|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Żarty telefoniczne ;)
MaReK - Pią Sty 16, 2009 15:30 Temat postu: Żarty telefoniczne ;) Pameitacie, kiedys sobie ich robilem sporo i wrzucalem...
Watek mnie gdzies sie zapodzial, albo go nie umiem znalezc, a moze za malo sie przykladam bo mi sie nie chce, ale... postanowilem pozbierac swoje wszystkie zarty i wrzucic je tutaj...
Zanim to jednak zrobie, to chcialem Wam przedstawic jeden ciekawy telefon
http://pl.youtube.com/watch?v=tIeCn2mv2As
To nie moje, ale fajne...
Moze ktorys z klubowiczow, tez ma cos podobnego w swojej kolekcji ?
Remigiusz - Pią Sty 16, 2009 15:39
Dobre to jest, za granica jest diabeł
Magiczne słowo kupno, jak by go pan mi dal to bym chętnie wziął .
Rowan - Sob Sty 17, 2009 09:33
MaReK, zaraz wrzucę jak mój kumpel dzwonił do Biura obsługi.
emes - Sob Sty 17, 2009 09:37
Ja pamiętam 2 krótkie (niestety nie nagrane), jeden to rozmowa z MaReKiem a drugi to rozmowa z Paulem, temat ten sam: "Proszę Pana, internet mi się skończył"
Rowan - Sob Sty 17, 2009 09:51
Kurdę, nie mogę przekonwertować, bo to było w .amr
Może ktoś podpowie jak to zrobić?
Mayson - Sob Sty 17, 2009 10:10
MaReK napisał/a: | To nie moje, ale fajne... |
Świetne! A pamiętacie (bo to znane było) telefon zdenerwowanego chama z reklamacją do stacji NESTE? Mnie urzeka stoicki spokój pana z Neste
http://www.maxior.pl/film...ze_stacji_Neste
kolin - Sob Sty 17, 2009 10:24
Ja sobie często robie jaja telefoniczne
MaReK - Sob Sty 17, 2009 15:58
Podeslij albo wystaw gdzies tego amr'a
Rowan - Sob Sty 17, 2009 16:06
MaReK, podaj maila, to Ci wyślę.
MaReK - Sob Sty 17, 2009 19:50
Rowan, no nie ma na dole, obok pw profil i gg?
Jak chcesz to marek "małpa" idzik.pl
TIGER - Pon Sty 19, 2009 19:27
Grażyna i rozrzutnik gnoju też dobre hje hje
http://pl.youtube.com/watch?v=h-wM6yg9X0Q
Sylwi-13 - Sob Sty 31, 2009 19:26
http://pl.youtube.com/wat...feature=related
tom214Si - Sob Sty 31, 2009 20:55
A tam, youtube każdy potrafi sam przeszukać, podawajcie własne żarty
Ja swego czasu zaklikałem do Lecha W. Upubliczniał swój numer GG, coś tam wspominał o kontakcie z narodem, więc myślę - czemu nie?
tom: Dzień dobry Panie Prezydencie!
Lech: Lech Wałęsa do usług.
tom: Czy zdecydował już Pan czy zamierza startować w następnych wyborach prezydenckich?
Lech: Lech Wałęsa do usług.
tom: a może by tak Europarlament?
Lech: Lech Wałęsa do usług.
tom: Czy aby na pewno odpisuje Pan osobiście?
Lech: Lech Wałęsa do usług.
tom: to w takim razie proszę powiedzieć, co odpowiadał Pan eSBekom na propozycje współpracy?
Lech:
(brak odpowiedzi)
Mix - Sob Sty 31, 2009 21:12
http://pl.youtube.com/wat...re=channel_page
W obcym języku, ale dla mniej osłuchanych jest opcja czytania (byle ze zrozumieniem)
[ Dodano: Sob Sty 31, 2009 21:20 ]
Aha i jeszcze jedno:
http://pl.youtube.com/watch?v=I9RWOLJzNW8
Zagubiło mi się w listach odtwarzania
Konix - Sob Sty 31, 2009 21:49
Mixtated napisał/a: | obcym języku, ale dla mniej osłuchanych jest opcja czytania (byle ze zrozumieniem) |
To jest naprawde dobre
Mix - Sob Sty 31, 2009 21:54
Ja bym śmiało to nazwał "żartem na poziomie". Trzeba mieć nie lada pomysł i sporo sprytu, żeby jeszcze tak rozmowę poprowadzić. Nasze polskie żarty polegają głownie na dosyć prostym pomyśle i posłaniu paru k**ew rozmówcy - taka już chyba cecha narodowa - chociaż nie twierdzę, że niektóre nie są śmieszne Na "Pani Grażynce" był pełen ROFL
SyntaX - Sob Sty 31, 2009 21:56
Ja raz taki numer zrobiłem
- Dzień dobry
Dzień dobry
- My od mebli
Jakich mebli
- No od mebli mamy zestaw wypoczynkowy
Ale ja niczego nie zamawiałam
- Proszę Pani ale zestaw już jedzie
Ale ja niczego nie zamawiałam i nie zapłacę
