Zobacz temat - [MG ZR 160] Przeklęte mrozy?? PROBLEM
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [MG ZR 160] Przeklęte mrozy?? PROBLEM

PopeY - Wto Sty 06, 2009 15:03
Temat postu: [MG ZR 160] Przeklęte mrozy?? PROBLEM
Panowie co mi sie dzisiaj wydarzyło...jade sobie do pracy,spokojnie auto nagrzalo sie tak jak powinno czyli minimalnie pod środkową kreską temperatury,aż tu nagle temp rośnie na maxa :( ogrzewanie właczam na maxa i co sie dzieje leci zimne powietrze,zjazd na bok,maska do góry płyn chłodzący wrze....co to może być,raczej mam nadzieje że nie dopadł mnie HGF...może to być termostat??
Konrad_Zr160 - Wto Sty 06, 2009 15:19

Prawdopodobnie masz zapowietrzony uklad chlodzenia. Z forum latwo sie dowiesz jak to sobie naprawic ;) Moze walniety byc termostat tez ale zaczalbym od odpowietrzenia. Mogl ktos tez madry dolac kiedys tam wody, ktora zamarzla poprostu i taki klocek sie zrobil.
PopeY - Wto Sty 06, 2009 15:23

a możecie mi podesłac linka gdzie pisze jak to naprawic bo siedze teraz w pracy i za bardzo nie moge... :/
boss.007 - Wto Sty 06, 2009 15:28

A może węże zamarzły :?: dziwne że zaczął się gotować :wink:
Konrad_Zr160 - Wto Sty 06, 2009 15:36

http://roverki.eu/article.php?sid=467

lopatologicznie to wez sobie ogrzewanie wlacz przejedz do uzyskania normalnej temperatury, nie gas silnika odkrec delikatnie korek powinno byc ssss zobacz ile tego tam jest pogazuj ewentualnie delikatnie dolej jak cos brakuje zamknij znowu pojezdzij i powtorz sprawe i tyle a jak nie to impreza z koreczkiem ;)

dobryziom - Wto Sty 06, 2009 15:40

sprawdź tez korek od zbiorniczka bo mi wygląda ze to jego wina nie trzyma ciśnienia...
PopeY - Wto Sty 06, 2009 16:02

mam nadzieje ze nie bedzie to nic kosztownego i czasochłonnego do wymiany... :cry: :cry:
Pawson - Wto Sty 06, 2009 16:16

Kolega dziś miał taki problem... coprawda nie w Roverku ale objawy miał te samy okazało sie że miał płyn do -20 a w nocy było ok -20 i ujechał kawałek temperatura gwaltownie na max okazało sie ze mu termostat zamarzł...
ale nie wiem czy miał poblem z ogrzewaniem ale podejzewam ze jak nie bylo chłodzenia to i nagrzewnica nie miala czego grzać z tad nie było ogrzewania...

PopeY - Wto Sty 06, 2009 17:29

no i problem zdiagnozowany....płyn chłodzący był do -5...jutro zostaje wymieniony i cały układ odpowietrzany...termostat OK...mam nadzieje że to było jedynym problemem...

[ Dodano: Wto Sty 06, 2009 18:44 ]
pytanko...ile płynu wchodzi do układu??

Pawson - Wto Sty 06, 2009 20:23

Wymień płyn układ odpowietrz i bedzie gitara;)
Deeptrip - Wto Sty 06, 2009 20:46

Cytat:

pytanko...ile płynu wchodzi do układu??


wg infotecha 5,5 litra

des - Wto Sty 06, 2009 21:14

PopeY napisał/a:
no i problem zdiagnozowany....płyn chłodzący był do -5...

Tak z czystej ciekawości to co to był za płyn?

PopeY - Wto Sty 06, 2009 22:15

najprawdopodobniej wczesniej była wlana woda a ostatnio jak dolewałem płyn to sie wymieszało i tak mogło spaść do około -5 < - - - tak ocenił znajomy mój, w każdym bądź razie mam nadzieje że po wymianie płynu będzie wszystko dobrze
adrian88 - Sro Sty 07, 2009 03:30

podczepie się pod temat bo i tak miałem pytać, mam problem z ogrzewaniem, nie moge osiągnąć normalnej temp. przy mocniejszym nawiewie. Czy to moze być ta sama przyczyna? Autko mi się nie przegrzewa, wskazówka jest w prawidłowej pozycji. Pod maske nie zaglądałem bo i tak sam bym nic nie stwierdził, dlatego najpierw pytam zanim pojade do jakiegoś mechanika żyda.
oprawca_1978 - Sro Sty 07, 2009 07:38

Roverki nie były przewidziane do takich mrozów.

