|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R 420 Si '99 r.] Instalacja gazowa
Micros - Czw Wrz 10, 2009 08:11 Temat postu: [R 420 Si '99 r.] Instalacja gazowa To mój pierwszy post na tym forum, więc witam serdecznie wszystkich miłośników Rover'a!
Od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem zadbanego R 420 Si '99 r. Z powodu dużego spalania rozważam założenie instalacji gazowej. Wiem, że najcenniejsza przed założeniem jest opinia użytkowników wersji z tym silnikiem (20T4H 136KM). Mam "prawie w rodzinie" bardzo dobrego, sprawdzonego mechanika (pół znajomych do niego jeździ;) z szerokimi uprawnieniami; także do zakładania instalacji gazowych. Jak już w innym zakładzie nie są w stanie naprawić/wyregulować instalacji to jeździ się do niego;) Nie miał dla mnie zbyt dużo czasu ostatnio, ale po wstępnych oględzinach auta odradził mi zakładanie instalacji. Powiedział, że do tych silników z reguły gazu się nie zakłada, że na gazie bardzo szybko się niszczą, 100 tys. km max i grób, a po drodze mogą być jakieś awarie. Z drugiej strony ja zamierzam przejechać tym autem 50 tys. max. Powiedział, że to moja decyzja, żebym dobrze się zastanowił. Postanowiłem się skonsultować z Wami. Czy ktoś wśród Was ma instalację gazową do tego silnika i jeśli tak to jak się sprawuje? Ile kilometrów udało się już przejechać na gazie? Czy były jakieś problemy/awarie? Jaki to typ instalacji?
Będę wdzięczny za każdą pomoc.
oprawca_1978 - Czw Wrz 10, 2009 09:39
E tam. Ja mojego Poldorovera zagazowałem ponad pięć lat temu, zaraz po fakcie stania się jego trzecim (i chyba już ostatnim) właścicielem. Silnik miał wtedy 68 kkm przebiegu (o ile wierzyć dwóm poprzednim jego właścicielom) ale chyba nie kręcili go.
Teraz ma ponad 164 kkm, w te pięć lat zrobiłem mu prawie sto tysięcy i silniczek chodzi jak trzeba, moc jest, dynamika też, a do tego nie dość, że pali gazu do max. 9 litrów na sto km, to jeszcze nie raczy konsumować oleju.
WSZYSTKO zależy od stanu silnika i sposobu jego eksploatacji.
To są mocne, nowoczesne, ekonomiczne i trwałe silniki, gaz im niestraszny.
Micros - Czw Wrz 10, 2009 09:55
Dzięki za odpowiedź. Myślę sobie tylko, że ten silnik 1.4 montowany przez Poloneza może sporo różnić się od 20T4H 2.0 136KM 16v... Osprzęt też pewnie inny.
oprawca_1978 - Czw Wrz 10, 2009 09:59
Micros napisał/a: | Dzięki za odpowiedź. Myślę sobie tylko, że ten silnik 1.4 montowany przez Poloneza może sporo różnić się od 20T4H 2.0 136KM 16v... Osprzęt też pewnie inny. |
Ta sama fabryka i te same materiały oraz bardzo podobna konstrukcja.
Ale jakby nie patrzeć, piętnaście lat temu Rover z pojemności 1.4 litra osiągał moc 103 KM a z 2.0 136KM. To do dziś dnia porządne wyniki. 136 KM to miał np. Opel, ale 2.5 V6.
Rover z pojemności 2.5 przy konstrukcji V6 osiągnął moc 177 KM.
faecd - Czw Wrz 10, 2009 13:34
ale mimo wszystko roznice w silnikach sa...silniki pojemnosci 1.4 i 1.6 sa silnikami serii K i jest problem z uszczelka pod glowica, z kolei 2.0 silnik serii T nie ma tego problemu.
