Zobacz temat - Podstawy prawne funkcjonowania samochodów z wideorejestrem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Podstawy prawne funkcjonowania samochodów z wideorejestrem

Tomi - Czw Lut 25, 2010 09:50
Temat postu: Podstawy prawne funkcjonowania samochodów z wideorejestrem
Witam,

Zastanawiałem się ostatnio na podstawą prawną, która pozwala na funkcjonowanie w obecnej formie nieoznakowanym radiowozom z wideorejestratorem. Na podstawie jakich aktów prawnych, samochody te mogą łamać (nieobowiązują) ich przepisy ruchu drogowego. Rozumiem, że radiowózu może nie przestrzegać wszystkich przepisów, gdy jest pojazdem uprzywilejowanym (jedzie na sygnale)... jednak radiozów dokonujący pomiaru (jak rozumiem, przekracza dozwoloną prędkość), nie jest pojazdem uprzywilejowanym. Podobnie sprawa sie ma z linią cięgłą i wszystkich tych rzeczy, których bezkarni policjanci dokonują "w imie prawa".

Takie pytania mnie naszły po ostatnim seansie "Uwaga Pirat".

Kozik - Czw Lut 25, 2010 10:01

Tomi napisał/a:
Podobnie sprawa sie ma z linią cięgłą i wszystkich tych rzeczy, których bezkarni policjanci dokonują "w imie prawa".


Już niekoniecznie w imię prawa, bo tego typu akcję widziałem i to nie w pogoni tylko w normalnym ruchu ulicznym. A jazda radiowozów bez kierunkowskazów to już nagminnie.
Ostatnio to radiowóz wymusił mi pierwszeństwo i jeszcze się gapili jakbym to ja to zrobił ;/

Tomi - Czw Lut 25, 2010 10:12

Kozik napisał/a:
Tomi napisał/a:
Podobnie sprawa sie ma z linią cięgłą i wszystkich tych rzeczy, których bezkarni policjanci dokonują "w imie prawa".


Już niekoniecznie w imię prawa, bo tego typu akcję widziałem i to nie w pogoni tylko w normalnym ruchu ulicznym. A jazda radiowozów bez kierunkowskazów to już nagminnie.
Ostatnio to radiowóz wymusił mi pierwszeństwo i jeszcze się gapili jakbym to ja to zrobił ;/


Ja nie piszę o tym, co się dzieje na ulicy, ale o tym, co jest znakomicie udokumentowane, udowodnione i ogląda to cała Polska. Więc nie ma tu żadnego problemu z udowodnieniem... dlatego pytam o podstawy prawne.

Yog-Sothoth - Czw Lut 25, 2010 10:15

Nie ma podstawy, jest tylko ciche przyzwolenie IMHO. Ostatnio właśnie na TVN Turbo widziałem jak gonili gościa co przejechał na wczesnym czerwonym, za to oni już mocno po zmianie i bardzo wątpie że w tym momencie włączyli sygnał, bo jeszcze mierzyli gościa więc nie mogli go ostrzec. Zresztą nawet włączenie sygnału nie daje im chyba prawa do jechania jak się chce, muszą ocenić czy wszyscy uczestnicy ruchu są powiadomieni o ich sygnale i nie ma ryzyka.
Bez sygnału są zwykłym pojazdem który musi się stosować do oznaczeń na drodze, ale oczywiście tak łatwiej łapać kierowców :)

Perez - Czw Lut 25, 2010 12:54

Nawet jak zrobi sie afera, ze nie maja pozwolenia to w koncu to zalegalizuja.
zetes - Czw Lut 25, 2010 13:33

Tomi, wydaje mi się, że sprawa regulacji prawnych w zasygnalizowanym przez Ciebie temacie przedstawia się w następujący sposób :
Art.131, ust.1, pkt.1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r - prawo o ruchu drogowym /Dz.U. z 2005r Nr 108, poz.908 j.t./ daje delegację ustawową upoważniającą stosownego ministrów do wydania rozporządzenia regulującego organizację, zsczegołowe warunki i sposób wykonywania kontroli ruchu drogowego.
Delegację tę realizuje Rozoprządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 30 grudnia 2002 roku - w sprawie kontroli ruchu drogowego /Dz. U. Nr 14 z 2003r, poz.144 z póżn. zm./
To są podstawowe akty prawne w tym przedmiocie, jeżeli nie zawierają szczegółów ćie interesujących to pozostaje jeszcze kwestia wydania stosonych zarządzen przez Komendanta Głownego Policji. Nie mam w tej chwili czasu aby to prześledzic do końca.
:wink:

[ Dodano: Czw Lut 25, 2010 13:33 ]
Wkradlo się trochę błędow pisarskich, ale to z pośpiechu :grin:

Pavel - Pią Lut 26, 2010 11:30

Padało tu kilka sformułowań, że pojazd uprzywilejowany jest święty, albo jak włączy koguta to już wszystko może itp. (oczywiście w skrócie).

