Zobacz temat - [R416] Problem z odpalaniem zimnego silnika !!!!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Problem z odpalaniem zimnego silnika !!!!

Dzonys - Sro Sie 29, 2007 11:08
Temat postu: [R416] Problem z odpalaniem zimnego silnika !!!!
Witam!!! Wiem że podobne problemy były opisane ale chyba zdaje mi się że chodziło o odpalanie auta nieważne czy zimny czy ciepły a ja mam problem z odpalaniem auta gdy jest zimny.Trzeba po prostu kręcić rozrusznikiem z jakieś 10 sekund :( mniej więcej wyddaje mi się to katowaniem rozrusznika itp. Gdy auto się zagdzeje problem mija- auto pali po delikatnym przekręceniu.Jeszcze jeden fakt że niekiedy strasznie nierówno chodzi na benzynie na wolnych obrotach jak jest zimny ale jak tylko przełączy się na gaz(sekwencja Diego) to o niebo lepiej chodzi!!!
Wymieniłem osatnio wszystkie świece(jedna była z białym osadem) i filtr powietrza.Jeśli chodzi o silniczek krokowy to wydaje mi się że jest ok. gdyż według mojej obserwacji dobrze reguluje obroty gdy jest zimny i ciepły(większe ok.1150 i mniejsze ok.900)i przy różnych obciążeniach automatycznie reaguje zwiększając obroty.Według ostatnich ustaleń to niedawno poprzedni właściciel wymienił przewody,kopułke i cewke.
Czy może mieć aż taki wpływ nie wymieniony filtr paliwa i czy po zagrzaniu może ustępować powód???
Czekam na porady na co zwrócić uwage - od czego zacząć.

piter34 - Sro Sie 29, 2007 12:12

Dzonys napisał/a:
Czekam na porady na co zwrócić uwage - od czego zacząć.

Od awaryjnego odpalenia na gazie (nie wiem jak się to robi w Diego, ale na pewno się da) i sprawdzenia, czy na gazie daje radę.

Być może gazownia poprzestawiała Tobie mapy paliwowe.

Dzonys - Sro Sie 29, 2007 15:31

To teraz pytanie jak odpalić auto awaryjnie na gazie (diego) ?? ??
piter34 - Sro Sie 29, 2007 17:03

Dzonys napisał/a:
To teraz pytanie jak odpalić auto awaryjnie na gazie (diego) ?? ??

A co jest napisane w instrukcji obsługi i programowania KME Diego? (dostępnej na stronie producenta)

Dzonys - Czw Sie 30, 2007 11:33

nic o awaryjnym odpalaniu nie znalazłem -chyba że gdzies przeoczyłem to :(
Ale chyba będe musiał jednak wyciągnąc na początek ten krokowiec a potem reszta jak się nie poprawi bo teraz już nawet jak jest ciepły to trzeba długo kręcić :( Aż głupio bo mój stary diesel('86) z peugeota odpala na cyk chodźby nie wiem ile stał.

piter34 - Czw Sie 30, 2007 14:40

Dzonys napisał/a:
nic o awaryjnym odpalaniu nie znalazłem -chyba że gdzies przeoczyłem to :(

A próbowałeś szukać odpowiedzi na forum poświęconych LPG lub po prostu w google'ach?

Dzonys - Czw Sie 30, 2007 14:51

Tak na forum o lpg było podobny motyw i było napisane że w Bingo jest taka mozliwość w oprogramowniau zmienić a niestety w diego nie ma tej opcji.Bynajmniej tej spray nie wyjaśnili.Ale dziś wymienie filtr paliwa i zobacze silniczek krokowy jak uda mi się go wymontować.I zobaczymy czy będzie różnica.

[ Dodano: Pią Sie 31, 2007 11:28 am ]
Po wymianie filtra paliwa nie ma zbytecznej różnicy do krokowca jeszcze nie doszłem(brak czasu).Ale zauważyłem inną prawidłowość jeżeli auto przepale na dłuższym dystansie na benzynie problem z odpalaniem na chwile ustaje i odpala zaraz bez problemów -czyżby winowajcą(trudnego rozruchu-długo kręcić) były wtryski benzynowe które za bardzo na sekwencji nie są używane????

[ Dodano: Czw Wrz 06, 2007 12:58 pm ]
Więc tak krokowiec przeczyszczony!!! Ale zauważyłem pewną prawidłowość,gdyż jak krokowiec miałem wyciągniety (jeden dzień i noc) to padł mi akumulator i gdy go naładowałem to palił na cyk a po nocy znów trza piłować aż odpali i tu moje pytanie czy jeżeli aku bedzie słabszy(coś go rozładowuje niekiedy) i dla nas nie zauważalnie wolniej kręci może być przyczyną trudnego rozruchu (długo trza kręcić aż zaskoczy)????