Powiem Ci kolego Micros, tak ja mam 16K4F i zalozona sekwencje. Nie ma problemow oprocz jednego nie znacznego mankamentu...Nie wiem jak to bedzie z gazem w 20T4H
Micros - Czw Wrz 10, 2009 21:21
Koledzy, czy któryś z Was ma silnik 20T4H + instalację gazową i może mi doradzić??
GG - Pią Wrz 11, 2009 08:42
Od 4 dni jeżdżę na instalacji stag. Na razie wszystko wydaje się być oki. Najważniejsza sprawa aby Ci tą instalację zakładał MYŚLĄCY gazownik i problemów nie powinno być.
Napisz ile Ci pali, to powiem Ci czy to dużo.
Micros - Pią Wrz 11, 2009 13:15
Ile dałeś za instalację (sekwencja rozumiem)? Stag 300 czy 300 Plus? Jaki osprzęt mniej więcej? O spalaniu nie mogę się jeszcze wypowiedzieć, bo na razie tankowałem dwa razy po 11-12 litrów i na tej podstawie nie można raczej zmierzyć Myślę, że powyżej 12-13 litrów w mieście, mimo spokojnej jazdy, kręcenia do ~3 k i częstej zmiany biegów.
GG - Nie Wrz 13, 2009 10:29
Mi w mieście pali między 11 a 12,5 (lato - zima), więc spalanie w normie. Zależy jeszcze ile w korkach stoisz.
Wybrałem staga 300 Plus, a resztę dopasował gazownik reduktor zavoli zeta n, listwę wtryskiwaczy giac (nie podoba mi się ona, puka głucho i bardzo to słychać w kabinie). Na razie generalnie jest w porządku. Jeszcze nie wiem ile pali na gazie
iktorn73 - Pon Wrz 14, 2009 09:06
Mój brat miał instalację w R400 rocznik 1999 silnik 2.0l,136 km. Założoną miał II generację,teraz jeździ nim mój kolega. Przejechane na gazie około 120 kk. Raz strzelił gaz i filtr trzeba było skleić.Poza tym zero problemów. Silnik nie bierze oleju a ma przejechane ponad 180 kk.
Micros - Pon Wrz 14, 2009 15:02
Dzięki za porady, coraz konkretniej zastanawiam się nad założeniem instalacji. Gdyby któryś z Was jeszcze miał doświadczenie w tym temacie to piszcie w tym wątku - każda opinia jest dla mnie ważna!
praktis - Pon Wrz 14, 2009 15:09
Micros, poszukaj na forum, było ostatnio kilka wątków o doborze instalacji LPG do Roverków.
Generalnie jak gazownik dupa to i najlepszą instalkę spaprze.
Przejrzyj fora o LPG i poszukaj polecanego gazownika z Twojej okolicy.
Powodzenia.
AndrewS - Pon Wrz 14, 2009 22:05
http://forum.roverki.eu/v...er=asc&start=40
Micros - Wto Wrz 15, 2009 14:55
Dzięki wielkie! Pod koniec tygodnia pojadę na mini przegląd do znajomego mechanika - gazownika to jeszcze z nim przedyskutuję tą kwestię.... Ale z tego co czytam instalacja oparta o Stag 300 Plus byłaby najlepszym rozwiązaniem dla mojego silnika.
praktis - Wto Wrz 15, 2009 17:12
Powtórzę się ale co tam Stag 300 (lub 300-4 lub 300 plus) reduktor Scorpion mini albo KME Silver i wtryski Matrix HD. No i po pierwsze i najważniejsze: gazownik, który się zna na robocie.