W tej chwili nie potrafię wskazać gdzie, natomiast nie dawno czytałem artykuł na ten temat, że pojazd uprzywilejowany musi stosować się do przepisów ruchu drogowego tak jak każdy inny pojazd. Jedynie co różni go od zwykłego pojazdu jest to, że po pierwsze jest oznakowany, a po drugie używa sygnału świetlnego(niebieski) i dźwiękowego.

Czyli pojazdem uprzywilejowanym staje się dopiero jak włączy sygnał świetlny i dźwiękowy, ma obowiązek stosować się do przepisów ruchu drogowego jak każdy inny pojazd (łącznie z przekraczaniem prędkości) – ma jedynie tę możliwość, że inne pojazdy w miarę możliwości powinny mu ustąpić pierwszeństwa przejazdu, jedynie przy ruszaniu ze skrzyżowania nie obowiązuje w miarę możliwości tylko po prostu musimy.

Dlatego moim skromnym zdaniem, pojazd nieoznakowany, bez sygnałów dźwiękowych i świetlnych jadąc za tzw. „piratem”, również łamie prawo, z cichym przyzwoleniem samej policji, bo przecież sobie mandatu nie wystawią.

Yog-Sothoth - Pią Lut 26, 2010 11:44

Pamiętam że była chyba jakaś rozprawa, gdzie sąd właśnie ukarał taką lotną załogę za nieprzepisową jazdę.. W sumie 99% materiału z Uwaga Pirat to materiał dowodowy, widać ile jadą, widać kiedy włączają syreny, widać kto kieruje, nic tylko wysłać wnioski do sądu ;)
maciej - Pią Lut 26, 2010 11:52

Pavel napisał/a:
W tej chwili nie potrafię wskazać gdzie, natomiast nie dawno czytałem artykuł na ten temat, że pojazd uprzywilejowany musi stosować się do przepisów ruchu drogowego tak jak każdy inny pojazd.

To czytałeś jakiś dziwny artykuł - lepiej poczytać źródło - PoRD: :)
Cytat:
Art. 2.
38) pojazd uprzywilejowany - pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi;
określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego;

Dział II
Ruch drogowy
Rozdział 1
Zasady ogólne
Art. 9.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.

Oddział 4
Warunki używania pojazdów w ruchu drogowym
Art. 53.
1. Pojazdem uprzywilejowanym w ruchu drogowym może być pojazd samochodowy:
1) jednostek ochrony przeciwpożarowej;
2) pogotowia ratunkowego;
3) Policji;
4) jednostki ratownictwa chemicznego;
5) Straży Granicznej;
6) Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego;
7) Agencji Wywiadu;
7a) Centralnego Biura Antykorupcyjnego;
7b) Służby Kontrwywiadu Wojskowego;
7c) Służby Wywiadu Wojskowego;
8) Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej;
9) Służby Więziennej;
10) Biura Ochrony Rządu;
10a) kontroli skarbowej;
10b) Służby Celnej;
11) Inspekcji Transportu Drogowego;
12) jednostki niewymienionej w pkt 1–11, jeżeli jest używany w związku z ratowaniem życia lub zdrowia ludzkiego – na podstawie zezwolenia ministra właściwego do spraw wewnętrznych.
1a. Minister właściwy do spraw wewnętrznych stwierdza wygaśnięcie zezwolenia, o którym mowa w ust. 1 pkt 12, gdy ustaną okoliczności uzasadniające wykorzystanie
pojazdu jako uprzywilejowanego.
2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:
1) uczestniczy:
a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo
b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,
c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;
2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego;
3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.
3. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym jest obowiązany stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub upoważnione do jego kontroli.
4. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, uwzględniając w szczególności konieczność zapewnienia porządku, sprawności i bezpieczeństwa ruchu drogowego, określi, w drodze rozporządzenia, okoliczności, w jakich używane są pojazdy uprzywilejowane w kolumnach.

