|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [rover45 2.0TD]piszczą przednie hamulce
pauli89 - Czw Lip 22, 2010 14:06 Temat postu: [rover45 2.0TD]piszczą przednie hamulce Witam
Mam problem z przednimi hamulcami. Mianowicie podczas jazdy cały czas piszczą przednie hamulce, kiedy naciskam pedał hamulca piszczenie mija ale jak zaczynam jechac szybciej to znowu problem wraca. Tłoczki były smarowane a płyn hamulcowy był wymieniany ale niie przyniosło to żadnego efektu. Pomocy !
azer - Czw Lip 22, 2010 15:37
niedawno to samo przerabiałem to raz, a dwa temat tutaj poruszany
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=57552
u mnie po wymianie sytuacja wygląda tak, że w czasie jazdy nie piszczą, jednak przy delikatnym hamowaniu i owszem zdarza się
zuber84cool - Czw Lip 22, 2010 15:53
pauli89, a klocki wymieniałaś?, jeśli tak to na nowych klockach przez pierwsze 200-300km nie należy hamować ostro po to żeby się nie zeszkliły i ułożyły bo wtedy właśnie lubią sobie piszczeć, to jedno, jeśli nie zmieniałaś klocków to być może stare klocki są zeszklone, zabrudzone i bo np. samochód stał jakiś czas i tarcze lekko skorodowały, to też może być powód piszczenia .Piszczenie też zależy od rodzaju klocków i materiału z jakiego są wykonane, wiadomo klocek klockowi nie równy , jedne się dotrą i ułożą a inne i tak będą piszczeć, wymiana na inne może pomóc,najlepiej miękkie jak np. MINTEX
magneto - Czw Lip 22, 2010 16:25
pauli89 napisał/a: | podczas jazdy cały czas piszczą przednie hamulce, kiedy naciskam pedał hamulca piszczenie mija ale jak zaczynam jechac szybciej to znowu problem wraca |
Miałem ten sam problem. Wymienilem klocki i sie skończyło piszczenie.
Jak juz bedziesz kupowała to nie oszczędzaj i kup jakieś lepsze klocki,bo ja sie skusilem na tańsze- zrobilem na nich tylko 16tyś.km
Marcinus - Pią Sie 06, 2010 21:11
pozwolę sobie odświeżyć temat, bo mam podobny problem w R25...
W połowie maja wymieniłem klocki i tarcze z przodu (przebieg97700km). Nie piszczało, ale przy hamowaniu coś biło na kierownicy. W czerwcu przy przebiegu 101400km robiłem przegląd, wymieniłem końcówki drążków i lewy wahacz (o ile to ma jakieś znaczenie) i zaczął się problem z piszczeniem... Na początku piszczały tylko na parkingu przy małych prędkościach, przy skręcie w prawo. Później także przy skręcie w lewo. Teraz piszczy przy coraz wyższych prędkościach ale tylko przy skrętach, nawet przy delikatnym ruszeniu kierownicą. Podejrzewam hamulce, bo gdy kilka razy mocno i energicznie wbiję pedał hamulca do ziemi, to przez chwilę jest cisza i spokój... Mechanik powiedział kilka tygodni temu, że przy takich upałach ma prawo sobie popiszczeć, ale upały minęły, a piszczenie pozostało macie jakieś pomysły na co zwrócić uwagę?
koteczegg - Pią Sie 06, 2010 21:32
U mnie problemem okazaly sie za twarde klocki... tak stwierdzil mechanik...
kubski84 - Sob Sie 07, 2010 15:33
Marcinus napisał/a: | pozwolę sobie odświeżyć temat, bo mam podobny problem w R25...
