|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Nadkola do tyłu
BorysOpole - Nie Sie 01, 2010 22:53 Temat postu: [R620] Nadkola do tyłu Przeglądając allegro natknąłem się na rover 600 który ma element ochronny w postaci nadkoli czy były jakieś fabryczne nadkola do tyłu ? jeśli tak to gdzie można je znaleźć i jak szukać pozdr
seyfer - Pon Sie 02, 2010 06:33
Tak jak fabryka dała to jest tylko kawałem gumy który chroni krawędź nadkola
zuber84cool - Pon Sie 02, 2010 20:18
Mam takie identyczne u siebie, tak jak wspomniał seyfer jest to pasek gumy zbrojonej/wzmocnionej drutem od środka, takie były fabrycznie zakładane na rant nadkola
DAVIDOFF1988 - Pon Sie 02, 2010 21:33
Ja też tak mam fabrycznie w moim 620ti 98r.
BorysOpole - Pon Sie 02, 2010 22:51
No u mnie tego nie ma jak można to znaleźć i jak to się nazywa fachowo ?
seyfer - Wto Sie 03, 2010 08:37
głowy nie dam ale wydaje mi sie ze w accordzie widziałem tez te nakładki. Wtedy to juz musiałbyś sie dowiedzieć w hondzie ile wołają i zrobić rozeznanie u handlarzy bo często różnica w cenie jest niewielka a czasem to używkę sprzedają drożej niż nową część
Perez - Wto Sie 03, 2010 11:47
Ale ja nie wiem czy wlasnie przez te gumki nie rdzewialy nadkola. ZTCW zbierala sie tam pod nimi woda.
marthinez - Wto Sie 03, 2010 16:09
seyfer napisał/a: | głowy nie dam ale wydaje mi sie ze w accordzie widziałem tez te nakładki. Wtedy to juz musiałbyś sie dowiedzieć w hondzie ile wołają i zrobić rozeznanie u handlarzy bo często różnica w cenie jest niewielka a czasem to używkę sprzedają drożej niż nową część | W Hondzie około 80 zeta strona.
Perez napisał/a: | Ale ja nie wiem czy wlasnie przez te gumki nie rdzewialy nadkola. ZTCW zbierala sie tam pod nimi woda. | Brak gumek to wolne, aczkolwiek skuteczne obijanie tego rantu przez kamyki i piasek spod kół.
Po to one są.
Nie wiem tylko co szybciej spowoduje korozję, woda, czy wypiaskowany przez kamyki/piasek rant?
zuber84cool - Wto Sie 03, 2010 17:36
Ja te gumki zostawiłem, ale wcześniej zająłem się małymi ogniskami korozji, które pod nimi wyszły i dobrze zabezpieczyłem a przy okazji oczyściłem i zakonserwowałem nadkola i założyłem gumy bo czemu je ściągać i wyrzucać jak fabryka dała(?), zawsze to w jakiś sposób zabezpieczy rant przed obiciem
seyfer - Sro Sie 04, 2010 06:34
u mnie nie było nawet śladu po rudej pod tą gumą. Raz na pół roku zdejmowałem je, czyściłem i do wewnątrz dawałem trochę bitexu w sprayu, tak od siebie
zuber84cool - Sro Sie 04, 2010 11:12
No tak seyfer, tylko że ja byłem pierwszą osobą, która zdjęła te gumy by sprawdzić co się tam pod nimi dzieje , pierwszy poprzedni właściciel nic tam nie robił, ale już po kłopocie te małe ogniska były na tyle małe że dało się je usunąć i zabezpieczyć, teraz już zawsze pilnuję tych miejsc i jak do tej pory tylne błotniki i nadkola mam bez oznak rdzy, zdrowa blacha.
Perez - Sro Sie 04, 2010 11:25
To jak u siebie zrobie nadkola to tez zaloze gumki i bede pilnowal
zuber84cool - Sro Sie 04, 2010 11:29
Bo po co wyrzucać coś co jest w oryginale i ma się dobrze , mnie te gumy nie przeszkadzają.
Perez - Sro Sie 04, 2010 11:58
zuber84cool napisał/a: | Bo po co wyrzucać coś co jest w oryginale i ma się dobrze |
Tak slyszalem, ze Honda od tego odeszla, bo zbierala sie tam woda, ktora powodowala rdze, ale mysle, ze warto je miec i pilnowac jak Ty.
seyfer - Sro Sie 04, 2010 12:22
u mnie już w oryginale się trzymały dość mocno a wiadomo profilaktyka jest najważniejsza ale ruda i tak chwyciła ale tam gdzie każdą 600-tke
BorysOpole - Sro Sie 04, 2010 22:09
to co radzicie jest sens je zakjładać czy może lepiej ten rant jakoś grubiej pomalować jakąś substancją gumopodobną w odpowiednim kolorze
zuber84cool - Czw Sie 05, 2010 08:58
No tak jak pisaliśmy, możesz te ranty dobrze zabezpieczyć, wyczyścić, usunąć istniejące ogniska korozji, odtłuścić na to np. Brunox, podkład, zamalować lakierem zaprawkowym, potem jeszcze bezbarwnym a jak wszystko wyschnie to jeszcze można jakimś barankiem itp pokryć delikatnie i na to założyć te gumy, zawsze to w jakiś sposób ochroni rant przed obiciem.
|
|