Zobacz temat - [OC] Troszke uszkodzony Roverek 220SDI :(
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [OC] Troszke uszkodzony Roverek 220SDI :(

xtek - Sro Sie 18, 2010 22:39
Temat postu: [OC] Troszke uszkodzony Roverek 220SDI :(
No wiec tak. Jechalem sobie spokojnie, zaczal mnie wyprzedzac skuter. Bylo to na luku drogi, skrzyzowaniu i przejsciu dla pieszych. Z drugiej strony nadjechalo auto, on spanikowal i wjechal mi pod kola. Dostal 500zl mandatu, niezle sie porysowal i poobijal. Uszkodzil blotnik lewy i zderzak w moim roverku. Blotnik bardzo porysowany, grill gdzies odpadl i go nie odnalazlem. Zniknela tez zaslepka halogenu. Ponadto uszkodzila sie chlodnica, wyciekl plyn. Jak wyciagnalem kluczyk, to auto nie chcialo zgasnac. Dopiero musialem odpiac przekaznik od pompy. Slowem, stalo sie sporo zlych rzeczy. Typ ma ubezpieczenie w PZU. Ktos mial doczyniania z PZU i wie jak oni wyceniaja szkody w Roverkach? Zastanawiam sie jak ocenia np. to, ze auto nie chce zgasnac... Ktos ma pomysl na ile pieniedzy moge liczyc? Nie chce sie rozliczac bezgotowkowo, tylko chce dostac pieniadze do reki.
I jeszcze kobieta powiedziala, ze rzeczoznawca bedzie najwczesniej 31.08... To dopiero za 2 tygodnie. Jak ja mam sobie poradzic bez auta do tego czasu? :(

azer - Sro Sie 18, 2010 23:48

hej, więc co do niegasnącego auta to rzeczoznawca musi dość dlaczego auto nie gaśnie i musi naprawę tego uwzględnić. Zerknij czy nie zerwała się któraś z mas. Objawy pasują.

Generalnie sytuacja sprowadza się do tego, że rzeczoznawca przyjeżdza, wycenia naprawę na nowych oryginalnych częsciach i dostajesz dużo pieniążków ;) Przynajmniej tak się teraz reklamują. A w rzeczywistości przyda Ci się ten temat http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=30099
:mrgreen:

A ile czasu TU ma oględziny rzeczoznawcy tego nie wiem, ale coś długo mi się wydaje.

xtek - Czw Sie 19, 2010 13:53

Wczoraj jak dzwonilem do PZU to podalem, ze uszkodzony mam tylko lewt blotnik i zderzak. Bylo jednak ciemno. Dzis zauwazylem, ze mam jeszcze uszkodzona maske, reflektor oraz szybe przednia. Czy moge to dolozyc i zmienic te pierwotna wersje? Wczoraj po ciemnku nie mialem jak tego wszystkiego zauwazyc... :(
Brt - Czw Sie 19, 2010 14:25

oczywiscie, że możesz ... dopiero rzeczoznawca ocenia co jest nie tak, a to co zgłoszone przez telefon nie ma znaczenia :ok:
pajda - Czw Sie 19, 2010 17:03

xtek, W poprzednim wydaniu 'Auto Świat' masz opisaną procedurę w której możesz ubiegać się o samochód zastępczy (oczywiście bezkosztowo). W niektórch TU masz opcję wykupienia pakietu "auto zastępcze" aczkolwiek to się tyczy sytuacji kiedy Ty będziesz sprawcą lub poszkodowanym. Jeżeli jesteś tylko poszkodowany masz prawo dostać auto zastępcze na koszt winowajcy (z jego OC). W artykule było napisane również, że kiedyś TU godziły się na auto zastepcze dla poszkodowanego tylko wtedy kiedy ta osoba wykazała,że auto jest potrzebne np do celów zarobkowych.Teraz jakaś komisja(zwierzchnik) wszystkich TU orzekła, że samochód zastępczy przysługuje zawsze ! ktoś na forum ostatnio wklejał skany właśnie z tego wydania AŚ,więc może zrobi to teraz.Ja niestety już nie mam mojego więc tutaj nie pomogę
xtek - Czw Sie 19, 2010 19:36

Byloby swietnie gdyby ktos to wrzucil, bo bez auta czuje sie jak bez reki :( zastanawiam sie jeszcze nad takim motywem, ze pozyczam auto od kogos znajomego na podstawie umowy cywilno-prawnej oczywiscie za oplata. Ciekawe czy wtedy by zwrocili...