Marrkus - Wto Wrz 15, 2009 17:39
Myślę że zamiast matrix-ów śmiało można brać wtryskiwacze magic jet. Są o wiele tańsze od matrix-ów i doskonale się sprawdzają (wyczytane na forum gazowym) sam przymierzam się do wymiany valtec-ów właśnie na nie.
praktis - Wto Wrz 15, 2009 18:10
Ostatnie partie Magic Jetów są mocno podatne na nasz zasyfiały gaz LPG, pod tym względem Matrixy są dużo mniej kłopotliwe. Poza tym to rzeczywiście bardzo dobre wtryski. Matrixy są nieco droższe ale mimo tego upierałbym się przy nich
sobrus - Sro Wrz 16, 2009 08:44
To valteki takie złe? Ja mam czerwone valteki własnie (R416)
Niedawno widziałem 600 2.0Si z LPG to chyba taki sam silnik T. Jechał i nie narzekał. Więc sie martwić nie trzeba. Jeżeli K znosi gaz to T tym bardziej powinien - chyba są jednak trwalsze.
Na forum mazdy polecają valteki, twierdząc ze matrixy delikatne.
praktis - Sro Wrz 16, 2009 09:23
sobrus napisał/a: | Na forum mazdy polecają valteki |
W kategorii CENA są bezkonkurencyjne, to chyba wszystko co można o nich powiedzieć dobrego.
Cytat: | matrixy delikatne. |
wolne żarty. No ale każdy ma prawo do swojej opinii
Pozdrawiam.
sobrus - Sro Wrz 16, 2009 09:42
No poczytałem wiecej wyglada na to ze faktycznie o valtekach duzo złego mówią.
Ale są tez pozytywne opinie na szczęście.
Zobaczymy, na razie działają dobrze a mają już jakieś 30kkm.
A jak padną kupie coś innego
edit: chociaz nie
po przeczytaniu tego tematu
http://forum.roverki.eu/v...ighlight=valtek
stwierdziłem ze zostaje przy valtekach.
Mają tu dobre opinie (a przeciez o to chodzi zeby z Roverkiem dobrze działały ), a w dodatku w przeciwieństwie do droższych daje sie je rozebrać i naprawić w razie czego. A polski gaz jest jaki jest i jak widać nawet BRC mozna nim "zajeździć".
edit2: chociaz MagicJety są dość tanie też
praktis - Sro Wrz 16, 2009 10:00
30 kkm to sporo jak na valdki. U mojego ojca w Lanosie po 15kkm na żółtych valdkach zaczęły się kłopoty, po 20kkm poszły do czyszczenia, po 25kkm poszły do kalibracji, a po 30kkm wymienione zostały na Magic Jety. Kłopoty skończyły się jak ręką odjął, na Magicach zrobione już 20kkm i pracują bez zarzutu, przy okazji Lanos zaczął palić litr gazu mniej, moc subiektywnie identyczna jak na benzynie (na valtekach nie było tak różowo).
sobrus - Sro Wrz 16, 2009 10:13
Serio to nie wiem kiedy te Valteki były montowane.
Samochód kupiłem 2 miesiace temu.
Instalacja była montowana 2 lata temy przy przebiegu ~150tys km.
Teraz ma ~181 tys, z tego 2 tys wyjeździłem już ja.
Poprzedni właściciel założył LPG niedługo po zakupie, ale w ostatnim czasie nie dbał o niego jakoś szczególnie (żałował 40zł na nowy filtr, jeździł z posypanym kata itd...) wiec podejrzewam ze listwa jest stara.
Samochód zachowuje sie tak samo na LPG jak i benzynie, nic nie stuka, choć faktycznie spalanie jest raczej duze. Jednak dopóki nie pojade na regulacje - nie moge zwalać winy na valteki.
Micros - Pią Wrz 18, 2009 09:39
Za ile mniej więcej proponowano Wam instalację: Stag 300 Plus + reduktor Scorpion Mini lub KME Silver + wtryski Magic Jet... Chciałbym wiedzieć, żeby w razie czego negocjować cenę..
praktis - Pią Wrz 18, 2009 16:39
Myślę, że 2500-2600 to max w takim zestawieniu ale mogę się mylić, bo troszkę "wypadłem z obiegu".
