Zobacz temat - [R214 1.4KAT 98r]Płyn chłodzący w oleju - naprawa czy swap?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214 1.4KAT 98r]Płyn chłodzący w oleju - naprawa czy swap?

Skipper - Sro Sty 20, 2010 13:29
Temat postu: [R214 1.4KAT 98r]Płyn chłodzący w oleju - naprawa czy swap?
Witam, jestem posiadaczem ROVER'a 214 KAT- 1998r z silnikiem 1,4 8V 75KM. Przez moje niedopatrzenie pozwolilem by plyn chlodzacy zamarzl i w ten sposob narobiłem sobie bigosu :( Podczas trasy przy 15-sto stopniowym mrozie jechałem bez ogrzewania ponad 100 km próbując nie przegrzać silnika - jak widać nie udało się. Płyn chłodzący przedostał się do silnika, chłodnica rozszczelniona a ja na "lodzie" bez auta. Pytanie moje jeste takie: Czy warto naprawiać czy moze kupić inny silnik? Przy ewentualnej wymianie silnika myslalem nad swapem na mocniejszy. Jak tak to jaki bedzie pasował do mojego autka, i co poza silnikiem trzeba jeszcze zmienic. Prosze nie odsyłajcie mnie do forum bo wertowałem i nadal nie mam pewnosci co i jak.
Z góry wielkie DZIEKI!!!

sTERYD - Sro Sty 20, 2010 13:46

Skipper napisał/a:
Podczas trasy przy 15-sto stopniowym mrozie jechałem bez ogrzewania ponad 100 km próbując nie przegrzać silnika

to był błąd... :/
przede wszystkim włączone ogrzewanie sprzyja chłodzeniu silnika, po drugie zmniejszyłoby to prawdopodobieństwo rozsadzenia nagrzewnicy przez lód :/

co do remontów, to najpierw oceń zniszczenia, pewnie nie tylko silnik ucierpiał :/

Skipper - Sro Sty 20, 2010 20:28

Chodzi oto ze jak płyn zamarzł to i ogrzewanie padlo bo nie bylo obiegu... Chodzi mi tylko o rade - naprawa czy inny silnik, a jak silnik to jaki?!
praktis - Sro Sty 20, 2010 21:26

Taniej będzie pewnie zmienić silnik. Wrzuć tam 1.4 16V i po bólu.
Skipper - Sro Sty 20, 2010 23:15

Mam sie spodziewac jakis niespodzianek przy swapie na 1,4 16V czy wystarczy mi kupno silnika i sama podmianka?
kwiatekt11 - Czw Sty 21, 2010 18:45

Skipper napisał/a:
Mam sie spodziewac jakis niespodzianek przy swapie na 1,4 16V czy wystarczy mi kupno silnika i sama podmianka?
hmm, A skąd wiesz, że jak kupisz inny silnik to pa kilku kilkunastu miesiącach nie padnie znowu uszczelka pod głowicą??? Ja na twoim miejscu zmieniłbym uszczelkę i cieszył się jazdą. No chyba, że chcesz kasę wtopić, ale to jest Twoja decyzja. :mrgreen:
Perez - Czw Sty 21, 2010 18:49

Zalezy na czym Ci zalezy, ale mozesz wsadzic i 1.8

[ Dodano: Czw Sty 21, 2010 18:49 ]
Jezeli tylko HGF sie zrobil to ja bym naprawial, ale jezeli cos wiecej to nie warto.

sTERYD - Czw Sty 21, 2010 19:39

właśnie dlatego napisałem, ze warto chociaż z grubsza ocenić uszkodzenia...
ba jak silnikowi nic się nie stało, tylko np ukręcił się wałek pompki wody, i uszczelka pod głowicą, to bardziej bym się obawiał, czy nie rozsadziło nagrzewnicy w środku... :/
przy tym wymiana silnika nie pomoże :/

Skipper - Pią Sty 22, 2010 13:02

Autko u mechanika... dam znać jaki będzie werdykt.
iwan00 - Pon Sty 25, 2010 06:50

