Zobacz temat - [R 220sdi] regeneracja turbospreżarki
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 220sdi] regeneracja turbospreżarki

kadzaf - Sob Gru 20, 2008 20:35
Temat postu: [R 220sdi] regeneracja turbospreżarki
Jak wymontuje tłumik srodkowy przy moim roverku to szkoda było nie zajrzec do turbinki (prawie 195kkm ma zrobione i watpie aby ktos wczesniej do niej zagladał) :wink:
Pewno juz prosi sie o regeneracje tylko nie wiem czy warto (czy nie lepiej jest poszukac innej) .Bowiem sporo sie nasłuchałem ze po regeneracji wytrzują z rok i znów trzeba je robic .

Brt - Sob Gru 20, 2008 21:16

Łatwiej dostać się do turbo od góry (tylko opaska może być przykręcona od dołu) trzeba zdjąć wąż od strony filtra powietrza i jest dostęp do ośki wirnika turbo. U nie niestety ma lekki luz, ale dmucha jak trzeba ........ jak narazie i zużycie oleum w normie, więc ........ jeździmy dalej ;)
Brt - Sob Gru 20, 2008 21:15

Łatwiej dostać się do turbo od góry (tylko opaska może być przykręcona od dołu) trzeba zdjąć wąż od strony filtra powietrza i jest dostęp do ośki wirnika turbo. U nie niestety ma lekki luz, ale dmucha jak trzeba ........ jak narazie i zużycie oleum w normie, więc ........ jeździmy dalej ;)
kadzaf - Sob Gru 20, 2008 21:31

Brt napisał/a:
Łatwiej dostać się do turbo od góry (tylko opaska może być przykręcona od dołu) trzeba zdjąć wąż od strony filtra powietrza i jest dostęp do ośki wirnika turbo. U nie niestety ma lekki luz, ale dmucha jak trzeba ........ jak narazie i zużycie oleum w normie, więc ........ jeździmy dalej


no własnie dzis wszedłem w do kanału z mysla ze bedzie lepiej dostac sie do niej lecz tez tam za duzo miejsca nie ma .
trubiny ponoc wytrzymują ok 100kkm ,ostatnio własnie ubyło mi oleju w silniku (o dziwo do wymiany było dobrze i prawie nic nie wział) ,dzis patrze a tam ponizej min kropki wiec kapnąłem mu z setke i jest po srodku

Brt a ile twój Rover machnął juz kilosów?

Brt - Nie Gru 21, 2008 00:57

211300 :]
Cytat:
trubiny ponoc wytrzymują ok 100kkm

jak dbasz to i 3x dłużej ;)

lamer - Nie Gru 21, 2008 08:31

Jeżeli turbina wykazuje duże zużycie (luzy, wycieki, itp.) to lepiej zrobić regenerację od razu i zamknąć się w kosztach 700-800zł niż czekać aż się rozpadnie i kupować nową (lub używaną + regeneracja). Dodatkowo uszkodzenie uszczelnienia turbiny może spowodować zassanie oleju do cylindrów, nadmierny wzrost obrotów silnika i jego zniszczenie jeżeli w porę go nie zatrzymamy!
kadzaf - Nie Gru 21, 2008 08:38

no to mój ma o jakies 20k mniej wiec moze jeszcze takie tragedii nie ma , poza tym od kad go mam zrobiłem jakies 80k i jakos nie było znaków ze turbina sie kończy ,w końcu odpowiednio obchdze sie z nią (tylko własnie ten ubytek oleju ostatnio mnie zaniepokoił ) ale na dniach szykuje sie wymiana oleju (jak tylko przyjdzie) to zobaczymy ile bedzie go ubywac

Do trubinki równiez zajrze ,oblukam jaki luz na wirniku jest i jest w nie duzo oleju oraz jak zdejme tłumik srodkowy wtedy bedzie wiadomo co i jak :wink:

filo - Nie Gru 21, 2008 13:31

Tak mnie ciekawi jedna rzecz.
A mianowicie świst jaki wydaje turbina.
Raz słyszałem,że jak "gwizda" to jest dobra a innym razem,że zużyta.

Z własnych obserwacji mogę napisać,że turbinę słychać najgłośniej przy ruszaniu z zimnym silnikiem. Przy ciepłym ten gwizd jest słabszy.
Jeżeli jadę ze stałą prędkością obrotową silnika 1500 RPM to ciśnienie doładowania jest małe lub praktycznie nie zauważalne na wskaźniku ciśnienia doładowania.