Primo - Czw Wrz 13, 2007 22:32

Witam jesli chodzi o rozladowywanie akumulatora to mozesz miec jakies przebicie na instalacji elektrycznej ja stawiam na alternator kiedys tak mialem i jeden dzień było tak odpalam jade stoi cały tydzien i wchodze znow i pali na cyk. stoi dzien rano do samochodu a tu buuuu myslalem najpierw ze to akumulator ale sprawdziłem i okazalo sie ze padł alternator to znaczy pekła obudowa :( kupiłem uzywke i smigam juz 2 roczek pozdrawiam W twoim przypadku sprawdz akumulator i polaczenia na rozruszniku i alternatorze dobry elektryk szybko znajdzie przyczyne

[ Dodano: 13 Wrz 2007 11:34 ]
http://www.roverki.pl/for...p=135412#135412 zobacz jeszcze tego posta moze restart kompa cos pomoże ja sie w weekend do tego zabiore

Dzonys - Pią Wrz 14, 2007 13:16

Jak dla mnie narazie to te AUTO to jedna wielka zagadka!!!
Więc założyłem aku od ojca i jeździ już tydzień(mojego szkoda było) a od ojca leży bo na ur. kupili my mu nowy bo ten już na zima był słaby ale w moim narazie "odpala"i nie rozładował się!

I tu dalszy ciąg mojego wątku:
więc dalej był problem z rozruchem i teraz mogę odp. na pytanie czy jak kręci długo czy kręci wolnie:
1)według mnie nawet szybciej(chdźby bez oporu) i kręci tak jakieś 5-10sekud i dopiero zaskakuje,(lampki wydaje się że sie świecą cały czas praktycznie przy kręceniu)
2)a gdy udaje mi się zapalić na "cyk" to po przekręceniu stacyjki w rozruch tak chodźby lampki(oleju i ładowania) przygasły zastanowił się mili sekunde(coś go przytrzymało albo był za słaby by pokręcić) i zakręcił i już zapalony.

Od wczoraj pali na "cyk"(czyli przykład 2 z mojego opisu) a praktycznie nic nie robiłem tylko wyciągłem i włożyłem kostke od czujnika położenia wału(chyba że coś innego przypadkiem ruszyłe) ale nie widać by była zaoksydowana albo coś:( !! !
Ale za to nie chce się przełączać na gaz jeżdże praktycznie cały czas na benzynie :( mimo że wskaźnik temp. pokazuje dobrą temp. nagrzania niecałe pół na wskaźniku !! !! Dopiero po jakieś dłuższej podróży(niekiedy po 15 minutach, niekiedy wogóle) coś się stanie i przeskoczy na gaz ale to już jestem u celu???

Może ktoś ma jakieś teorie na ten temat???

piter34 - Pią Wrz 14, 2007 14:30

Dzonys napisał/a:
Dopiero po jakieś dłuższej podróży(niekiedy po 15 minutach, niekiedy wogóle) coś się stanie i przeskoczy na gaz ale to już jestem u celu???

Może ktoś ma jakieś teorie na ten temat???

Uwalony czujnik temperatury reduktora...?

Dzonys - Pią Wrz 14, 2007 14:59

Czujnik jest na wygląd dobry chyba że fizycznie jest "kaput" i połączenie z niego wygląda ok.Bo rozumie że chodzi o ten co wychodzi z dołu jest po środku jak wchodzą przewody z płynu chłodzącego.Ale dziś znajomy ma taki czujnik podrzucić to podmienimy i zobaczymy :) .
piter34 - Pią Wrz 14, 2007 15:11

Mnie chodzi o czujnik, który jest zamocowany na reduktorze od LPG.
Dzonys - Pią Wrz 14, 2007 16:02

Wiem!!! W moim reduktorze (walcu) według mnie jest od spodu zamocowany i właśnie znajomy ma jakiś taki więc podmienimy i zobaczymy.Na załączonym obrazku to cos z dwaoma kabelkami :)
piter34 - Pią Wrz 14, 2007 16:09

Dzonys napisał/a:
Wiem!!! W moim reduktorze (walcu) według mnie jest od spodu zamocowany i właśnie znajomy ma jakiś taki więc podmienimy i zobaczymy.Na załączonym obrazku to cos z dwaoma kabelkami

Dokładnie o tym pisałem. Najlepiej jest kupić sobie interfejs do gazu, pobrać program ze strony producenta i w drogę. Obserwuje wskazania czujnika i od razu widać o co biega :)

Dzonys - Pią Wrz 14, 2007 16:30

Mam taki ale jeszcze nie korzystałem z niego ,może dziś :) przyjdzie okazja !! !
Mam i programik ściągnięty - myśle że nic nie pokopie :)
Po pracy idę się bawić czyli może ok.20.