GG - Sob Wrz 26, 2009 16:07
praktis napisał/a: | Myślę, że 2500-2600 to max w takim zestawieniu ale mogę się mylić, bo troszkę "wypadłem z obiegu". |
Nie mylisz się. Magiki są w detalu droższe o około 80-100 zł od valteków. Na scorpiony bym uważał, bo wyszła wadliwa partia z zacinającym się elektrozaworem (producent staga firma ac wycofała się z ich dystrybucji).
Micros - Sob Wrz 26, 2009 17:05
Czy ktoś z Was jest może z okolic Łodzi i zna zaufanego gazownika, który założy w takiej lub bardzo podobnej konfiguracji? Mój znajomy powiedział, żebym poszukał kogoś innego, bo on zakłada tylko całość KME i powiedział, że do tego silnika się to nie sprawdzi. W firmie na gaz http://www.nagaz.pl/o_nas/ popularnej w Łodzi i polecanej zaśpiewali mi ponad 3k...
des - Sob Wrz 26, 2009 17:08
Ja w moim Roverku posiadam Niebieskie Valteki (3ohm) i jak na razie po przejechaniu ponad 40.000 km w ciągu 1,5 roku działają bez problemów. Polecam bo są dobre i tanie. wiem dziwnie to brzmi bo te dwa pojęcia wzajemnie się wykluczają ale tak po prostu jest.
Pozdro!
Perez - Sob Wrz 26, 2009 17:27
sobrus, w 600 silniki 2.0si to f20z1, albo 2.0i f20z2, tak czy siak to sa silniki Hondy i nie maja nic przeciwko gazowaniu. Nie wiem jakie sa silniki w 400, ale jezeli maja na pokrywie napisane Rover to znaczy, ze nie sa to te same silniory.
Ktos tu napisal, ze Rover osiagnal z 2.0 136KM, ja napisze, ze Honda tez tyle miala i nie musiala wsadzac dwoch walkow jak Rover, bo ten silnik z pierwszego zdjecia jest na jednym walku.
Silniki Roverowskie 2.5 V6 mialy nawet 190KM!
[ Dodano: Sob Wrz 26, 2009 18:40 ]
Micros, jezeli chodzi o gaz to proponuje przeczytac ten watek: http://forum.roverki.eu/v...olejna+dyskusja
W powyzszym watku Maciej podaje rowniez cene sekwencji u polecanego gazownika. Zaznacze, ze w naszym klubie jest juz kilka aut z instalacja pochodzaca z tego warsztatu i maja sie bardzo dobrze. Miedzy innymi Rover 75 2.5V6, ktorym porusza sie Ilygas. Z tego co pamietam koszt sekwencji u nich to nieco ponad 2tys zl.
GG - Sob Wrz 26, 2009 20:28
aiwer napisał/a: | Ja w moim Roverku posiadam Niebieskie Valteki (3ohm) |
Valteki są żółte lub czerwone. Jeśli masz niebieskie "Valteki" to zapewne jest to Rail.
Micros - Czw Lis 26, 2009 15:21
Pomyślałem sobie, że komuś jeszcze ten temat może się przydać, więc postanowiłem opisać jak skończyła się u mnie historia z założeniem gazu. Otóż wybrałem niewielki, ale polecany (przez kilka niezależnych znajomych mi osób) zakład w Łodzi na Limance.
