Zobacz temat - misiaczki suszą
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - misiaczki suszą

dobryziom - Pon Mar 02, 2009 11:12
Temat postu: misiaczki suszą
Wczoraj będąc na siłowni wpadła mi w rękę gazetka Moto Salon styczeń 2009 i trafiłem na ciekawy artykuł szanowanego dziennikarza z którym się w 100% zgadzam. Pokazuje nieciekawa sytuacje na polskich drogach oraz zachowania polskiej policji...
piter34 - Pon Mar 02, 2009 11:15

dobryziom napisał/a:
Pokazuje nieciekawa sytuacje na polskich drogach oraz zachowania polskiej policji...

Możesz rozwinąć myśl? :cool:

dobryziom - Pon Mar 02, 2009 11:16

musiałem dodać załącznik :) już jest...
MaReK - Pon Mar 02, 2009 11:29

Dobryziom, znowu musze Cie rozczarowac moim fartem do Policjantow ;)

Opowiadalem wczoraj o tym na spocie.

Na radiu CB zapytalem jak sytuacja na Wisłostradzie w kierunku Łomianek.
Kilka osob potwierdzilo zgodnie, ze jest okej, mozna mknac.

Poniewaz bylo juz po 21:00, a chcialem dopasc na spot przy duzej frekwencji aut,
to przycisnalem i lecialem ponad 80 km/h. Za tunelem (ten slynny wzdluz rzeki) mimo wszystko odpuscilem gaz i podjezdzajac pod gore wytracilem predkosc.
Ku mojemu zaskoczeniu widze, ze juz mnie zaprasza do zatoczki mily Pan Misiek.
Podchodzi z usmiechem do mnie, ale zanim sie odezwal mowie do niego:

- "Kurcze! Mialo Was tu nie byc"
- "Ha, ha... a co? Mowili na radiu, ze czysto?"
- "Tak! Kurde!"
- "My sie dopiero rozstawiamy"
- "Okej, przekaze kolegom :) "
- "Panie kierowco prosze wolniej, bo teraz dopiero kalibruje kolega sprzet, ale
nastepnym razem to juz bedzie mandat. Prosze jechac ostroznie"
- "Uff... dziekuje, bede. Pomyslnych lowow"

i pojechalem ;)

Podejrzewam, ze zlapal mnie na oko... ale mimo wszystko gadka byl mila
i znow skonczylo sie na pouczeniu, ale nie wiem czy mialby jakies szanse
wystawic mi mandat na oko...:

Pozdrawiam,

piter34 - Pon Mar 02, 2009 11:30

W tym artykule jest to co zostało już przedyskutowane na forum kilka razy. Ja się z autorem nie zgadzam, bo drogi nowe powstają, bezsensownie ustawionych znaków jest względnie mało, fotoradary nie są ustawiane "byle gdzie", a patrole policji z suszarką ja osobiście spotykam tylko w miejscach "sensownych" (np. na wlocie drogi krajowej do obszaru zabudowanego).
dobryziom - Pon Mar 02, 2009 11:38

Marek bo ty jesteś urodzony pod szczeliwa gwiazda :p

Piter34 temat był kilkakrotnie omawiany dlatego przytoczyłem ciekawy artykuł bardzo szanowanego dziennikarza motoryzacyjnego przedstawione przez niego informacje o znakach, paliwie, drogach, policjantach i ich premiach nie są wyssane z palca... ale oczywiście możesz się nadal nie zgadzać masz do tego prawo :)

piter34 - Pon Mar 02, 2009 11:42

dobryziom napisał/a:
Marek bo ty jesteś urodzony pod szczeliwa gwiazda :p

Tu raczej chyba o urok osobiście i "podejście do tematu" ;)

dobryziom napisał/a:
ale oczywiście możesz się nadal nie zgadzać masz do tego prawo

...i się nie zgadzam, bo z moich obserwacji rzeczywistości jest nieco inaczej niż pisze pan Jerzy Iwaszkiewicz :ok:

Rowan - Pon Mar 02, 2009 14:48

Ja się zgadzam z artykułem jaki i z dobryziom, ponieważ gdyby w PL wszyscy jeździli tak jak nakazują znaki i ograniczenia, to drogi były tak zawalone, że szkoda gadać.
Piotrass - Wto Mar 03, 2009 21:52

Z gadzam się z autorem artukułu w 100%. A polska policja jest po to aby szkodzić, a nie pomagać obywatelowi.
thef - Wto Mar 03, 2009 22:07

Piotrass napisał/a:
A polska policja jest po to aby szkodzić, a nie pomagać obywatelowi.
Zlikwidujmy ją zatem ;) Czy to aby nie przesadzona opinia?
Piotrass - Wto Mar 03, 2009 22:12

Troszke tak :wink: Akurat poprostu mam tego pecha, że w kontaktach z tą służbą trafiam w większości na idiotów :neutral:
maciej - Wto Mar 03, 2009 22:26

Może masz pecha, a może tak ich sam traktujesz i oni to zauważają...

Może opisz "co Ci zrobili"...

kolin - Wto Mar 03, 2009 22:38

Ja tam się zawszę dogadam z Misiaczkami. Odpowiednie podejście,gawęda i zawsze wychodzi mi to na plus. Trzeba jak człowiek z człowiekiem :wink:
Piotrass - Wto Mar 03, 2009 22:40

maciej napisał/a:
Może masz pecha, a może tak ich sam traktujesz i oni to zauważają...
Jestem miły, grzeczny i uprzejmy. Zresztą nie ma co mówić, sam jestem mundurowym tylko troszkę inna branża. To chyba pech, ale raczej chyba po prostu taka jest policja.
Cytat:
Może opisz "co Ci zrobili"...
Chętnie, ale niestety totalny brak czasu, bo aby to wszystko opisać, trzeba poświęcić ok1h.
maciej - Wto Mar 03, 2009 22:52

Piotrass napisał/a:
To chyba pech, ale raczej chyba po prostu taka jest policja.

Ja bym obstawiał pecha...
Na kilkanaście spotkań, które miałem z Policją i kilka z SM tylko raz policjant był niemiły, choć co do mojego wykroczenia i sposobu przeprowadzenia procedury nie moge mieć zastrzeżeń.
Po prostu pan miał wobec mnie ton "wszechwiedząco-pouczający", co mi się nie spodobało i do tej pory nie podoba, ale moje wykroczenie było bezsprzeczne i karę dostałem wg taryfikatora.
Rowan napisał/a:
gdyby w PL wszyscy jeździli tak jak nakazują znaki i ograniczenia, to drogi były tak zawalone, że szkoda gadać.

