Zobacz temat - [R 200 98r ] Pali Bezpiecznik
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 200 98r ] Pali Bezpiecznik

bula21 - Wto Kwi 29, 2008 21:31
Temat postu: [R 200 98r ] Pali Bezpiecznik
Witam

Mam problem Pali mi bezpiecznik z lewej postojowki podswietlenia zegarow i tylniej lewej lampy :( z tylu stop wsteczny migacz dzialaja z przodu dlugie normalne i migacz rowniez ;/ dzis odlaczylem wtyczki z lamp przod i tyl wsadzilem bezpiecznik i gdy przekrecilem na postojowki spalilo go ;/ gdzie mam szukac ??

Paul - Wto Kwi 29, 2008 21:34

bula21 napisał/a:
gdzie mam szukac

Obejrzyj wiązki przewodów przy lampach p i t - wygląda na jakieś przetarcie izolacji w obwodzie pozycyjnych.

bula21 - Wto Kwi 29, 2008 21:36

Paul napisał/a:
bula21 napisał/a:
gdzie mam szukac

Obejrzyj wiązki przewodów przy lampach p i t - wygląda na jakieś przetarcie izolacji w obwodzie pozycyjnych.
\\

ale jesli wiazki byly olaczone to tez bedzie palic ??

Paul - Wto Kwi 29, 2008 21:37

ZTCZ, to wiązki odłączyłeś od lamp. W ten sposób wykluczyłeś tylko lampy a nie wiązkę :P
dareke - Wto Kwi 29, 2008 21:37

Czy było coś robione ,wymieniane lub zwyczajnie tylko wyciągane ,przy radioodtarzaczu ? Jest tam taki jeden przewód który może być za to odpowiedzialny.
R-200 - Wto Kwi 29, 2008 21:38

Trzeba zajrzeć do wiązki tylnej klapy w przepście. Tylko tam. :lol:
Paul - Wto Kwi 29, 2008 21:40

dareke napisał/a:
Jest tam taki jeden przewód który może być za to odpowiedzialny.
Tysz prowda :P , zapomniałem, że podświetlenie jeszcze jest :oops:
Obejrzyj też podłączenie zapalniczki, czy nie ma zwarcia (tam o to łatwo dość).

[ Dodano: Wto Kwi 29, 2008 22:42 ]
R-200 napisał/a:
Trzeba zajrzeć do wiązki tylnej klapy w przeupście. Tylko tam.

Ale o oświetleniu tablicy R nic nie było, że nie świeci......

bula21 - Wto Kwi 29, 2008 21:45

zapalniczka dziala :D aa oswietlenie tablicy musze sprawdzic ;) jutro napisze jak mi poszlo ;P dzieki ;)
dudekmis - Czw Sie 28, 2008 20:29

Miałem to samo . Okazało się ze od wstrząsów jeden z przewodów w wiązce do radia , który nie był podłączony do niczego, a co gorsza był odizolowany przylepił sie do masy od zapalniczki . Efekt był taki ze ww przewodzik robił zwarcie tak ambitnie ze stopił się razem z masą radia i przewodem do któregoś głośnika . Po szybkiej reanimacji na stacji benzynowej i separowaniu poszczególnych przewodów działało 2 dni . Aktualnie znowu mam zwarcie na tym bezpieczniku . Planuje zrobić to w weekend to opisze to dalej .