Za konfigurację Stag 300 Plus + wtryski MagicJet + reduktor Zavoli + butla 48l zapłaciłem 2,5k zł. Sporo, biorąc pod uwagę, że aby doprowadzić auto do stanu używalności musiałem pojechać tam jeszcze 3 razy. Po odbiorze za pierwszym razem z silnika po dodaniu gazu wydobywały się niepokojące dźwięki, tak jakby dostawał jakiejś "zapaści". Dławił się, były problemy z ruszaniem, gasł. Na I II i III dławił się, nie miał mocy, szarpał strasznie. Po pierwszym przebiegu spalił 17,5l/100km. Zgodnie z poleceniem Panów oddałem autko do mechanika na czyszczenie krokowca i przepustnicy. Nic to nie zmieniło. Jak pojechałem drugi raz (zmiana butli na większą, bo zamontowali 36l) i poprosiłem, żeby Panowie coś z tym zrobili to nawet nie zajrzeli. Za trzecim razem pojechałem z wodą stojącą pod butlą i Pan wreszcie podłączył się pod sterownik. Spytałem się, czy ustawili próg obcinania dotrysków tak jak prosiłem przed montażem, bo strasznie szarpie. Okazało się, że w tym sofcie nawet nie ma takiej opcji! A drugi Pan stwierdził, że "on w żadnym sterowniku Staga nie widział czegoś takiego". Szczena opada. Za czwartym razem już nie byłem taki grzeczny. Zadzwoniłem w pn., powiedziałem, że w środę po pracy zostawiam auto, a w czwartek ma być zrobione.
Panowie wgrali nowe oprogramowanie, ustawili wszystko od nowa łącznie z magiczną opcją obcinania dotrysków, zwiększyli dysze z 2,5 do 2,6, uszczelnili instalację, i zaczęło to wreszcie działać. Przy okazji dowiedziałem się, że trzeba wymienić przewody, bo one były winowajcą tego, że silnik w deszczowe dni nie pracował równo.
Na tą chwilę:
- nie czuć znacznie utraty mocy, auto jest dynamiczne na gazie i benzynie
- przełącza się później niż na początku, po jakiś ~4-5minutach
- silnik pracuje dobrze na gazie, nie wydaje dziwnych odgłosów
- szarpanie przy dodawaniu gazu udało się wyeliminować przez poprawną konfigurację i ustawienie progu obcięcia dotrysków
- 2 dni temu wymieniłem przewody i wpłynęło to dodatnio na jazdę
- wtryski pracują cichutko i równo, praktycznie ich nie słychać
- powiedziałbym, że autko jest mniej rozlazłe na gazie niż na benzynie, ale może to dzięki wyczyszczeniu krokowca + przepustnicy oraz wymianie przewodów
- woda nadal w deszczową pogodę stoi w bagażniku Ale o tym w innym temacie
- ostatnio jeździłem na krótkich odcinkach i spalanie...hmm...15l/100km Na przeglądzie będą musieli się temu przyjrzeć....
des - Czw Lis 26, 2009 17:04
Co to jest ten próg obcięcia dotrysków?
borsi - Czw Lis 26, 2009 21:23
aiwer, dokładnie ? to samo pytanie co to jest ten próg
Ja mogę mieć stag 300 , MagicJet plus reduktor KM lub inne za 1900
PLUS 50 zł wlew pod klapką i teraz Panowie praktyczny ten wlew jest czy nie
darek_wp - Czw Lis 26, 2009 21:32
jakub333 napisał/a: | praktyczny ten wlew jest czy nie |
Po pierwsze nie szpeci auta, po drugie nie widać że masz gaz, po trzecie nie zgubisz korka, a tak w sumie to tylko walory estetyczne bo do jakości czy sposobu tankowania nic nie zmienia
Gonia - Czw Lis 26, 2009 21:45
oprawca_1978 napisał/a: | Micros napisał/a: | Dzięki za odpowiedź. Myślę sobie tylko, że ten silnik 1.4 montowany przez Poloneza może sporo różnić się od 20T4H 2.0 136KM 16v... Osprzęt też pewnie inny. |
Ta sama fabryka i te same materiały oraz bardzo podobna konstrukcja.
Ale jakby nie patrzeć, piętnaście lat temu Rover z pojemności 1.4 litra osiągał moc 103 KM a z 2.0 136KM. To do dziś dnia porządne wyniki. 136 KM to miał np. Opel, ale 2.5 V6.
