Zobacz temat - [R214i LPG 98r.] Auto nie odpala. Szczególna prośba o pomoc.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i LPG 98r.] Auto nie odpala. Szczególna prośba o pomoc.

kalisz - Nie Sie 01, 2010 20:48
Temat postu: [R214i LPG 98r.] Auto nie odpala. Szczególna prośba o pomoc.
Witam serdecznie,
piszę w imieniu kolegi memphisto, któremu ROVERek odmówił posłuszeństwa daaaleko od domu (Mielno - Bytom).

Oto jego relacja objawów:

Silnik kręci cały czas, ale auto nie odpala. Prąd jest, wszystko działa. Rozrusznik kręci, ale jakby brak iskry. Oryginalny immo i alarm są odcięte.

Odpalił na pych, ale ujechał 2 km i zgasł, nadal nie odpala.


Wybaczcie mi za może zbyt mało rzeczową relację i to, że piszę na temat, który powtarza się często, ale sam dopiero wróciłem do domu z trasy i teraz dowiedziałem się o problemie kolegi, który planował jutro powrót do domu.

Dziękuję ślicznie sam oraz w imieniu memphisto za wszelkie najdrobniejsze wskazówki, uwagi, podpowiedzi.

faecd - Nie Sie 01, 2010 21:40

to jak jest iskra czy nie ma? Na poczatek wymiana swiec, palucha, kopulki, cewka do diagnozy i ewentualnie wymiany...a jak nie to czujnik polozenia walu
BorysOpole - Nie Sie 01, 2010 23:05

zacząłbym od sprawdzenia czy jest iskra wyjmij przewód który idzie do kopułki i przyłóż gdzieś do silnika w części metalowej w odległości około 0,5 cm i niech ktoś zakręci jeśli będzie iskra to ok.
potem weź przewód ze świecy i zrób to samo jeśli nie będzie to zacząłbym od wymiany kopułki i palca jako że najtańsze i często potrafią padać

kasjopea - Pon Sie 02, 2010 12:44

up
kalisz - Pon Sie 02, 2010 20:05

A więc z dzisiejszej relacji memphisto prawdopodobną przyczyną jest pompka paliwa, której nie słychać po uruchomieniu zapłonu.

Silnik odpala raz na kilkanaście prób i gaśnie po kilku minutach pracy. Mimo wszystko kolega podejmuje próbę dotarcia do domu, trzymajcie kciuki :o

thef - Pon Sie 02, 2010 23:24

Proszę określić w temacie model roverka. W tym przypadku ma to duże znaczenie.
memphisto - Wto Sie 03, 2010 17:07

Witajcie. Dzięki radą od kolegi kalisz, dotarłem do domku.

Zauważyłem dodatkowo taką rzecz - świece są CAŁE MOCNO zalane olejem, a mój olej w silniku wsiąknął. Miesiąc temu miałem wymieniany kompletny olej a wczoraj jego stan poniżej minimum, a świece całe utaplane w oleju i to dość mocno.

Teraz tak się sprawy mają - wyczyściłem świece z oleju, uzupełniłem olej:

Auto odpaliło na dotyk przejechałem 3km zgasiłem je i w tym momencie już nie odpala. Jakieś rady? Czy to może być coś z tym olejem na świecach ?

[ Dodano: Wto Sie 03, 2010 15:59 ]
pompa wróciła do łask normalnie się ładuje a auto i tak nie odpala :cry:

[ Dodano: Wto Sie 03, 2010 18:07 ]
Dodatkowe rzeczy:

Świece zalane olejem wyczyściłem, wkręciłem - nie odpala
Kable wyczyszczone - nie odpala

Dodatkowo podczas kręcenia - auto się tak jakby trzesie (tak jak sekundę przed odpaleniem - po prostu wiemy że już odpali - a u mnie to trwać może i 15 sek a one dalej nie odpala) w tym czasie również z rury wydobywa się ledwo co bo ledwo co biały dym.

Raz jak auto odpaliło to tona białego dymu strzeliła z wydechu i właśnie takowy dymek sobie wylatuje.


HGF - BRAK w zbiorniku krystalicznie czysto 0 ubytków lub przybytków temp trzymana idealnie.

tronsek - Wto Sie 03, 2010 17:17

Zbadaj kompresję.
Cytat:
Zauważyłem dodatkowo taką rzecz - świece są CAŁE MOCNO zalane olejem, a mój olej w silniku wsiąknął. Miesiąc temu miałem wymieniany kompletny olej a wczoraj jego stan poniżej minimum, a świece całe utaplane w oleju i to dość mocno.
Pierścienie zgarniające (olejowe) mogły ulec uszkodzeniu i w tym momencie silnik "wcina" Ci niesamowite ilości oleju i zarzuca nim świece.
memphisto - Wto Sie 03, 2010 17:34

jak sie bada kompresję ?

[ Dodano: Wto Sie 03, 2010 18:34 ]
BorysOpole napisał/a:
zacząłbym od sprawdzenia czy jest iskra wyjmij przewód który idzie do kopułki i przyłóż gdzieś do silnika w części metalowej w odległości około 0,5 cm i niech ktoś zakręci jeśli będzie iskra to ok.


Byłby ktoś to uprzejmy wytłumaczyć? bo moja kopuła ma 5 kabli. I Co mi da, że wyjmę kabel z kopułki, skoro to ona daje iskrę :P ? chyba, że źle myślę.