD - Nie Cze 03, 2007 14:58

kolin napisał/a:
P.S czy jak jechałem tak długo na pękniętej uszczelce to mogło sie coś stac...dodam tez ze stan oleju sie zmniejszył z wiadomych przyczyn...

raczej nie, ale jak coś sie stało to wyjdzie przy planowaniu głowicy
kolin napisał/a:
Acha zapomniałem zapytac jeszcze planowac głowice ??

tak oczywiście max 0,2mm do zebrania
kolin napisał/a:
jeszcze mógłby mi ktoś napisać jakimi momentami dokręcać głowice

szukaj a się nachodzisz ;)
chociażby tutaj:
http://www.roverki.pl/for...3owica&start=15
na obraskach z autodata

kolin - Nie Cze 03, 2007 16:22

Dzięki bardzo :mrgreen:

Postanowiłem zakupić takie gadzety...jak będę sciągał głowicę

1)Pasek rozrządu
2)Rolka/Napinacz
3)Pompa wody
4)Uszczelka pod głowice
5)Szpilki głowicy
6)Uszczelniacze wałka/ów
7)Korek zbiorniczka wyrównawczego
8)Pasek klinowy
9)Termostat
10)Uszczelka kolektora ssacego
11)Uszczelka kolektora wydechowego
12)Planowanie głowicy 0,2mm

Zamyka mi to kwote OK 1-1,2 tys zł jak teraz liczyłem z katalogu:)

Robocizny nie liczę bo będę robił to sobie sam... :razz:

Wydaję mi się ze do sprawy podszedłem profesjonalnie :mrgreen:

7Tomi - Nie Cze 03, 2007 19:18

kolin napisał/a:
Dzięki bardzo :mrgreen:

Postanowiłem zakupić takie gadzety...jak będę sciągał głowicę

1)Pasek rozrządu
2)Rolka/Napinacz
3)Pompa wody
4)Uszczelka pod głowice
5)Szpilki głowicy
6)Uszczelniacze wałka/ów
7)Korek zbiorniczka wyrównawczego
8)Pasek klinowy
9)Termostat
10)Uszczelka kolektora ssacego
11)Uszczelka kolektora wydechowego
12)Planowanie głowicy 0,2mm

Zamyka mi to kwote OK 1-1,2 tys zł jak teraz liczyłem z katalogu:)

Robocizny nie liczę bo będę robił to sobie sam... :razz:

Wydaję mi się ze do sprawy podszedłem profesjonalnie :mrgreen:


Na 99% profesjonalnie :mrgreen: nie żebym sie czepiał, ale przy planowaniu głowicy można od razu sprawdzić szczelność głowicy. No i jeszcze uszczeleczka pokrywy zaworów.

Co do kwoty to liczyłem i wydaje mi sie że zamknąłbyś sie w 1000PLN. Zależy wszystko od tego jakich producentów wybierzesz? A różnice są duże - Pasek Dayco - 73zł a MG ROVER 193zł. Polecam składanie na oryginałach ale Dayco często zakladam do innych Roverków i jak narazie odpukac nie było z nimi problemu.

AndrewS - Nie Cze 03, 2007 20:28

skoro glowica do planowania to pewnie trzeba ja rozkrecic, a wtedy potrzebna specjalna pasta uszczelniajaca pod pokrywe walkow rozrzadu, ja stosowalem np. loctite 510
PTE - Pon Cze 04, 2007 07:38

Jeśli silnik brał już trochę oleju i ma znaczny przebieg, to może warto od razu wymienić uszczelniacze trzonków zaworów.
kolin - Pon Cze 04, 2007 07:49

Tomi_114 napisał/a:
Pasek Dayco - 73zł a MG ROVER 193zł.


Sam pasek wyniósł mnie z tego co pamietam 143zł jak bede w domu to zerkne w katalog :wink:
PTE napisał/a:
Jeśli silnik brał już trochę oleju i ma znaczny przebieg, to może warto od razu wymienić uszczelniacze trzonków zaworów.


silnik ma 114 tys km i nie brał oleju wiec nie ma potrzeby takiej...a ze olej zwiał to wiadomo osiadł sie na dnie w chłodnicy... i reszcie układu chłodzenia
Cytat:
ale przy planowaniu głowicy można od razu sprawdzić szczelność głowicy. No i jeszcze uszczeleczka pokrywy zaworów.


