|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45 1.8 '01]Problem z alarmem i uruchomieniem auta...POMOCY
czarny71 - Czw Paź 22, 2009 10:13 Temat postu: [R45 1.8 '01]Problem z alarmem i uruchomieniem auta...POMOCY Witam, mam pewien problem...w Roverze 45 cos sie popsulo i nie moge uruchomic samochodu bo alarm odcina zasilanie... Naladowalem akumulator i wymienilem baterie w pilocie od alarmu, samochod odpalil rano, a wieczorem znow ten sam problem...nie moge otworzyc samochodu z pilota tylko z kluczyka i nie moge odpalic samochodu bo w ogole nie ma pradu...
I tu moje pytanie, czy alarm w Roverze ma jakies wlasne podtrzymanie pradu, bo jesli jest, to mozliwe ze bateria albo akumulatorek padl...
Gdzie jest zlokalizowana centralka od alarmu?
Prosze o pomoc bo bez auta jak bez reki...
Moze ktos juz mial podobnie i wie jak rozwiazac problem...?
pozdrawiam
kasjopea - Czw Paź 22, 2009 10:21
Zsynchronizowałeś pilota?
czarny71 - Czw Paź 22, 2009 11:57
a jak to mam zrobic??
kasjopea - Czw Paź 22, 2009 13:48
Otwierasz samochód kluczykiem. Później wciskasz guzik zamykania na pilocie cztery razy.
darek_wp - Czw Paź 22, 2009 14:50
czarny71 napisał/a: | i nie moge odpalic samochodu bo w ogole nie ma pradu... |
nie możesz odpalić - tzn nie kręci rozrusznik a świecą kontrolki czy nic nie świeci, rozrusznik nie kręci, centralny nie działa itd - bo to dwie całkiem różne jednostki chorobowe
czarny71 - Czw Paź 22, 2009 23:23
Dzisiaj udalo mi sie odpalic...pojezdzilem troche po miescie, gasilem zapalalem, bylo ok, az do chwili kiedy znowu nie moglem odpalic...
Kontrolka od silnika mrugala, wskaznik temperatury byl na maksa w gore, rozrusznik w ogole nie krecil i bylo slychac przekazniki jak "pykaja", tzn przekaznik pod maska i gdzies za deska rozdzielcza...walily jak z karabinu... Jestem w 90% pewien ze to centralka alarmu plata figle...
W sobote mam wolne i bede z tym walczyl...
jakies wskazowki??
Moze ktos wie gdzie dokladnie zlokalizowac centralke od alarmu??
dzieki za zainteresowanie i pozdrawiam
Lelobass - Pią Paź 23, 2009 03:24
Cos jakby akumulator się rozładował, sądząc po objawach. Mozliwe że ci nie ładuje w czsie jazdy.
Jugol - Pią Paź 23, 2009 05:27
...sprawdź czy masz klemy w porządku,czy któraś aby nie luźna przypadkiem, i sprawdź masę. Od tego trza zacząć, a nie od razu winą alarmy i imo obarczać
darek_wp - Pią Paź 23, 2009 07:46
to na pewno nie są objawy za które można winić alarm i imo - jak napisali koledzy pierwsze sprawdź stan aku i ładowanie oraz stan klem i mas - szczególnie tej na nadwoziu
Brt - Pią Paź 23, 2009 07:57
heh ... jak nie odpala to na bank immo albo komputer, a jak nie jedzie to na bank turbo padło ... dwie najbardziej przeceniane przyczyny usterek, które w rzeczywistości są najrzadziej występującymi. darek_wp napisał/a: | stan klem i mas - szczególnie tej na nadwoziu | podobnie jak kolega stawiam, że tu tkwi problem z odpalaniem.
czarny71 - Pią Paź 23, 2009 08:44
akumulator jest nowy, ladowanie sprawdzone i jes ok...
Mowicie zeby sprawdzic mase, w ktorym miejscu??? Ale gdyby to byla masa to raczej by sie to tak rzadko nie dzialo... wczoraj dosyc duzo jezdzilem, potem raz byl problem z odpaleniem, przekazniki szalaly, ale sie udalo...przejezdzilem kolo 40km gaszac silnik i zapalajac bez problrmow a juz pod domem jak bylem u kumpla to znowu jak chcialem odpalic to nic...kontrolki sie pozaswicaly, od silnika mrugala dosyc szybko, temperatura na max, przekazniki szaleja...
to moze byc wina masy???
Mariusz418 - Pią Paź 23, 2009 08:47
witam
jest masa od aku jedna długa a druga krutka ktura jest przykręcona do pasa przedniego ona jest za to odpowiedzialna oczyśc powierzchnię na pasie i dokręć
pozdrawiam
Brt - Pią Paź 23, 2009 10:12
czarny71 napisał/a: | kontrolki sie pozaswicaly, od silnika mrugala dosyc szybko, temperatura na max, przekazniki szaleja...
to moze byc wina masy??? |
tak
czarny71 - Sob Paź 24, 2009 12:36
Przeczyscilem dzisiaj mase i zobaczymy co bedzie...
Mam jeszcze jedno pytanie, co moze piszczec pod maska? wydaje mi sie ze to komputer (sterownik), ale po odlaczeniu wtyczki zaznaczonej na zdjeciu przestaje piszczec...co to jest??? Piszczy jak czasem stary telewizor...okolo piec minut i przestaje...
sTERYD - Sob Paź 24, 2009 14:38
to silniczek krokowy, możesz go wyjąć i przepłukać jakimś acetonem, albo nitro i wysuszyć,
Piszczeć w zasadzie nie powinien, raczej terkotać, chyba, że jest brudny i powietrze przepływające przez zaworek sobie gwiżdże... ale to odłączenie by nic nie dało...
czarny71 - Sob Paź 24, 2009 23:55
to w takim razie nie silniczek piszczy...tak jakby sterownik widoczny na zdjeciu (srebrny na scianie grodziowej).
sTERYD - Nie Paź 25, 2009 00:15
tak, czy inaczej skoro po odłączeniu krokowca przestaje piszczeć, to sprawdziłbym ten trop...
może znajdzie się ktoś w okolicy z R45, 25 lub MG ZS, ZR kto by pożyczył krokowca na minutę....
czarny71 - Sro Lis 11, 2009 09:23
Co do braku zaplonu to pomoglo rzeczywiscie przeczyszczenie masy:) a za krokowiec sie jeszcze nie bralem...
Ale bardzo Wam wszystkim dziekuje za pomoc!:)
i pozdrawiam
|
|