Gdyby wszyscy jeździli jak mówi PoRD, to nie byłoby problemów, bo w miastach nie byłoby blokowania skrzyżowań (PoRD jasno mówi, że nie wolno wjechać na skrzyżowanie, gdy nie ma możliwości kontynuowania jazdy za nim), a to największy problem.
Bo te 10 minut, czy nawet pół godziny różnicy w 300 km trasie naprawdę "nikogo nie zbawi", a może kilka osób spotka się trochę później ze stwórcą.

paff - Wto Mar 03, 2009 23:26

problem nie do konca polega na tym ze mamy mnostwo zakazow bez sensu, raczej na tym ze na trasie krajówek jest duzo wiosek/miejscowosci, ktore trzeba oznakowac zeby bylo bezpiecznie i to wydluza podroz!

gdyby na krajowkach nie istnialy przejscia dla pieszych (musialyby one albo ominac te lokacje albo musialby powstawac wiadukty nad drogami)

gdyby zminimalizowano ilosc lewoskretow a prawoskrety i wlaczenia mialy by pas dodatkowy na ten manewr to byloby szybciej....tak chlopaki oznakowuja drogi wg procedury i tyle

gdbym na przykład jadac do Krakowa z Bydgoszczy nie musial zaliczyc Łodzi i innych miast tez bylbym szybciej ;-)

niestety jadac przez Polske dosc szybko i lamiac przepisy (nie lecac jednak na zlamianie karku), bez wykorzystania autostrad osiagniecie sredniej predkosci powyzej 70-80km/h jest niemozliwe i tyle!

jedyne wyjscie to drogi ekspresowe i autostrady, tam jak raz osiagnie Vmax to do zjazdu sie jedzia ta predkoscia :-)

a ceny autostrad to temat na inna rozmowe i to absolutna paranoja zeby pomimo gaszczu podatkow i akcyz jeszcze tyle pacic za jazde :( w czasach gdy przecietna osobowka da sie przejechac 1km za miastem za cene 15-35gr dokladanie oplat za autostrade rzedu 30-50gr za km to jest kpina

sknerko - Wto Mar 03, 2009 23:53

paff napisał/a:
niestety jadac przez Polske dosc szybko i lamiac przepisy (nie lecac jednak na zlamianie karku), bez wykorzystania autostrad osiagniecie sredniej predkosci powyzej 70-80km/h jest niemozliwe i tyle!

gdzie ty takie prądkości osiągasz? Jeżdżę ja i koledzy Toyotą avensis lub Vw Caddy służbowo zawsze dostarczamy na wczoraj i nie pamiętam żebym kiedykolwiek widział prędkość średnią powyżej 65km/h a kumple potrafią i 180 ciąć na trasie....

maciej - Wto Mar 03, 2009 23:55

paff napisał/a:
problem nie do konca polega na tym ze mamy mnostwo zakazow bez sensu, raczej na tym ze na trasie krajówek jest duzo wiosek/miejscowosci, ktore trzeba oznakowac zeby bylo bezpiecznie i to wydluza podroz!

:ok:
paff napisał/a:
a ceny autostrad to temat na inna rozmowe i to absolutna paranoja zeby pomimo gaszczu podatkow i akcyz jeszcze tyle pacic za jazde :( w czasach gdy przecietna osobowka da sie przejechac 1km za miastem za cene 15-35gr dokladanie oplat za autostrade rzedu 30-50gr za km to jest kpina

Aż tak źle nie jest - ztcp to Autostrada Wielkopolska to 33 zł za 120 km => 27 gr, ale zgadzam się, że cały system jest niejasny i trochę drogi, jak na niezbyt zamożny kraj jakim jest Polska.

paff - Wto Mar 03, 2009 23:56

sa odcinki na ktory da rade osiagnac srednia 70km/h, o sredniej 80km/h mozna pomazyc w nocy/niedziele na pewnych odcinkach jesli na Twojej drodze nie ma #$%#%^^ durnych miast

wlasnie permanentny brak obwodnic jest moim zdaniem wielkim problemem i wydluzaczem czasu podrozy

moim skromnym zdaniem autostrada nie powinna kosztowac wiecej jak 10gr/km, bo tak czy siak to sie odbije na stanie krajowek rownoleglych do autostrad, ktore sa konsekwentnie niszczone przez tiry. W kraju ludzi zarabiajacych 1/4 sredniej europejskiej i jezdzacych srednio 12letnimi autami wysokie ceny autostrad sa nie na miejscu iwatpie czy zagwarantuje to finansowy sukces zarzadcom autostrad

rodi_ - Sro Mar 04, 2009 10:26

Ja jadac z Cork do Dublina (250km) place 2,20e. Po drodze sa tez jakies ekspresowki, ale ponowny wjazd na autostrade jest free.
Polskie autostrady sa bardzo drogie, nie da sie ukryc :nook:

Brt - Sro Mar 04, 2009 10:34

Cytat:
Polskie autostrady sa bardzo drogie, nie da sie ukryc :nook:


fakt :( gdyby A4 była płatna (powiedzmy 20gr/km), to wycieczka do Krk zamiast 180PLN - paliwo + 26PLN za obecne bramki = 206PLN , by mnie kosztowała ok. 300PLN :|

Tomek1212 - Sro Mar 04, 2009 10:38

Ostatnio jechałem autostradą A4 na odcinku Katowice-Kraków. Za przejazd zapłaciłem 13zł, ale najbardziej mnie rozbawiły ograniczenie prędkości do 50km/h i fotoradar na autostradzie.
Teraz i tak jest dobrze, ale pamiętam jeszcze do niedawna remonty, przejazd jednym pasem, ograniczenia prędkosci i opłata za przejazd taka sama.

dobryziom - Sro Mar 04, 2009 10:47

Tomek1212 napisał/a:
ale najbardziej mnie rozbawiły ograniczenie prędkości do 50km/h i fotoradar na autostradzie.


Tomek żartujesz :shock:

paff - Sro Mar 04, 2009 11:38

nie po to zalozylem LPG do R400 i nie po to koszt 1km w trasie to okolo 16-17groszy (paliwo) zeby dawal 2-3 razy tyle za autostrade. paranoja i tyle. autostradami to ja jezdze w delegacjach jak pracodawca płaci :-)
maciej - Sro Mar 04, 2009 11:49

Ja założyłem LPG, ale za autostrady wolę płacić jeśli są, niż gdyby ich miało nie być. ;)
Tomek1212 - Sro Mar 04, 2009 17:35

dobryziom napisał/a:
Tomek1212 napisał/a:
ale najbardziej mnie rozbawiły ograniczenie prędkości do 50km/h i fotoradar na autostradzie.


Tomek żartujesz :shock:


No właśnie nie żartuję.

paff - Sro Mar 04, 2009 17:42

50tki na autostradach sa tylko w okolicy punktow kasowych.....a tymi fotoradarami wszedzie strasza. zapraszam na krajowki kujawsko-pomorskiego, tyle ile oni tu nastawiali puszek pustych to na poludniu nie widzialem
Tomek1212 - Sro Mar 04, 2009 18:04

Ten fotoradar na A4 nie był przy punkcie kasowym tylko w miejscu remontu nawierzchni, nieopodal ograniczenie do 50km/h.
paff - Sro Mar 04, 2009 18:06

Tomek1212, - bylem tam u was w regionie jakis czas temu, nota bene po Rovera 800. wy to macie dobrze, malo tych fotopuszek na krajowych. jak opuszczalem Bydgoszcz i okolice to automapa az glupiala w kolko informujac o kolejnych fotopuszkach
dobryziom - Sro Mar 04, 2009 18:17

no pewnie im wiecej fotopuszek tym bezpieczniej :rotfl: hahhaa najprosciej jest ustawic puszki i nie pracowac bo po co :)
paff - Sro Mar 04, 2009 18:31

problemem drog w kuj-pom nie sa te puszki same w sobie (bo one tylko probuje egzekwowac ograniczenia), problemem jest samo istnienie ograniczen czyli to ze na trasie drog krajowych, skad indad w coraz lepszym stanie bedacych, jest mnostwo wioseki miejscowosci

oczywiscie bez puszek znacznie przyjemniej sie lamie ograniczenia :-) i nie oszukujmy ze jezdzimy przepisowo:) i pod tym wzgledem puszki to utrudnienie

