|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Konfetti wylatuje z nawiewów :D
ascaris - Nie Kwi 19, 2009 11:38 Temat postu: [R400] Konfetti wylatuje z nawiewów :D Witam!
Od kilkunastu dni mam taki oto problem. Przy włączonym nawiewie (obojętnie czy z klimą czy bez) z otworów wentylacyjnych wylatują takie białe drobinki, podobne do sprasowanych kuleczek styropianowych. Nie są tego ogromne ilości ale jednak widoczne. Domyślam się, że są to fragmenty izolacji jednak nie mam pojęcia gdzie może znajdować się uszkodzenie. Przy tym nic złego z wentylacją się nie dzieje
Za kilka dni jadę nabić/zrobić przegląd klimy to zobaczę czy coś tam fachowcy wymyślą na ten problem
kasjopea - Nie Kwi 19, 2009 11:59
Zobacz może w jakim stanie jest filtr kabinowy, może on się rozlatuje
szoso - Nie Kwi 19, 2009 12:23
kasjopea napisał/a: | Zobacz może w jakim stanie jest filtr kabinowy, może on się rozlatuje |
tylko że filtrów nie robią ze styropianu
kasjopea - Nie Kwi 19, 2009 12:36
ascaris napisał/a: | podobne do sprasowanych kuleczek styropianowych | to nie znaczy, że styropian.
szoso - Nie Kwi 19, 2009 12:56
Cytat: | to nie znaczy, że styropian |
niech ci będzie ale to i tak nie mogło powstać z filtra w którym nie ma żadnych kuleczek
thef - Nie Kwi 19, 2009 12:59
szosownik napisał/a: | niech ci będzie ale to i tak nie mogło powstać z filtra w którym nie ma żadnych kuleczek | Ale sama sugestia dotycząca filtra jest dobra . Może się okazać, że fitra po prostu nie ma, a kolega parkował w okolicach jakiejś budowy lub remontowanej elewacji .
szoso - Nie Kwi 19, 2009 13:04
thef napisał/a: | Może się okazać, że fitra po prostu nie ma, a kolega parkował w okolicach jakiejś budowy lub remontowanej elewacji . |
no chyba że w ten sposób
Zukowaty - Nie Kwi 19, 2009 13:09
Albo zalęgły mu się styropianowe kuleczki w nawiewach i trzeba z nimi porozmawiać. Wyciągnij ten filtr i wymień go w końcu bo tam nie ma innej drogi dla brudu
Mix - Nie Kwi 19, 2009 16:09
Jest jeszcze jeden sposób (na przyszłość), aby syf nie dostawał się do kabiny (przez filtr czasem coś się przeciśnie). Po zdjęciu podszybia można podkleić od środka kawałkiem drobnej, najlepiej pomalowanej na czarno siatki (tiulu, firanki) te dziurki-wloty znajdujące się na nim - to opcja nr 1. Drugim sposobem jest okrycie siatką dosyć sporego otworu, którym powietrze zasysane jest do kabiny. Znajduje się on po lewej stronie, stojąc przodem do auta i ma wymiary (na oko) 8x12 cm.
Po takim zabiegu filtr kabinowy starczył mi na 6 lat (Honda Civic 5-gen.). Nie było mowy o wylatującym syfie z kratek nawiewów, ani też o mniejszej wydajności ogrzewania, dmuchawy itp. I najważniejsze - nic nie śmierdziało z nawiewu, bo nie miało się co do niego dostać i zgnić
kasjopea - Nie Kwi 19, 2009 16:12
Dokładnie przez ten otwór lała mi się woda, bo tak wszystko było zapchane liśćmi i innymi śmieciami
|
|