W połowie maja wymieniłem klocki i tarcze z przodu (przebieg97700km). Nie piszczało, ale przy hamowaniu coś biło na kierownicy. W czerwcu przy przebiegu 101400km robiłem przegląd, wymieniłem końcówki drążków i lewy wahacz (o ile to ma jakieś znaczenie) i zaczął się problem z piszczeniem... Na początku piszczały tylko na parkingu przy małych prędkościach, przy skręcie w prawo. Później także przy skręcie w lewo. Teraz piszczy przy coraz wyższych prędkościach ale tylko przy skrętach, nawet przy delikatnym ruszeniu kierownicą. Podejrzewam hamulce, bo gdy kilka razy mocno i energicznie wbiję pedał hamulca do ziemi, to przez chwilę jest cisza i spokój... Mechanik powiedział kilka tygodni temu, że przy takich upałach ma prawo sobie popiszczeć, ale upały minęły, a piszczenie pozostało macie jakieś pomysły na co zwrócić uwagę? |
U mnie pomogło rozmontowanie hamulców, porządne wyczyszczenie i nasmarowanie.
I problem znikł
Jugol - Nie Sie 08, 2010 07:38
U mnie piszczało straszecznie. Na początek wymiana tarcz i klocków, ale dalej niemiłosiernie piszczało, okazało się że piszczało z tyłu , a nie z przodu. Na bębnach był min. rant, na ok. 0,5 mm, zaniosłem do tokarza, liznął to na tokarni i nastała cisza
Marcinus - Nie Sie 08, 2010 12:42
z tyłu mam też wymienione klocki, tarcze jeszcze były dobre, więc raczej to nie. Poza tym z tego co słyszę, to piszczy przód, zwłaszcza prawy...
Jugol - Nie Sie 08, 2010 15:15
Marcinus napisał/a: | z tyłu mam też wymienione klocki, tarcze jeszcze były dobre, więc raczej to nie. Poza tym z tego co słyszę, to piszczy przód, zwłaszcza prawy... |
...to może masz mały rant na tarczach z przodu
Marcinus - Nie Sie 08, 2010 21:23
po około 5kkm zrobiłby się już rant?
będę musiał dokładnie obejrzeć te tarcze...
Jugol - Nie Sie 08, 2010 22:29
Marcinus napisał/a: | po około 5kkm zrobiłby się już rant?
będę musiał dokładnie obejrzeć te tarcze... |
...no to raczej wątpliwa sprawa, może przypaliłeś klocki ?
Marcinus - Nie Sie 08, 2010 23:04
a w jaki sposób można przypalić klocki? w sensie, że za ostro hamowałem?
Jugol - Nie Sie 08, 2010 23:08
...dokładnie , po założeniu nowych klocków, nie powinno się ostro hamować przez ok. 300- 400 km, klocki wtedy sie docierają do tarcz i układają, później już hamujesz wg. potrzeb
Marcinus - Nie Sie 08, 2010 23:13
i co zrobić z takimi przypalonymi klockami? mechanik mi powiedział, żebym pohamował właśnie mocniej kilka razy, żeby się spalił jakiś olej/smar, którym są pokrywane tarcze na czas transportu
zuber84cool - Pon Sie 09, 2010 00:00
Jugol, dobrze pisze, po założeniu nowych klocków nie należy ostro hamować i unikać takich sytuacji przez najbliższe 300km, nowe klocki muszą się dotrzeć i ułożyć w jarzmach Marcinus napisał/a: | mechanik mi powiedział, żebym pohamował właśnie mocniej kilka razy, żeby się spalił jakiś olej/smar, którym są pokrywane tarcze na czas transportu | nie spotkałem się jeszcze z czymś takim żeby okładziny cierne, były pokrywane jakimkolwiek smarem, klocek hamulcowy to nie łożysko czy sworzeń , nie ma prawa tam być żadnego smaru,musi być czysty, suchy i odtłuszczony, ten mechanik albo sam nie wie co gada, albo sobie jaja z ciebie robi .
Na początek spróbuj tak jak kolega wyżej napisał w którymś poście, rozebrać przeczyścić i złożyć wszystko do kupy, zastanów się też nad wymianą płynu hamulcowego a właśnie kiedy go ostatnio zmieniałeś?
Marcinus - Pon Sie 09, 2010 00:18
nie jestem pewien, czy to był smar, czy inne coś. Grunt że powiedział, żebym kilka razy mocniej przyhamował, żeby się tarcze mocno rozgrzały, a później normalnie.
