|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [ R 216] głowica do oceny.
Gość - Wto Sty 27, 2009 12:50 Temat postu: [ R 216] głowica do oceny. Witam,
Muszę kupić głowicę i w związku z tym proszę fachowców o ocenę głowicy przedstawionej na zdjęciach.
Link do aukcji:
http://moto.allegro.pl/it...er_1_6_16v.html
Pozdrawiam
kadzaf - Wto Sty 27, 2009 13:21
tak z obrazka to ciezko dokładniej cos powiedziec oblukania jej z bliska, do planowania napewno to pewne jest (aby pózniej sie nie lało ani uszczelki nie wywalilo)
Gość - Wto Sty 27, 2009 13:33
Właśnie szukam takiej do planowani. Chodzi mi o to czy ta nie była planowana i przez to nie jest za bardzo zdarta.
kolin - Wto Sty 27, 2009 13:45
Wiadomo ze zdjęć się nie da ocenić stanu głowicy, ale wygląda czysto w środku, wiadomo do planowania, umycia
oprawca_1978 - Sro Sty 28, 2009 13:30
Widać co najmniej jedno planowanie, i to nieumiejętne, bo gołym okiem widać smugi i bruzdy po obróbce. Gdybyś ją tak założył, to nawet, jeśli nie jest powichrowana od przegrzania, przecieki woda - olej gwarantowane.
Niemniej jednak widać jeszcze ślad oryginalnego czoła głowicy.
Ja proponowałbym położyć tą głowicę na płytę wzorcową (a gdzie ją znajdziesz, to problem duży) i sprawdzić, jak to stare poradniki sprzed lat radzą, TUSZEM, stan płaskości czoła.
Jeśli głowica nie jest "wklęsła" lub "wypukła" - ot, chociażby, od przegrzania silnika, to wg mnie - można ją splanować - ale NIE NA MASZYNACH - ale RĘCZNIE.
Jak ja to robiłem, gdy zmagałem się ponad dwa lata temu z przykrym defektem, zwanym HGF'em w moim silniku - pisał po raz enty nie będę, poszukaj sobie moje posty w tym temacie.
Niemniej jednak - jeśli zastosuje się metodę rozsądną - to można sobie z tym całkowicie samemu dać radę, omijając zarówno warsztaty, jak i nie patrząc w instrukcję serwisową silnika (rave).
Ale - NIE PODEJMUJĘ SIĘ wydawać kategorycznych ocen przydatności głowicy, patrząc jedynie na jej zdjęcie. PODSTAWĄ jest jej osobisty i fizyczny ogląd. Tak przynajmniej ja w tej materii sądzę.
Gość - Sro Sty 28, 2009 14:32
Czy tak splanowana głowica jak na zdjęciu nie jest za bardzo zdarta ?
Korzystał ktoś z usług zakładu Auto -Szlif , Tadeusz Olszewski ?
oprawca_1978 - Sro Sty 28, 2009 16:06
RODZOSM napisał/a: | Czy tak splanowana głowica jak na zdjęciu nie jest za bardzo zdarta ?
Korzystał ktoś z usług zakładu Auto -Szlif , Tadeusz Olszewski ? |
A to jest fotografia głowicy zniszczonej, to tzw. "placek".
Fotki, które na początku załaczyłeś wyraźnie pokazują JESZCZE widoczny fabryczny stan czoła głowicy, znaczy się, ktoś ją planował, ale w rozsądnych granicach.
Wg mnie, jeśli czoło głowicy nie jest powichrowane (przegrzana głowica, to częsta przypadłość w tych silnikach, jak ktoś nie obserwuje wskaźnika temp. silnika), to nadaje się jeszcze ona do naprawy, ale RĘCZNEJ.
Maksimum zebrania materiału to wg producenta - 0,2 mm. Taka wartość praktycznie wyklucza docieranie czoła głowicy na maszynach,a wg mnie - tylko ręczna robota zostaje i to przemyślana.
Mi się udało, od własnoręcznej naprawy HGF'a przejechałem już od listopada 2006 ponad 54 kkm, ale silnik w moim Polonezie NIGDY nie był wcześniej rozkręcany, a ja uczyniłem to po raz pierwszy i ostatni w jego prawie 13 letniej historii.
