Zobacz temat - [R75] Bierze wam olej czy nie?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Bierze wam olej czy nie?

markozalko - Czw Sty 06, 2011 15:34
Temat postu: [R75] Bierze wam olej czy nie?
Mam pytanie. Czy to normalka że silnik bierze trochę oleju? Mój przebieg to prawie 239 tyś. i zalany mam mobil 15W40. Przejechane mam od wymiany ok 7 tyś. Zauważyłem że chyba troszkę choć nie dużo na bagnecie spadł poziom. Jeźdizłem ostatnio trochę w trasie ale raczej jeżdżę po mieście krótkie odcinki, więc silnik niedogrzany szczególnie w zimę. Nie jeżdżę ostro raczej spokojnie. W porównaniu z oplem wcześniejszym to tam lałem litr na 1000km. Tutaj spokojnie od wymiany do wymiany mogę pzrejechać. Ale czy wy też zauważacie jakieś małe spadki oleju?
Boncky - Czw Sty 06, 2011 15:40

małe spadki to ile ? na ile km ? "małe" to nie precyzyjne określenie. Co do opli to pewnie vectra albo astra, one lubią olej, trochę za dużo Ci opel pił ale nie ma tragedii, co do Rovera, jeżeli jeździsz tak jak mówisz to między przeglądami jaki Ci 100, 200ml zniknie to jeszcze nie ma tragedii przy tym przebiegu( jeżeli orginalny:P ) napisz ile ci bierze ale nie przejmuj się.
markozalko - Czw Sty 06, 2011 16:00

Ciężko mi stwierdzić ile bierze bo nie wiem ile jest na objętości na bagnecie między max a min. Po wymianie oleju miałem jakieś 2/3 bagnetu a teraz mam trochę ponad pół bagnetu. Choć co wyjmę bagnet to różnie czasem pokaże :)

ps.
tak miałem vectrę b oj bo żarła olej. Pomyśl co miałem w górach żeby sprawdzić poziom po przejechaniu 515 km. Wszędzie tam albo pod górę albo z górki. Szok miałem :)

Pieta - Czw Sty 06, 2011 16:29

Mój ma przebieg 215tys.
Leję syntetyk 5W40. Zmieniam co 15-16 tysięcy i pomiędzy wymianami nie dolewam.
Poziom spada, tak na oko 2-3 mm na bagnecie.
Więc można powiedzieć, że nie bierze.

markozalko - Czw Sty 06, 2011 17:02

Nie wiem czemu niektórzy leją syntetyk jak producent wogóle takiego nie zaleca. Tym bardziej jak jest taki już przebieg powyżej 200 tyś. to czas na mineralny przecież.
Pieta - Czw Sty 06, 2011 17:10

Producent również nie zabrania.
Poza tym BMW do tego silnika zaleca pełny syntetyk 0W lub 5W.
Olej syntetyczny jest pod każdym względem lepszy. Więc po co lać mineralny?
W starego typu silnikach było inaczej. Wiekszość uszczelnień nie była przystosowana do syntetyków.
Teoria lania mineralnego do silników z dużym przebiegiem jest wyssana z palca i od wielu lat jest bezmyślnie przekazywna .

markozalko - Czw Sty 06, 2011 17:16

Ale jak ja leję mineralny bo taki był wczesniej to nie oznacza to że silnik wcześniej się rozdupcy :) : albo co mu zaszkodzi?
Pieta - Czw Sty 06, 2011 17:26

Nic ci się nie"rozdupcy". Tak jak powiedziałem, syntetyk jest lepszy i już.
Silnik zalewany syntetykiem napewno dłuzej będzie w lepszej kondycji. Syntetyk tworzy pomiędzy elementami bardziej stabilny film olejowy. Tej samej lepkości przenosi większe obciażenia. Lepiej oddaje ciepło.
W przeciwieństwie do olei mineralnych, syntetyki nie tworzą nagaru na elementach silnika i utrzymują go w czystości.
Jak silnik już dużo bierze i jest mocno zużyty to wlewa się olej o większej lepkości, np 10W.

markozalko - Czw Sty 06, 2011 17:41

A jak mi powiedzmy nie bierze a ktoś przede mną lał już taki olej to lepiej wrócić do półsyntetuku czy już śmigać na mineralnym?
Pieta - Czw Sty 06, 2011 17:54

Nikt ci tutaj nie doradzi.
Auto już ma swoje przejechane i nie jesteś pewien co do jego historii.
Twoje auto, twoje ryzyko i twoja decyzja.
Jest jeszcze taka kwestia - jak auto miało lane długo mineralny i w środku jest dużo nagaru. To po wlaniu syntetycznego oleju, nagar może sie poodrywać i narobic bałaganu. Podobno może się rozszczelnić silnik.

