|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400 1,6si 98]rdza na nadkolach
bagin1980 - Sob Mar 27, 2010 22:17 Temat postu: [R400 1,6si 98]rdza na nadkolach witam zima mineła no i po umyciu autka niemiłe zaskoczenie nadkola tylne do roboty i tu pada pytanko czy ktoś miał do czynienia z nakładkami bo znalazłem na allegro komplecik który by mnie kosztował mniej niż malowanie.Szpachlę zrobi mi kumpel no a jak się dowiedziałem ile lakierek by mnie kosztował (oczywiście metalik)to troszkę dużo jak na okres pokryzysowy nakładki 4 szt. 235zl też nie tanio.więc pytam czy ktoś już to montował jak to się trzyma,czy nie odpadnie itp.acha no i jeszcze pytanko do wszędzie są do modelu rover400 4 dzwiowy no a ja mam hatchback no i się chyba mówi 5 drzwi czy to różnica i czy będą pasować
des - Nie Mar 28, 2010 19:16
Będą pasować na 100%.
faecd - Nie Mar 28, 2010 21:24
bagin1980, pokaz coz to za nakladki? ja tam mam zamiar swoje malwac. Z tym, ze sam osobiscie farba w sprayu szykowana w mieszalni lakierów
bagin1980 - Nie Mar 28, 2010 23:17
no na allegro trochę tego jest i 3 rodzaje do wyboru srebrne czarne i pod malowanie
http://moto.allegro.pl/it...er_820_827.html
faecd - Pon Mar 29, 2010 02:48
ah o tym mowisz...po mojemu nie ma co tego kupowac bo to zalatuje WT.
sobrus - Pon Mar 29, 2010 07:44
na e-lakiery kupiłem 400ml lakieru MNX w sprayu za bodajże 40zł a moze nawet mniej.
Można też chyba zamówić w puszce.
faecd - Pon Mar 29, 2010 11:36
sobrus, ciekawe czy Ci dobry kolor przysla ja w mieszalni lakierow widizalem probniki koloru MNX, kazdy podobny ale jednak rozniace sie od siebie! do srebrnego ciezko dobrac wlasciwiy...a w sprayu tym bardziej
szoso - Pon Mar 29, 2010 11:43
ja mam kod lakieru LVD i jeśli chodzi o spray to są dwa odcienie tego lakieru i musiałem porównać z lakierem na aucie żeby kupić właściwy więc...
greg-si - Pon Mar 29, 2010 18:59
faecd, takie nakładki pasowałyby mi do lusterek i klamek
a co do mieszania lakierów. Z biegiem czasu każdy lakier dostaje po tyłku tzn. płowieje. Kolejna sprawa to nanoszenie owego lakieru. Ja dorabiałem sobie lakier w mieszalni nie z kodu lakieru lecz z elementu. Niecałe 40zł i mam go w spreju. Malowałem nim i jako że pierwszy raz to robiłem to odcień różni się trochę. Myślę że to kwestia polerki.
Ogólnie jeśli nie włożyłeś jeszcze sporo w samochód to najlepiej sprzedać go bo po następnej zimie zobaczysz co to rdza. Po tamtej zimie były dwa ogniska a po tej jest już masakra. Blacha to najsłabszy punkt tego samochodu.
Sprzedać oczywiście i kupić nowszego R
bagin1980 - Pon Mar 29, 2010 19:08
no ciekawe te e lakiery tylko trzeba dobrze poczytać żęby farbę dobrać z tego co czytam to na metalik jeszcze jakąś bezbarwną trzeba pomalować no i kolorek tu jest problem czy może ktoś wie czy na dokumentach jest jakiś numer lakieru bo wszystko po niemiecku i nie mam pojęcia o co tam chodzi albo jakaś paleta kolorów farb Rover na bo przecierz we wszystkich kolorach świata aut nie malowali a z tego co pamiętam to mój kolor to jakaś nocna czerwień już nie pamiętam a papieru z nazwą za cholerę znależć nie mogę.
greg-si - Pon Mar 29, 2010 19:23
bagin1980, na tabliczce pomiędzy drzwiami kierowcy i tylnymi masz napisane jakie jest oznaczenie Twojego koloru. Wystarczy że powiesz w mieszalni ten kod i powinni dobrać.
olek997 - Pon Mar 29, 2010 19:34
klameczki i lusterka masz rewelacja pierwsza klasa, ale na nakladki to tragedia, kiedyś sam przez chwile o tym myślalem, ale zoabczyłem rovera 600 z czyms takim bleeeeeeeee fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
i pierwsze moje skojarzenie ze mu pordzewiał i chciał to zakryć.
