|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Prawo i ubezpieczenia - problem Z PZU
Pangalana - Pią Cze 05, 2009 20:59 Temat postu: problem Z PZU Witam wszytskich
problem jakich pewnie wiele - ale ja pierwszy raz z nim sie spotykam. Pierwszy samochod Rover 400 416 Si (gaz fabryczny, alufelgi, szyby elektro, regulacja kierownicy, poduszki...)no i po 4 miesiacach radosci jazdy rozbil mi tyl inny samochod. jego wina, dostal mandat, ja jestem jako poszkodowana. i zaczyna sie zabawa z PZU. Wycenieli szkode calkowita - naprawa to 250 % wartosci auta. - chociaz auto nie wyglada zle - ma zbity tyl, ale np szyba tylna cala, naruszona konstrukcja bo kola sie rozjechaly i drzwi sie kiespko domykaja, uszkodzona butla (nowa) nawet swiatla cale tylne sa bo samochod ktory mnie stuknal byl waski i wbil sie bardziej pod rovera. moj problem polega na tym ze nie potrafie udowodnic PZU ze koszty jakie ponioslam z kupnem auta i przygtoowaniem do jazdy sa wyzsze niz ich wycena . Daja mi dwie mozliwosci - albo daja 100 % za auto ale po ich niskiej stwace, albo jeszcze mniej plus auto przeznaczone do kasacji.
Tak jak pisalam jest to moje 1 auto , nie znam mechanikow i zasad zalatwoiania kwestii formalnych z ubezpieczycielem... ciezko mi cokolwiek postanowic. PZu nalega ze mam sie spieszyc z decyzja, Zastanawiam sie czy jak zdecyduje sie na nizsza kwote plus auto to auto moge sptrzeadac z atyle ile mi sie uda czy PZu narzuca mi jakas kwote? -
pozdrawiam
Zigg - Pią Cze 05, 2009 23:17
Jeśli policja stwierdziła jego winę, Tobie przysługuje prawo do przywrócenia samochodu do stanu "sprzed wypadku" z jego OC. Nie spiesz sie z decyzją - PZU tylko czeka jakby Cię tu orżnąć.
Jesli zażyczysz sobie, ze PZU ma auto naprawic (oczywiście na częściach ORYGINALNYCH!! bo przecież takie posiadałaś w momencie wypadku), to oni mają obowiązek to auto naprawic niezaleznie od kosztów. Ciebie to nie interesuje - mają problem.
Jesli zgadzasz się na przyznanie szkody calkowitej również nie daj się wystrugać, bo przysługuje Tobie 100% rynkowej wartosci auta (a nie, jak mogą Ci próbować wciskać, że niby 70%). Szczerze mowiąc oni tylko czekają, aż zgodzisz sie na calkowitą, bo po prostu im to jest na rękę
Jeśli auto da sie naprawić a kwota przyznana przez PZU jako szkoda calkowita Cie satysfakcjonuje (oczywiście masz wyjść na tym na "+") możesz w to wejść.
Oczywiście "wrak" jest Twój Nikt Ci go nie zabiera !
Nigdzie sie nie spiesz !! Pytaj !
magneto - Sob Cze 06, 2009 08:28
tutaj masz link jak postąpił jeden z forumowiczów
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=30099
napisz takie samo pismo.powodzenia
Pangalana - Sob Cze 06, 2009 08:59
ok a jesli PZu okresla szkode calkowita i pisze " ze wzgledu na zakres uszkodzen pojazdu jego naprawa jest technicznie i ekonomicznie nieuzasadniona i PZU nie pokryje kosztow ewentualnej naprawy" to mze podepszec sie tym artykulem
art. 363
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
wiec naprawa mi odpada. moge walczyc o kase. tylko ze oni oferuja mi najnizza cene rynkowa auta (poparli sie wycena chyba autotax) ale dla mnie bedzie to strata ok 3 tys. w jaki sposob moge walczyc o ta kase - nie majac rachunkow.
Zigg - Sob Cze 06, 2009 09:15
W takim przypadku piszesz odwołanie od ich decyzji (masz do tego prawo) i/lub powołujesz rzeczoznawcę z własnego OC (bezpłatnie - o ile Twoje ubezpieczenie taką opcję przewiduje-trzeba doczytać w "warunkach ubezpieczenia"). Otrzymujesz ponowną wycenę, którą przedkładasz w PZU.
I jeszcze jedna kwestia.
Ile auto kosztowało a ile PZU proponuje Ci wypłacić ?
magneto - Sob Cze 06, 2009 09:23
I tu jest pies pogrzebany.10 lat temu miałem szkodę całkowitą to zarobilem na tym dużo kasy ale czasy się zmieniły.
Przeczytaj dokładnie cały wątek który podałem.tam forumowicz napisał że ponownie zadzwonił że chce AC i żeby mu wycenili auto...poczytaj dokładnie, musi byc jakiś sposób na odzyskanie kasy
Pangalana - Nie Cze 07, 2009 11:48
Dzieki za rady, musze poczytac, pomyslec czy warto walczyc ...
piter34 - Wto Cze 09, 2009 15:48
Pangalana, wszystko zależy od wartości samochodu sprzed szkody (jak wyceniło PZU?), wartości szkody wycenionej przez PZU oraz kwoty, jaką musiałabyś zapłacić za naprawę samochodu w dowolnym zakładzie blacharsko-lakierniczym.
Jeżeli auto jest było przed szkodą warte 10kPLN, a Ty znajdziesz zakład, który naprawi szkody za 9999PLN, to informujesz o tym PZU i orzekasz, że wybierasz taki sposób naprawy szkody.
...a potem czekasz na rozwój wypadków.
|
|