|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Prawo i ubezpieczenia - [Ubezpieczenia]
szepd - Pią Mar 13, 2009 15:43 Temat postu: [Ubezpieczenia] Witam. Niestety rozbiłem mojego Roverka i oddałem do warsztatu, udzieliłem pełnomocnictwa, na zrobienie bezgotówkowe. Oględziny (czwartek5/03) były rzeczoznawca przyjechał porobił zdjęcia i pojechał do firmy (PTU). Nie było odpowiedzi przez jakiś czas a na pełnomocnictwie były dane właściciela warsztatu. Jak zadzwoniłem do ubezpieczyciela (wtorek 10/03), okazało się że szkoda jest całkowita i nie będą płacić za zrobienie Roverka, ale mają kupca na rozbitego. Więc tego samego dnia poszedłem do warsztatu (szefa nie było) i zadzwoniłem że szkoda jest całkowita i nie będziemy robić nic z samochodem - a On mi wypala że drzwi kupił. Co mam zrobić, nie chce oddać samochodu a za drzwi (całe z elektryką i szybami przód i tył z prawej strony) chce 800zł!!!!!!!!!!!!
Dziękuję za pomoc
Paul - Pią Mar 13, 2009 18:54
IMHO, jeżeli zaczął cokolwiek robić bez uzgodnienia z Tobą / TU, to robił to na własne ryzyko (zapewne w dobrej wierze). Niech spróbuje z TU coś wyciągnąć - ale się zdziwi Jeżeli nie będzie chciał auto oddać, masz 2 możliwości: zgłosić na Policję zabór mienia (tak chyba się to nazywa), albo w TU oświadczyć, że nie chcesz wraku i mają Ci całość wypłacić.
piter34 - Sro Mar 18, 2009 16:44
szepd napisał/a: | a On mi wypala że drzwi kupił. Co mam zrobić, nie chce oddać samochodu a za drzwi (całe z elektryką i szybami przód i tył z prawej strony) chce 800zł!!!!!!!!!!!! |
LOL. Wzywaj policję (zabór mienia).
Paul - Sro Mar 18, 2009 22:26
Coś nowego
Jeszcze próbę wyłudzenia kasy można mechanikowi przypiąć
jar300 - Sro Mar 25, 2009 09:18
miałem podobny problem, rozbity przód błotnik i drzwi łacznie z lampami, rzeczoznawca był zrobił zdjęcia i powiedział ze moge już auto naprawiać a za wyceną mam czekac do 14 dni, jednakże na protokole oględzin auta od rzeczoznawcy wyczytałem na samym końcu ze możliwa szkoda całkowita i postanowiłem sie wstrzymac z naprawa, mineły 2 tygodnie i nie było jeszcze wyceny i w sumie czekalem miesiac na wycene i wyszło ze szkoda całkowita przeszło 6 tys koszt naprawy niby. Co jest chore bo koszt naprawy nowymi częsciami nie szpachel, nowe lampy AE ringi, robocizna i malowanie wyszło mi 2,5 tys tylko. Całe szczęście że wyplacili znacznie wiecej bo brałem na kosztorys i starczyło na naprawe i jeszcze sporo zostało. Na przyszłośc radze czytać dokładnie to co daja rzeczoznawcy bo tak jak u mnie powiedział ze moge już naprawiac a potem odpowiedz ze szkoda całkowita. A z tym mechanikiem to w zależności jak sie dogadaliście bo ja np zostawione miałem auto u mechanika i miałem uzgodnione ze ma czekać z naprawą za wyceną i czekał,
szepd - Pią Mar 27, 2009 06:46
Dzięki wszystkim za rady, następnym razem (oby nie było) będę mądrzejszy. Jeszcze raz wielkie dzięki
Ciufa - Sob Mar 28, 2009 19:13
no ale jak się sprawa skończyła?
szepd - Nie Mar 29, 2009 20:52
Dla świętego spokoju wziąłem te drzwi za mniejszą cenę (gość się odgrażał, że inaczej sprawę załatwi cokolwiek miało to znaczyć), ale następnym razem nie będę klepał jęzorem na lewo i prawo. Jeśli ktoś jest chętny to drzwi są wystawione na allegro. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję.
|
|