Jak rozpoznać, czy klocki są przypalone? Jeśli tak się stało, to co z nimi zrobić?
zuber84cool - Pon Sie 09, 2010 00:32
M.in. objawem przypalonych klocków jest piszczenie,jeśli to seryjne zwykłe klocki, co innego jak założysz jakieś twardsze klocki, sportowe itp., to te wykonane są z bardziej agresywnej mieszanki i z reguły piszczą i będą piszczeć , lub po prostu gdy są twarde kiepskiej jakości, dlatego właśnie do zwykłego dupowozu najlepiej założyć jakieś miękkie porządne klocki, bo to one maja się ścierać a nie tarcza, klocek musi się ułożyć do tarczy a nie tarcza do klocka, ATE są dosyć dobre, a potem przez te 300-400km nie hamować ostro i pozwolić się im ułożyć, kiedy masz przypalone klocki - bardzo
rozgrzany klocek, gwałtownie schłodzony np. wodą potrafi tak stwardnąć, że się przestaje ścierać i wtedy ... ściera się tarcza
Marcinus , kolego a ty lepiej zmień tego mechanika co ci tak doradził, ostre hamowania na początku po wymianie klocków i tarcz, może doprowadzić do nierównomiernego i bardzo mocnego rozgrzania tarcz, co spowoduje ich pokrzywienie i w efekcie "bicie" przy hamowaniu w najbliższej przyszłości.
capri1 - Pon Sie 09, 2010 08:13
Panowie, czasem się zastanawiam czy czytacie pytanie czy tylko sam temat i na temat udzielacie odpowiedzi, a szczegóły w pytaniu Was nie interesują I w pierwszym pytaniu i w odświeżeniu tematu jest, że hamulce piszczą podczas jazdy !!!!, a nie podczas hamowania więc jakie znaczenie mają twarde klocki, przypalone klocki, złe klocki, złe tarcze jeżeli w trakcie jazdy teoretycznie nie powinny pracować, a jednak piszczą. Powiem przewrotnie, że przyczyną tego piszczenia są właśnie dobre klocki i dobre ( nie bijące ) tarcze. Mianowicie na 99,9 % przyczyną takiego popiskiwania jest rant na tarczy, a może nawet nie strikte rant, a rdza która tworzy się na obwodzie tarczy. Podczas pracy tarcza się nagrzewa, za chwile stygnie, czasem trochę ochlapie ją woda i na niepracującej części (obwodzie) narasta rdza. Gdy puszczamy pedał hamulca klocki odsuwają się od tarczy, gdy tarcza delikatnie bije klocki zostają odsunięte w większym stopniu gdy chodzi równo tylko minimalnie i to wystarcza. Gdy na obwodzie narośnie rdza, powstanie delikatny rant, zaczyna on ocierać o klocki w czasie jazdy, najpierw przy skręcaniu gdy minimalnie zmienia się położenie tarczy, potem po nagrzaniu tarcz i z czasem się nasila (cały czas mówię o popiskiwaniu w czasie jazdy, a nie w czasie hamowania). Sposobem na to jest wyciągnięcie klocków, oczyszczenie tarcz z rdzy, usunięcie rantu, przeczyszczenie zacisków i klocków, poskładanie. U mnie pomaga na 15-20 tys. km.
I również proponuję zmienić mechanika który twierdzi, że hamulce piszczą od upału
Stacho - Pon Sie 09, 2010 08:38
Witam,
Marcinus napisał: Jak rozpoznać, czy klocki są przypalone? Jeśli tak się stało, to co z nimi zrobić?
Musisz po prostu zdemontować klocki np. z jednego koła i ich oglądnąć. Jeśli powierzchnia cierna klocka jest błyszcząca (niekoniecznie cała), to świadczy o ich przypaleniu. Należy wówczas lekko ich przeszlifować, np. papierwm ściernym ~150.
Rozłóż arkusz papieru na płaskiej powierzchni i równo, delikatnie potrzyj klockiem po tym papierze do momentu zeszlifowania przypalenizny. Tak samo nalezy postąpić z drugim klockiem i pozostałymi kołami, które piszczą. Przed ich ponownym montażem obejrzyj / oczyść tarczę. Taki zabieg, jeżeli przyczyną było przypalenie klocków, powinien pomóc , pozdr
|
|