Powiem ci jak ja bym zrobił.
Zalał bym go półsyntetykiem, obserwował czy nie pojawią sie przecieki, sprawdzał częściej stan oleju. Po 2-3 tysiącach odkęcił filtr oleju i zobaczył czu nie ma syfu. Jeżeli wszystko ok po 7-8 tysiącach wynienił olej na pełny syntetyk.

markozalko - Czw Sty 06, 2011 17:58

Dzięki za odp. Tak myślę skoro po wlaniu półsyntetyku ma mi coś nabroić i potem będę się bujał po mechanikach, to zostanę przy mineralnym. Toć jak w książce tak pisze to chyba nie zaszkodzi. pozdrawiam
Pieta - Czw Sty 06, 2011 18:21

Nigdzie w instrukcji nie ma napisane, że ma być mineralny
Podane są tylko minimalne wymagania jakie ma spełniac olej - ACEA A3/B3
Praktycznie wszystkie oleje na rynku spełniają te wymagania a nawet wyższe.

Tutaj jest fajne narzędzie do porównywania specyfikacji
http://sas-origin.onstrea...p/pc/index.html

Boncky - Czw Sty 06, 2011 19:29

olejów nie powinno się zmieniać na lepsze, czyli jak masz mineralny to nie zmieniać na półsyntetyk lub pełen syntetyk, jak trochę pije a masz np półsyntetyk to możesz zmienić na mineralny. Jeżeli różnice są tak małe to mogą być spowodowane pierdołami, np nie rozgrzanym czy rozgrzanym autem, olejem który dobrze nie spłynął albo minimalnie przechylonym autem, nic nie zmieniaj, po prostu jeździj i pilnuj poziomu płynów, jak zacznie więcej brać wtedy będzie do robienia:)
Vectry tak mają książkowo nawet masz zaznaczone ile w normach może brać i wiem że nie jest to mało... :) nie pamiętam już ile...:)

apples - Czw Sty 06, 2011 19:58

Pieta napisał/a:
Nigdzie w instrukcji nie ma napisane, że ma być mineralny
Podana jest lepkość jaką musi spełniać olej.

markozalko, U siebie nie zaobserwowałem aby mi brał. Na liczniku mam 186tys. Od wymiany do wymiany nic nie dolewam i jeżdżę na półsyntetyku.

Pieta - Czw Sty 06, 2011 20:18

Podana lepkośc jest sprawą dyskusyjną . Wszystko zalęży od warunków eksploatacji.
Serwis dobiera lepkośc indywidualnie w zalężności od rejonu eksploatacji. Inny olej zaleją w Turcji inny natomiast na północy europy.
Poza tym, jężeli nie jest wyspecyfikowana technologia (mineralny czy syntetyk) to lepkość podają asekuaracynie dla olei mineralnych. Współczesne oleje syntetyczne o mniejszej lepkości wykazują lepsze właściwości niż mineralne o wiekszej lepkości.
Serwis BMW do M47 i M47N leje syntetyk 0W lub 5W
Instrukcja użytkownika to nie wyrocznia.

apples - Czw Sty 06, 2011 20:26

Pieta napisał/a:
Instrukcja użytkownika to nie wyrocznia.
Kto pisze że wyrocznia. :roll:

Rover zaleca półsyntetyk, więc chyba wszystko OK. Zalewasz syntetykiem to jeszcze lepiej. Masz kaprys to możesz zalać też mineralnym - silnik też na nim pojedzie i Rover też nie ma nic przeciwko temu.

[ Dodano: Czw Sty 06, 2011 20:26 ]
Pieta napisał/a:
Serwis BMW do M47 i M47N leje syntetyk 0W lub 5W
Servis BMW też nie jest wyrocznią. :wink:
Pieta - Czw Sty 06, 2011 20:29

Boncky napisał/a:
jak trochę pije a masz np półsyntetyk to możesz zmienić na mineralny.


To nie ta epoka
Jak współczesny silnik bierze olej to się go dolewa, ewentualnie wymienia na inny o większej lepkości a nie zalewa mineralnym aby go uszczelnić syfem.
Silniki VAG-a też biora olej i nikt z użytkowników nie zalewa silników mineralnym olejem.

apples - Czw Sty 06, 2011 20:31

Toyota też bierze. Silnik 2.0 benzyna w Avensis (2005r.) przy przebiegu 150tys. bierze około 3l oleju pomiędzy wymianami, a servisie mówi że w normie. :smile:
Pieta - Czw Sty 06, 2011 20:35

Normy VAG-a mówią o normie 1l/1000km. Znam ludzi, którzy zakupili nowe auta tej grupy i prawie podchodzą pod tą normę.

Nikt nie jest wyrocznią, nawet BMW. Ale BMW zaprojektowało ten silnik i myślę, że wie lepiej niż Rover. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o silinki diesla.

PHJOWI - Czw Sty 06, 2011 20:54

może odma ? brudna.
Boncky - Czw Sty 06, 2011 21:11

Pieta napisał/a:
Boncky napisał/a:
jak trochę pije a masz np półsyntetyk to możesz zmienić na mineralny.