I według mnie ten właśnie gwizd to wkręcanie się na wirnika na obroty. Fachowcem nie jestem więc mogę się mylić
Najgłośniejszy jest w przedziale 1300-1700 RPM

kadzaf - Wto Gru 23, 2008 01:00

No Panowie i Panie minka juz mi sie poprawiła :smile: .Oblukałem trubinke i jest w porządku (prawie nie wyczuwalny luz na wirniku) wiec powinna jeszcze troche posłuzyc :wink:
Dzis równiez przy okazji uporałem sie z krzyzakiem tylky od drazka zmiany biegów (wytoczyłem tuleji z aluminium) luz na dzwigni zmiany biegów skasowany :wink: .
Jutro pozostaje mi jeszcze wydech (wywale kata i wspawam rure) po reszta i tak jest on pękniety.

thef - Wto Gru 23, 2008 01:12

kadzaf napisał/a:
tylko nie wiem czy warto (czy nie lepiej jest poszukac innej) .Bowiem sporo sie nasłuchałem ze po regeneracji wytrzują z rok i znów trzeba je robic
Turbina regenerowana w profesjonalnym warsztacie (o ile się jeszcze do regeneracji nadaje) ma takie same właściwości, a nie rzadko lepsze niż fabryczna.
kadzaf - Wto Gru 23, 2008 01:26

thef napisał/a:
kadzaf napisał/a:
tylko nie wiem czy warto (czy nie lepiej jest poszukac innej) .Bowiem sporo sie nasłuchałem ze po regeneracji wytrzują z rok i znów trzeba je robic
Turbina regenerowana w profesjonalnym warsztacie (o ile się jeszcze do regeneracji nadaje) ma takie same właściwości, a nie rzadko lepsze niż fabryczna.

a co do regeneracju to wymiana łozysk slizogwych i pierscieni uszczelniających ,przeszlifoaniu wałka wirnika tez ? i za co oni tak kasuja ludzi :wink:

thef - Wto Gru 23, 2008 01:33

Cytat:
za co oni tak kasuja ludzi :wink:
Za sprzęt do regeneracji i wyważania, który kosztuje ogromne pieniądze, a jest niezbędny do właściwej naprawy.
kadzaf - Wto Gru 23, 2008 01:46

thef napisał/a:
Za sprzęt do regeneracji i wyważania, który kosztuje ogromne pieniądze, a jest niezbędny do właściwej naprawy.

no fakt dokładność musi byc , skoro pózniej kreci sie po 100k obr/min

maryba - Nie Paź 24, 2010 09:34

słuchajcie jakie są objawy padającej turbiny , czy jak jadąc np tak.. na 2000 , i szybko przyspieszając idze chumra czarna na tyle widoczna że na asfalcie zostaje widoczny ślad.
białej cmury nie widziałe- wygląda mi to na sadzę - jako wskazówkę dodam żę R200 ja ostatni raz jechałem jakieś 3 tygodnie temu - zawsze wszystko staram się sprawdzić - normalnie jeździ nim żonka .. może poprostu był zamulony ? czy to jednak objaw padającej turbiny

jaki poziom zurzycia oleju jest akceptowalny żeby oddać do regeneracji?

Brt - Pon Paź 25, 2010 21:44

niee e padająca turbina to olej w ukąłdzie dolotu i prędzej niebieski dym za Tobą ... czarny dym ... może masz nieszczelnośc w dolocie ?? jak przepływka i filtr powietrza ?? przegoń go trochę :ok:
maryba - Wto Paź 26, 2010 16:00

Brt napisał/a:
nieee padająca turbina to olej w ukąłdzie dolotu i prędzej niebieski dym za Tobą ... czarny dym ... może masz nieszczelnośc w dolocie ?? jak przepływka i filtr powietrza ?? przegoń go trochę :ok:


może faktycznie ... jak żona nim jeździ to go tak nie przeciąga - zrobiła sie sadza na turbinie... - jutro wymiana oleju muszę poobserwować czy gubi olej.

nie bardzo wiem tylko jak nieszczelnośc w dolocie objawiała by sie tym że jest czarny dym -... chyba że .... dlatego ze dostaje za dużo powietrza ?m hmm może ..
rano jak jest zimny to jak by nie miał siły iśc -może to jednak przepływka?

michallo - Wto Paź 26, 2010 17:32

Brt napisał/a:
nieee padająca turbina to olej w ukąłdzie dolotu i prędzej niebieski dym za Tobą ... czarny dym ... może masz nieszczelnośc w dolocie ?? jak przepływka i filtr powietrza ?? przegoń go trochę :ok:


Czy tej olej, to jest osad który się zbiera w dolocie? Mam w diabła czarnego czegoś, gęstego i lepkiego w dolocie(zaraz za tą grubą rurą idącą chyba od intercoolera). Jest tego czasami z pół cm grubości. Czy to znaczy, że mam turbinę do wymiany / naprawy? Ale czarnego dymu za sobą nie mam i w zasadzie nigdy nie udaje mi się w moim samochodzie czegoś takiego zaobserwować

Brt - Wto Paź 26, 2010 20:52

oczyśc to gęste i lepkie z dolotu i jeździj dalej :) :ok: a turbo nie ruszaj skoro auto jedzie ok. :)
Mazak - Sro Paź 27, 2010 09:16

michallo napisał/a:
Mam w diabła czarnego czegoś, gęstego i lepkiego w dolocie(zaraz za tą grubą rurą idącą chyba od intercoolera)

przy tych przebiegach to zupełnie normalne zrób tak jak napisał Brt,