Proponowałbym wszystkim sprawdzić, jakie mają chłodziwo i w przypadku jego zmętnienia (jak jest zimno, to zamarza takowe na tzw. "kaszę"), zmienić na porządne borygo.

No i przesłona przed chłodnicę - kawałek kartonu czy firmowa nakładka. Wtedy nie będzie problemów.

truten23 - Sro Sty 07, 2009 20:26

jestem troche przeciwny temu kartonikowi :???: Osobiście mam w układzie uniwersalny płyn do -30 i bez kartonika żadnego problemu ani w odpalaniem ani z grzaniem, a ponad setkę też jeżdżę. :wink:
Kaszki w zbiorniczku też nie ma. :ok:
Jedyne co zdeka tężeje to olej z lidla, ale on jest tylko do przeplukania z HGF i nie długo zmiana :cool:

magneto - Sro Sty 07, 2009 20:47

oprawca_1978 napisał/a:
No i przesłona przed chłodnicę - kawałek kartonu czy firmowa nakładka. Wtedy nie będzie problemów


Ja też wlożyłem taki kawałek kartonu który zasłania całą chłodnice.jak wiadomo roverki się długo nagrzewają i przy takich mrozach potrzebowalem przejechać około 12 km żeby poczuć cieple powietrze z nawiewów. po zaslonięciu chłodnicy cieplo mam już po 6 km. i jest super.

greg-si - Sro Sty 07, 2009 21:16

ja mam płyn heppu czy coś takiego olej castrola i wszystko gra malinka. Dziś troszkę ciężko miał ze startem ale jak tylko zapaliłem to już było ok.
Co do nagrzewania się auta to grzeje dobrze pomimo tego że nie mam żadnego kartonu jak i mam niedomkniętą maskę po stłuczce że można łapę pod maskę włożyć.
Denerwuje mnie jednak to że wnętrze auta jest słabo odizolowane od czynników zewnętrznych tj. w nogi zimno jak nie ustawi się nawiewu na nogi, klamka oszroniała wewnętrzna pomimo tego że autko garażowane.

oprawca_1978 - Sro Sty 07, 2009 21:32

magneto napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
No i przesłona przed chłodnicę - kawałek kartonu czy firmowa nakładka. Wtedy nie będzie problemów


Ja też wlożyłem taki kawałek kartonu który zasłania całą chłodnice.jak wiadomo roverki się długo nagrzewają i przy takich mrozach potrzebowalem przejechać około 12 km żeby poczuć cieple powietrze z nawiewów. po zaslonięciu chłodnicy cieplo mam już po 6 km. i jest super.


I słusznie. Stara metoda. To samo powinno robić się w zasadzie ze wszystkimi zachodnimi samochodzikami, bo one nie są w zasadzie przewidziane do śmigania przy -25 stopni.

truten23 - Czw Sty 08, 2009 09:38

magneto napisał/a:
takich mrozach potrzebowalem przejechać około 12 km żeby poczuć cieple powietrze z nawiewów. po zaslonięciu chłodnicy cieplo mam już po 6 km. i jest super.


Jakie kolego mialeś mrozy?? :shock:
U mnie jak bylo -21 żeby przełączyło na gaz musialem przejechać ok 3 km a w autku po 2 wialo ciepłym powietrzem :roll:
i niczym nie przyslaniałem chłodnicy :hm:

Brt - Czw Sty 08, 2009 10:00

trutek Ty masz benzynę, magneto ma diesla :D to hmm spora różnica :P
truten23 - Czw Sty 08, 2009 10:04

Brt napisał/a:
trutek Ty masz benzynę, magneto ma diesla to hmm spora różnica

Mea Culpa, nie zwrociłem uwagi na silnik :oops:
Ale dieselek powinien się chyba szybciej grzac??

ywis - Czw Sty 08, 2009 10:06

truten23 napisał/a:
Ale dieselek powinien się chyba szybciej grzac??