Tomek1212 - Sro Mar 04, 2009 18:50

paff napisał/a:
Tomek1212, - bylem tam u was w regionie jakis czas temu, nota bene po Rovera 800. wy to macie dobrze, malo tych fotopuszek na krajowych. jak opuszczalem Bydgoszcz i okolice to automapa az glupiala w kolko informujac o kolejnych fotopuszkach


Szkoda ze nie przejechałeś odcinka Tarnów-Rzeszów (80km), notoryczne remonty, ograniczenia i oczywiście fotoradary

Krzysi3k - Sro Mar 04, 2009 19:00

W Podlaskim wcale nie jest lepiej. Trasa Białystok - Warszawa to jest tragedia... Ładnie zrobione skrzyżowania z wydzielonym pasem do skrętu w lewo, ograniczenie do 70 km/h i... fotoradar... A takie skrzyżowania są dosłownie co chwile...
Albo trasa Białystok - Augustów. Przejeżdża się przez wioseczki lub małe miasteczka (Suchowola bodajże) a tam co chwile fotoradar. Nawet jest miejsce, gdzie sprytnie zrobili - jest fotoradar, ktoś minie, daje "w palnik", a tu za 200 m jest następny po tej samej stronie ulicy. Nie popieram pędzenia przez teren zabudowany, ale wiadomo, że jedzie się tam 60-70 km/h i trzeba w kółko wypatrywać fotoradarów.

tetryk - Sro Mar 04, 2009 19:17

taka prawda w polsce-kiedyś jechaliśmy na mazury z kumlem na łódkę (bolls :mrgreen: ),we dwa auta,i w pewnym momencie zwróciłem mu uwagę żeby uważał bo sa takie koleiny że może miskę ol.oberwać,i wtedy ktoś w CB powiedział (cytuję) : "kolego,a co ty ku...wa myslisz-w Polsce jesteśmy,tu się kościoły buduje,a nie drogi...." i coś w tym jest,teraz po dwóch latach można dodac :kościoły i fotoradary..........mieszkam w 40 tys.miescie,wszystkie drogi spokojnie mogłyby nosić nazwę "ul.Poligonowa"....ale u nas w mieście rządzą oszołomy i zamiast remontować drogi,wystawili śląski zamek przedsiebiorczości i sztuki.lodowisko za 30 mln pln-za kredyt (w tychach wieksze wybudowali za 15-ale to taki szczgół) i zabierają się za ogród dwóch brzegów......(kasą na to sypnał oczywiście eurosowchoz :mrgreen: )........
czesi budują drogi,mają narodowy program docieplenia i termomodernizacji budynków mieszkalnych-na wszystko uzyskali kasę z "Unii",a u nas za tą samą kasę stawiają "duperele" ktore w dodatku generują koszty zamiast oszczedności........ :???:
na drodze z Bielska-Białej do Katowic to chyba z 70 fotoradarów jest.......to jest paranoja........ :beczy:

dobryziom - Sro Mar 04, 2009 19:22

tetryk napisał/a:
tak prawda w polsce-kiedyś jechaliśmy na mazury z kumlem na łódkę (bolls :mrgreen: ),we dwa auta,i w pewnym momencie zwróciłem mu uwagę żeby uważał bo sa takie koleiny że może miskę ol.oberwać,i wtedy ktoś w CB powiedział (cytuję) : "kolego,a co ty ku...wa myslisz-w Polsce jesteśmy,tu się kościoły buduje,a nie drogi...." i coś w tym jest,teraz po dwóch latach można dodac :kościoły i fotoradary..........


a co ty myslisz przecierz łątwiej postawic 150 zanków ze sa koleiny, ze ograniczenie do 50km, ze nierownosci, slisko itd... a na koncu fotoradar... bo taniej niz zrobic remont drogi... a to wszytsko dlatego ze polak to dojna krowka i zeby zabezpieczyc sie przed pozniejsza odpowiedzlnoscia ze ktos przez te nierownosci sie tam roztrzaskał... paranoja a mamy jeszcze do tego ludzi ktorzy temu grzecznie przyklaskuja :)

tetryk - Sro Mar 04, 2009 19:28

dobryziom napisał/a:
150 zanków ze sa koleiny
-masz rację,zauważył ktoś ile czasami na przestrzeni np.10 metrów jest ustawione znaków ?-ja kiedyś naliczyłem 15 .......
p.s.
zazdroszcę Ci auta (ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu)....... :wink:

Mayson - Sro Mar 04, 2009 19:30

A pamiętacie jak Tusek śmiał się z Kaczuchy, że "tylko facet bez prawka zamiast budować drogi stawia fotoradary"? Teraz ma ich przybyć coś ok. 700 (czy 900... nie pamiętam dokładnie) :mrgreen: Tacy są nasi politycy :mrgreen:
dobryziom - Sro Mar 04, 2009 21:09

tetryk napisał/a:

p.s.
zazdroszcę Ci auta (ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu)....... :wink:



szkoda ze nie ma nim gdzie jezdzic jak nawet na autostradzie fotoradary niemowiac juz o komforcie dziurawych drog :)

maciej - Czw Mar 05, 2009 12:41

Mayson napisał/a:
A pamiętacie jak Tusek śmiał się z Kaczuchy, że "tylko facet bez prawka zamiast budować drogi stawia fotoradary"? Teraz ma ich przybyć coś ok. 700 (czy 900... nie pamiętam dokładnie) :mrgreen: Tacy są nasi politycy :mrgreen:

Myślę, że zamiast jest tu kluczowym słowem. ;) :ok:

Już to raz podawałem, ale wiedzy nigdy za dużo:
www.gddkia.gov.pl/dane/standia.pdf
www.siskom.waw.pl

A teraz po kolei - ostatnich kilka miesięcy i tylko okolice Wawy:
- przetarg na Most Północny
- przetarg na węzeł Łopuszańska
- przetarg na trasę Salomea-Wolica
- rozbudowa Al. Wilanowskiej
- budowa Al. Rzeczpospolitej
- kontynuacja budowy węzła Marsa
- obwodnica Grójca w klasie drogi ekspresowej S7
- S7 w klasie drogi ekspresowej do Radomia
- S8 w klasie drogi ekspresowej Radzymin-Wyszków
- obwodnica Płońska w klasie drogi ekspresowej w ciągu S7
- obwodnica Serocka w klasie drogi ekspresowej
- obwodnica autostradowa Mińska Mazowieckiego
- budowa dróg S2 i S79 w klasie drogi ekspresowej na odcinku Marynarska, Lotnisko, Puławska
- budowa drogi S8 na odcinku Konotopa-Powązkowska
- poszerzenie Marynarskiej
- przygotowania do poszerzenia Wołoskiej
- rondo na Szczęśliwicach
- rondo w Ursusie
- przebudowa 9 kładek w Warszawie
- naprawienie estakad Trasy Łazienkowskiej po praskiej stronie Wisły
- odbudowa wiaduktów na Powązkowskiej
- budowa Strażackiej między Rembertowem, a Targówkiem
- przebudowa kolejnego odcinka Modlińskiej