Opierajmy się na PoRD, a nie na artykułach. :)
Yog-Sothoth napisał/a:
Pamiętam że była chyba jakaś rozprawa, gdzie sąd właśnie ukarał taką lotną załogę za nieprzepisową jazdę.

Zgadza się - ztcp została orzeczona wina, ale z odstąpieniem od wymierzenia kary.

Trzebaby sprawdzić stan prawny, ale podejrzewam, że po takiej sprawie KGP podjęła jakieś działania nt. zalegalizowania takich akcji, tylko, znając życie, utknęły gdzieś w MSWiA albo MI.

Pavel - Pią Lut 26, 2010 12:17

Cytat:
Art. 2.
38) pojazd uprzywilejowany - pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi;

2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy:

uczestniczy: w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo wiezie VIP-a.



czyli wynika z tego jasno, że nasz pojazd z kamerką, tak samo łamie przepisy ruchu drogowego jak jadący przed nim "pirat", bo nie jest pojazdem uprzywilejowanym, nie ratuje życia ani porządku publicznego i nie przewozi VIP-a. Pojazdem uprzywilejowanym staje się w momencie włączenia tych sygnałów, czyli dopiero jak zatrzymuje tego "pirata", a nie jak za nim jedzie i go filmuje.

maciej - Pią Lut 26, 2010 12:25

Pavel napisał/a:
czyli wynika z tego jasno, że nasz pojazd z kamerką, tak samo łamie przepisy ruchu drogowego jak jadący przed nim "pirat", bo nie jest pojazdem uprzywilejowanym, nie ratuje życia ani porządku publicznego i nie przewozi VIP-a.

Tak, ale nie wynika to co napisałeś:
Pavel napisał/a:
nie dawno czytałem artykuł na ten temat, że pojazd uprzywilejowany musi stosować się do przepisów ruchu drogowego tak jak każdy inny pojazd. Jedynie co różni go od zwykłego pojazdu jest to, że po pierwsze jest oznakowany, a po drugie używa sygnału świetlnego(niebieski) i dźwiękowego.

Pavel napisał/a:
Pojazdem uprzywilejowanym staje się w momencie włączenia tych sygnałów, czyli dopiero jak zatrzymuje tego "pirata", a nie jak za nim jedzie i go filmuje.

Tak. Jak już napisał Yog-Sothoth - była już taka sprawa w sądzie i zakończyła się ztcp skazaniem, a KGP miała przedstawić nowelizację przepisów, ale chyba jej jeszcze nie ma, bo nic na ten temat nie słyszałem.

Generalnie to ma być nie długo nowelizacja PoRD pozwalająca Policji np. interwencje i na wystawianie mandatów na terenie prywatnym (np. supermarkety) nie tylko za zagrożenie bezpieczeństwa, ale również za "zwykłe" łamanie PoRD (np. parkowanie na miejscach dla niepełnosprawnych), więc może załatwią to za jednym zamachem.

Yog-Sothoth - Pią Lut 26, 2010 16:38

Rozumiem że niektórych trzeba przywołać do porządku, ale to zakrawa na ironię w momencie gdy ci którzy mnie karają popełniają dokładnie te same wykroczenia i zagrożenie na drodze. W sumie każdy złapany powinien przyjąć mandat i z marszu złożyć zawiadomienie o wykroczeniu tego pojazdu w celu ukarania kierowcy.
Najlepsi są ci co jadą za biednym delikwentem przez parenaście minut, aż zbierze mu się ładna pula i dopiero ściągają, a przez ten czas mógł zapewne spowodować wypadek.

harinezumi - Pią Lut 26, 2010 17:08

Dlatego niektóre działania podejmowane przez określone podmioty w ramach ustawowych uprawnień (np. Policja) nie powodują bezprawności która następuje gdy takie same działania podejmuje inny podmiot (np. kierowca-pirat). Są to tzw. kontratypy.
Nie ma więc w tym nic dziwnego że Policja ścigając przekracza prędkość, wyprzedza na ciągłej itd. jeżeli nie ma innych możliwości zatrzymania takiego pirata. Odmienny punkt widzenia prowadziłby do wniosku że np. lekarz poszedłby siedzieć bo w czasie operacji otworzył pacjenta i spowodował w ten sposób uszkodzenie ciała.