To i zrobimy szczelność głowicy i dokupimy jeszcze pokrywe zaworów :mrgreen:
AndrewS napisał/a:
a wtedy potrzebna specjalna pasta uszczelniajaca pod pokrywe walkow rozrzadu, ja stosowalem np. loctite 510


Na warsztacie mamy pasty uszczelniające:)

Jutro zaczynam rozbierac maszyne bo dopiero czesci tak bedą z rana :) jak sie uda popstrykam troche zdjęć

AndrewS - Pon Cze 04, 2007 07:54

kolin napisał/a:
silnik ma 114 tys km i nie brał oleju wiec nie ma potrzeby takiej...


moj 1.4 w 125p ma 112 tys. ale te gumowe uszczelniacze maja juz 11 lat, a guma sie starzeje, silnik puszcza dyma przy odpaleniu po dluzszym postoju

PTE - Pon Cze 04, 2007 12:50

AndrewS napisał/a:
kolin napisał/a:
silnik ma 114 tys km i nie brał oleju wiec nie ma potrzeby takiej...


moj 1.4 w 125p ma 112 tys. ale te gumowe uszczelniacze maja juz 11 lat, a guma sie starzeje, silnik puszcza dyma przy odpaleniu po dluzszym postoju


...i są po 4zł/szt. (Ajusa). :mrgreen:

kolin - Pon Cze 04, 2007 15:44

U mnie jak narazie nie puszcza zadnego dymku ani po dluższym postoju ani jak mu sie da w palnik w pełnym zakresie obrotowym...więc sądze ze silnik jest w dobrej kondycji,bo i ladnie chodzi i dobrze sie zbiera:) ale jak jutro sciągniemy głowice to zobaczymy jak to wszystko tam wygląda
Cosmo - Pon Cze 04, 2007 15:50

te szpilki głowicy są konieczne? ich cena powala a można w pierw zmierzyć ich długość... jeśli chodzi po paste pod pokrywe moze byc równierz dobry silicon.. (polecam innoteca)
AndrewS - Pon Cze 04, 2007 18:22

PTE napisał/a:
.i są po 4zł/szt. (Ajusa)


a o tych to pamietam ze byla kiepska opinia, tylko nie wiem na ktorym forum

Cosmo napisał/a:
te szpilki głowicy są konieczne? ich cena powala a można w pierw zmierzyć ich długość.


mozna sprawdzic ich dlugosc

Cosmo napisał/a:
jeśli chodzi po paste pod pokrywe moze byc równierz dobry silicon.. (polecam innoteca)


zgadza sie, ale ja nie polecam :neutral:
trzeba bardzo uwazac przy nakladaniu, kazdy naddatek silikonu zostanie wcisniety do kanalow olejowych

PTE - Pon Cze 04, 2007 19:11

AndrewS napisał/a:
PTE napisał/a:
.i są po 4zł/szt. (Ajusa)


a o tych to pamietam ze byla kiepska opinia, tylko nie wiem na ktorym forum


Ja takie wpakowałem do corolli i nie narzekałem :grin:

Viniu - Pon Cze 04, 2007 19:57

Witam.
kolin napisał/a:
No i stało sie wczoaraj podczas jazdy poszła mi uszczela pog głowicą

A że tak zapytam: jakaż była przyczyna?? Miałeś braki w układzie chłodzenia?? Czy ot tak poprostu... sam z siebie??

kolin - Wto Cze 05, 2007 06:09

Viniu napisał/a:
A że tak zapytam: jakaż była przyczyna?? Miałeś braki w układzie chłodzenia?? Czy ot tak poprostu... sam z siebie??


