|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Wypadek roverka
beti30 - Nie Cze 10, 2007 19:33 Temat postu: [R416] Wypadek roverka witam
dawno mnie tu niebylo
mam problem wjechal mi autobus w tyl samochodu kierowal roverkiem moj tesc mnie nie bylo przy wypadku teraz dzwonili ze podobno caly tyl jest wgnieciny ale jechac moga tylko ze nie dzilaaja im kierunkowskazy ale jedzie szwagier po nich i bedzie jechal za nimi ,moje pytanie :jak myslicie czy roverek bedzie sprawny po napraiwe jezeli wogole bedzie dalo sie go zrobic i co moze byc ewentulanie do wymiany w nim przy udderzeniu w tyl?
pomozcie zrozpaczona beti
smoku - Nie Cze 10, 2007 19:37
Nie ma co wyrokować, najlepiej, jakbyś jakieś foto dała, żeby można zobaczyć mniej więcej jak mocno autko pocałowane.
beti30 - Nie Cze 10, 2007 19:41
witaj
foto nie dam bo jeszcze go nie widzilam nie dojchali jeszcze
Brt - Nie Cze 10, 2007 19:42
Jesli da sie jechać, to myślę, że będzie do zrobienia Daj fotki jak już będzie autko u Ciebie
beti30 - Nie Cze 10, 2007 19:42
ale chyba moze byc nieciekawie co?
Brt - Nie Cze 10, 2007 19:44
Nie martw sie na zapas.
beti30 - Nie Cze 10, 2007 19:48
łatwo mówic
Adrian355 - Nie Cze 10, 2007 19:58
I jak dojechali???
pawciu87 - Nie Cze 10, 2007 20:03
a tak wogole to ja nikomu poza mna nie pozwolilbym jezdzic moim samochodem...
Paul - Nie Cze 10, 2007 20:11
Beti, spokojnie. Blacha do wyprostowania, zderzak do malowania i ew. lampy do wymiany, jeśli potłuczone. W najgorszym przypadku jeszcze błotniki tylne.
Ale autobus miał OC przecież? jak tak, bo wina jego oczywista, to wymieniaj, co się da na nowe
Najlepiej odstaw auto do firmy, która ma umowę z ubezpieczycielem na rozliczenie bezgotówkowe - oni robią, ubezpieczenie płaci, a Ty wyjeżdżasz zrobioną furą
kqba - Nie Cze 10, 2007 21:56
Jeżeli auto nie wygląda jak bolid Kubicy po wypadku, to raczej się da poskładać.
smoku - Nie Cze 10, 2007 21:58
Dokładnie, najlepiej, jakby jakieś dobre ASO miało umowę z ubezpieczycielem. Raz już tak "korzystałem" (na szczęcie autko taty a nie moje:).ps, ja swojego też nikomu już nie daję odkąd brat skrzywił fele i łożysko rozwalił.
beti30 - Nie Cze 10, 2007 22:03
no dojechali z tgego co mi powiedzieli bo nie poszlam go zobaczyc to caly tyl doroboty razem z lampami,zderzak tgez ale blotnikow nie trzeba sa dobre ,samochod oddaje do serwisu tylko ciekawe jak szybko sie uwiną a taka klape to szybko dostaną? [/list]
Brt - Nie Cze 10, 2007 22:07
łeee jak błotniki nie ruszone to spoko klapę używaną i zderzak dostaniesz bez problemów lampy nówki np. od Tomiego i będzie zrobione
smoku - Nie Cze 10, 2007 22:09
Błotniki całe, więc nie ma tragedii Jak się serwis w poszukiwaniu części szybko uwinie, to cała akcja powinna sprawnie pójść.
Tacowski - Pon Cze 11, 2007 21:48
Nawet z najwiekszego wraka da sie zrobic dobra fure
sTERYD - Pon Cze 11, 2007 23:28
Cytat: | Nawet z najwiekszego wraka da sie zrobic dobra fure |
tylko czy się opłaca, ale w przypadku Beti to nie będzie źle
Tylko zderzak i klapa się pogły, a błotniki to tyle co nad światłami. Będzie dobrze
|
|