Pływak - Pią Lut 26, 2010 20:21

Dokładnie jak maciej piszę sprawa była orzeczono winę kierowcy radiowozu, po tym jak o sprawie zrobiło się dość głośno miała wejść nowelizacja notabene razem z nowelizacją dotyczącą uprawnień policjantów na drogach wewnętrznych bo jak na razie mogą interweniować tylko i wyłącznie w przypadku kolizji i zagrożenia zdrowia lub życia. Druga sprawa gdzieś czytałem, ze dowody policji zdobyte niezgodnie z prawem nie mogą być dowodem w sprawie, prawda to?
maciej - Sob Lut 27, 2010 01:45

Yog-Sothoth napisał/a:
Najlepsi są ci co jadą za biednym delikwentem przez parenaście minut, aż zbierze mu się ładna pula i dopiero ściągają, a przez ten czas mógł zapewne spowodować wypadek.

Dlatego teoretycznie Policja powinna natychmiast "dążyć do zatrzymania" po ujawnieniu PIERWSZEGO wykroczenia, ale to sformowanie ma szerokie pole do interpretacji, ale tak powinno być... ;)

harinezumi, dokładnie! :)
Pływak napisał/a:
Druga sprawa gdzieś czytałem, ze dowody policji zdobyte niezgodnie z prawem nie mogą być dowodem w sprawie, prawda to?

ZTCW to w USA tak, a w krajach europejskich nie, co w sumie jest rozsądne, bo dlaczego niby wykroczenie popełnione przez Policję ma "kasować" wykroczenie sprawcy?
Policjanta powinno się ukarać osobno, ale wykroczenie, które ujawnił też powinno zostać ukarane, czyż nie?

Bordos - Sob Lut 27, 2010 12:53

Pływak napisał/a:
ZTCW to w USA tak, a w krajach europejskich nie, co w sumie jest rozsądne, bo dlaczego niby wykroczenie popełnione przez Policję ma "kasować" wykroczenie sprawcy?


Nie ma kolego kasować wykroczenia sprawcy, lecz policja powinna zdobywać dowody TYLKO I WYŁĄCZNIE w sposób zgodny z prawem. Jak wiadomo - cel nie uświęca środków.

maniaq - Nie Lut 28, 2010 13:05

maciej napisał/a:
Dlatego teoretycznie Policja powinna natychmiast "dążyć do zatrzymania" po ujawnieniu PIERWSZEGO wykroczenia, ale to sformowanie ma szerokie pole do interpretacji, ale tak powinno być... ;)


Wydaje mi sie, ze to jest wlasnie ta kosc niezgody. Bo to tylko teoretycznie ;)

Rozumiem, ze niektorzy chcieliby by wiedorejestratorow wogole nie bylo na drogach, moznaby lamac przepisy do woli ;P Ja zostalem kiedys sfilmowany i to jest ok. Tylko nie wydaje mi sie ok, by panowie policjanci jechali za mna od Reala do Auchan w Piasecznie, na oko strzelam 5-7 km, czekajac, czy nie zlamie wiecej ograniczeń, niz za pierwszym strzalem jak mnie namierzyli ;) Nie dyskutowalem, bo przekroczylem. Pan byl mily, uprzejmy. Sprzwa jasna. Jednak w swietle przepisow powinni mnie zatrzymac po pierwszej 50 - godzina 2 w nocy 3 pasmowa droga - lecialem chyba 83 km/h UWAGA PIRAT ;) Ale prawo to prawo, wiec kwit dostalem :)

Panowie jechali za mna oczywiscie z taka predkoscia by byc za mna, wiec rowniez lamali zakazy na 50 i 70 ktore wskakuja na tym odcinku ulicy Pulawskiej ;) jakby zlamali jeden zakaz i mnei zatzrymali to w mysl przepisow byloby to ok. Jezeli jednak jada za man iles km i lamia kolejne ograniczenia, gdzie nie ma problemu z zatrzymaniem mnie, bo jestem jednym z moze 3-5 aut wogole na ulicy ;) To wlasnie takie sytuacje budza watpliwosci i opor spoleczenstwa, bo sie oakzuje, ze to nie jest wylapywanie piratow tylko czyhanie na mandaty :/

