Zobacz temat - próba wymuszenia PLN za NIBY otarcie...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - próba wymuszenia PLN za NIBY otarcie...

pajda - Pią Lip 31, 2009 16:58
Temat postu: próba wymuszenia PLN za NIBY otarcie...
Witam,
dosyć dziwna historia przytrafiła się mojej matce we wrocławiu. Dzisiaj ok 9 rano wjeżdzała do wrocławia, zauważyła, że przez pół miasta jedzie obok niej czarna omega raz z lewej raz z prawej (jak sie okazalo 14 letnia, 348tys km) w koncu sytuacja wygladala nastepujaco, 2 pasy do jazdy w jedna strone po prawej stoi autobus i wychodza z niego ludzie, matka wymija go z lewej strony po chwili zajezdza jej droge wyzej wspomniana omega, wychodza karki i kierowca mowi, ze zarysowala mu samochod. U mamy na lewym nadkolu je zarysowanie (szerokosc 1-2mm) w ksztalcie odwroconej litery U (wystajace nadkole) i je to od kilku lat na tym samochodzie (otarcie od bramy wjazdowej).

Goscie chcieli oczywiscie pieniedzy za niby szkode. W koncu Kark sie zbulwersowal i zadzwonil po policje.

Przyjechali i obejrzeli, okazała sie ze obtarcie jest ok 20 cm wyzej niz na tej omedze !
policjanci wkur...
powiedzieli mojej mamie, ze sprawa wyglada tak:
albo dadza jej mandat 200zł i 6pkt napisza w sprawozdaniu, ze uszk. powstaly na starych uszkodzeniach przez co gosciu nie otrzyma zadnych pieniedzy
albo bedzie dochodzic swojej niewinnosci w sadzie (powiedzial ze to ok 5 przyjazdow do wrocławia(od nas to ok 200 km))

wiec oczywiscie poszla ta 1 opcja. Znizek naszczescie nie stracila.10 lat w hestii i bezszkodowa jazda.Wiec jej nie wzieli (juz sprawdzone)

co do karka...policja sprawdzila stan tech. samochodu i zabrala im dowod rej.

co dalej...Gdy policjant powiedzial, ze Pani przyjmuje mandat..gosciu zaczal wrecz prosic,zeby jakos sie dogadali itd itp wtedy policjant zripostowal, ze ich przyjazd kosztuje.


w sumie wychodzi na to, ze wypatrzyli sobie 'ofiare' jechali i znalezli otarcie..a reszta miala latwo pojsc...

coz...nieciekawe mamy realia..;/

magneto - Pią Lip 31, 2009 17:26

Ja bym się na takie coś nie zgodził.Poszedłbym z tym do sądu.

pajda napisał/a:
policjant zripostowal, ze ich przyjazd kosztuje.


zasugerował że chce przyjąć łapówkę

pajda napisał/a:
Przyjechali i obejrzeli, okazała sie ze obtarcie jest ok 20 cm wyzej niz na tej omedze


Więc dlaczego policjant nie chciał napisać że była próba wymuszenia odszkodowania tylko
pajda napisał/a:
napisza w sprawozdaniu, ze uszk. powstaly na starych uszkodzeniach


Jeśli twoja mama była pewna że jest niewinna to miała pierwsza zadzwonić po policję
a tak to musztarda po obiedzie.

staf - Pią Lip 31, 2009 18:58

Może wszystko było ułozone prze panów "karków" i panów policjantów?
wild_weasel - Pią Lip 31, 2009 19:06

pajda napisał/a:
wypatrzyli sobie 'ofiare'

W dodatku na obcych tablicach, żeby przypadkiem nie chciała ciągać się po sądach. Działanie profesjonalnych wyłudzaczy.
Dziwne tylko, że strzelili sobie w stopę dzwoniąc na policję... Bez głowy byli czy jak?
Tak jak magneto pisze - dzwonić samemu na policję. I w razie czego nie bać się sądów, o ile tylko jest taka możliwość.

zetes - Pią Lip 31, 2009 20:33

magneto napisał/a:
zasugerował że chce przyjąć łapówkę

ja bym tego tak nie interpretowal. W zaistnialej sytuacji, gdzie wystepowaly dwie strony o sprzecznych dla siebie interesach przyjecie lapowki byloby samobojstwem policjantow.

[ Dodano: Pią Lip 31, 2009 21:35 ]
pajda
Udzielilem odpowiedzi na PW.

pajda - Sob Sie 01, 2009 01:03

temat do zamkniecia.
Pzdr i dziekuje za informacje