To nie ta epoka
Jak współczesny silnik bierze olej to się go dolewa, ewentualnie wymienia na inny o większej lepkości a nie zalewa mineralnym aby go uszczelnić syfem.
Silniki VAG-a też biora olej i nikt z użytkowników nie zalewa silników mineralnym olejem.


mineralny to dla Ciebie syf ? to jeszcze dużo musisz postudiować w dziedzinie olei. Inne parametry, inna lepkość itd nie ma nic wspólnego z syfem. Czy ja gdzieś pisałem że ktoś coś musi zmieniać? widzisz mój post o vectrze?

grota10 - Czw Sty 06, 2011 21:15

Ja mam juz ponad 140000i leje syntetyk 5w40 i miedzy wymiana nic nie dolewam.Z tego co wiem z lepszego mozna przejsc na gorszy bez uszczerbku dla silnika ale odwrotnie nigdy nie.Moze sie zaczac lac jak ze swiniaka.Tak radza mechanicy
Boncky - Czw Sty 06, 2011 21:18

grota10 napisał/a:
Ja mam juz ponad 140000i leje syntetyk 5w40 i miedzy wymiana nic nie dolewam.Z tego co wiem z lepszego mozna przejsc na gorszy bez uszczerbku dla silnika ale odwrotnie nigdy nie.Moze sie zaczac lac jak ze swiniaka.Tak radza mechanicy



Bo tak się przyjęło i jest w tym dużo racji. Ja sam leje pełen syntetyk przy przebiegu ponad 180tys. Nic nie dolewam, co prawda silnik po generalnym remoncie ale przed remontem też był full syntetyk.

Pieta - Czw Sty 06, 2011 21:49

Boncky napisał/a:
Pieta napisał/a:
Boncky napisał/a:
jak trochę pije a masz np półsyntetyk to możesz zmienić na mineralny.


To nie ta epoka
Jak współczesny silnik bierze olej to się go dolewa, ewentualnie wymienia na inny o większej lepkości a nie zalewa mineralnym aby go uszczelnić syfem.
Silniki VAG-a też biora olej i nikt z użytkowników nie zalewa silników mineralnym olejem.


mineralny to dla Ciebie syf ? to jeszcze dużo musisz postudiować w dziedzinie olei. Inne parametry, inna lepkość itd nie ma nic wspólnego z syfem. Czy ja gdzieś pisałem że ktoś coś musi zmieniać? widzisz mój post o vectrze?


Na temat olejów akurat trochę wiem.
Nie twierdzę, że mineralny sam w sobie jest syfem ale niestety wraz z upływem czasu dużo szybciej sie utlenia i wytrąca się z niego wiele cząstek stałych np. sadza, to nazywam syfem.
Jeżeli ktoś widział silnik w trakcie remonctu, zalewany wcześniej mineralnym i o podobnym przebiegu zalewany syntetycznym, to wie jaka jest różnica.
Oleje mineralne jeszcze długo będą na rynku, zwłaszcza pojazdów użytkowych, tylko z powodu niskiej ceny.
Jeżeli ktoś do tego sillnika proponuje zalewać olej mineralny to poprostu jest to głupi pomysł i tyle.

[ Dodano: Czw Sty 06, 2011 21:49 ]
grota10 napisał/a:
Ja mam juz ponad 140000i leje syntetyk 5w40 i miedzy wymiana nic nie dolewam.Z tego co wiem z lepszego mozna przejsc na gorszy bez uszczerbku dla silnika ale odwrotnie nigdy nie.Moze sie zaczac lac jak ze swiniaka.Tak radza mechanicy


To co opowiadają mechanicy to w wielu przypadkach wiedza usłyszana i powtarzana, nie poparta wiedzą praktyczną.
Jeszcze kilkanascie lat temu bardzo często sie zdażało, że po zalaniu silnika syntetykiem silnik sie roszszczelniał. Ale powodem było uszkodzenie uszczelnien, które nie były odporne na tego typu oleje.

domel-x - Czw Sty 06, 2011 21:53

Pieta napisał/a:
Teoria lania mineralnego do silników z dużym przebiegiem jest wyssana z palca i od wielu lat jest bezmyślnie przekazywna

sam sie spotkałem z tymi teoriami ludzi starych dat,i to naprawde trudno co niektórym wytłumaczyć,gdzies jest nawet artykuł ze przejscie z półsyntetyka na full doszczelniło silnik.
uszczelki ,oringi , simeringi mają sie w leprzek kondycji
A co do naszych mechaników to mi rece opadają :twisted:

http://www.autocentrum.pl...ty-wady-i-mity/

Boncky, ile cie wyniusł remont silnika

Boncky - Czw Sty 06, 2011 22:02

domel-x napisał/a:
quote="Pieta"]Teoria lania mineralnego do silników z dużym przebiegiem jest wyssana z palca i od wielu lat jest bezmyślnie przekazywna

sam sie spotkałem z tymi teoriami ludzi starych dat,i to naprawde trudno co niektórym wytłumaczyć,gdzies jest nawet artykuł ze przejscie z półsyntetyka na full doszczelniło silnik.
uszczelki ,oringi , simeringi mają sie w leprzek kondycji
A co do naszych mechaników to mi rece opadają :twisted:

http://www.autocentrum.pl...ty-wady-i-mity/

Boncky, ile cie wyniusł remont silnika[/quote]

z olejami to temat rzeka... wszystko zależy od danego przypadku...