Wracajac do innego watku - wyobrazacie sobie, by straz pozarna jadaca do waszego domu zatrzymywala sie na swiatlach i jechala 50 w zabudowanym ?? ;) Po to sa "uprzywilejowani" zeby mogli dojechac szybciej na miejsce wypadku/pozaru/zdarzenia. Maciej wskazal juz podstawy prawne ;) tutaj zawsze mozna na niego liczyc :D

Kolejna sporna kwestia, to kiedy wypadek/kolizja osoby cywilnej mial miejsce z pojazdem uprzywilejowanym. Byl dosc glosny przyklad kobiety, ktora miala kolizje z pojazdem BOR-u. To, ze sa pojazdem uprzywilejowanym, nie powoduje, ze moga bezgranicznie lamac przepiy. Jezeli wjezdzaja na skrzyzowanie na czerownym, to tylko po uprzednim upewnieniu sie, ze nie stworza tym zagrozenia. Jednak dochodzenie praw w sadach nie nalezy do najprzyjemniejszych rzeczy w tym kraju O_o

Perez - Nie Lut 28, 2010 17:15

Ja tez mialem przypadek ciekawy, bo na wlocie do Warszawy przez Wesola. Droga dwu pasmowa, oddzielona pasem zieleni, wokol tylko las, bdb oswietlona, a ktos tam postawil 60. No i bedac jedynym autem na drodze o 5:15 pojechalem 109.9km/h. Panowie wystartowali za mna blyskawicznie (maja to odejscie ;) ) i od razu mnie zatrzymali nie czekajac na wiecej. Najlepsze jest to, ze jeszcze 100m/h i dostalbym 10pkt !!
maciej - Pon Mar 01, 2010 11:36

Bordos napisał/a:
Nie ma kolego kasować wykroczenia sprawcy, lecz policja powinna zdobywać dowody TYLKO I WYŁĄCZNIE w sposób zgodny z prawem.

Oczywiście, i dlatego ztcw te przepisy zostaną zmienione, bo po prostu ktoś nie pomyślał.

To jak z wejściem na teren prywatny - normalnie to jest wtargnięcie, ale jeśli robi to Policjant, bo np. usłyszał krzyki to już jest umocowane prawnie działanie w oparciu o uzasadnione podejrzenie - tak samo ma się sprawa z wideoradarami, tylko nie zostało to jeszcze poprawnie skodyfikowane.
Bordos napisał/a:
Jak wiadomo - cel nie uświęca środków.

Wszystko zależy od sytuacji. W tym przypadku, jak dla mnie, to tylko kwestia przeoczenia, które zostanie uzupełnione.
maniaq napisał/a:
Ja zostalem kiedys sfilmowany i to jest ok. Tylko nie wydaje mi sie ok, by panowie policjanci jechali za mna od Reala do Auchan w Piasecznie, na oko strzelam 5-7 km, czekajac, czy nie zlamie wiecej ograniczeń, niz za pierwszym strzalem jak mnie namierzyli ;) Nie dyskutowalem, bo przekroczylem. Pan byl mily, uprzejmy. Sprzwa jasna. Jednak w swietle przepisow powinni mnie zatrzymac po pierwszej 50 - godzina 2 w nocy 3 pasmowa droga - lecialem chyba 83 km/h UWAGA PIRAT ;) Ale prawo to prawo, wiec kwit dostalem :)

Wiesz, można na to spojrzeć z ich strony, bo zawsze są dwie strony nawet w tej strasznej Polsce.

Może uznali, że nie jesteś niebezpieczny i czekali na kogoś kto będzie - wiesz przecież, że tam ludzie jeżdżą i 160 i więcej, a czerwone światła niczemu nie przeszkadzają, a gdy na kontrolowanym odcinku okazało się, że nie było nikogo innego to podjęli interwencję wobec Ciebie.

Kolega tak miał na trasie z Białegostoku - TIR i za nim osobówka jechały 100-105 km/h, on wyprzedził 120 km/h i pojechał dalej.