Zukowaty - Sro Sty 28, 2009 16:22
oprawca_1978 napisał/a: | Maksimum zebrania materiału to wg producenta - 0,2 mm. Taka wartość praktycznie wyklucza docieranie czoła głowicy na maszynach,a wg mnie - tylko ręczna robota zostaje i to przemyślana. |
Ja pracuje na gabarytach o wadze od 500kg do 17ton i jakos nie ma problemu zeby zebrac 2 czy 3 settki z powierzchni. oprawca_1978 napisał/a: | Widać co najmniej jedno planowanie, i to nieumiejętne, bo gołym okiem widać smugi i bruzdy po obróbce |
Zadnych smug nie widze a bruzdy to nie po obrobce tylko jest porysowana. Po obrobce nie ma takich sladow, to rysy po trzymaniu jej gdzies w kacie i nie zwracaniu uwagi ktora powierzchnia sie szoruje po podlodze.
[ Dodano: Sro Sty 28, 2009 16:24 ]
Jesli cokolwiek bylo robione z ta glowica to byla docierana recznie na jakiejs plycie itp.
Lechos - Sro Sty 28, 2009 17:36
oprawca_1978 napisał/a: | Fotki, które na początku załaczyłeś wyraźnie pokazują JESZCZE widoczny fabryczny stan czoła głowicy |
oprawca_1978 napisał/a: | A to jest fotografia głowicy zniszczonej, to tzw. "placek". | Roznica w tych glowicach polega jedynie na tym, ze w pierwszym przypadku ktos ja lecial papierem sciernym i pozostaja slady po docisku pierscieni uszczelki a druga jest jechana na maszynie i wyglada ok.
Czy wedlug Ciebie kazda glowica opuszczajaca fabryke to "placek" bo roverkowa wlasnie jest plaska.
Kuknij sobie np. na TĄ aukcje
azor77 - Sro Sty 28, 2009 18:00
Lechos napisał/a: | Czy wedlug Ciebie kazda glowica opuszczajaca fabryke to "placek" bo roverkowa wlasnie jest plaska.
Kuknij sobie np. na TĄ aukcje |
No nie koledzy na tym linku widać ewidentnie nową głowicę i widać naddatek czoła głowicy do zaworów.
A zamieszczone zdjęcie kolegi RODZOSM,
pokazuję głowicę po zjechaniu na maszynie. Granica czoła głowicy z zaworami równa się zero.
Ja takiej głowicy bym nie założył do swojego R
Zukowaty - Sro Sty 28, 2009 18:26
azor77 napisał/a: | No nie koledzy na tym linku widać ewidentnie nową głowicę i widać naddatek czoła głowicy do zaworów.
A zamieszczone zdjęcie kolegi RODZOSM,
pokazuję głowicę po zjechaniu na maszynie. Granica czoła głowicy z zaworami równa się zero.
Ja takiej głowicy bym nie założył do swojego R |
Ja tam roznic nie widze.Wiem tylko ze jak jest zjechany ten cycek miedzy zaworami to mozesz glowice wywalic.To samo mam w KV6 a wlasnie robilem HGF i jest ten sam cycek i jak go zmierzylismy to ma dokladnie 0.23mm glebogosci co samo przez sie chyba mowi ze to "kontrolka"
Gość - Czw Sty 29, 2009 16:47
Dzięki za opinie. Oczywiście każdy otrzymuje ( lub juz otrzymał punkcik ).
Głowicy nadal szukam. Większość ludków sprzedaje planowane, a takiej nie chce bo mamy obawy co do tego planowania. Z drugiej strony kupowanie nie planowanej to ryzyko że będzie pęknięta lub pokrzywiona.
Gdyby ktoś wiedział gdzie w Warszawie lub okolicach można kupić głowicę to będe dźwięczny.
azor77 - Czw Sty 29, 2009 17:32
RODZOSM napisał/a: | Większość ludków sprzedaje planowane, a takiej nie chce bo mamy obawy co do tego planowania. Z drugiej strony kupowanie nie planowanej to ryzyko że
będzie pęknięta lub pokrzywiona. |
Dokładnie tak jak piszesz. Lepiej kupić nie planowaną z jakiegoś anglika na części.
Ale trzeba ją dokładnie zobaczyć i ocenić jej stan. Zdjęcia nic ci nie pokażą.
Chyba że, jest to nowa głowica jak na tym jednym ze zdjęć.
|
|