macikd - Pon Mar 29, 2010 20:45
bagin1980, zdejmij klapke od wlewu paliwa i idź do normalnej mieszalni niech Ci dobiorą i zrobią spray, bedziesz miał pewnosć że wszystko bedzie ok. Metalik nakładasz w ten sposób że malujesz kolorem a później nakładasz bezbarwny. I jak dobrze podeschnie to trzeba go wypolerować żeby wyglądał przyzwoicie. A te nakładki to sobie daruj bo są paskudne A dołożysz 150zł do ceny tych nakladek i blacharz zrobi Ci reperaturki i pomaluje i bedziesz miał święty spokój.
greg-si - Pon Mar 29, 2010 21:57
olek997, jeszcze nie zgłupiałem żeby robić takie rzeczy
a co do 600 w takim stylu to dziś jedną widziałem. Takie nakładki do tego full przyciemnione szyby, kolor czerwony i lusterka M3 w chromie...
macikd, oj tak tanio to chyba nie ma. Najtaniej znalazłem u siebie 1200zł za dwa tylne nadkola (w tym również lakier i po dwie reperaturki na stronę) a tak to 1700-2000zł.
A jak Ci leci już nadkole to pewnie próg pod tym plastikiem też i niedługo możesz się spodziewać czegoś na przednich błotnikach. Niestety ale blacha jest bardzo cienka i jak w jednym miejscu leci to do reszty tylko kwestia czasu.
faecd - Pon Mar 29, 2010 22:45
greg-si, od kiedy to kolor zalezy od nakladania. Jedynie tak sie moze zdazyc jak zwazysz farbe. Czyli dwie grube warstwy i na to zaraz klar.
No z srebrnymi to przerypka jest na maxa. Lacznie kupilem 4 puszki (na same klamki i lusterka) i tylko jedna - robiona na czuja miala dobra barwe. Efektem tego sa moje lusterka srebrne z odcieniem zlotego. Generalnie roznia sie lekko od auta:P
sobrus - Wto Mar 30, 2010 08:16
Nie wiem czy kolor jest świetnie dobrany, ale mi to nie przeszkadza.
Będzie to do bardzo drobnych napraw w mało widocznych miejscach.
Do poważniejszych robót dam do blacharza, już robił roverka i dobrze dobrał lakier (miałem stłuczkę parkingową).
macikd - Wto Mar 30, 2010 09:38
greg-si, to muszę Ci powiedzieć że strasznie się u Ciebie cenią blacharze Nie wiem jak z cenami reperaturek do R400 ale cena robocizny w mojej okolicy to koło 300 za dwie reperaturki łącznie z malowaniem ( nie licze ceny reperaturek). Wiadomo że nie w mega profi warsztacie ale nie widziałem jeszcze żeby spartolił jakieś auto a przerób ma naprawde spory i nikt z reklamacją jeszcze nie wrócił do niego przez tyle lat
faecd - Wto Mar 30, 2010 12:10
macikd napisał/a: | 300 za dwie reperaturki łącznie z malowaniem | malowanie calych dwoch elementów? u mnie malowanie jednego elementu to 300zl a w szczecinie pewnie i 400zl
des - Wto Mar 30, 2010 14:29
Reperaturki do R400 są w cenie ok 60zł za stronę (pasują od Hondy Civic 5D).
Jak kupiłem swojego to to od razu dałem do roboty bo była dziura z jednej strony i z drugiej się już pojawiało. Niestety poleciałem wtedy na taniochę (dałem chyba 600zł za wszystko) i teraz efekty są takie że po 2 latach wszystko wyłazi od nowa + rdza na progach.
dafit - Wto Mar 30, 2010 17:15
o rzesz to chyba jacyś luksusowi lakiernicy , ja pół roku temu oddawałem to miałem przednie drzwi (parka)malowane do połowy(do listwy) i tylne nadkola do roboty to z malowaniem i wstawieniem zdrowych blach (bo tamte były przeżarte na wylot) zaplaciłem 500zł jak do tej pory wszystko wygląda piknie
faecd - Wto Mar 30, 2010 21:08
dafit, ale calego nadkola Ci nie malowali...wiec cena normalna
macikd - Wto Mar 30, 2010 22:10
faecd, pewnie że nie całych błotników bo po co? po to dobierasz kolor np do klapki paliwa żeby nie malować całości. Bo gdzie niby w niewidoczny sposób zrobisz odciecie tylnego blotnika? Przedni mozna cały pomalować i nie martwić się odcinaniem koloru, ale tylny dobierasz lakier matujesz, robisz przejścia, polerujesz po to żeby nie robic zbędnej roboty i nie tracić niepotrzebnie kasy na lakier.