Mayson - Czw Mar 05, 2009 13:19

A podobne dane z czasów rządów PISu jesteś w stanie przytoczyć? Bo tak to mamy tylko jedną stronę medalu :razz: Z tego co piszą gazety (ogólnie antypisowskie - ale cóż teraz takie nie jest :wink: ) np. Motor czy AŚ, to rok 2009 jest do niczego, bo przybędzie najmniej km dróg w kraju, od iluś tam lat... Trochę to nieprecyzyjne ale podam konkret, gdy znajdę chwilę czasu na znalezienie tych tekstów.
BTW dla równowagi podam np., że za czasów PISu wyremontowano ogromną część DK6 (to tylko moje okolice), podwójne pasy, itp. kupę nawierzchni, rozjazdów w Gdyni, estakadę Kwiatkowskiego; będącą w projektach od lat `70. To takie lokalne remonty i naprawy/przebudowy dróg już istniejących, nie wiem Maciej, czy to jest dobry przykład. Mówmy raczej w kontekście autostrad, bo gdy one powstaną, to ulży to drogom krajowym i nie trzeba będzie ich też tak często remontować. Mówiąc, że w Polsce nie mamy dróg jak na Zachodzie, mamy zazwyczaj na myśli brak autostrad. Lokalne remonty i przebudowy dzieją się cały czas...

maciej - Czw Mar 05, 2009 13:26

Mayson napisał/a:
A podobne dane z czasów rządów PISu jesteś w stanie przytoczyć?

Teraz Twoja kolej. :)

Chyba, ze tylko ja umiem używać www.google.pl bo czasem się tak czuje...
Mayson napisał/a:
rok 2009 jest do niczego, bo przybędzie najmniej km dróg w kraju, od iluś tam lat...

A ilu kilometrów rozpoczęto/rozpocznie się budowa?

Czekamy na wyniki. :D

henryk - Czw Mar 05, 2009 13:39

maciej, budowa dróg trochę trwa. W czasach przed PiS również budowano drogi. W końcu jeżeli wymieniasz, że trwa kontynuacja jakiejś budowy, to zaczęto tę budowę wcześniej. Nawet jeżeli zaczęto za SLD to niekoniecznie zmienia moją ocenę tej formacji politycznej.
Przypomnienie Mayson'a to raczej zwrócenie uwagi na przykładowe zastosowanie powiedzenia "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
Różnica pomiędzy tymi zdarzeniami ogranicza się w moim odczuciu do reakcji medialnej - radary "moherowe" były złe a teraz są cool.

maciej - Czw Mar 05, 2009 13:45

Mayson napisał/a:
BTW dla równowagi podam np., że za czasów PISu wyremontowano ogromną część DK6 (to tylko moje okolice), podwójne pasy, itp. kupę nawierzchni, rozjazdów w Gdyni, estakadę Kwiatkowskiego; będącą w projektach od lat `70. To takie lokalne remonty i naprawy/przebudowy dróg już istniejących, nie wiem Maciej, czy to jest dobry przykład.

Fatalny, przynajmniej dla tego co chcesz udowodnić...
http://pl.wikipedia.org/w...r%C3%B3jmiejska
Cytat:
Budowa trasy rozpoczęta została w latach 70., a pierwszy jej odcinek oddany został w roku 1977. Poszczególne etapy realizowane były w latach:

* 1973-1977 — jezdnia wschodnia Gdynia - Pruszcz Gdański
* 1978-1984 — jezdnia zachodnia Gdynia - Straszyn
* 1987-1989 — węzeł Kowale
* 1994-1996 — węzeł Wysoka
* 2000-2001 — jezdnia zachodnia Straszyn - Juszkowo

W roku 2002 zakończono gruntowny remont drogi.

Może się mylę, ale "za czasów PISu" to dla mnie lata 2005-2007, a o ile pamiętam obwodnica istnieje w obecnym kształcie tak, jak piszą w Wikipedii, czyli conajmniej od 2002 roku (na pewno jechałem nią z regat z Pucka we wrześniu 2005 roku ;) ).
Trasa Kwiatkowskiego - tak, ale reszta DK6 to już chyba mocne nadużycie pojęcia "czasów PiSu". :lol:
Mayson napisał/a:
Mówmy raczej w kontekście autostrad, bo gdy one powstaną, to ulży to drogom krajowym i nie trzeba będzie ich też tak często remontować.

Lokalne przebudowy nie mające nic wspólnego z systemem autostrad i dróg ekspersowych:
- obwodnica Grójca w klasie drogi ekspresowej S7
- S7 w klasie drogi ekspresowej do Radomia
- S8 w klasie drogi ekspresowej Radzymin-Wyszków
- obwodnica Płońska w klasie drogi ekspresowej w ciągu S7
- obwodnica Serocka w klasie drogi ekspresowej S61
- obwodnica autostradowa Mińska Mazowieckiego w ciągu autostrady A2
- budowa dróg S2 i S79 w klasie drogi ekspresowej na odcinku Marynarska, Lotnisko, Puławska
- budowa drogi S8 na odcinku Konotopa-Powązkowska
- A1 do Nowych Marzów i budowa odcinka do Torunia
- A1 na odcinku Sośnica-Goryczki
- A2 na odcinku od granicy do Nowego Tomyśla
- fragmenty obwodnicy Krakowa w klasie S7
- przebudowa obwodnicy Kielc i budowa dróg S7 i S73
- przetarg na trasę Salomea-Wolica w klasie drogi ekspresowej S7/S8
Mayson napisał/a:
Mówiąc, że w Polsce nie mamy dróg jak na Zachodzie, mamy zazwyczaj na myśli brak autostrad.

Ale w tym wątku tego nie napisałeś, a jedynie napisałeś:
Mayson napisał/a:
A pamiętacie jak Tusek śmiał się z Kaczuchy, że "tylko facet bez prawka zamiast budować drogi stawia fotoradary"?

I nadal moim zdaniem słowo "zamiast" jest w Twojej wypowiedzi kluczowe. :lol:

Mayson - Czw Mar 05, 2009 13:47

maciej napisał/a:
Teraz Twoja kolej.

Poszedł na łatwiznę, sam znalazł w aktualnościach, a mnie wpędza w grzebanie po archiwach :lol: :wink:
Poza tym kilka z pamięci już przytoczyłem. W każdym razie lokalne remonty się nie liczą. Tusek śmiał się z Kaczuchy w kontekście autostrad i ja tego się trzymam. Jeden lepszy od drugiego. Za kaczuchy powstało stado fotoradarów, a teraz dostaniemy resztę. A i tak jeden drugiego wyśmiewa nawzajem. Ot, polityka :???:
maciej napisał/a:
A ilu kilometrów rozpoczęto/rozpocznie się budowa?
Czekamy na wyniki.

Nie wiem czy są szansę ustalić obecnie, która autostrada/koncesja na nią/umowa/plan budowy, powstała za którego Rządu. Założę się, że do dziś wloką się budowy dróg, które zostały zaplanowane jeszcze za rządu SLD...

[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 13:53 ]
maciej napisał/a:
Fatalny, przynajmniej dla tego co chcesz udowodnić...
http://pl.wikipedia.org/w...r%C3%B3jmiejska

zaraz zaraz... nic nie wspomniałem o obwodnicy 3city... Estakada Kwiatka, to estakada niedokończona od 30-paru lat. Jej wybudowanie odciążyło Gdynię straszliwie. Żaden TIR jadący z południa, nie jedzie już przez samą Gdynię, a właśnie estakadą wprost do Portu. To kluczowa trasa i dziwne, że nikt wcześniej nie wziął się za to.
O drodze S6 też nic nie wspomniałem. Przytaczałem drogę od Gdyni do Słupska. Została całkowicie i gruntownie zmodernizowana.
maciej napisał/a:
Ale w tym wątku tego nie napisałeś, a jedynie napisałeś:
Mayson napisał/a:
A pamiętacie jak Tusek śmiał się z Kaczuchy, że "tylko facet bez prawka zamiast budować drogi stawia fotoradary"?
I nadal moim zdaniem słowo "zamiast" jest w Twojej wypowiedzi kluczowe.