Rover z pojemności 2.5 przy konstrukcji V6 osiągnął moc 177 KM. |
Dziwne, bo my w roku 96 roku jeździliśmy Mondeo 2.5 (170-KM) a znajomy miał Vectrę A (2.5 V6 170KM)...
[ Dodano: Czw Lis 26, 2009 21:42 ]
faecd napisał/a: | ale mimo wszystko roznice w silnikach sa...silniki pojemnosci 1.4 i 1.6 sa silnikami serii K i jest problem z uszczelka pod glowica, z kolei 2.0 silnik serii T nie ma tego problemu.
Powiem Ci kolego Micros, tak ja mam 16K4F i zalozona sekwencje. Nie ma problemow oprocz jednego nie znacznego mankamentu...Nie wiem jak to bedzie z gazem w 20T4H |
W silnikach serii T również był ten problem, z tą różnicą, że żartobliwie mówiło się, że uszczelkę w 2.0 wymienia się razem z olejem
Problem zniknął po zastosowaniu uszczelki nowego typu (podobnej do uszczelki nowego typu serii K i tej stosowanej w serii L)... tylko, że w serii K nie załatwia ona problemu.
[ Dodano: Czw Lis 26, 2009 21:45 ]
Micros napisał/a: | O spalaniu nie mogę się jeszcze wypowiedzieć, bo na razie tankowałem dwa razy po 11-12 litrów i na tej podstawie nie można raczej zmierzyć Myślę, że powyżej 12-13 litrów w mieście, mimo spokojnej jazdy, kręcenia do ~3 k i częstej zmiany biegów. |
To chyba dużo, zważywszy, że 620Ti (2.0 turbo) palił nam w mieście 10-12L a ZS 2.5 V6 pali 12-13. Przy spokojnej jeździe powinno być ok 10-11L... , chyba że to krótkie odcinki.
praktis - Czw Lis 26, 2009 22:05
jakub333 napisał/a: | wlew pod klapką i teraz Panowie praktyczny ten wlew jest czy nie |
Praktyczny, bo Cię z parkingów podziemnych nie wygonią
borsi - Czw Lis 26, 2009 22:33
praktis, darek_wp, Dzięki Panowie
Przekonaliście mnie do inwestycji
I jeszcze jedno pytanie .
Jak użytkować taka instalacje.
załancza się automatycznie przy jakiejś temp. ale jak Wam się załancza podczas jazdy to pewno szarpnie jak się przełączy z ben na gaz .Nieprawdaż ?
Czy lepiej po skończonej jeździe przełączyć przełącznik na sama benzynę ? i dopiero zgasić auto ?
Głupie pytania ale mnie nurtują .
praktis - Czw Lis 26, 2009 23:03
jakub333 napisał/a: | załancza się automatycznie przy jakiejś temp. |
Przełącznik w położeniu "LPG" silnik i tak uruchamia się na benzynie, po osiągnięciu zaprogramowanej temperatury płynu chłodzącego sterownik przełącza zasilanie na gazowe. Leciutkie szarpnięcie może być odczuwalne w momencie samego przełączenia, im lepiej założona instalacja tym mniejsze szarpnięcie.
jakub333 napisał/a: | Czy lepiej po skończonej jeździe przełączyć przełącznik na sama benzynę ? i dopiero zgasić auto ? |
Nie ma takiej potrzeby (mówimy o instalacji wtrysku sekwencyjnego gazu - IV gen). Wyłączasz na gazie. Ponowne uruchomienie silnika sterownik i tak rozpocznie na benzynie.
borsi - Pią Lis 27, 2009 08:42
praktis napisał/a: |
Nie ma takiej potrzeby (mówimy o instalacji wtrysku sekwencyjnego gazu - IV gen). Wyłączasz na gazie. Ponowne uruchomienie silnika sterownik i tak rozpocznie na benzynie. |
No lecz dla samych wtrysków itd było by to dobre . tak na zdrowy rozsadek .