co do remontu, sam silnik ok. 5 tys jak mnie pamięć nie myli.. gdzieś mam to rozpisane... do tego poleciały inne bajery zamknąłem się coś w 7 tys.

Markzo - Czw Sty 06, 2011 22:13

2.5KV6 w 75tce wziął 0,3l na 17 000km, olej 10W40 Mobil S2000, 10W40 zaleca ROver to taki jest zalany i motorek chodzi super ;)
markozalko - Pią Sty 07, 2011 07:26

Oj bo się naczytałem i zgłupiałęm :) . Trudno się mówi jak mam zalany 15W40 bo wcześniej taki był to na takim będę jeździł. Z resztą teraz oleje mineralne na pewno sa o wniebo lepsze niż lat kilka wstecz.

[ Dodano: Pią Sty 07, 2011 07:26 ]
Mam w takim razie prośbę. Wiem że każdy ma swoją opinię ale jaki byłby najlepszy olej minealny do mojego roverka. Mam teraz mobila, a jak czytałem o mobilu 10w40 to tam pisze że polecany szczególnie do turbodoładowanych. Na oleju 15w40 takiego czegoś nie ma. Który jest lepszy z olei na rynku: Castrol, Shell czy co jeszcze?

sobrus - Pią Sty 07, 2011 08:54

Do silników z dużym przebiegiem są specjalne oleje, np Castrol High Mileage, Valvoline Maxlife.
Mają tę samą klasę lepkości co zwykły olej, i do tego
- Opracowane do silników o przebiegu powyżej 100,000 km.
- Specjalne środki konserwujące uszczelki zmniejszają zużycie paliwa.

(wzięte ze strony Valvoline).

apples - Pią Sty 07, 2011 08:55

markozalko napisał/a:
Który jest lepszy z olei na rynku: Castrol, Shell czy co jeszcze?
Trudne pytanie. Osobiście jeżdżę na Valvoline. Dobre opinie ma Motul, a Castrol coraz gorsze.
sobrus - Pią Sty 07, 2011 08:59

Temat był juz poruszany, są podobno dwie klasy olejów syntetycznych.
Nie jestem specem w tej dziedzinie, ale wychodziło cos że są oleje w pełni syntetyczne oraz
"usyntetyzowane" oleje mineralne które w świetle prawa też mogą być nazywane syntetycznymi.
I te pierwsze sa lepsze.
Do tych pierwszych zalicza sie m.in Mobil 1 a do drugich np. Castrol.

Tyle opinii ile olejów :) Mobil1 jest dobry, ale łatwo trafić na podróbkę. O olejach magnetycznych jak Castrol Magnatec i Shell Helix słyszałem sporo złych opinii (sam na takim jeżdże, ale zmienie na inny). Ale są też oczywiście tacy co je chwalą.

Ja zmienie na Valvoline MaxLife 10W40, choć to chyba niestety III grupa. Dobre też są oleje Quaker State (w Polsce sprzedawane jako Midland).

Zastnawiam sie też nad syntetycznym Valvoline Durablend 10W40.


PS. Znalazłem coś

http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=6367

Cytat:
Zapewne wszyscy wiedzą iż syntetyczne oleje silnikowe dzielą się na te produkowane z hydrokrakowanej bazy mineralnej /III grupa/ i z baz pochodzenia chemicznego - PAO i estrów /IV i V grupa/. Do niedawna oleje produkowane z baz III grupy nie miały prawa być nazywane olejami syntetycznymi. Castrol miał o to sprawę przed sądem. Niedawna interwencja API dopuściła jednak to nazewnictwo powodując i powstały oleje "syntetyczne " i full syntetyki. Oleje "syntetyczne" produkowane całkowicie z oleju mineralnego to wszystkie Castrole i Shell`e poza 0W-30 i 5W-30 /a nawet i te są cieniutkie/. Teraz rozumiem dlaczego Master`s napisał kiedyś, że w silnikach smarowanych tymi olejami odnajdywał dużo czarnego szlamu. Są jednak na szczęście firmy produkujące oleje 5W-40, 0W-40 i 5W-50 /oczywiście xW-30 też/ z baz IV i V grupy. Te oleje znacznie lepiej odprowadzają ciepło, posiadają lepszą stabilność cieplną i szereg innych pozytywnych cech. Tu zagadka dla Szacownego Grona - wiecie którzy to producenci ?? ?