Ale do autostrad pił wtedy Herr Donio. :wink:

[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 14:12 ]
maciej napisał/a:
- A1 do Nowych Marzów i budowa odcinka do Torunia

Pierwszy lepszy przykład - to powyższe, zaczęło być projektowane i materiałzwożony na miejsce już za PISu ale nie wiem czy jeszcze SLD nie maczało w tym palców. Dlatego piszę, że raczej nie będzie teraz możliwe odtworzenie kto za któy odcinek odpowiada... Tym bardziej pomijam miłości polityczne. Jedni i drudzy nic nie robią i wyśmiewają się między sobą. Taki poziom, trudno. Tak sobie to przytoczyłem - dla śmiechu, maciej :wink: :razz:

maciej - Czw Mar 05, 2009 14:25

Mayson napisał/a:
Poszedł na łatwiznę, sam znalazł w aktualnościach, a mnie wpędza w grzebanie po archiwach :lol: :wink:

Po prostu nudzi mnie już to, że wszyscy mają "swoje zdanie", tylko argumentów jakoś brak.

A jak o nie pytam, to mam sobie sam znaleźć...

I nie musiałem szukać newsów - trochę się tym interesuję i słabo kojarzę tą skalę budów w latach 2005-2007...

Na pewno A2 Konin-Stryków, jednojezdniowa S22, jedna jezdnia odcinka A4 Krzyżowa-granica, rozpoczęcie budów fragmentów S7 i S8, chyba kawałki S3, ale tego już nie jestem pewny, bo mogły być wcześniej i więcej nie pamiętam...
Były za to sukcesy w stylu "budowy obwodnicy Augustowa" (konflikt z UE) lub przetargu na Most Północny z terminem składania ofert 1 miesiąc...

Pokaż te pozytywy, bo na razie widzę przypisywanie zasług poprzedników, a chciałbym zmienić zdanie... ;)

Jak ja chcę coś uzasadnić to podaję uzasadnienie i źródła...

Liczyłbym na to samo.
henryk_w napisał/a:
budowa dróg trochę trwa.

Oczywiście.
henryk_w napisał/a:
W końcu jeżeli wymieniasz, że trwa kontynuacja jakiejś budowy, to zaczęto tę budowę wcześniej.

Nie przeczę, ale czekam, żeby ktoś wymienił te sukcesy. :D
henryk_w napisał/a:
Przypomnienie Mayson'a to raczej zwrócenie uwagi na przykładowe zastosowanie powiedzenia "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

Moim zdaniem teraz buduje się więcej, więc słowo "zamiast" różni obie sytuacje i tyle.
Mayson napisał/a:
Nie wiem czy są szansę ustalić obecnie, która autostrada/koncesja na nią/umowa/plan budowy, powstała za którego Rządu. Założę się, że do dziś wloką się budowy dróg, które zostały zaplanowane jeszcze za rządu SLD...

Moim zdaniem istotne są trzy rzeczy Decyzja Środowiskowa, Pozwolenie na Budowę, rostrzygnięcie przetargu i wg moich odczuć w latach 2005-2007 było gorzej, ale czekam na wyprowadzenie z błędu. ;)

[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 14:32 ]
Mayson napisał/a:
zaraz zaraz... nic nie wspomniałem o obwodnicy 3city... Estakada Kwiatka, to estakada niedokończona od 30-paru lat. Jej wybudowanie odciążyło Gdynię straszliwie. Żaden TIR jadący z południa, nie jedzie już przez samą Gdynię, a właśnie estakadą wprost do Portu. To kluczowa trasa i dziwne, że nikt wcześniej nie wziął się za to.
O drodze S6 też nic nie wspomniałem. Przytaczałem drogę od Gdyni do Słupska. Została całkowicie i gruntownie zmodernizowana.

No jeśli mówisz o takich przebudowach, to mogę wymienić więcej takich, które się dzieją teraz - ja wymieniałem tylko drogi klasy ekspresowej i autostrady, a nie przebudowę z DK na DK. :)
Mayson napisał/a:
Jedni i drudzy nic nie robią i wyśmiewają się między sobą. Taki poziom, trudno. Tak sobie to przytoczyłem - dla śmiechu, maciej :wink: :razz:

Ale potem włączyłeś się do dyskusji ze mną, więc czekam na argumenty. :D

Mayson - Czw Mar 05, 2009 14:56

maciej napisał/a:
Po prostu nudzi mnie już to, że wszyscy mają "swoje zdanie", tylko argumentów jakoś brak.
A jak o nie pytam, to mam sobie sam znaleźć...

Gdzie Twój luzik? Żart był :wink:
maciej napisał/a:
Pokaż te pozytywy, bo na razie widzę przypisywanie zasług poprzedników, a chciałbym zmienić zdanie...

Każda nowa ekipa rządząca tak robi :sad: Zerknąłem w ten link, co podałeś do GDDKIA i wiesz co? Daty, które się przewijają, to głównie 1998r. i 2005-2008r. Więc ten "program budów" to głównie kontunuacja tego, co już jest w trakcie działań.
maciej napisał/a:
wg moich odczuć w latach 2005-2007 było gorzej, ale czekam na wyprowadzenie z błędu

Sam się z niego wyprowadziłeś po części - zerknij w ten link GDDKIA, tam jest wiele dat nawet sprzed 2005r. Ale jeśli chcesz, to np. tu zerknij http://www.zie.pg.gda.pl/~dwisnie/drogi/d.html
Regionalne działania, to działania regionalne :wink: Te, za Kaczuchy, też się odbywały, więc jeśli słówko ZAMIAST jest wg Ciebie kluczowe, to musiałbyś wymienić projekty/budowy/itp. dróg, które powstały od 2008r. wzwyż i są zakończone, bądź w trakcie. Program programem, nie raz już programy się "nie wykonywały" rządom, więc oceniać można tylko dokonania. Tusek jeszcze ich nie ma. I tyle. Dlatego uważam, że słowa:
"A pamiętacie jak Tusek śmiał się z Kaczuchy, że "tylko facet bez prawka zamiast budować drogi stawia fotoradary"?
można traktować jedynie w kontekście humorystycznym, a nie rozpatrywać merytorycznie. :lol: :wink:

[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 14:59 ]
maciej napisał/a:
Ale potem włączyłeś się do dyskusji ze mną

No boś tak na poważnie wyjechał z listą -głównie- kontynuacji, co zwie się hucznie "programem"...

henryk - Czw Mar 05, 2009 16:23

Budowa obwodnicy Augustowa miała za sobą wszystkie trzy, wymienione przez Ciebie jako najważniejsze, etapy. O pseudoekolgii proponowałbym nie zaczynać tutaj dyskusji bo to temat rzeka - obecnie na fali jest "globalne ocieplenie klimatu przez emisję CO2".
Gdyby zielonych nie oddłubano w pewnym momencie od drzew to nie mielibyśmy A4 przez opolszczyznę. Jest już parę lat po budowie i o żadnych katastrofach ekologicznych nie słyszałem. W dzisiejszych uwarunkowaniach - ue + bardzo obszerny program Natura 2000, w który daliśmy się bez głębszej analizy wepchnąć, prawdopodobnie ta budowa również okazałaby się aferą z ue.

maciej - Czw Mar 05, 2009 16:57

Mayson napisał/a:
Gdzie Twój luzik? Żart był :wink:

Jakoś ostatnio, po kilku dyskusjach, mam go mniej, ale od poniedziałku dwa tygodnie rejsu, to myślę, że cierpliwość i dystans wrócą. ;)
Mayson napisał/a:
Daty, które się przewijają, to głównie 1998r. i 2005-2008r. Więc ten "program budów" to głównie kontunuacja tego, co już jest w trakcie działań.