- Ale to już jest zapłacone
Ale o jakie meble chodzi
- No o zestaw wypoczynkowy Pani Nowakowska tak
No tak ale ja niczego nie zmawiałam, jaki zestaw wypoczynkowy
- Pan Marek zamawiał
Znaczy się mąż córki, dziwne
- No zamówił i zapłacił za zestaw wypoczynkowy
Jaki zestaw ja o niczym nie wiem
- No raczej, że Pani nie wie, ale miarę podał
Jaką miarę na meble
- No na zestaw wypoczynkowy
Jaki zestaw
- Trumna i dwa lichtarze
Thrillco - Sob Sty 31, 2009 22:11
Ja znam przypadek że tak powiem z drugiej strony medalu:)
Jakieś głupki zadzwoniły do znajomego policjanta z SG w dniu kiedy miał na testach takie fajne urzadzonko do namierzania telefonów kom. Najnowszy wypas zabawka z dokładnością do 100m czy mniej nawet. Łepek coś tma kręci no to koles odpala sprzeta i "tracking"
Rozmow toczy się niemrawo i wreszcie zartowniś słyszy :
-Młody słuchaj, bo jak ja zaraz z psami na Berlinga 13 wpadne to ci nie bedzie do smiechu - do policjanta się dodzwoniłes baranie
Koniec rozmowy
maciej - Nie Lut 01, 2009 23:55
Chciałbym zobaczyć taki sprzęt, bo jak dla mnie to ładne bajki policjanci znajomym opowiadają.
Wg mojej wiedzy takie namierzanie jest niemożliwe, bo trzeba mieć bezpośredni dostęp do baz danych operatora, być w zasięgu maksymalnie klikuset metrów lub użyć infrastruktury sieciowej operatora (pierwszej i trzeciej rzeczy operatorzy bardzo strzegą i zawsze domagają się odpowiedniego nakazu, a druga i tak się nie uda bez pierwszej), więc "do testów" takich rzeczy się nie robi.
Bez dostępu do baz operatora nie da się rozpoznać, które połączenie radiowe trzeba namierzyć.
Jeśli to był telefon stacjonarny, to ok, ale nie komórka.
Thrillco - Pon Lut 02, 2009 05:38
Cóż maciej - zapewniam Cie, że pod tym względem nasz kraj rózni się niewiele od kilku innych, mamy pare zabawek o których nie sniło się szarym filozofom. ja o tym urzadzeniu wiedziałem dużo wczesniej jeszcze z innych xródeł tylko powiązanych z policją. Poza tym operator nie powie Tobie jako szeregowemu użytkownikowi tel. co udostepnia i na co pozwala pewnym służbom porżadkowym. Tu niestety działa pewien terror w sensie....spróbowali by nie
Rowan - Pon Lut 02, 2009 08:57
maciej, to prawda Thrillco, ma rację jest coś takiego, bo kiedyś kolega taty opowiadał jak zgłosił na policję, że dostaje telefony z pogróżkami, do tego z telefonu z num. zastrzeżonym, no więc kazali zostawić telefon. Na drugi dzień policjant dzwoni, że namierzyli jakiegoś dziciaka, co z tel. na kartę dzwonił. I nie jest to bajka.
maciej - Pon Lut 02, 2009 09:28
Przepraszam, źle się wyraziłem, bo przeczytałem poprzedni post przez pryzmat wiedzy zawodowej i wtedy zawsze mi się włącza "korygowanie" nieprawdziwych sformułowań - coś takiego jak "urzadzonko do namierzania telefonów kom." nie istnieje, przynajmniej na taką skalę, jaka została opisana - to jest bajka.
Do tego potrzebny jest bezpośredni dostęp do urządzeń w sieci operatora i trzeba wtedy spełnić wymagania zawarte w ustawie Prawo Telekomunikacyjne i kilku innych.
Domyślam się, że policjant mógł mówić o terminalu do sieci operatora (dla niego to żadna róznica czym jest to co trzyma w ręku), wtedy ok - tak jak napisałem - mając dostęp do baz operatora można to zrobić, ale nie robi tego to "urządzonko", które samodzielnie coś namierza, tylko kilka współdziałających urządzeń w sieci operatora, a policjant dostaje tylko konkretną wiadomość z namiarem GPS/adresem - tak to jest możliwe od kilku lat.
Żeby z tego korzystać trzeba mieć wydane odpowiednie pozwolenie na korzystanie z tych danych do pracy operacyjnej oraz pozwolenie na przełamywanie "zastrzeżenia numeru" (tak, to jest możliwe ) - dużo papierologii.