Pieta - Pią Sty 07, 2011 09:07

markozalko napisał/a:

[ Dodano: Pią Sty 07, 2011 07:26 ]
Mam w takim razie prośbę. Wiem że każdy ma swoją opinię ale jaki byłby najlepszy olej minealny do mojego roverka. Mam teraz mobila, a jak czytałem o mobilu 10w40 to tam pisze że polecany szczególnie do turbodoładowanych. Na oleju 15w40 takiego czegoś nie ma. Który jest lepszy z olei na rynku: Castrol, Shell czy co jeszcze?


W turbodoładowanych silnikach słabym punktem jest smarowanie turbiny. Olej musi być dostarczony szybko do wirnika turbiny. Więc olej o mniejszej lepkości w niskich temperaturach będzie zawsze lepszy, zanim rozgrzeje się silnik.
Technologia syntetyczna pozwoliła na wytwarzanie olejów naprawdę wielosezonowych o niskiej lepkości w niskich temperaturach.
Dla informacji 5W40 i 15W40 mają tą samą lepkość w wysokiej temperaturze (standard mówi o 100°C). Jak silnik jest rozgrzany to różnic praktycznie nie ma pomiędzy tymi olejami, jeżeli chodzi o lepkość. Rożnica jest znaczna przy zimnym i niedogrzanym silniku. Nie widzę sensu lać oleju 15W, zwłaszcza w naszym klimacie.

Uważam, że nie ma różnicy pomiędzy olejami uznanych marek np Castrol, Shell, Texaco Mobil. Ważniejszym jest dobór oleju odpowiedniej klasy i regularna jego wymiana.

dukat11 - Pią Sty 07, 2011 09:33

Pieta napisał/a:
Uważam, że nie ma różnicy pomiędzy olejami uznanych marek np Castrol, Shell, Texaco Mobil. Ważniejszym jest dobór oleju odpowiedniej klasy i regularna jego wymiana


I wg mnie tu jest klucz do sukcesu. Z całym szacunkiem dla porównań olejów niezależnie jaki lałem olej do silników moich samochodów jeszcze nigdy nie miałem problemów z silnikiem. Klucz to systematyczna wymiana i nie skakanie z jednego na drugi. Obecnie mam 225kkm przebiegu i używam syntetycznego Castrola 5W40 i nie zdarzyło mi się dolać oleju.

apples - Pią Sty 07, 2011 09:38

Pieta napisał/a:
Uważam, że nie ma różnicy pomiędzy olejami uznanych marek np Castrol, Shell, Texaco Mobil. Ważniejszym jest dobór oleju odpowiedniej klasy i regularna jego wymiana.
O ile olej faktycznie jest tej firmy, a nie olej nieznanego pochodzenia rozlany gdzieś w "krzakach" w firmowe bańki. Kupując oleje - i nie tylko oleje - dobrze sprzedających się marek istnieje większe prawdopodobieństwo że kupimy dobrze przekombinowany produkt o mniejszych parametrach niż oryginał. Oleje wymieniane w warsztatach w których leje się olej z beczek to też często niezły przekręt.
Pieta - Pią Sty 07, 2011 09:50

apples napisał/a:
Pieta napisał/a:
Uważam, że nie ma różnicy pomiędzy olejami uznanych marek np Castrol, Shell, Texaco Mobil. Ważniejszym jest dobór oleju odpowiedniej klasy i regularna jego wymiana.
O ile olej faktycznie jest tej firmy, a nie olej nieznanego pochodzenia rozlany gdzieś w "krzakach" w firmowe bańki. Kupując oleje - i nie tylko oleje - dobrze sprzedających się marek istnieje większe prawdopodobieństwo że kupimy dobrze przekombinowany produkt o mniejszych parametrach niż oryginał. Oleje wymieniane w warsztatach w których leje się olej z beczek to też często niezły przekręt.


W pełni się zgadzam. W sieci można się naczytać jak na potęgę podrabiają Castrola i Mobila. Jak się nie ma pewnego źródła to zapewne lepiej kupić Motul lub Texaco.
Rekomendowanie marek olejów przez producentów samochodów to jedna wielka ściema, marketing, wielkie układy i sprzedaż wiązana.
W serwisach też leją to co dostaną najtaniej i tej firmy z którą mają umowę wiązaną.

markozalko - Pią Sty 07, 2011 13:37

To już sam nie wiem ile ludzi tyle opinii. Jak ze wszystkim z resztą. Ale spokojnie mogę jeździć na tym co jeżdżę czy myśleć nad zmianą bo już sam zgłupiałem. Skoro producent podaje 15w40 i ja taki mam to chyba nie ma co się martwić. Dobrze myślę? Lać mineralny czy nie?? Ostateczna decyzja :) :)
Pieta - Pią Sty 07, 2011 14:00

skoro ostateczna to zalej rzepakowy :mrgreen: Ale oliwa z oliwek ponoć lepsza.

