Zobacz temat - [wszystkie] Grzanie auta w zimie na jałowym szkodzi
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [wszystkie] Grzanie auta w zimie na jałowym szkodzi

yoonior - Sro Sty 09, 2008 11:26
Temat postu: [wszystkie] Grzanie auta w zimie na jałowym szkodzi
Witam,
Już jakiś czas temu słyszałem pewne opinie, jakoby "grzanie" auta w zimie na parkingu po rozruchu jest szkodliwe dla silnika i podzespołów. Wg. niektórych, nawet w zimie, po uruchomieniu auta należy od razu ruszyć w drogę. Prawda czy mit?

(chodzi mi o sytuację, w której wychodzę rano z domu, zapalam auto, zaciągam ręczny i idę skrobać szyby i odśnieżać - w tym czasie auto nagrzewa się w środku na jałowym przez te kilka minut)

Co sądzicie - to jakieś przesądy z dawnych czasów? (Przecież stojąc na światłach trzymamy auto na luzie...)

p.s. słyszałem, że w Szwajcarii za takie odśnieżanie/skrobanie na włączonym silniku jest karane mandatem, no ale w tym kraju są różne głupie przepisy :)

wolarz - Sro Sty 09, 2008 11:35

Była już podobna dyskusja:
http://www.roverki.pl/forum/viewtopic.php?t=22014
:mrgreen:

yoonior - Sro Sty 09, 2008 11:38

wolarz napisał/a:
Była już podobna dyskusja:
http://www.roverki.pl/forum/viewtopic.php?t=22014
:mrgreen:


Ha! Dziękuję - nawet nie wiedziałbym jakiego hasła w wyszukiwarce wpisać :)

Panowie admini, można mojego posta skasować.

kolin - Sro Sty 09, 2008 11:41

W sumie jest tyle teorii ilu użytkowników jedni mówią,że się tuleje szklą itd...drudzy zaś twierdzą że dobrze jest odpalić zimny motor żeby sobie popykał i dobrze olej się wszędzie rozprowadził bez zwiększania obrotów silnika...

Ja osobiście jak wchodzę do garażu najpierw odpalam autko później rozchylam drzwi i wyjeżdżam,później przez całą długość garaży jadę na samym sprzęgle puszczam i jadę czyli jakieś 50-100 metrów...później normalnie

Jak dla mnie to pracowanie silnika cały czas na jałowym biegu napewno nie jest zdrowe...ale odśnieżanie auta czy też tam stanie w korku lub jakiś krótki postój nie ma wpływu

Ojciec ma Berlingo służbowe które ma ponad 380 tys przejechane i praktycznie zawsze jest odpalane by sie zagrzało trochę przed wyjazdem z pod domu i jakoś wszystko chodzi jak należy i silnik lata na pełnym syntetyku Lotosa 5w40

Dodam że auto w zimę dość dużo pracuję na biegu jałowym...bo nie raz po prosty auta nie opłaca sie gasić i za chwilę odpalać

Jak dla mnie to taki trochę wymysł ludzi...Prawda jest taka że auto nie powinno w okresie docierania długo pracować na biegu jałowym bo się szklą tuleje itp ale też tak do końca nie udowodnione

W każdym razie ja trzymam się teorii że silnik może pracować na biegu jałowym ale wiadomo bez przesady :wink:

wolarz - Sro Sty 09, 2008 11:47

kolin napisał/a:
W każdym razie ja trzymam się teorii że silnik może pracować na biegu jałowym ale wiadomo bez przesady :wink:

Penie tak ale problem dotyczy zimnego silnika. Przy zimnym silniku mieszanka paliwa jest o wiele bogatsza niż w czasie normalnej pracy - działanie "ssania" i to właśnie ten okres jest najgorszy dla silnika. Przy wyższych obrotach (jazda) to "ssanie" wyłącza się.
Czy jakoś tak :razz:

giewu - Sro Sty 09, 2008 11:55

może kontynuujmy tą rozmowę jednak we właściwym (wcześniej wskazanym) temacie ;) ...

ten temat zamykam