darek_wp - Pią Lis 27, 2009 08:58
jakub333 napisał/a: | No lecz dla samych wtrysków itd było by to dobre . tak na zdrowy rozsadek . |
Dla wtrysków nie ma to znaczenia - zapalasz na Pb , po osiągnięciu ustalonej temperatury / czasu / obrotów silnika (wszystko do ustawienia w sterowniku gazu) przełącza się na LPG, jeśli nie zakładasz odcięcia pompy paliwa to pracuje cały czas i podaje Pb na listwę wtryskiwaczy (które aktualnie są odcięte i nie działają) a paliwo wraca przez przelew. Po wyłączeniu auta i ponownym załączeniu procedura się powtarza - rozruch na benzynie, warunki uruchomienia LPG i przełączenie.
Wtryskiwacze PB są odcinane elektrycznie od ECU i nie przeszkadza im to wcale.
Problem, który Cię nurtuje (zapiekanie wtrysku itp) występował w instalacjach 2 gen u osób które jeżdziły i zapalały na gazie więc sporadycznie dały pracować wtryskom - u Ciebie będą one pracować przy każdym rozruchu auta.
Micros - Pią Lis 27, 2009 11:59
jakub333 napisał/a: |
załancza się automatycznie przy jakiejś temp. ale jak Wam się załancza podczas jazdy to pewno szarpnie jak się przełączy z ben na gaz .Nieprawdaż ? |
Niekoniecznie. U mnie dla przykładu brak jakiegokolwiek szarpnięcia, nawet na wyższych obrotach. A listwa chodzi tak cichutko, że jak w tle gra radio to czasem nawet człowiek nie zauważy, że się na gaz przełączył.
Gonia napisał/a: | To chyba dużo, zważywszy, że 620Ti (2.0 turbo) palił nam w mieście 10-12L a ZS 2.5 V6 pali 12-13. Przy spokojnej jeździe powinno być ok 10-11L... , chyba że to krótkie odcinki. |
Po 3 miesiącach mogę precyzyjniej opisać. Benzyna w cyklu mieszanym z przewagą trasy ~9l, na krótkich odcinkach po mieście do 12l. Gaz na krótkich odcinkach 15l. Nie biorąc pod uwagę tego, że załącza się po 4 minutach
Nie wiem czy może mieć to wpływ, ale zobaczymy czy będzie palił mniej na gazie po wymianie przewodów.
js - Nie Lis 29, 2009 19:23
Mam gaz 3 generacji w silniku 20T4H. Gaz był założony już w salonie, porządny Koltec.
Przebieg 203000 km, spadła trochę kompresja na 2 cylindrach, pewnie gniazda zaworowe się wypaliły, ale jeszcze 50k przejedzie.
Spalanie trasa 10l, miasto 13l - w obu przypadkach szybka jazda.
Oszczędność z tego, że mam LPG to jakieś 20 000zł (przejechałem nim trochę ponad 100k km). Od tego trzeba odjąć 5 filtrów za 13zł i droższe przeglądy - warto!!
borsi - Nie Gru 06, 2009 23:04
przy jakiej temp przełancza Wam się gaz bo mi chyba usawił na 30 st bo coś mi się obiło o uszy . Denerwuje mnie to strasznie ponieważ silnik się nie nagrzał i jak się przełączy na gaz występuje poszarpywanie przy przełączaniu biegów.
Ale jestem zadowolony Stag 4 magicJet i reduktor zapomniałem nazwy
js - Pon Gru 07, 2009 17:37
U mnie przy około 10C następuje przełączenie.
borsi - Pon Gru 07, 2009 18:32
uuuu 10 st . prawie natychmast Ci się to przełącza
jak podgrzeje auto trochę mocniej powiedzmy do 60-70 st to nie występuje tak bardzo odczuwalne szarpanie.
|
|