Skoro full syntetyka boisz się zalać

To zalej półsyntetyk 10W40

Rowan - Pią Sty 07, 2011 16:37

apples napisał/a:
Toyota też bierze. Silnik 2.0 benzyna w Avensis (2005r.) przy przebiegu 150tys. bierze około 3l oleju pomiędzy wymianami, a servisie mówi że w normie. :smile:

Poczytaj o 2.2 D-4D :lol: :mrgreen:

apples - Pią Sty 07, 2011 17:41

Rowan napisał/a:
Poczytaj o 2.2 D-4D
1l na 1000km :grin: Moja poprzednia Corolla w benzynie tyle też mi brała. Ostatnio jak jeździłem stwierdziłem że nie będę wymieniać bo po co, jak tyle dolewam. Zawsze miała świeży. :smile:
markozalko - Pią Sty 07, 2011 18:53

apples napisał/a:
Rowan napisał/a:
Poczytaj o 2.2 D-4D
1l na 1000km :grin: Moja poprzednia Corolla w benzynie tyle też mi brała. Ostatnio jak jeździłem stwierdziłem że nie będę wymieniać bo po co, jak tyle dolewam. Zawsze miała świeży. :smile:

Co racja to racja. Ja w vectrze w ciągu dolałem tyle oleju co ze 4 razy mógłbym wymienić.

_papa_ - Pią Sty 07, 2011 23:11

Boncky napisał/a:
olejów nie powinno się zmieniać na lepsze

Zwykłe "urban legend's" Stare głupoty przekazywane z pokolenia na pokolenie. Zresztą wystarczy w google sobie poszukać jest dużo o tym.

keczu - Sob Sty 08, 2011 00:46

sobrus napisał/a:
Zastnawiam sie też nad syntetycznym Valvoline Durablend 10W40.

To olej polsyntetyczny, wszystkie "durablend" to polsyntetyki ,nawet te o lepkosci 5w40. Poza tym grupa III to juz oleje hydrokrakowane te zwane czasem "syntetycznymi". Pomiedzy olejem mineralnym i polsyntetycznym jest w zasadzie zadna roznica. Czasem sie nawet mineraly sa w klasie lepkosci 10w40 to wtedy zadna roznica. Nawet mineral musi miec pewne dodatki czyli czyli liczbe TBN zeby nie zasyfiac silnika i czasem moze miec wyzsza niz niektore syntetyczne oleje. Olej polsyntetyczny to najdrozszy olej na rynku bo bazy syntetycznej jest w nim wg. regulacji max. 30% ,ale nie ma min. :wink: Niektore polsyntetyki maja tylko 5% domieszki syntetycznej te najlepsze niewiele wiecej. I pytanie jaka to domieszka skoro nawet tzw. syntetyki to tylko grupa III,prawdziwa syntetyczna baza jest od niej 3 razy drozsza w produkcji. Wiec kupujemy polsyntetyk i placimy prawie jak za oleje hydrokrakowane, a te zaczeli sprzedawac w cenie prawdziwych syntetykow. :/
dukat11 napisał/a:
Obecnie mam 225kkm przebiegu i używam syntetycznego Castrola 5W40 i nie zdarzyło mi się dolać oleju.

Niestety nie uzywasz syntetycznego Castrola bo takiego nie ma, Castrol nie produkuje zadnego oleju z bazy PAO- czyli prawdziwej syntetycznej. To bardzo wysokiej jakosci olej grupy III. Castrol wlasnie te oleje zaczal nazywac syntetycznymi. Pozdr.

domel-x - Sob Sty 08, 2011 09:50

keczu, teraz to tak nam mieszają w głowach ze tak naprawde to niewiemy co kupujemy,tymbardziej ze wiekszosc oleji to podróbka :twisted:
dukat11 - Sob Sty 08, 2011 11:27

keczu napisał/a:
Niestety nie uzywasz syntetycznego Castrola bo takiego nie ma, Castrol nie produkuje zadnego oleju z bazy PAO- czyli prawdziwej syntetycznej. To bardzo wysokiej jakosci olej grupy III. Castrol wlasnie te oleje zaczal nazywac syntetycznymi. Pozdr.


Zdaję sobie z tego sprawę ale jakie to ma znaczenie skoro spełnia swoje zadanie. :wink:

Zukowaty - Sob Sty 08, 2011 11:34

Pieta napisał/a:
Olej syntetyczny jest pod każdym względem lepszy. Więc po co lać mineralny?

To wytłumacz czemu jest kategoryczny zakaz lania oleju syntetycznego do VVC.
Ma być półsyntetyk 10W40 a nie syntetyk 5W40. Mała różnica? To skąd ten zakaz...Otóż zmienne fazy nie wytrzymują jazdy na syntetyku. Olej ma być taki jak fabryka sobie zażyczyła i żaden inny.