Jadąc nagle zaczeło cos bulgotac okazało sie ze woda chce wyjsc górą tak jagby kompresja chciała uciec przez zbiorniczek wyrównawczy...jak odkreciłem to wszystko było OK woda schodziła do normalnego poziomu po przegazówce tworzyły sie bomble,tyle dało sie zauwarzyć z latarki z telefonu komórkowego...rano gdy maszyne odpaliłem pojawiły sie tłuste plamy w zbiorniczku i był znaczny ubytek oleju który został pochłonięty do układu chłodzącego...

piter34 - Wto Cze 05, 2007 11:37

AndrewS napisał/a:
Cosmo napisał/a:
te szpilki głowicy są konieczne? ich cena powala a można w pierw zmierzyć ich długość.


mozna sprawdzic ich dlugosc

Długość również, ale równie ważna jest odległość śruby od płaszczyzny głowicy po wkręceniu palcami w gwint.

AndrewS - Wto Cze 05, 2007 12:58

no tak, podawane jest zeby sprawdzic, albo calkowita dlugosc szpilki, albo po wkreceniu w blok, odleglosc od lebka do bloku,
Viniu - Wto Cze 05, 2007 14:31

kolin napisał/a:
Jadąc nagle zaczeło cos bulgotac
Kurcze, nie podbudowałeś mnie... Już chciałem się pocieszyć, że może nie sprawdzałeś płynu w zbiorniczku, nie zadbałeś o chłodzenie i dopuściłeś do przegrzania... :( Teraz tymbardziej będę obawiał się wyruszyć w dłuższą trasę, bo jak to się dzieje "ni z gruszki ni z pietruszki", to ja dziękuję... postoję... Aczkolwiek tydzień temu jechałem z Wrocławia do Opola i z Opola do domu (razem ok. 400km) ze stałą prędkością ok. 140km/h i wskazówka temperatury ani nie drgnęła w prawidłowego miejsca... Również kilka dni temu miałem akcję z nocnym kursem 50km do szpitala z noga w podłodze i było wszystko w porządku... Ale teraz to ja pewny to ja nigdy nie będę... :???:

Swoją drogą - to pewnie pytanie na odrębny temat ale - zaciekawiło mnie ilu z nas dopadł HGF?? Chodzi mi o silniki serii K. Może mała ankieta??

AndrewS - Wto Cze 05, 2007 14:36

Viniu napisał/a:
Ale teraz to ja pewny to ja nigdy nie będę..


a w jakim samochodzie bedziesz pewny ??

Viniu napisał/a:
Chodzi mi o silniki serii K. Może mała ankieta??


jak mnie pamiec nie myli to byla taka ankieta, chyba ze to nie na naszym forum
zaraz poszukam w archiwum

[ Dodano: Wto Cze 05, 2007 3:40 pm ]
ha ha, ma sie ta pamiec :mrgreen:
http://www.roverki.pl/for...ghlight=ankieta

rovero - Wto Cze 05, 2007 21:08

Viniu napisał/a:
Swoją drogą - to pewnie pytanie na odrębny temat ale - zaciekawiło mnie ilu z nas dopadł HGF?? Chodzi mi o silniki serii K. Może mała ankieta??


Mnie... Tydzien temu :(

Viniu - Sro Cze 06, 2007 08:17

AndrewS napisał/a:
a w jakim samochodzie bedziesz pewny ??
Fakt.. pewnym nie można w przypadku żadnego auta z jednym małym ale:
- Polonez 1,5 - 110 tys.km (z czego moje 60 tys. w dwa lata - szkoła w Zielonej Górze)
- Polonez 1,6 - 120tys.km (z czego moje 75tys. w dwa lata - szkoła w Szczecinie i Poznaniu)
- Mazda 323 - 180tys.km (z czego moje 50 tys. w dwa lata - szkoła w Poznaniu)
i ani jednej awarii silnika, co więcej nigdy nawet nie zajżałem do zbiorniczka płynu a tym samym nigdy mi nawet do głowy nie przyszło, że coś takiego mogło by mnie spotkać. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem co to znaczy padnięta uszczelka pod głowicą, HGF itp. Tym samym Panie i Panowie nie oszukujmy się... jest to "pięta achillesowa" silników tej serii, skoro kilku z nas to dotknęło. Dlatego też biorąc pod uwagę tę przypadłość odczuwam pewien dyskomfort podczas dłuższych podróży. A objawia się to przede wszystkim permamentną nerwową kontrolą wskaźnika temperatury...