Okazało się, że osobówka to radiowóz, radiowóz dogonił go, zatrzymał, a drugi policjant wysiadł i zatrzymał również TIRa, za którym wcześniej jechał już jakiś czas.

chudson - Wto Mar 02, 2010 21:42

Cytat:
To, ze sa pojazdem uprzywilejowanym, nie powoduje, ze moga bezgranicznie lamac przepiy


No niestety jakiś czas temu chyba nieługo po dojściu PISu do władzy była afera ,nie pamiętam czy to premiera czy prezydenta BOR eskortował do kądś i wręcz spychali auta na pobocze bo sie władza spieszyła.
Sam miałem podobną sytuację gdy wracając z Kostrzyna z naprzeciwka mijałem konwój policyjny jadący na Woodstock. Droga wązka bez pobocza i rów a cwaniaczki dwoma pasami w moją stronę i jeszcze długimi mi świecił żebym mu zjechał. Kompletny brak wyobraźni i chęc poszpanowania bo widać okazji do tego mało mają.
Nie zjechałem bo do rowu bym wpadł jedynie zwolniłem i do krawędzi zjechałem a oni na 3ciego środkiem jakoś pojechali.


Co do długiej jazdy za "klientem" i poczekania aż mu/jej się uzbiera to prawnie może i to nie jest zbyt prawidłowe ale przynajmniej nie będzie sie wtedy kierowca tłumaczył tak jak to często robią w programach tv "raz mi sie zdarzyło" bo na kamerze wyjdzie ,że kilka razy pod rząd.
Jestem za wstawianiem mandatów a osoby łamiące przepisy powinny przyjmować je i płacić po męsku. Sam czasami przekroczę prędkośc ale świadomy możliwych konsekwencji.
Natomiast cennik powinien być obliczany w inny sposób tak ,zeby bogate cwaniaki nie śmiały się w twarz mówiąc nie mam drobnych na 800zł mandat.

sTERYD - Wto Mar 02, 2010 23:25

Yog-Sothoth napisał/a:
Najlepsi są ci co jadą za biednym delikwentem przez parenaście minut, aż zbierze mu się ładna pula i dopiero ściągają, a przez ten czas mógł zapewne spowodować wypadek.

wtedy najlepiej poprosić o kopię nagrania (mają obowiązek udostępnić, bo jest to rejestrowane na bieżąco... fikcja...) i złożyć zażalenie na zagrażające bezpieczeństwu publicznemu postępowanie funkcjonariuszy, oczywiście nie ma to wpływu na mandat, tylko można narobić problemów tym, co go wystawili... a jakby w międzyczasie doszło do wypadku to tacy funkcjonariusze są równie winni jak nie zatrzymany sprawca (tylko pewnie wtedy nagranie się nie odnajdzie :/ )

Tomek1212 - Wto Mar 02, 2010 23:52

sTERYD, w jaki sposób mają oni udostępnić tę kopię nagrania ?
sTERYD - Sro Mar 03, 2010 00:07

oczywiście nie ma możliwości udostępnienia tego od ręki, ale masz prawo tego zażądać.
Panowie Cię grzecznie poproszą, abyś się zgłosił na komendę, bo oczywiście całą dokumentacje związaną z wystawieniem mandatu muszą tam przedłożyć i tam będziesz (teoretycznie) mógł otrzymać kopię nagrania... to czysta fikcja, bo oczywiście nawet jeśli by mięli miejsce na nośniku, to mało prawdopodobne, że przy jakimkolwiek uchybieniu z ich strony (a pewnie nawet i bez) po zarejestrowaniu prośby o udostępnienie kopii nie okazało się, że akurat na Twoje wykroczenie zabrakło miejsca i musieli wykasować, żeby nagrać następne...

Kozik - Czw Mar 04, 2010 12:09

sTERYD napisał/a:
przy jakimkolwiek uchybieniu z ich strony (a pewnie nawet i bez) po zarejestrowaniu prośby o udostępnienie kopii nie okazało się, że akurat na Twoje wykroczenie zabrakło miejsca i musieli wykasować, żeby nagrać następne...


czy w tym przypadku można wycofać mandat? bo nie ma dowodu przecież...

[ Dodano: Czw Mar 04, 2010 12:09 ]
mogło mi się wydawać oglądając nagranie, że ten samochód (mój) to nie mój samochód bo inny numer rejestracyjny a ja byłem zastraszony i nie potrafiłem wtedy odróżnić że to mój ;)

Perez - Czw Mar 04, 2010 14:27

Jak podpisales to nie wycofasz, bo skoro przyjales to oznacza, ze sie zgodziles.