Bo tytuł tego dokumentu to: "PROGRAM BUDOWY DRÓG KRAJOWYCH NA LATA 2008-2012", więc daty nie są przypadkowe. ;) :D
Mayson napisał/a:
Sam się z niego wyprowadziłeś po części - zerknij w ten link GDDKIA, tam jest wiele dat nawet sprzed 2005r.

Nieee... j.w. ;)
Cytat:
"A pamiętacie jak Tusek śmiał się z Kaczuchy, że "tylko facet bez prawka zamiast budować drogi stawia fotoradary"?
można traktować jedynie w kontekście humorystycznym, a nie rozpatrywać merytorycznie. :lol: :wink:

To ja przepraszam - już wyżej napisałem - ostatnio za bardzo poważnie wszystko biorę. ;)
Mayson napisał/a:
No boś tak na poważnie wyjechał z listą -głównie- kontynuacji, co zwie się hucznie "programem"...

Eee... Nie przesadzaj - listę wypisałem z pamięci i napisałem dokładnie: "A teraz po kolei - ostatnich kilka miesięcy i tylko okolice Wawy: ", a więc tylko wymieniałem co się dzieje, a to co kto nazywa "programem" to inna bajka.

Może za czasów PiS wszystko działo się na deskach kreślarskich i teraz to realizacja, ale mam dziwne wrażenie, że:
Mayson napisał/a:
zerknij w ten link GDDKIA, tam jest wiele dat nawet sprzed 2005r.

Oznacza, że mam sporo racji, bo dużo z tych prac projektowych działo się przed 2005 rokiem. ;) :D
henryk_w napisał/a:
Budowa obwodnicy Augustowa miała za sobą wszystkie trzy, wymienione przez Ciebie jako najważniejsze, etapy. O pseudoekolgii proponowałbym nie zaczynać tutaj dyskusji bo to temat rzeka - obecnie na fali jest "globalne ocieplenie klimatu przez emisję CO2".

Wiem i nie dyskutuję, o pseudoekologii, bo skoro piszesz o CO2 to pewnie mamy podobne spojrzenie, tylko o wywiązywaniu się z umów międzynarodowych, które podpisaliśmy i niestety musimy przestrzegać, a to co tam się stało było kompromitacją.
henryk_w napisał/a:
W dzisiejszych uwarunkowaniach - ue + bardzo obszerny program Natura 2000, w który daliśmy się bez głębszej analizy wepchnąć, prawdopodobnie ta budowa również okazałaby się aferą z ue.

No, ale daliśmy się i musimy tego przestrzegać, a nie robić takie numery... :(

henryk - Czw Mar 05, 2009 18:27

maciej napisał/a:
musimy tego przestrzegać
to jest prawo stanowione a ono podlega zmianom, interpretacjom, negocjacjom, itd.
Osobiście wyznaję tezę o wyższości prawa naturalnego nad stanowionym.

Mayson - Czw Mar 05, 2009 18:38

maciej napisał/a:
Jakoś ostatnio, po kilku dyskusjach, mam go mniej, ale od poniedziałku dwa tygodnie rejsu, to myślę, że cierpliwość i dystans wrócą.

Rejsy koją, chyba, że flauta :wink:
maciej napisał/a:
Oznacza, że mam sporo racji, bo dużo z tych prac projektowych działo się przed 2005 rokiem.

No to rację masz tylko jeśli chodzi o okres "za PISu", ale to bynajmniej nie argument za tym, że słowo "zamiast" tłumaczy Donka :wink: Jak już pisałem - żeby to miało sens, to musiałbyś podać wszystko, co Donek rozpoczął i oddał. Ogółem to bez sensu, bo musielibyśmy stworzyć specjalny raport ujawniający "jak jest w Polsce naprawdę - czyli kto ile czego i kiedy zbudował", a nikt nam za to nie zapłaci :lol:
maciej napisał/a:
Może za czasów PiS wszystko działo się na deskach kreślarskich i teraz to realizacja

Nie, no bądźmy obiektywni. PIS też pooddawał co nieco. No dobra, Żeby nie być gołosłownym:
- kontrakt na budowę drogi ekspresowej S 69 Żywiec – Zwardoń, na odcinku od węzła Żywiec do węzła Browar o długości 4,6 km, wraz z wykonaniem 5 obiektów mostowych
- Podpisanie decyzji lokalizacyjnej autostrady A2
- Remont skrzyżowania w Górze Kalwarii
- Rusza budowa drogi numer 7 Jazowa - Elbląg
- Rusza budowa autostrady A6
- Modernizacja drogi numer 4
- Rozpoczęcie budowy A1
- Otwarcie ofert na budowę obwodnicy i mostu w Puławach
- Otwarcie węzła Elbląg - Wschód
- Otwarcie obwodnicy Jasła
- Otwarcie odcinka Kleszczów Sośnica - autostrada A4
- Otwarcie obwodnicy Rawy Mazowieckiej
- Obwodnica Garwolina
- Budowa drogi ekspresowej S5 i S10 na odcinku Bydgoszcz - Węzeł Stryszek
- Otwarcie obwodnicy Torunia
- Otwarcie obwodnicy Gniezna
- Otwarcie obwodnicy Pilzna
- Uruchomiono obwodnicę Legnicy
- Otwarcie ofert na obwodnicę Wyszkowa
- Obwodnica Żar ukończona
- Obwodnica miejscowości Okopy
- Otwarcie obwodnicy Głogowa Małopolskiego
- Obwodnica miejscowości Kije - droga krajowa numer 78
- Obwodnica Skarżyska Kamiennej
- Obwodnica Ślesina oddana do ruchu
- Nowy odcinek A4 oddany do użytku
...
To tylko niektóre pozycje z archiwum www.gddkia.gov.pl dotyczące budów dróg w samym tylko 2005r. (można sobie przejrzeć pozycje w 2006r. i 2007r.) Z tego co pamiętam, w którejś gazecie (Polityka chyba) byłraport, że w ciągu 2 lat (2005-2007) powstało w kraju więcej km nowych dróg niż w ciągu całej naszej "wolności" od 1990r.
Swoją drogą ja osobiście pamiętam, że do 2004 roku wszystko stało, czasem gdzieś nawierzchnię wymieniano, a w wakacje 2005 i 2006 nie można było po ludzku przez Polskę przejechać, bo co rusz remont jakiś... Jechałem z Pomorza na Śląsk 12h (remont był na A1), a wracając wybrałem inną drogę - DK7, i też godziny w korku z powodu remontów. W zeszłym roku wymieniano nawierzchnię DK6 w Gdyni, rok wcześniej w Rumii/Redzie/Wejherowie, rok wcześniej Gościcino i aż w stronę Słupska. Przed 2005 rokiem nie działo się na tej drodze nic a nic, a nawierzchnia była fatalna.