[ Dodano: Czw Sie 19, 2010 20:36 ]
Znalazlem ten artykul w AŚ i jakos sprobuje podzialac jutro w PZU.

pajda - Pią Sie 20, 2010 08:41

xtek, Działaj, działaj w końcu masz do tego prawo. Pamiętaj, że auto wypożyczony ma klasą przypominać Twój uszkodzony samochód. Jak łatwo się domyślić nie możesz wypożyczyć sobie nowego BMW 7 bo nikt Ci pieniędzy za to nie zwróci. Owocnej walki z PZU :grin:
xtek - Sro Sie 25, 2010 19:17

Byl dzis rzeczoznawca i straszyl szkoda calkowita. Wieczorem ma przeslac wycene.
Jak myslicie, ile moze byc warty moj R 220SDI z 1997 roku? Przebieg na liczniku to 170000km.
Wyposazenie to:
- skorzane fotele i kierownica
- elektryczne szyby i lusterka
- ABS, radio z CD, wspomaganie kierownicy
- alufelgi
itp.
nie ma klimatyzacji.

EDIT:

No i syf, gosc wyliczyl szkode calkowita.
Uszkodzone byly:
- blotnik lewy do wymiany
- lampa lewa do wymiany
- zderzak do wymiany
- grill, zaslepki halogenow
- malowanie drzwi, slupka drzwi

Powiedzial, ze szkoda jest na wiecej niz 70%, ale przyznal sie, ze mniej niz 100%. Jestem wkurzony. Mam ochote od razu isc do sadu. Co powinienem zrobic?

mcjg - Sro Sie 25, 2010 19:58

xtek napisał/a:
Powiedzial, ze szkoda jest na wiecej niz 70%, ale przyznal sie, ze mniej niz 100%.
W przypadku pokrycia naprawy szkody z OC sprawcy te 70% mogą sobie wsadzić. To się tyczy tylko pokrycia szody z AC. W przypadku OC szkodą całkowitą jest szkoda powyżej 100% wartości.
xtek - Sro Sie 25, 2010 20:29

To wiem...
Gosc powiedzial, ze do 100% moga naprawic w warsztatach, ktore maja z nimi umowe, ale nie interesuje mnie to, chce pieniadze.

Powiedzial jeszcze, ze kwoty uzyskam na infolinii po 48h, wiec czekam. Ciekawe na ile wycenili auto przed i po kolizji.

Krzysi3k - Czw Sie 26, 2010 08:52

xtek napisał/a:
- malowanie drzwi, slupka drzwi

Powiedz, że nie chcesz malować drzwi, chcesz nowe, masz do tego prawo.
I pamiętaj żeby liczyli Ci po oryginalnych częściach, jak nie dojdziesz do 100% wartości samochodu to nie ma mowy o szkodzie całkowitej z tego co pamiętam.
Naprawisz samochód używanymi częściami i jeszcze Ci sporo zostanie :)

xtek - Czw Sie 26, 2010 09:25

Jakbym chcial nowe drzwi, to juz na 100% szkoda by przekroczyla wartosc samochodu.
Krzysi3k - Czw Sie 26, 2010 11:05

To na ile on oszacował wartość samochodu?
xtek - Wto Sie 31, 2010 20:38

Dostalem pismo "Propozycja ustalenia bezspornej kwoty odszkodowania". Osobno dostalem tez kosztorys.
Wartosc auta wyliczyli na 7300zl po uwzglednieniu wszystkich dodatkow (skora, itp.). Koszt naprawy w kosztorysie wyszedl im 2800zl (uszkodzenia sa MINIMALNE xD).

W tym pierwszym pismie stoi "PZU SA uprzejmie informuje, iż na podstawie oględzin uszkodzonego pojazdu oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, iż koszty naprawy pojazdu są znaczne, stwarzające ryzyko przekroczenia wartości pojazdu w przypadku podjęcia jego naprawy".
I proponuja wartosc auta przed - wartosc auta po = 3500zl. Jestem zadowolony :)

Czy czesto sie zdarza, ze daja wiecej niz im wychodzi w kosztorysie? Strasznie mnie to zdziwilo, ze sami wyliczyli koszt naprawy wszystkiego na 2800zl a i tak proponuja "szkode calkowita" i 3500zl. Zbaranialem, ale dla mnie to ok.

Juz pomine fakt, ze w kosztorysie stoi Rover 220 SD a nie SDI, ale roznica bylaby minimalna, wiec juz nie bede sie klocil, bo to wychodzi jeszcze korzystniej dla mnie. Szczegolnie, ze ja mam OC wykupione na SD, bo nie bylo w Allianz opcji wyboru SDI dla rocznika 1997 - SDI zaczynaly sie od 1998.

Zaproponowali jeszcze firme, ktora chce kupic "wrak", tak zeby wyrownac cene do tej z wyceny ;) Chyba snia, ze im sprzedam Roverka!

Teraz bede walczyl o koszt auta zastepczego.