|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i 16V r97] Czasami coś zapiszczy pod maską
pawol - Nie Sty 20, 2008 18:20 Temat postu: [R214i 16V r97] Czasami coś zapiszczy pod maską Witam! od czasu do czasu jak np na dworze jest wilgotno lub popada deszcz po odpaleniu i przejechaniu kawałek pod maską coś chwile piszczy i przestaje hmmm pasek klinowy jest raczej w niezłym stanie ale zastanawiam sie czy nie piszczy pasek ten co jest przy pompie wspomagania? bardzo prosze o jakieś porady co mam zrobić zeby to piszczenie wyeliminować
maciej - Nie Sty 20, 2008 18:23
Przeczytaj zasady tego kącika i zmień temat na zgodny z nimi (użyj przycisku "Edytuj" przy pierwszym poście w tym temacie) - to pozwoli łatwiej znaleźć Twój temat osobom znającym się na Twoim modelu - niektórzy zaglądają tylko do tematów dotyczących modelu, na którym się znają.
Stan paska to jedno, a naciągnięcie to drugie - sprawdź naciągnięcie.
Ostatnio Kruchemu dobry pasek piszczał przeraźliwie i okazało się, ze to tylko kwestia naciągnięcia.
piter34 - Pon Sty 21, 2008 16:42
pawol napisał/a: | bardzo prosze o jakieś porady co mam zrobić zeby to piszczenie wyeliminować )) |
Zlokalizować piszczenie i naciągnąć bądź wymienić piszczący pasek.
pawol - Pon Sty 21, 2008 16:52
a jak sie nazywa fachowo ten pasek co jest przy pompie wspomagania i jak go naciągnąć i czy ewentualna wymiana go to jest trudną sprawą?
piter34 - Pon Sty 21, 2008 16:55
pawol napisał/a: | a jak sie nazywa fachowo ten pasek co jest przy pompie wspomagania |
Pasek pompy wspomagania
pawol napisał/a: | i jak go naciągnąć i czy ewentualna wymiana go to jest trudną sprawą? |
Nie wiem, nigdy tego nie robiłem, ale na pewno nie jest to skomplikowane, a opis znajdziesz w RAVE.
kzrr - Wto Lut 24, 2009 09:33
Żeby nie zakładać nowego, napisze tutaj żeby bałaganu nie robić. Do rzeczy
Wczoraj wieczorem odpalam fureksa, pyk wstyczny wyjechałem, jedynka ruszam i coś piszczy (a nie mam przecież igły golfa z 300k przebiegu od dziadka z niemiec) więc myśle może pasek klinowy. Pożniej po 5 min jak się silnik rozgrzał było już okej, tj. żadnych podejrzanych dźwięków. Jeśli to pasek ok wymienie nie ma problemu, tylko problem w tym czy póki co można spokojnie śmigać ? Nię będzie przykrych niespodzianek na drodze ? Nie mam czasu żeby nawet spokojnie się temu przyjrzeć chwilowo. Dodam że to pierwszy taki pisk nic wcześniej nie słyszałem.
truten23 - Wto Lut 24, 2009 12:02
Koledzy, jeśli piszczą paski to najpewniej są za luźne, jest też możliwość że napinacz kończy swój żywot i kręci się za ciężko ni i piszczy.
Żeby nacięgnąć pasek alternatora luzujemy napinacz, potrzeba klucza nasadowego 13.
Pod autem, pod napinaczem jest śruba napinająca, nią ustawia się naciąg. Dokręcamy napinacz i powinno być Nie wiem jak jest w 8 zaworowych, ale pewnie tak samo
A żeby naciągnąć pasek wspomagania to trzeba się wczołgać pod auto, tam jest rolka chyba też na śrubie 13, ale nie ma sruby naciągającej i rolkę trzeba popchnąć własnoręcznie.
Powodzonka
|
|