maciej - Pią Mar 06, 2009 13:28

Mayson napisał/a:
Nie, no bądźmy obiektywni. PIS też pooddawał co nieco. No dobra, Żeby nie być gołosłownym:

No... Wreszcie się doczekałem konkretów. :ok: :D

Teraz mogę napisać, że "zamiast" było przesadą w obu przypadkach, choć, może ze względu na drogi, którymi jeżdżę, i które mnie interesują, to teraz widzę więcej zmian. ;) :D

henryk - Pią Mar 06, 2009 14:51

To wracamy do tematu:
"Tymczasem w Polsce drogówka zachowuje się dokładnie tak, jak 20 lat temu – plotąc bzdury o „bezpieczeństwie” (a nie mając o nim zielonego pojęcia), poluje na tych, którzy w środku nocy, na pustej drodze w środku pola zamiast 90 jadą 110 km/h. Przykład z wczoraj – warszawscy policjanci łapali kierowców na Wisłostradzie, podczas gdy na skrzyżowaniu ulic Marsa i Płowieckiej (główne arterie na Pradze Południe) przez siedem godzin nie działały światła, powodując kilometrowe korki. Podobne przypadki można mnożyć w nieskończoność, bo wg polskiej policji jednym narzędziem prewencyjnym jest radar. Po jego użyciu pada zazwyczaj pytanie, którego policjantów uczy się chyba przez cały czas szkolenia, powtarzając jak mantrę: „Dokąd pan się tak spieszy, panie kierowco?”. Bo akurat policja jest jedyną grupą zawodową w całej Polsce, której nie spieszy się absolutnie nigdzie i nigdy. No, chyba że chodzi o nieoznakowane radiowozy z wideokamerami. W takim wypadku policji spieszy się tak bardzo, że powoduje zagrożenie w ruchu."
Całość tu:
http://www.wprost.pl/blogi/lukasz_bak/
było wydrukowane w tygodniku ale nie chce mi się skanować.

kzrr - Pią Mar 06, 2009 15:03

Co do tekstu wyżej to trudno się z nim nie zgodzić. Mnie osobiście dziwi takie podejście jak wyżej opisane środek nocy, brak terenu zabudowanego itp itd. A mam twardo jechać 90km/h - tym bardziej jeśli jest się posiadaczem naprawde dobrego samochodu, ma się wieloletni staż za kierownicą (chociaż ani jedną ani drugie o niczym nie świadczy) to dlaczego nie jechać 120 - 130 ? Tak samo nasze autostrady ok, jasne nie są może tak zajebi*** jak u zachodnich sąsiadów ale moim zdaniem 130km/h na naszych jest zabawne, raz jadąc Corsą 1.0 (sic!) mojej matki po A4, ciśnełem chyba max z tego auta tj. jakieś 160km/h i gościu z tyłu mi mercem światłami mrugał żeby zjechał z 200 miał spokojnie. Generalnie z Policją nie miałem dużego doświadczenia więc na ten temat się nie wypowiem, ale z opowiadań znajomych nigdy raczej nic pozytywnego nie słyszałem, przykład: Kolega wracał z popołudniówki którą kończył o 23, po drodze dwa piwka pod monopolowym, ciach na rower i dalej do domu. 50 może 100m od domu, złapali go miał delitkanie ledwo przekroczoną dopusczalną norme i zabrali mu prawko na rok chociaż jechał rowerem to jest normlane ? Rozumiem gdyby naprawde stwarzał zagrożenie itp ale z niego jest kawał chłopa i dwa piwka to nic....
mcjg - Pią Mar 06, 2009 18:40

kzrr napisał/a:
zabrali mu prawko na rok chociaż jechał rowerem to jest normlane ?
tak to jest normalne. Jest uczestnikiem ruchu drogowego i nie ma prawa być pod wpływem bo stwarza zagrożenie.
Joa - Pią Mar 06, 2009 18:53

kzrr napisał/a:
olega wracał z popołudniówki którą kończył o 23, po drodze dwa piwka pod monopolowym, ciach na rower i dalej do domu. 50 może 100m od domu, złapali go miał delitkanie ledwo przekroczoną dopusczalną norme i zabrali mu prawko na rok chociaż jechał rowerem to jest normlane ? Rozumiem gdyby naprawde stwarzał zagrożenie itp ale z niego jest kawał chłopa i dwa piwka to nic....

a niech by wypil nawet i pol piwka- prawo jazdy powinni zabierac zdecydowanie na duzo dluzej. skoro wsiadl na rower- wlaczajac sie tym samym do ruchu (mimo, ze to "tylko" 100m)- to mozna domniemywac, ze podobnie by nie widzial problemu w prowadzeniu samochodu, gdyby akurat nim podjechal pod sklep.
nie dla pijanych kierowcow.

paff - Pią Mar 06, 2009 18:58

tak to jest normalne, chociaz do pewnego okresu bylo dopuszczalne byc po piwku lub dwoch na rowerze, od jakiegos czasu sie za to wzieli i trzeba sie do tego dostosowac i tyle.

i nawet dwa piwa tu nie wytlumacza, bo o le jestem w stanie uwierzyc w to ze rosly mezczyzna po 2ch piwach na wystarczajaca percepcje i koncentracje zeby prowadzic chociazby rower, to trzeba wziac pod uwage to ze po tych dwoch piwach przybywa nam "ulanskiej fantazji" a to juz dziala niezalenie od tuszy prowadzacego i dlatego taka osoba jest niebezpieczna. al co ja tu bede tlumaczyl. zakaz to zakaz i tyle.

a co do smigania po autostradzie to wlasnie sam podales przyklad dlaczego tez sa zakazy, bo ty jadac wysliona corsa 130-150 mozesz doslownie wpasc pod kola rozpedzonej limuzyny jadacej 200 i wiecej. nie boj sie pewnie policja nie zlapie Cie jadacego 150 na 130...raczej poluja na tych co jada 200

dobryziom - Pią Mar 06, 2009 19:02

henryk_w napisał/a:
Przykład z wczoraj – warszawscy policjanci łapali kierowców na Wisłostradzie, podczas gdy na skrzyżowaniu ulic Marsa i Płowieckiej (główne arterie na Pradze Południe) przez siedem godzin nie działały światła, powodując kilometrowe korki.


buhehe nadal nie dzialaja ale dzisiaj Policja kieruje ruchem na tyle nieudolnie ze jechalem w strone rembertowa odcinek od media na ostrobramskiej do swiatel za wiaduktem jedyne godzine i 10 minut :)

maciej - Pią Mar 06, 2009 20:01

dobryziom napisał/a:
nadal nie dzialaja ale dzisiaj Policja kieruje ruchem

Czyli robią postępy! ;) :lol:
dobryziom napisał/a:
Policja kieruje ruchem na tyle nieudolnie ze jechalem w strone rembertowa odcinek od media na ostrobramskiej do swiatel za wiaduktem jedyne godzine i 10 minut

