|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Hamulec lewy tył - dziwne zjawisko....
yosot - Pią Wrz 12, 2008 19:37 Temat postu: [R420] Hamulec lewy tył - dziwne zjawisko.... Witam wszystkich serdecznie!
Dwa lata jeździłem 420 SLi, niedawno przyprowadziłem 420 Di ( z Italii ). Auto super, ładnie płynie, jakoś tak lepiej niż poprzednik, malutko pali, super dynamika , może trochę gorzej wygląda z wierzchu (wgniotki, ryski, pęknięty zderzak, ale spód i w ogóle stan karoserii bdb.
W czasie wymiany oleju po przyjeździe, gdy auto było w górze, pokręciłem kołami - tylne lewe obracało się z wyraźnym oporem. Zdjąłem bęben, i kilkakrotnie zaciągnąłem ręczny, podejrzewając linkę. Ruch szczęk wydawał mi się jakiś taki malutki ( może taki powinien być?). Złożyłem wszystko - próba kręcenia - z początku dosyć luźno, po kilku obrotach znowu opór. Dodam, że w czasie jazdy bęben ma wyraźnie wyższą temperaturę niż pozostałe, które
są lekko ciepłe. Proszę o radę.
Paul - Pią Wrz 12, 2008 20:23
IMHO, to szczęki nie odbijają do końca
Mechanizm do sprawdzenia/czyszczenia.
Ew. jeszcze możliwe, że tłoczek nie odbija bo brudny/zardzewiały albo płyn się nie cofa
se7en86 - Pią Wrz 12, 2008 22:05
miałem to samo w clio. Zdjąłem bębny i WD-40 poszło w ruch I teraz jest ok
yosot - Sob Wrz 13, 2008 21:45
Które miejsca potraktować WD?
se7en86 - Nie Wrz 14, 2008 00:26
Dokładnie Ci nie powiem, bo robił to mi mój znajomy a ja ręczny zaciskałem. Ale jak zdejmiesz bębny i jak będziesz zaciskał ręczny góra dół, to musisz pryskać te elementy które w bębnie się ruszają. Sprężynki itp. I tak kilkakrotnie, cały czas ruszając ręcznym. Powinno pomóc.
Zientas - Nie Wrz 14, 2008 00:27
Często bywa też tak, że elastyczny przewód hamulcowy się rozwarstwia i działa jak zawór zwrotny uniemożliwiając powrót płynu do pompy. Trzeba wtedy zakupić nowy
yosot - Nie Wrz 14, 2008 20:01
Chyba mam, zdjąłem bęben ponownie, to cylinderek zablokowany. Do wymiany czy da się jakoś uruchomić?
jackson420 - Czw Gru 18, 2008 12:53
Podłącze sie pod temat.
A mianowicie mam podobna sytuacje - tzn grzeje mi sie tylne lewe kolo. przez to juz 2 razy wymienialem klocki. problem wystepuje czesto ale nie zawsze. mechanik wykluczyl zacisk - niby dziala prawidlowo, nie jest zapieczony, reczny tez odbija. Przypuszczenie jest na przewod elastyczny - i tu zonk bo nie mozna go nigdzie na chwile obecna dostac. Byl kiedys w indercars 1 i kosztowal o zgrozo ponad 140zl. Pytanko moje - czy warto cos jeszcze sprawdzic przed wymiana elastycznego i plynu hamulcowego, skoro elastycznego nie ma i nie wiadomo czy i kiedy bedzie ?
kostas - Czw Gru 18, 2008 12:57
Może poszukaj z jakiegos innego auta? jakas honda może? myslę, że jakiś zamiennik się znajdzie, ewentualnie poszukaj z rozbitki, czesto na allegro są rozbite takie auta i sprzedają co sie da.
Brt - Czw Gru 18, 2008 13:05
hmmm nei rozumiem co moze mieć wspólnego przewód z zacieraniem się hamulca w przypadku tylnych hamulców tarczowych w roverkach zazwyczej jednak problem jest z zaciskiem a szczególnie częścią zacisku odpowiedzialną za ham. ręczny Zakładam, że śruby pływające są ok i same klocki nie są zapieczone w prowadnicach. Czy linka ręcznego lekko sie porusza w pancerzu
Możesz spróbować ręcznie odciągnać linkę ręcznego i przez kilka dni go nie zaciągać i sprawdzić czy wtedy będzie sie grzało koło. Powinno to dać odpowiedź czy problem leży po stronie ham ręcznego czy nożnego. Dla mnie jednak teoria przewodu elastycznego jest podejrzana
Paul - Czw Gru 18, 2008 13:15
Brt napisał/a: | Dla mnie jednak teoria przewodu elastycznego jest podejrzana |
Ktoś opisywał sytuację, że jak guma sparciała, to zrobiło się coś w rodzaju 'zaworu zwrotnego' i zacisk nie odbijał
Brt - Czw Gru 18, 2008 13:18
hmm no jeśli wszystko inne jest rzeczywiście sprawne, to i to trzeba by było sprawdzić
jackson420 - Wto Gru 30, 2008 12:27
Właśnie straszna kicha z tym hamulcem. ręczny można na 100% wykluczyć - używam go bardzo okazyjnie, zresztą mechanik sprawdził czy zacisk odbija po jego puszczeniu - jest ok. Nawet przy odpowietrzaniu hamulca po kilku wciśnięciach pedału koło zaczynało hamować. Pomagało odkręcenie odpowietrznika - wyciekało trochę płynu i powoli zacisk puszczał. Z dobraniem elastycznego od innego auta też nie jest prosta sprawa, bo w R400 jest bardzo długi (560mm). A kupno nowego graniczy z cudem a i cena jest masakryczna ~140zl. Znowu kupno używanego... hmm jaką pewność mam, że nie będzie w stanie gorszym niż mam ? Co jeszcze można sprawdzić ? Pompę ? ABS ? Sytuacja nie jest za ciekawa, bo z okazji zimy i śliskiej nawierzchni raz już wyjechałem bokiem z zakrętu, bo tylne koło mimo ABSu się zablokowało i nie odpuściło. Już pomijając kwestię spalania i zużywania się klocków, tarczy itp.
|
|