Zobacz temat - [R75] Wyrwany hak
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Wyrwany hak

maryba - Nie Mar 13, 2011 19:06
Temat postu: [R75] Wyrwany hak
Zdarzylo sie to już komuś ? -dzisiaj przy wyciąganiu mojego auta z błota... najpierw zerwała sie linka (do 2.5T)
potem zerwał sie hak (samo ucho z tyłu)
potem zerwała sie z mocowania linka stalowa (wysuneła sie z uchwytu ze śrubami)

zrywające się ucho wyrwało zderzak :( - (całe szczescie ze w środe facet mi go połamał)

Dziwi mnie jedna rzecz- mocowanie haka z tyłu ... cała siła skierowana jest nie na spawy ale na działa prosotopadle na mocowanie- co sprawiło że siła zerwała ucho ..dopiero jak zapielismy blizej spawów to wyciągnął mojego R - (foty haka jutro może podeśle )

Błoto było takie ze zawisł brzuchem ..






Remigiusz - Nie Mar 13, 2011 20:56

maryba napisał/a:
Zdarzylo sie to już komuś ? -dzisiaj przy wyciąganiu mojego auta z błota... najpierw zerwała sie linka (do 2.5T)
potem zerwał sie hak (samo ucho z tyłu)
potem zerwała sie z mocowania linka stalowa (wysuneła sie z uchwytu ze śrubami)


Tak dwa razy zerwałem kiedyś linke holownicza, a chciałem auto na prostym asfalcie pociągnąć co ważyło mniej niż moje :wink: Nie wolno za szybo pociągnąć tylko trzeba pomału zaczynać wyciągać lub holować. Inaczej się takie się zerwie :sad:

A po drugie gdzie takim 75 w takie paryje na takie błoto jechać bez łańcuchów :neutral: Nie lepiej było jechać polem gdzie trawa rośnie :grin:

maryba - Nie Mar 13, 2011 20:59

Remi55 napisał/a:

Tak dwa razy zerwałem kiedyś linke holownicza,..


ale ja ucho od haka w samochdzie urwałem :D


Remi55 napisał/a:

A po drugie gdzie takim 75 w takie paryje na takie błoto jechać bez łańcuchów :neutral: Nie lepiej było jechać polem gdzie trawa rośnie :grin:


z działki wracałem .. i z tego co sie dowiedziałem - to jest ta przejezdniejsza droga :) - generalnie moja wina bo dzieciakom pokazywałem sarny sam nie patrzac gdzie jade - i wpakowałem sie w za dużą koleine...

maziciel - Nie Mar 13, 2011 21:06

Tak tak, pewnie sarny w mini spodniczkach :mrgreen:
maryba - Nie Mar 13, 2011 21:15

maziciel napisał/a:
Tak tak, pewnie sarny w mini spodniczkach :mrgreen:

nie ... gazeli nie widziałem żadnej :D

Piotrass - Nie Mar 13, 2011 21:24

maryba, Dłużników wywozi się do lasu, a nie na pole ;)
Boncky - Nie Mar 13, 2011 21:50

hah dobre:) no niestety te haki u ans to takie rekreacyjne sa i trochę ozdobne, ewentualnie do normalnego holowania a nie Paris Dakar ;] przyspawaj i tyle :) migomat 200A albo coś podobnego i będzie git
maryba - Nie Mar 13, 2011 23:33

Piotrass napisał/a:
maryba, Dłużników wywozi się do lasu, a nie na pole ;)


cenna uwaga :)

Boncky napisał/a:
hah dobre:) no niestety te haki u ans to takie rekreacyjne sa i trochę ozdobne, ewentualnie do normalnego holowania a nie Paris Dakar ;] przyspawaj i tyle :) migomat 200A albo coś podobnego i będzie git



O ile nie zostało gdzieś na drodze . to ucho .. :) za tydzien hak montuje do przyczepy to i ten zrobię. Bałem się jednego - żeby linka stalowa nie pękła i nie poleciała w kierunku auta... to była by niezła masakra..

Remigiusz - Nie Mar 13, 2011 23:51

maryba, Ucho tez urwałem a raz tak wygiąłem ze przedni pas zdeformowało :neutral: Większość tych haków przy aucie to tylko ozdoba jak było wyżej pisane :neutral:

aha taka wycieczka z dzieciakami :wink: Wygląda po tych fotach jak byś jechał na odcinek specjalny WRC :razz:

MaReK - Pon Mar 14, 2011 00:16

Gdzie to było robione ;) ?

Ja miałem coś podobnego jak Ty, też takie błoto, tylko że ja chciałem wyciągnąć innego gamonia, a sam się zakopałem ;) Przyjechał ciągnik, podczepił stalowy łańcuch, jak szarpnął, to moje auto się z takim słodkim "pssssstttt" odessało od błota ;)

U mnie nawet nie drgnęło to stalowe ucho. Swoją drogą, dobrze wiedzieć że takie cuda się dzieją...

Dobrze, że będziesz miał zderzak z czyjegoś OC ;)

maryba - Pon Mar 14, 2011 20:50

MaReK napisał/a:
Gdzie to było robione ;) ?

Ja miałem coś podobnego jak Ty, też takie błoto, tylko że ja chciałem wyciągnąć innego gamonia, a sam się zakopałem ;) Przyjechał ciągnik, podczepił stalowy łańcuch, jak szarpnął, to moje auto się z takim słodkim "pssssstttt" odessało od błota ;)

U mnie nawet nie drgnęło to stalowe ucho. Swoją drogą, dobrze wiedzieć że takie cuda się dzieją...

Dobrze, że będziesz miał zderzak z czyjegoś OC ;)


ja myśle ze mojego mogło zabić to .. ze jak poszedłem po sąsiada to silnik pracował ..i to co sie działo pod autem ..to jak nawierzchnia pod zagęszczarką....
zderzak juz stoi i czeka.. ale urwało mi sie mocowanie pod lampą i chyba z nadkoli - nie wiem czy muszę nowe nadkola kupować czy wystarczy że cm niżej przykręce...

Swoją drogą coraz częsciej myśle o Land Roverze :)

SNASIV - Pon Mar 14, 2011 21:06

a może jak zderzak był wcześniej uszkodzony, to hak też naruszyło...
maryba - Pon Mar 14, 2011 21:23

nie .. to był mały dzwonek

nawet pianka się nie poniszczyła

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=65925 - wyrwany hak zrobił o wiele większ spustoszenia - nawet mam nadkola porozrywane :( :beczy:


foto wyrwanego haka


Tomek1212 - Pon Mar 14, 2011 22:23

Ja raz urwałem hak (wkręcany) w E36 i to holując na asfalcie przy użyciu zwykłej szmacianej linki.
W piątek też zakopałem samochód, było podobne, a samochód jechał na 2biegu, aż stanął no i czeka do dziś.