Rowan napisał/a: | maciej, to prawda Thrillco, ma rację jest coś takiego, bo kiedyś kolega taty opowiadał jak zgłosił na policję, że dostaje telefony z pogróżkami, do tego z telefonu z num. zastrzeżonym, no więc kazali zostawić telefon. Na drugi dzień policjant dzwoni, że namierzyli jakiegoś dziciaka, co z tel. na kartę dzwonił. I nie jest to bajka. |
Jak napisałem - bajką, z punktu widzenia technicznego, jest istnienie "urządzonka" do namierzania - możliwości są, ale to nie jest "urządzonko", tylko kilka mocnych serwerów u każdego z operatorów i "urządzonko" prawdopodobnie zapewnia tylko pobranie informacji od nich.
magneto - Pon Lut 02, 2009 09:59
maciej napisał/a: | Żeby z tego korzystać trzeba mieć wydane odpowiednie pozwolenie na korzystanie z tych danych do pracy operacyjnej oraz pozwolenie na przełamywanie "zastrzeżenia numeru" (tak, to jest możliwe ) - dużo papierologii. |
zgadzam się z Tobą że potrzebują pozwolenia ale tylko w sytuacji gdy daną rozmowę chcą wykożystać w sądzie jako materiał dowodowy.
w sytuacji gdzie chcą sobie podsłuchać lub kogoś namierzyć tak z nudów bo w danej chwili nie mają nic innego do roboty nie potrzebują żadnych pozwolen.i żaden policjant Ci się do tego nie przyzna(nawet powie że nie ma technicznych możliwości żeby takie coś zrobić) bo jest to nielegalne
maciej - Pon Lut 02, 2009 10:07
magneto napisał/a: | w sytuacji gdzie chcą sobie podsłuchać lub kogoś namierzyć tak z nudów bo w danej chwili nie mają nic innego do roboty nie potrzebują żadnych pozwolen. |
Muszą mieć pozwolenie na użytkowanie takiego urządzenia pozwalającego na podłączenie do sieci operatora, bo tego wymaga PT, a operatorzy boją się utraty wiarygodności, więc bardzo przestrzegają procedur - nic bez papieru, ale jak raz je uzyskają to rzeczywiście - nikt nie sprawdzi (da się - WSZYSTKO jest rejestrowane), ale nikt nie będzie wnikał kiedy i po co użyli tych uprawnień.
magneto - Pon Lut 02, 2009 10:51
maciej napisał/a: | Muszą mieć pozwolenie na użytkowanie takiego urządzenia pozwalającego na podłączenie do sieci operatora |
a jak już mają takie pozwolenie to każdego jednego abonenta danej sieci mogą podsłuchac i namierzyć
Mix - Pon Lut 02, 2009 12:01
IMO jak ktoś wcześniej pisał - możliwości mają spore, ale głośno się o tym nie mówi. Przytoczę tutaj sytuację, jaka miała miejsce z dobre 10-11 lat temu. Nie dotyczy ona wprawdzie bezpośrednio Policji, ale do rzeczy... Miałem wtedy tak-taka, tego "pierwszego", gdzie nie było jeszcze sms'ów, ale były jeszcze darmowe 5-sekundówki. Miałem problemy z pocztą głosową, zadzwoniłem więc na BOA i rozmawiałem z sympatyczną panią, która zadawała strasznie dużo pytań typu: co i dlaczego nie działa, do kiedy mam tel., potwierdziła dane itp. Nagle zapytała czy problem występuje tylko, gdy próbuję połączyć się z PG z miejsca zamieszkania, czy próbowałem łączyć się przed chwilą z miejsca, w którym aktualnie się znajduję...i tu Pani wymieniła miasto, ulicę (co prawda bez numeru) gdzie właśnie byłem Podkreślam, że to było kiedyś (infrastruktura GSM właściwie dopiero powstawała), teraz możliwości są o niebo większe, ale powstały odpowiednie regulacje i dyrektywy, ciągnące za sobą tonę biurokratycznej dokumentacji. Oznacza to, że oficjalnie ciężko o tego typu dane, nieoficjalnie wystarczy 1 telefon i wierzcie mi, NAWET pracownik na słuchawce w dziale lojalnościowym
maciej - Pon Lut 02, 2009 12:12
Tak, ale to ciągle możliwości operatora - te są olbrzymie - od namierzenia strefy przywoławczej - kilka-kilkanaście km kwadratowych - bez udziału komórki, przez fałszywe wywołanie komórki przez operatora - wtedy nr komórki i jej sektora (tu dokładność od kilku kilometrów na wsi, do nawet 400-500m, a nawet mniejszych w centrach miast) i odległość na podstawie opóźnienia czasowego, dalej przez triangulację na podstawie tych samych danych pobieranych z 2 lub trzech stacji bazowych - to już są dziesiątki metrów po dokładność urządzeń typu D-GPS i idąc dalej A-GPS - nawet 1-2 m w dobrych warunkach propagacyjnych.
Po prostu dla mnie "namierzanie" to proces techniczny, do którego Policja nie ma praktycznie żadnego dostępu i nie ma urządzeń do tego celu (może co najwyżej znaleźć fizyczny nadajnik, ale nie dowie się czyj on jest, ani do kogo dzwoni bez pomocy operatora) - "namierzaniem" zjamują się urządzenia operatora, a "urządzonko", które może mieć Policja, to jedynie końcówka, która pobiera te dane od operatora - stąd mój pierwszy post.
|
|