Zobacz temat - [R827] Zerwany gwint sondy lambda
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 800 - [R827] Zerwany gwint sondy lambda

blue827 - Sob Maj 17, 2008 10:18
Temat postu: [R827] Zerwany gwint sondy lambda
Zobaczcie jak się urządziłem, chciałem wymienić sonde lambda z przedniego bloku, z wielkim trudem wykręciłem starą, musiałem nawet przedłużać klucz długą rurką, bardzo ciężko szło ale wkońcu wykręciłem.
Problem w tym że uszkodził się gwint w kolektorze i nowej sondy już nie mogę wkręcić, kilka fotek operacyjnych:







I teraz mam dziure w przednim kolektorze, najgorsze jest to że dostęp jest bardzo trudny, bo zaraz są wiatraki i chłodnica, i wogóle cały kolektor jest pod osłoną z blachy.
Tymczasowo będę się starał zatkać tą dziurę jakąś włokniną odporną na temperaturę, ale nie wiem czy to zda egzamin. Żeby zagwintować na nowo bym musiał demontować chłodnicę i tą osłonę z blachy :(

Boncky - Sob Maj 17, 2008 16:19

nie zrobisz nic innego.. musisz zdemontować i nagwintować na nowo.
Przede wszystkim jesteś sam sobie winien, materiał ma określoną wytrzymałość jeżeli tak trzymało trzeba było kilka razy spryskać wd-40 poczekac godzinke i by pusciło w miare po ludzku...

Gwintuj.. nie ma wyjscia:)

blue827 - Sob Maj 17, 2008 20:02

udało mi się starą sondą zatkać otwór, tzn załapałem troszkę gwintu tak aby się trzymała, jakbym dalej ją wkręcał to by znów puściła. Odpaliłem silnik i jest cicho, oby tylko podczas jazdy nie wyskoczyła.

Właśnie nie mogłem spryskać żadnym silikonem bo tam jest strasznie ciasno, nawet mała puszka nie wejdzie pomiędzy silnik a wentylatory chłodnicy.

Teraz musze kupić gwintownik 18mm i spróbuje nagwintować bez demontażu kolektora i chłodnicy, a dopiero jak to się nie uda to zdemontuje chłodnicę i wtedy spróbuje jeszcze raz nagwintować, a jak to też się nie uda to poprostu przyspawam nową lambdę do kolektora.

AndrewS - Nie Maj 18, 2008 22:25

eee piszesz ze tam nie ma miejsca na psikniecie nawet malym pojemniczkiem, a chcesz gwintownik z szerokimi ramionami wkladac ??
cos oszukujesz :mrgreen:
do tego gwintownik trzeba trzymac prostopadle

ee spawanie to jakos mi nie podchodzi, zeby bylo szczelne to musialbys ladnie dookoła,
a BTW sonda to wytrzyma ?? niby wydech tez sie bardzo rozgrzewa, ale tu jest dodatkowo luk elektryczny
cos mi sie zdaje ze kolektor bedziesz wyciagal :-)

przed ponownym wkreceniem sondy polecam posmarowac jej gwint wysokotemperaturowym smarem miedziowym

MieszAs - Pon Maj 19, 2008 10:37

Obawiam się, że bez wykręcania kolektora się nie obejdzie...
Miałem podobną sytuację. Mechanicy musieli coś dospawać i od nowa nagwintować..
Narobili się że hej ale sonda wymieniona :mrgreen:

PTE - Pon Maj 19, 2008 12:46

Jeśli nie da rady przegwintować na ten sam rozmiar, to może spróbuj złożyć wkładkę typu HeliCoil?
blue827 - Sob Maj 24, 2008 19:31

Udało mi się trochę poprawić gwint gwintownikiem, ktoś mi pożyczył takie cztery gwintowniki, jednen do robienia zgrubnego gwintu, a drugi do finalnego, dwie długości, ale używałem tych krótszych i płaskiego klucza. Moje założenie było tylko zaczęcie gwintu, tak aby wogóle ta nowa sonda załapała i żeby można było ją już dalej wkręcić. Więc tak naprawdę gwint nadal jest skopany, ale nową sondę wkręciłem, szło bardzo ciężko ale trzyma się i działa.
Fotka z gwintownikami:


a odnosnie tego silikonu, to chyba by trzeba bylo miec bardzo długą rurką aby dosięgnąć sondy, dodatkowo ona jest pod osłoną kolektora i tylko troche wystaje, nawet na tej fotce jej nie widać, ten zielony kabelek do niej prowadzi. Nawet mała puszka się nie wciśnie pomiędzy osłonę kolektora a silnik wentylatora chłodnicy:


odczyty z nowej sondy są lepsze niż z drugiej starej (ale działającej), tzn wskaźnik afr lepiej reaguje, bardziej się się wychyla o jedną diodę, ale ogólnie przy ustabilizowanych obrotach wskazania są takie same dla obu sond, będę to jeszcze testował podczas jazdy, może tą drugą też wymienie, tymbardziej że dostęp do tylnej sondy jest bardzo dobry.