|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Prawo i ubezpieczenia - [214 Si] jaka wartość?
j4cekk - Pon Gru 06, 2010 16:51 Temat postu: [214 Si] jaka wartość? Witam...mam takie pytanie bo moze ktos sie orientuje jaka jest teraz cena rynkowa rovera? chodzi o to ze mialem stluczke nie z mojej winy...dzis bylem w uniqa i facet stwierdzil ze naprawa przekroczy wartosc auta...to ile to moze byc? jest to 96r. 214 Si benzyna+gaz chociaz to pewnie nie ma znaczenia...jest to ta wersja z jasna tapicerka,el szyby,el szyber itp itd..bez klimy...ile moge sie spodziewac?
leszczu - Pon Gru 06, 2010 17:33
6000-7000zł
dozowacz - Pon Gru 06, 2010 17:39
Wg.mnie to jeżeli szkoda całkowita :
wartość auta 5000-5500zł minus wartość wraka, bo to też ma swoją wartość
to zostanie ci okolo 4000-4500zł.
pozdrawiam ciepło
BayHarborButche - Pon Gru 06, 2010 18:16
wejdź sobie na stronę jakiegoś kalkulatora OC i będziesz wiedział, na ogół podaje wartość pojazdu ubezpieczonego
lucas202 - Pon Gru 06, 2010 19:55
mam podobnego roverka z tym ze z 97` i ubezpieczyciel przy okreslaniu skladki oc wycenil auto na 7400
j4cekk - Pon Gru 06, 2010 20:50
a czy prawda jest ze moge zrobic tak, ze wezme te pieniadze i bede niby chcial go wyremontowac? czy w takim wypadku musze wyzlomowac auto? bo ten facet co robil zdjecia powiedzial mi ze moge wziasc niby i sobie go robic...pasowalo by bo bym go zrobil tanim kosztem byle jakos wygladal i jezdzil bo poki co nigdy mnie nie zawiodl a jezdze prawie 3 lata..nigdy nic nie nawalilo jestem max zadowolony...wiec zal mi by bylo go zlomowac teraz nawet mozna jezdzic z tymi uszkodzeniami...
Rozan99 - Pon Gru 06, 2010 23:09
j4cekk napisał/a: | a czy prawda jest ze moge zrobic tak, ze wezme te pieniadze i bede niby chcial go wyremontowac? czy w takim wypadku musze wyzlomowac auto? bo ten facet co robil zdjecia powiedzial mi ze moge wziasc niby i sobie go robic...pasowalo by bo bym go zrobil tanim kosztem byle jakos wygladal i jezdzil bo poki co nigdy mnie nie zawiodl a jezdze prawie 3 lata..nigdy nic nie nawalilo jestem max zadowolony...wiec zal mi by bylo go zlomowac teraz nawet mozna jezdzic z tymi uszkodzeniami... |
Chłopie szczęście Cie spotkało to korzystaj Jeśli Ci powiedzieli że koszt naprawy przewyższy wartośc samochodu a uszkodzenia są do naprawienia to będziesz sporo do przodu;) Mówisz im że chcesz wypłatę gotówki, po kilku dniach bedziesz miał na koncie. Nic nie musisz złomować. Załóżmy ze dostajesz od nich 5000zł, remontujesz sobie auto na wlasną rękę (np wyjdzie Cię 2000zł) a 3000zł zostają w kieszeni pozdro
P.S. Mojemu koledze wjechał gość w tył i się wgniotła lekko podłoga (tam gdzie jest koło zapasowe). Rzeczoznawca oznajmił szkodę całkowitą (naruszona konstrukcja auta), i też powiedział że koszt naprawy przewyższy wartość samochodu, a wystarczyło kupić tylko nowy zderzak, pomalować i auto śmiga dalej. A i w portfelu lepiej się zrobiło
j4cekk - Pon Gru 06, 2010 23:18
no dokladnie tak samo chce zrobic..dlatego pytam czy w przypadku orzeczenia szkody calkowitej mam obowiazek wyzlomowac auto..ale skoro nie to swietnie z tego co patrzylem na allegro czesci w tym "samym" kolorze wyniosa mnie ok 600zl..wiec bede na pewno do przodu:) jutro sie dowiem ile bedzie odszkodowania wiec zyje nadzieja ze sporo haha:P
Dzieki za info Pzd:)
BABEL - Wto Gru 07, 2010 12:14
Spoko spoko na razie się nie napalaj, tylko spokojnie przeglądnij kalkulację szkody. Dodatkowo porządnie przeanalizuj kwotę jaką ci proponują do wypłaty. Dokładnie sprawdź czy ci proponują kwotę netto( bezprawne) czy brutto.
Przy szkodzie całkowitej warto też dowiedzieć się w jaki sposób obliczyli wartość wraku( czy przypadkiem nie jest zawyżona).
Pasowałoby też zorientować się w jaki sposób obliczyli wartość pojazdu przed szkodą ( czy przypadkiem nie jest zaniżona).
Małe odwołanko też nie zaszkodzi. Napisać, że auto było w doskonałym stanie, że za taką kwotę jaką ci zaproponowali razem z kwotą po sprzedaży wraku nie kupisz auta tak zadbanego i bezawaryjnego jak twoje. Czasem firmy dorzucają jeszcze parę stówek.
kowalainen - Wto Gru 07, 2010 14:46
Tak jak BABEL pisze, co by Ci nie proponowali, to pisz odwołanie. Przeważnie pierwsza kwota jaką oferują, jest z "kapelusza" wyjęta.
j4cekk - Wto Gru 07, 2010 21:05
Wycenili na reke dla mnie 4tys..mysle ze to niezla kwota co do uszkodzen ktore nie sa az tak tragiczne...wg mnie wystarczy wymienic klape bagarznika i blotnik...bo to ucierpialo..lampy sa cale blotniki tez..no moze jeszcze pas tylni bo nie wiem co jest pod spodem oni liczyli ze tak ale moze obejdzie sie bez chce zeby nie wygladal na rozbitego i jezdzic nim dalej
|
|