Nie chciałbym być źle zrozumiany, że się przypie.... alam, bo tak nie jest. Mimo wszystko jestem zadowolony z mojego Revolverka :)

Bo to troche jak z kobietkami... są te szare gąski co to Ci ugotuje, upierze, wysprząta, poda kapcie i piwo, robi zakupy w Lidlu, bo tam taniej (czyli taka Corolla w dieslu - oszczędna i niezawodna) i są też te wampy, kobiety z klasą, które rzucają Cię na kolana, rozkochają ale mają swoje kaprysy, zachcianki, a Ty spełniasz je bez mrugnięcia okiem (np. nasze Roverki czy Alfy)...

Ale OffTopa zrobiłem... przepraszam... więcej się to nie powtórzy... :mrgreen:

AndrewS - Sro Cze 06, 2007 08:51

hmm, no masz sporo racji :mrgreen:
byc moze ze ta pieta jest przez stosunkowo duza moc silnika jak na ta pojemnosc

tian - Sro Cze 06, 2007 08:52

Viniu napisał/a:
Ale OffTopa zrobiłem... przepraszam... więcej się to nie powtórzy...


OT jak OT, ale jakie porównanie :)

pozdry
mrd

Brt - Sro Cze 06, 2007 09:27

Viniu napisał/a:
Bo to troche jak z kobietkami... są te szare gąski co to Ci ugotuje, upierze, wysprząta, poda kapcie i piwo, robi zakupy w Lidlu, bo tam taniej (czyli taka Corolla w dieslu - oszczędna i niezawodna) i są też te wampy, kobiety z klasą, które rzucają Cię na kolana, rozkochają ale mają swoje kaprysy, zachcianki, a Ty spełniasz je bez mrugnięcia okiem (np. nasze Roverki czy Alfy)...


Pięknie napisane :mrgreen: :cool:

srbenda - Sro Cze 06, 2007 10:33

AndrewS napisał/a:
byc moze ze ta pieta jest przez stosunkowo duza moc silnika jak na ta pojemnosc


75-85KM z 1000cm3 nie jest tak duzo ;)
z tego co czytalem na jakiejs madrej stronie (nie pamietam gdzie...) problem polega na usytuowaniu przewodow olejowych w stosunku do wodnych a konkretniej malej grubosci uszczelki na 2-3 miejscach ktore regularnie nie wytrzymuja. poza tym kojarze ze byla mowa rowniez o uszczelniaczu (sylikonie czy co to juz nie jest) slabej jakosci.

nowy123 - Sro Cze 06, 2007 12:20
Temat postu: [ R400 1.6 98r. ] uszczelka pod głowicą
Na w/w wątku pojawił sie temat uszczelki a dokładniej ubytku oleju w wyniku jej pęknięcia. U mnie mechanik podejrzewa jej pęknięcie ale oleju raczej przybyło niż ubyło, a płyn przez kilka dni potrafi się utrzymać na normalnym poziomie, brak śladów oleju w zbiorniczku.
Czy zatem brak ubytku oleju wyklucza uszczelkę ?

srbenda - Sro Cze 06, 2007 12:35

przybylo oleju a plyn sie utrzymuje w normie :???: a nie leje sie paliwo do miski?
nowy123 - Sro Cze 06, 2007 21:23
Temat postu: [ R400 1.6 98r. ]
raz szybciej , raz wolniej ale jednak płynu ubywa . na bagnecie olej wygląda ok. bez podejrzanych śladów
kolin - Czw Cze 07, 2007 10:18

Umnie polowe oleju slinikowego osadziło sie na dnie chłodnicy...bo obecnie dzis odbieram głowice z planowania i bede reszte zabawek skrecał chodz wiem ze dzis Boże ciało ale wczoraj była do odbioru ale czasu nie miałem i gostek mi tylko ją poda i to wsio:)