dafit - Wto Mar 30, 2010 22:28
mi malował tylny błotnik niby do wysokości tego takiego przetłoczenia co ciągnie sie przez cały samochód ale czy tak było to nie wiem bo różnicy nie mogę znaleźć w odcieniach
faecd - Wto Mar 30, 2010 23:13
Chlopaki cfaniaki a jakie kolory aut macie? jak ciemne niebieskie i zielone to nei ma o czym rozmawiac...
harinezumi - Wto Mar 30, 2010 23:30
dafit, robiłeś nadkola w swoim R w jakimś zakładzie w Łodzi który możesz polecić ?
macikd - Wto Mar 30, 2010 23:39
faecd, chyba nie rozumiesz o co mi chodzi. Jak dobierzesz lakier pod kolor elementu Twojego auta to na 99% bedzie taki jak na aucie choćbyś miał auto w kolorze sinokoperkowy róż i nie ma wiekszej różnicy czy jasny czy ciemny. Liczy się dokładne dobranie przez kumatego fachowca w mieszalni koloru. Dobrze dobrany lakier+ prawidłowe polakierowanie i nie ma śladu że było malowane auto.
dafit napisał/a: | mi malował tylny błotnik niby do wysokości tego takiego przetłoczenia co ciągnie sie przez cały samochód ale czy tak było to nie wiem bo różnicy nie mogę znaleźć w odcieniach |
bo tak powinno się robić, jeśli jest jakieś przetłoczenie itp to tam odcinasz kolor+ polerka i śladu nima
faecd - Sro Mar 31, 2010 01:06
macikd napisał/a: | Jak dobierzesz lakier pod kolor elementu Twojego auta to na 99% bedzie taki jak na aucie choćbyś miał auto w kolorze sinokoperkowy róż i nie ma wiekszej różnicy czy jasny czy ciemny. Liczy się dokładne dobranie przez kumatego fachowca w mieszalni koloru. Dobrze dobrany lakier+ prawidłowe polakierowanie i nie ma śladu że było malowane auto. | 4 puszki farby juz kupowalem i zadna nie trafila mimo ze z probnikami z kazdego konta patrzalem razem ze specmajstrem...no chyba ze mowisz o farbie pod kompresor...z tym podobno latwiej niz ze sprayem
dafit - Sro Mar 31, 2010 11:35
faecd ja mam srebrny kolorek
harinezumi napisał/a: | dafit, robiłeś nadkola w swoim R w jakimś zakładzie w Łodzi który możesz polecić ? |
to nie było w łodzi ja mieszkam trochę poza łodzią a ten lakiernik był blizej zduńskiej woli niż łodzi , no i nie wiem czy mogę go polecić bo raz robi dobrze a raz odwala jakieś banany , jak mi robił kiedyś klapę(z tyłu bo była przerysowana ) no to poodwalał trochę , nie byłem zbyt z tego zadowolony, zacieki itd. ale błotniki i drzwi zrobił pierwsza klasa no i nie jest to jakiś tam wielki zakład lakierniczy tylko taki "lakiernik garażowy" robi to u siebie ale dużo tam aut się przewija
macikd - Sro Mar 31, 2010 22:50
faecd, jasne że o normalnym lakierze do malowania pistoletem. Spray to wogóle porażka i ciężko żeby wyszedł kakkolwiek dobry efekt takiego malowania
faecd - Czw Kwi 01, 2010 00:50
macikd napisał/a: | Spray to wogóle porażka | i to mnie boli bo przeciez nie bede kupowal kompresora i pistoletu do kilku drobnych poprwek nawet gdybym pozyczyl skads kompresor to i tak porzadny pistolet kosztuje powyzej 150-200zł. A bardzo chcialbym zrobic sobie wszystko sam
no nic, trzeba bedzie odłożyć troche kabony i zlecic poprawki kilku rzeczy lakierni ewentualnie wyzbyc sie rudej samemu i przygotowac podloze pod malowanie a jedynie nalozenie samej bazy zlecic lakierni
shilus82 - Czw Kwi 01, 2010 09:41
Ja liczę, że mnie pozimowe naprawy i ogólnie zadbanie o nadwozie może kosztować gdzieś ze 2,5 tysiaka. Tylne nadkola, przednie błotniki, przednie drzwi lewe i prawe i trochę maska. Okaże się, jak w przyszłym tygodniu podjadę do lakiernika i on fachowym dusigroszowym okiem oceni
faecd - Czw Kwi 01, 2010 12:48
shilus82, az tak jest zle? wrzuc fotki swoich uszkodzen
slax - Czw Kwi 01, 2010 14:18
Witam panowie i panie, podłącze się do tematu nie chce zakładać specjalnie nowego.