Pieta - Sob Sty 08, 2011 13:22

Zukowaty napisał/a:
Pieta napisał/a:
Olej syntetyczny jest pod każdym względem lepszy. Więc po co lać mineralny?

To wytłumacz czemu jest kategoryczny zakaz lania oleju syntetycznego do VVC.
Ma być półsyntetyk 10W40 a nie syntetyk 5W40. Mała różnica? To skąd ten zakaz...Otóż zmienne fazy nie wytrzymują jazdy na syntetyku. Olej ma być taki jak fabryka sobie zażyczyła i żaden inny.


Była mowa o konkretnym silniku M47R a nie o VVC.
Dlaczego BMW do tych silników leje 0W30 lub 0W40 a nie jak Rover chce 10/15W40. Poza tym, nigdzie nie jest napisane w instrukcji, że do tego silnika ma być mineralny czy syntetyk konkretnej kategorii. Nawet lejąc olej zwany syntetykiem, nie wiesz do końca co to jest.
Natomiast nadal twierdzę, że lanie do tego silnika tak gęstego oleju w niskich temp. jak 15W i w dodatku mineralnego jest błędem. Oczywiście dzisiejsze mineralne oleje są całkiem inne niż te kiedyś, ale mimio wszysko lepszy będzie dobry półsyntetyk lub syntetyk.

nnneeeooo - Sob Sty 08, 2011 13:34

cholibka tak to czytam i czytam i też zwariowałem
w polonezie moim przy przebiegu 107 tys (auto w rękach moich i mojego ojca) olej lejemy mobil 1 15w mineralny i praktycznie nie widzę aby brało olej , mam także w garażu 10w,5w,0w i myślałem aby przejść na jakiś lepszy olej dla niego ale jak widać chyba nie da rady...

keczu - Sob Sty 08, 2011 16:11

markozalko napisał/a:
Skoro producent podaje 15w40 i ja taki mam to chyba nie ma co się martwić. Dobrze myślę? Lać mineralny czy nie?? Ostateczna decyzja :)

Skoro producent dopuszcza do zalej, mozna przyjac ze producent wie o czym mowi jesli chodzi o silnik, ale nie wie co mowi jesli chodzi o olej wiec nie sugeruj sie okresami pomiedzy wymianami to wymysl marketingowcow, zaden producent oleju sie nie podklada pod np. 30 tys pomiedzy wymianami ,zaden nawet najlepszy syntetyk tego nie wytrzyma. To wyglada dobrze jak kupujesz nowe auto bo taniej serwis wychodzi w ulotkach reklamowych. Czesciej trzeba zmieniac oleje mineralne/polsyntetyczne i tyle , jak czesto to juz indywidualna sprawa ,ale takie oleje wytrzymuja max 10 tys.km. Dlatego w instrukcjach obslugi jest, jesli auto jezdzi w ciezki warunkach , miescie lub trasach z duzym obciazeniem silnika (czyli w kazdych) trzeba skrocic okresy wymian ,ale juz nie mowia do ilu bo bedzie zle wygladac.
apples napisał/a:
Rowan napisał/a:
Poczytaj o 2.2 D-4D
1l na 1000km Moja poprzednia Corolla w benzynie tyle też mi brała. Ostatnio jak jeździłem stwierdziłem że nie będę wymieniać bo po co, jak tyle dolewam. Zawsze miała świeży.

Jest wiecej aut co "biora" olej, to sa poprostu wady produkcyjne ,za drogie dla firmy zeby kampanie oglosic . Zwykle problem w pierscieniach tlokowych lub materiale tulei cylindrowych. Na gwarancji trzeba by bylo silnik wymienic wiec lepiej zrobic norme w instrikcji 1l/100km.

W zasadzie to prawie zawsze mozna zalac lepszy olej niz zaleca producent. Nawet lepiej bo producent nie dba o to czy auto zrobi 300tys.km bo mu sie to nie oplaci, silnik ma przejezdzic okres gwarancyjny z malym zapasem. Nowe silniki robione sa z tanszych materialow i bardziej wysilone i to odpowiedni olej trzyma ja przy zyciu z malym marginesem na jakies zaniedbania. Sa wyjatki gdzie nie zaleca sie syntetykow bo z racji mniejszych czasteczek (dzieki temu zmniejszaja tarcie do 4 razy wiecej niz inne oleje) przenikaja przez uszczelnienia ktore juz lekko puszczaja, w silnikach Wankla (mazda RX-8) ze wzgledu na uszczelnienie cylindrow i pompowtryskiwaczach VW nie wiem dokladnie dlaczego. Tak samo nowe auta czesto maja w instrukcji zeby nie wymieniac oleju przez pierwszy okres do wymiany bo syntetyk zaklucil by proces docierania, troche tarcia jest tu porzadane. Widac jednak jak bardzo syntetyk sie rozni od innych olei. Osobiscie jezdze na pelnym syntetyku w R45 zalewalem juz Mobil 0w40 ,Valvoline 5w40 i Comme 5w40, a raz mieszanine tak 50/50 Valvoline i Mobila. W Hondzie mam zalany Valvoline 5w30 z wielkim napisem ze niby tylko do silnikow VW . Robilem uszczekle pod glowica w R45 wiec potrzebowalem literek na dolewke to kupilem mineralny bo oleje silnikowe sa ze soba 100% mieszalne. Olej wymieniam za czesto bo co 5 tys. km , nie ma to sensu szczerze ,ale co tam. Nic tak nie cieszy jak wlanie swierzego oleju do silnika :mrgreen: Na moim spuszczonym oleju jezdzi koles z pracy Hyundaiem jeszcze drugie tyle :roll:

[ Dodano: Sob Sty 08, 2011 16:11 ]
Poza tym oleje mineralne z przed 15lat to co innego niz obecne wiec jesli do silnika starszej konstrukcji zalecany byl w momencie projektowania taki olej to tym bardziej teraz bedzie to jak najbardziej oki ,rowniez z ekonomicznego punktu widzenia.
domel-x napisał/a:
keczu, teraz to tak nam mieszają w głowach ze tak naprawde to niewiemy co kupujemy,tymbardziej ze wiekszosc oleji to podróbka

Mieszaja ,bo wszyscy sprzedaja prawie to samo .Jest wiele malych niezaleznych firm co robia najwyzszej klasy oleje np Liqui Moly, Fuchs, Miller . I sa tez firmy co robia przecietne oleje ,ale nadrabiaja duza kasa na reklame np. Castrol. Inni jeszcze wypuszczaja oleje specjalne pod marke ,zmieniajac jakis maly nieznaczacy parametr lub nic w skladzie oleju. Jest kilka silnikow co potrzebuje scislego trzymania sie instrukcji np. Z-tec w fordach ,ale lepszy olej mu nie zaszkodzi , natomiast na polsyntetyku 10w40 robia tak ok 100 tys.km. I z tym ze marka oleju nie ma znaczenia to troche nie tak bo ma. Chodzi o to ze duze koncerny kupuja mniejsze i sprzedaja starsze formuly olei ze starszymi normami jakosci i certyfikacjami producentow. Np. ten olej Commy co kupilem (zapakowany w butelke marketu motoryzacyjnago "Halfords") to stary Mobil1 5w40 bo juz nie ma mobila w tej lepkosci i smierdzial jak stare oleje ,prawie jak przekladniowy ,nowe maja mniej ZDDP (zwiazkow cynku) bo szkodzi katalizatorom, ale za to chronia lepiej silnik (szczegolnie lozyska slizgowe ). Na odwrocie certyfikacje tak z ok 98r. :/

Zukowaty - Nie Sty 09, 2011 00:37

nnneeeooo napisał/a:
polonezie moim przy przebiegu 107 tys (auto w rękach moich i mojego ojca) olej lejemy mobil 1 15w mineralny i praktycznie nie widzę aby brało olej , mam także w garażu 10w,5w,0w i myślałem aby przejść na jakiś lepszy olej dla niego ale jak widać chyba nie da rady...

Nie lej. W OHV po remoncie chciałem dobrze i zalałem magnateka pełny synt....litr na tysiąc jak nie więcej. Po powrocie na fabrykę zużycie praktycznie zerowe. Silnik jest wykonany w zbyt dużych tolerancjach żeby lać rzadki olej.

nnneeeooo - Nie Sty 09, 2011 12:06

Ok dzięki Zukowaty , zostanę przy fabryce
lzawiasa - Czw Lis 05, 2015 17:22

Dla MARKO ZALKO- mam auto o podobnym przebiegu, jezdze na miejscu a czasem po UNII. Co do oleju, zalewam taki jak Ty, ale zadnych ubytkow !! ! Od zmiany do zmiany. Na poczatku po zakupie Roverka w 2009r zdjalem kolektor dolotowy i... zdebialem, byl zalepiony kitem olejowo sadzowym. Dalem go do udroznienia i mycia. Po zamontowaniu kolektora, nie chcac powtorki tematu, zablokowalem bypasem EGR. Do dzisiaj mam spokona glowe o stan oleju, przy czym raz do roku zmieniam filterek odmy. Jest OKi silnik jest zwawy i nie sprawia klopotow. Mysle ze moj zabieg na odmie i EGRze wyszedl mu na dobre. Warto zadbac o te sprawy. Przy zablokowanym EGRze zyskal na mocy i czysty kolektor zapewnia brak czarnego dymu i mniejsze zuzycie paliwka. Ja na trasie, przy spokojnej jezdzie 4 osoby lapie 5,1- 5,5 lita ON NA 100 km w zaleznosci od gorek czy rownin. Paliwo tankuje najlepszej i pewnej jakosci z uwagi na wtryski CR.