W normalnych warunkach o 17 zdarzało mi się tam stać 45-50 minut, więc nie jest tak dramatycznie - pracowałem tam 2 lata. ;)

maniaq - Pią Mar 06, 2009 22:00

a ja znow mialem eskorte misiaczkow , wjezdzajac do konstancina, zjechali na przyatnek- dluga zatoczka, zwolnili z kierunkiem, ja ich minalem z zatrwazajaca predkoscia 40 km/h - gapili sie niemilosiernie i wskoczyli za mnie znow. nie wiem po co siedzili mi b blisko na zderzaku jakis czas. az sie rozjechalismy na rondzie. dobrze ze tym razem nei wyprzedzali na przejsciach :D

ja jestem za stwierdzeniem, ze samochody sa po to, zeby przemieszczac sie szybciej, a nie bezpieczniej. bo od tego by bylo bezpieczniej jest wlasciwe prawo i organizacja ruchu. u nas ostatnie dwa czynniki nie zawsze ida ze soba w parze, bysmy mogli bezpiecznie i szybko sie poruszac po miastach i miedzy nimi :)

przyklad z dzis , jchali droga z wilanowa na konst. smigali kolo 80 km/h czyli o 20 km/h za duzo, ale to mi akurat nie przeszkadzalo. koles golfem 3 jechal bez swiatla i ze slabiutkim drugim z tylu... oni wjechali za niego, ja mowie, ze zaraz go zatrzymaja za brak swiatla... nic bardziej mylnego, skecili i ustawili sie w druga strone z radarkiem - na cb slyszalem :) czyli tytul tematy wlasciwy :D

dobryziom - Pią Mar 06, 2009 22:32

maniaq napisał/a:
koles golfem 3 jechal bez swiatla i ze slabiutkim drugim z tylu... oni wjechali za niego, ja mowie, ze zaraz go zatrzymaja za brak swiatla... nic bardziej mylnego, skecili i ustawili sie w druga strone z radarkiem - na cb slyszalem :) czyli tytul tematy wlasciwy :D


dla mnie to jest masakra...

maniaq - Sob Mar 07, 2009 22:38

w trosce o nasze bezpieczenstwo ;)
MaReK - Sob Mar 07, 2009 23:17

Mnie sie zdarzylo kiedys nie wlaczyc swiatel, bo przyzwyczajony do automatycznego wlacznika (zawsze), zapomnialem po prostu. Stali policjanci na wale miedzeszynskim, jade... a Pan pokazuej palcem na swiatla. Wlaczylem, podnioslem reke w gescie podziekowania i taki sam gest otrzymyalem od niego ;)
Jechalem nie swoim samochodem, na numerach tamtego rejonu i byc moze zakldam, ze Pan P. pomyslal, ze to ktos swoj, ale moze sie myle, moze do wszystkich bylby tak nastawiony. W koncu zapomniec ludzka rzecz ;D

Innym razem rozmawiajac przez telefon komorkowy, zostalem upomniany przez grozenie palcem z radiowozu ktory stanal obok ;) Nie zostalem zatrzyamny, rozlaczylem sie oczywiscie natychmiast... a w sumie juz za to, niebylbym oburzony ze dostaje mandat i pkt. karny ;)

tetryk - Nie Mar 08, 2009 09:45

o tym własnie pisałem-trzeba być "człowiekiem",a nie tylko urzednikiem czy funkcjonariuszem......
maciej - Nie Mar 08, 2009 17:39

tetryk napisał/a:
o tym własnie pisałem-trzeba być "człowiekiem",a nie tylko urzednikiem czy funkcjonariuszem......

I takich jest coraz więcej. :) :ok:

maniaq - Pon Mar 09, 2009 00:21

dzis jakis niebieski wieczor mialem, na szczescie bez pkt :D

wyjazd ze spota i na powstancow zaraz po skrecie przed 2 swiatlami chyba stoja schowani miedzy innymi autami :D widocznosc przede wsyztskim ;) , jak ktos zaczal machac latarka to sie zdziwilem, cale szczescie do pana na prawym, ktory sie napedzal szybko ... pare pln bedzie go to kosztowalo - start ze swiatel O_o

potem z gorczewskiej w strone zachodniego misiaki staly

potem na trasie do konst suszyli na luku w powsinie, ale mieli klienta. o nich slyszalem na radiu wczesniej ;)

zaslyszane na radiu
jeszcze foto na siekierkach - straz miejska z busem.

jeszcze miski na odcinku TVN wilanow.

czyzby jakas akcja czy tak sie chlopaki nudza ?

Wojtek - Pon Mar 09, 2009 14:39

Nie podzielam zdania większości kolegów. Przepisy ruchu drogowego są by je przestrzegać a nie łamać. Łamiąc je robię to na własna odpowiedzialność, mając świadomość skutków tego łamania. Nie grymaszę na policję że dali mandat za przekroczenie 80/50 i nie twierdzę że chcieli zarobić. Złamałem prawo, przyznaję się, proszę o niski wymiar kary. Nasuwa mi się tu pytanie czy można ukraść dezodorant za 10 zł z marketu? Przecież to niewiele. NIE! Temat tej dyskusji zbyt często ociera się o tragedie, jakie wydarzają się na drogach, a problem jest bagatelizowany przez społeczeństwo i sami sobie dajemy przyzwolenie na takie zachowania na drodze, tłumacząc to społecznym przyzwoleniem.

Nie trafiają do mnie argumenty - "noc, ograniczenie do 90km/h, a mógłbym jechac 120". Trochę to takie dziecięce tupanie nogami. Jest taki przepis i należy go przestrzegać ponieważ drogi mamy do d... i wielu kierowców również

Moim zdaniem fotoradary nie stoją w miejscach bezsensownych. Ich zadaniem jest zredukowanie naszej prędkości w miejscach które tego wymagają, na skrzyżowaniach na przykład. Nie zdarzył się nigdy kolegom przypadek "wtargnięcia" innego pojazdu z drogi podporządkowanej? Jeżdżę ok. 60kkm rocznie i zdarzały mi się takie sytuacje zarówno na jednopasmowej"8-ce", jak i na wspominanej przez wielu dwupasmowej "katowickiej". Z racji fotoradaru kostucha tylko przyglądała się z pobocza. Gdyby ograniczenia nie było, kto wie, może by machnęła kosą.

Mayson - Pon Mar 09, 2009 15:54

O! Racjonalna opinia :brawo: Zbyt wielu Polaków uważa, że policja jest be, bo karze. Łamię prawo = ponoszę konsekwencje (gdy zostanę przyłapany), a nie pitolę, jaki to ja biedny, a jacy "oni" źli :lol:

Dlaczego pobłażać? Jak ocenić, że jazda 80km/h na 3-pasmowej, dobrze widocznej wisłostradzie, przy ograniczeniu do 50km/h jest mniejszym przewinieniem, niż wyprzedzanie gdzieś na zakazie, przy długiej widocznej prostej? Na które z tych wykroczeń przymknąć oko, a któremu nie popuścić? Po to jest prawo, żeby policjant nie miał takich dylematów. Jest granica oficjalnie wyznaczona. Kto łamie prawo - świadomie naraża się na karę. Ot, co. :wink:

Zamordowałem - idę do paki / ukradłem - idę do paki / znieważyłem kogoś - zostaję pozwany i dostaję wyrok / złamałem kodeks drogowy - płacę mandat.

A, że zamiast zabierać dowód za brak świata albo nielegalne ksenony, ustawiają sięz suszarkami i łapią szybkich... no cóż, widocznie tylu ich jest, że tak jest łatwiej. Poza tym policja posiada jakieś dyrektywy nadane z góry, tak mi się wydaje... tam widocznie też ktoś nawala.