Na moim roverku tez po zimie wyszło troszkę rdzy, ale tragedii nie ma, w stylu dziur na wylot. Więc tak:
1. Odprysk na przednim błotniku, przy reflektorze fotka nr. 1
2. Jest ryska a raczej zdarty przeźroczysty lakier z tyłu nad tylna lampą, przy krawędzi w klapą fotka nr 2
3. Mały purchel na tylnym błotniku, ale żadnej dziury na wylot nie ma blacha jest sztywna, nic się nie kruszy wiec chyba wszystko dookoła jest zdrowe fotka nr. 3
4.Tył, przy progu tez małe ognisko rdzy, tam tez blacha jest sztywna nic się nie kruszy itp, ale musiał bym zdjąć plastikowa osłonę progu, żeby mieć pewność fotka nr. 4
Powiedzcie mi proszę czy będę w stanie usunąć te usterki we własnym zakresie.
olek997 - Czw Kwi 01, 2010 14:46
ja mam pdobnie i wiesz co? pytam się blacharza o progi, że pewnie tam ruda ma niezłą impreze, a on do mnie że wszystko w aucie mi zrobi ale że progów lepiej nie ruszać.... lol! ja musze u sibei tarcze przód tył wymienić i chyba juz funduszy mi na lakiernika nie starczy żeby roverka przed zlotem zrobić
slax - Czw Kwi 01, 2010 15:04
Ja myślę ze progi u mnie są w porządku, bo generalnie roverek jest w myślę w bardzo dobrym stanie pod względem blach, jak na swoje lata a jest z 96 roku. ale jak wspomniałem muszę zajrzeć pod ten plastik żeby się upewnić.
pozdrawiam
[ Dodano: Czw Kwi 01, 2010 15:04 ]
a co myślicie o tym zdartym bezbarwnym lakierze, myślicie że wystarczy trochę zmatować i prysnąć sam klar wypolerować i będzie git?
macikd - Czw Kwi 01, 2010 16:30
faecd napisał/a: | no nic, trzeba bedzie odłożyć troche kabony i zlecic poprawki kilku rzeczy lakierni ewentualnie wyzbyc sie rudej samemu i przygotowac podloze pod malowanie a jedynie nalozenie samej bazy zlecic lakierni |
jak juz chcesz mieć konkretnie zrobione to zostaw całość lakiernikowi. Bo jak później coś bedzie nie tak to zwali wine na Twój podkład a nie na jego lakierowanie. Tak to juz jest, ale czasami trzeba oddać niektóre rzeczy do zrobienia komuś, kto ma warunki i potrafi zrobić to dokladnie i fachowo.
greg-si - Czw Kwi 01, 2010 22:37
slax, z doświadczenia przy robocie takich pierdółek jak na fotce 3 i 4 żeby usunąć całą rdzę będziesz musiał przebić się na wylot bo blacha jest przeżarta od wewnątrz. Przy okazji na 90% coś jeszcze wyjdzie.
Na pewno będziesz w stanie zrobić to by nie różniło się mocno. Lecz nie oczekuj że długo to będzie ładnie wyglądało. Jak zrobiłem u siebie takie naprawy na koniec września to teraz jest sporo gorzej. Wydaje mi się że półśrodki tutaj nic nie dadzą. Lepiej od razu lecieć na grubo i wymienić całość bo zrobisz w dwóch miejscach a zaraz wyjdzie Ci w innych miejscach. Pomimo tego że zabezpieczyłem to bardzo dobrze od wewnątrz po czym samochodem nie jeździłem przez kilka dni ruda wyszła jak sól znalazła się na ulicach.
Andi - Pią Kwi 02, 2010 18:57
Zgadzam się z macikd
Miałem po małej stłucze do wymiany prawy przedni błotnik.
Kupiłem używkę na Allegro w tym samym kolorze za ok. 100zł.
Okazało się że nie był idealny, blacharz musiał zrobić wstawkę.
Lakiernik pomalował, z początku bolało finansowo.
Mimo wszystko opłacało się i nigdy nie wstawiłbym tych nakładek
Polecam przemyśleć
olek997 - Pią Kwi 02, 2010 20:56
dokladnie tekAndi, te nakladki to wieś tańczy i spiewa....
bagin1980 - Sob Kwi 03, 2010 18:54
macie rację widziałem ostatnio te nakładki i nie najlepiej to wygląda.A co do rdzy no to troche poczytałem popytałem i pooglądałem i jednak wymienię blachę całkowicie bo robienie reperaturek to poprawki dez konca i po sezonie wyjdzie od nowa wtedy znowu kaska leci no i nerwy też kosztują więc postanowiłem kaskę zbierać a blaszka jeszcze troszkę niech sobie pognije jak i tak mam ją wycinać teraz tylko jeszcze jakiegoś dobrego blacharza muszę znajść jak by był ktoś z okolic dzierżoniowa to dajcie namiary
|
|