No nie bardzo :)

Brt - Czw Sty 08, 2009 10:11

niestety nie w serii L ;) trzeba troche przejechać, żeby się zagrzał ;) mój przy standardowym kręceniu po mieście takim z postojami to nie ma szans, żeby się zagrzał tak porządnie :roll: wskazówka sie troche ruszy w górę i tyle ;) :bezradny:
truten23 - Czw Sty 08, 2009 10:47

aha, to taki dinks... magneto zwracam honor :ok: :>
PopeY - Czw Sty 08, 2009 12:03

Problem rozwiązany...na szczęście nie wielkim kosztem :grin: uffff.....ulga...max...
magneto - Czw Sty 08, 2009 18:34

truten23 napisał/a:
aha, to taki dinks... magneto zwracam honor

no problem. :smile:
u nas nie było tak zimno . tylko -18. :smile:

[ Dodano: Czw Sty 08, 2009 18:44 ]
Brt napisał/a:
mój przy standardowym kręceniu po mieście takim z postojami to nie ma szans, żeby się zagrzał tak porządnie wskazówka sie troche ruszy w górę i tyle

z moim jest to samo.chciałem go sprawdzic i stał na wolnych obrotach ponad 20 minut a wskaźnik temp tylko minimalnie się podniósł.

iktorn73 - Sro Kwi 01, 2009 10:33

Rany!!! Koledzy!!! O czym Wy mówicie? W moim Zr po przejechaniu pół kilometra( może kilometr :) ) leci ciepłe powietrze,nagrzewa sie normalnie,wlane mam Borygo.Żadnych kartoników i Farelek w środku :) . Może kolega ma zamulony układ chłodzenia albo samą nagrzewnicę?
Brt - Sro Kwi 01, 2009 11:09

iktorn73 napisał/a:
Może kolega ma zamulony układ chłodzenia albo samą nagrzewnicę?

który kolega ?? ;) ten z benzynki czy diesla :D :P

iktorn73 - Sro Kwi 01, 2009 11:57

Wypowiadam się tylko na temat benzynki :) . Nie miałem diesla Rovera więc nie mądrzę się :) ,a benzyny dwie :) .
des - Sro Kwi 01, 2009 14:01

iktorn73 napisał/a:
Wypowiadam się tylko na temat benzynki

Zgadza się, w benzynce ciepłe powietrze leci po ok. 2-3km. I tu kolego masz rację.
Natomiast kolega magneto, ma dieselka i u niego silniczek grzeje się bardzo długo.
Następnym razem przeczytaj wszystkie posty a nie tylko ostatni.
Poza tym wątpię żeby w twoim zr leciało ciepłe powietrze po przejechaniu pół kilometra w temperaturze -18 stopni.

marcinmarcin - Sro Kwi 01, 2009 21:10

iktorn73 napisał/a:
Rany!!! Koledzy!!! O czym Wy mówicie? W moim Zr po przejechaniu pół kilometra( może kilometr :) ) leci ciepłe powietrze,nagrzewa sie normalnie,wlane mam Borygo.Żadnych kartoników i Farelek w środku :) . Może kolega ma zamulony układ chłodzenia albo samą nagrzewnicę?

To Cię kolego przestrzegę tutaj!!! Borygo (z wyjątkiem alu )jest żrące dla aluminium!!! Do K-Series powinno się lać płyny z organicznymi inhibitorami korozji (np. zalecany Havoline XLC)

oprawca_1978 - Czw Kwi 02, 2009 07:48

marcinmarcin napisał/a:
iktorn73 napisał/a:
Rany!!! Koledzy!!! O czym Wy mówicie? W moim Zr po przejechaniu pół kilometra( może kilometr :) ) leci ciepłe powietrze,nagrzewa sie normalnie,wlane mam Borygo.Żadnych kartoników i Farelek w środku :) . Może kolega ma zamulony układ chłodzenia albo samą nagrzewnicę?

To Cię kolego przestrzegę tutaj!!! Borygo (z wyjątkiem alu )jest żrące dla aluminium!!! Do K-Series powinno się lać płyny z organicznymi inhibitorami korozji (np. zalecany Havoline XLC)


E. W moim Poldoroverze miałem i zielone Borygo, i Petrygo a teraz mam różowe Borygo.
Rocznie robię nim ponad 20 kkm, w prawie pięć lat zrobiłem nim ponad 92 kkm.
W układzie w lato 2007 był też ocet w ilości ponad litr (żeby odkamienić go).
I nic się nie zjadło, nic się nie przeżarło.
A pomiędzy Borygo ALU a zwykłym Borygiem jest taka różnica, jak pomiędzy Lotosem syntetycznym a Lostem syntetycznym Thermal Control. Trochę inne napisy na pojemniku i trochę inna cena, ale w środku jest to samo. To chwyt marketingowy, zresztą, banalny.

iktorn73 - Czw Kwi 02, 2009 11:38

Używam Borygo alu oczywiście. Na Glikolu oczywiście :) .
marcinmarcin - Czw Kwi 02, 2009 13:14

oprawca_1978 napisał/a:
Trochę inne napisy na pojemniku i trochę inna cena, ale w środku jest to samo. To chwyt marketingowy, zresztą, banalny.

inne inhibitory korozji - przynajmniej według zapewnień producenta ;)