Zobacz temat - Wina i nalewki
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Wina i nalewki

Ant - Nie Lip 15, 2007 15:02
Temat postu: Wina i nalewki
W związku z zapotrzebowaniem na ten temat to go zakładam.

a teraz meritum:
przepis na nalewkę z wiśni (słodka)
proporcje są takie 1:1:1
czyli na kilogram pięknych dojrzałych wiśni bierzemy litr spirytusu (96%) i kilogram cukru
w odróżnieniu od przepisów w których wpierw zasypujemy wiśnie cukrem tutaj najpierw zalewamy wiśnie spirytusem w słoju który zakręcamy i trzymamy w ciemnym miejscu przez tydzień co jakiś czas potrząsając. Po tygodniu zlewamy spirit i odstawiamy np w butelce do lodówki a wiśnie zasypujemy cukrem, ustawiamy słoik na słońcu przykrywamy gazą (coby nam miłośniki wszelakiej słodyczy się do tego nie dobrały) i potrząsamy co i rusz żeby się nam wszystek cukier rozpuścił. Trwa to niekiedy nawet do dwóch tygodni a efekt przechodzi oczekiwania. W odróżnieniu od innych przepisów wiśnie po tej procedurze specjalnie się już do niczego nie nadają bo jest na nich tylko skórka i pestka w środku. Po odlaniu syropu przelewamy dwukrotnie szklanką wody źdródlanej. Powstały syrop zlewamy ze spirytusem i przesączamy do butelek. Delektować się można od razu ale najlepiej smakuje tak koło Bożego Narodzenia.
a co do win to opieram się na stronie http://old.wino.org.pl/frames/index2.htm
pozdrawiam wszystkich winodomowoamatorów :mrgreen:

ezy - Pon Lip 16, 2007 18:05

oooo widze ze kolega po zamilowaniu :mrgreen: (patrz Avatr)
Ja dodatkowo jako skarbnice wiedzy wykorzystuje http://wino.org.pl/forum/ no i 'biblie' Cieslaka.
Kiedys gdzies tu zamieszczalem link do mojej, juz spozytej :razz: , kolekcji jabolkow.
Teraz 15l wisniowegi i 10 litrow rodzynkowego czeka na kupaz i do butelek.
Jeszcze tylko obmyslec ladna etykiete dla wisniowo - rodzynkowego, polwytrawnego 13% i na stojak :cool:

Ant - Pon Lip 16, 2007 21:08

ezy napisał/a:
oooo widze ze kolega po zamilowaniu :mrgreen: (patrz Avatr)
Ja dodatkowo jako skarbnice wiedzy wykorzystuje http://wino.org.pl/forum/ no i 'biblie' Cieslaka.
Kiedys gdzies tu zamieszczalem link do mojej, juz spozytej :razz: , kolekcji jabolkow.
Teraz 15l wisniowegi i 10 litrow rodzynkowego czeka na kupaz i do butelek.
Jeszcze tylko obmyslec ladna etykiete dla wisniowo - rodzynkowego, polwytrawnego 13% i na stojak :cool:

no tak się jakoś poskładało :-)
można powiedzieć że to rodzinne bo moja babcia (a pewnie wczesniejsze pokolenia także) robiła wino tyle że bez drożdży winnych itp.
Ja od kilku lat robię winka na własny uzytek z różnym skutkiem, ale satysfakcja z własnoręcznie zrobionego wina jest bardzo duża zwłaszcza jak się poczęstuje znajomych a oni tylko cmokaja z zachwytu (lub nie - też się zdaża), nauczyłem się jednego - nawet jeżeli wino wydaje się do kitu nie wolno spisywać go na straty - jak postoi roczek w balonie to może się naprawi - ja tak miałem z winem z aronii - myslałem że nic z tego i pójdzie na księżycówkę ale po 1,5 roku w spokoju odzyskało smak i moc - rewelacja
no nic kończe bo mi się wisnie macerują i trza coś z nimi zrobić :-)

ezy - Wto Lip 17, 2007 17:32

dokladnie. Zawsze jak wino wyjdzie psie pozostaje jeszcze....destXXX (podobno nie wolno wymawiac tego slowa publicznie :mrgreen: )
PTE - Czw Lip 19, 2007 09:34

ezy napisał/a:
dokladnie. Zawsze jak wino wyjdzie psie pozostaje jeszcze....destXXX (podobno nie wolno wymawiac tego slowa publicznie :mrgreen: )


No ale wtedy musisz zainwestować w wężownicę i chłodnicę od dużego fiata :razz:

ezy - Czw Lip 19, 2007 13:41

Nie no nie jest tak zle ale troche wybulic trzeba to fakt - z tym ze to jednorazowy koszt i przy duzym zapale szybko sie zwroci :) (nie mowie tu o sprzedazy bron boze tylko o nie wydawaniu na 'obce' trunki)
PTE - Czw Lip 19, 2007 20:00

Nooo, tu jest nawet kosztorys. I to na jakiej stronie!