Hej to ja się podłącze pod temat. U mnie w zbiorniczku wyrównawczym też zamarzło, ale nie ruszałem autka z miejsca. Czy jak zamarzło to od razu musiało coś rozsadzić czy jest szansa że jak odmarźnie to będzie OK?
bielawnym - Pon Sty 25, 2010 07:15

ciecz przy zamarzaniu zwiększa swoją objętość także istnieje prawdopodobieństwo, że mogło coś wysadzić, ale pewnie okaże się to dopiero jak przyjdą roztopy :wink:
A co do swapa, to wypadało by włożyć tam jakiś nowszy silnik (np. z r25 albo 45), żeby to miało ręce i nogi, ale to już grubsze koszta;) mi za swapa silnika z r45 do r400 wyszło ponad 2500 (zależy za ile dorwiesz silnik);) ale powiem tak: Wrażenia z jazdy po swapie wskazują, że warto zainwestować;) Przynajmniej u mnie autko teraz chodzi zupełnie innaczej, cicho, już nie szarpie;) igiełka:D

iwan00 - Pon Sty 25, 2010 07:24

otworzyłem zbiorniczek i sprawdziłem śrubokrętem. Jest kasza więc czem prędzej jadę na wymianę puki nie zrobi się bryła lodu. pozdr
Skipper - Wto Sty 26, 2010 19:02

Mechanik stwierdzil ze naprawa mija sie z celem... tak zalatwilem silnik (uszkodzony blok). Co do przekladki polecil nie pakowac sie w koszta i dac taki sam silnik jak byl, czyli w moim przypadku 1.4 8V. Kupilem takowy za 800pln. Przekladka to koszt 500 pln, przy okazji wyszlo ze napinacz paska klinowego tez jest juz padniety - a to koszt ok 250-300 pln... wspominal tez o uszczelkach 50pln. Jak narazie mamy 1650 a to jeszcze nie koniec przedstawienia bo czeka mnie jeszcze kupno oleju i wymiana rozrzadu... chcialbym sie zamknac w 2000 ale chyba nie dam rady. Autko jeszcze w warsztacie, jak juz bedzie na chodzie podam wam dokladny kosztorys jaki wynika z zaniedbania plynu chlodzacego :cry:
offrover - Wto Sty 26, 2010 21:47

zapraszam do skorzystania z naszych usług. naprawiamy hgf za 700zł i dajemy pisemną gwarancję na 6 miesięcy :mrgreen:
Perez - Sro Sty 27, 2010 11:33

A to co?
faecd - Sro Sty 27, 2010 13:06

reklama Perez reklama

Skipper, a nie lepiej bylo poszukac 1,4 16V, zawsze to kilka koni wiecej i lepszy moment. Wiem, ze kolega matius z mysliborza zrobil taka przekladke, wszystko smiga u niego jak ta lala. Ale matius dorwal calego anglika za grosze i na prawde po cenie przelozyl silnik

Skipper - Nie Sty 31, 2010 13:16

Wczoraj odebralem auto. I tak oto przedstawia sie calosciowy rachunek za mymiane silnika i niektorych podzespolow:
-silnik 800 pln
-robocizna 650 pln , mialo byc 500 ale mechanik doliczyl 150 zl wiecej za czyszczenie ukladu chlodzacego z oleju i calego tego szlamu
-uszczelka kolektora wydechowego 45 pln
-kopulka 35 pln
-palec 15 pln
-pasek micro 27 pln
-olej (10W-40) 126 pln
-uszczelka pod kolektor ssący 25 pln
-koncentrat do chlodnicy 30 pln
-olej do skrzyni 81 pln
-termostat 35 pln
-filtr oleju 20 pln
-filtr powietrza 35 pln
-materialy dodatkowy(cokolwiek to jest) 25 pln

Razem 1949 pln
Teraz mam duzo jezdzic i testowac silnik, jak wszystko bedzie ok to czeka mnie jeszcze wymiana rozrzadu(pasek, pompka wody, rolka i robocizna ok 500 pln) i napinacza paska klinowego(ok 300 pln) (poki co jezdze na starym).

Serdecznie pozdrawiam wszystkich ROVEROWCÓW. I pamietajcie o wymianie plynu chlodzacego na taki ktory nie zamarznie przy naszych polskich mrozach.
POZDRO