Zobacz temat - [R 200] Dlawi sie i gasnie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 200] Dlawi sie i gasnie

RadZiu7 - Sro Wrz 21, 2011 23:16
Temat postu: [R 200] Dlawi sie i gasnie
Witam,
moj samochod i mnie dreczy ciekawa przydlosc. Gdy wcisne sprzeglo jak obroty znajduja sie miedzy 1000 - 1500 to auto dusi sie (obroty spadaja do ok.400), za chwile podbijaja i ustawiaja albo samochod dusi sie i gasnie. Gdy wcisne powyzej 1500, obroty ladnie spadaja i jest ok. Kable, swiece, filtr powietrza, kopulka, palec nowe. Silnik krokowy, przepustnica, podcisnienia przeczyszczone. Czujnik przepustnicy przy zamknietej 580 Ohm, a przy otwartej 3820 Ohm. Wiec chyba czujnik jest ok? Obroty na jalowym 980 troche nie za duze? Przepustnicy nic nie blokuje, linka gazu popuszczona.
Pozdrawiam i licze na pomoc :)

leszczu - Czw Wrz 22, 2011 18:40

Wygląda na padnięty silniczek krokowy. Nie masz się z kimś podmienić ??
RadZiu7 - Czw Wrz 22, 2011 21:18

leszczu napisał/a:
Wygląda na padnięty silniczek krokowy. Nie masz się z kimś podmienić ??

Nie mam. Wymienialem silnik krokowy kilka miesiecy temu, coprawda na uzywany, no ale..

leszczu - Sob Wrz 24, 2011 09:43

:hmm: To może jeszcze sprawdź czujnik temperatury :wink: .
PHJOWI - Nie Wrz 25, 2011 11:42

podobne do usterki map sensoru w ecu
rudy - Wto Wrz 27, 2011 17:30

Witam

Nie moglem znalezc tematu o Kablach Zaplonowych , to napisze w tym temacie.
A mianowicie wymienialem swiece w swoim roverze, i chcial bym jeszcze wymienic kable, bo w nocy jak sie patrzy na nie to w jednym kablu widac jak plynie prad :D

Chce kupic Boscha jak w aukcji ponizej:

http://moto.allegro.pl/pr...1828787715.html

i chcial bym sie was zapytac ,czy ma ktos z was takie kable? bądz moze udzielic informacji czy podejda do mojego VVCtzny dlugosc itp

[ Dodano: Wto Wrz 27, 2011 18:30 ]
na tomateam sa do vvc ,ale cena mnie lekko przeraza :/

http://www.tomateam.pl/sk...m_dzial=-&c=109

leszczu - Wto Wrz 27, 2011 18:06

Większość opinii na temat kabli zapłonowych BOSCH w naszych roverkach jest negatywna. Raczej ludzie polecają NGK i takich bym szukał na twoim miejscu. :wink:
rudy - Wto Wrz 27, 2011 19:40

to jak bys gdzies natknal sie na info gdzie je dostac, to napisz,albo jak ktos inny czytajacy temat by wiedzial gdzie je dorwac,to niech pisze.
leszczu - Wto Wrz 27, 2011 19:48

http://allegro.pl/przewod...1817531920.html
rudy - Wto Wrz 27, 2011 19:50

znalazlem ,ale cena jest jeszcze wieksza :/


http://www.moto.autocentr...amochodowe.html

Adrian - Wto Wrz 27, 2011 20:18

RadZiu7 ma wersję vi, a tam nie idą zwykłe kabelki RC-RV415 od NGK. Ja bym wziął Elektrosparki od Tomiego.
RadZiu7 - Sro Wrz 28, 2011 18:21

Wracajac do mojego tematu.. Sprawdzilem czujnik temperatury ale nie mam pojecia ile 'C mial moj silnik... Po nocy w garazu wartosc 2,7 kOhm, po przejazdzce bez szalenstw po miescie 0,23 kOhm. Dodam, ze teraz samochod mi nie chce juz wogole odpalic... Tzn kreci ale nie zaskakuje. Jak dodam gazu to odpali ale gasnie jesli puszcze gaz. Heeelp mee
leszczu - Sro Wrz 28, 2011 18:52

No to może tego krokowca zmieniłeś na zepsutego ??
RadZiu7 - Sro Wrz 28, 2011 23:14

leszczu napisał/a:
No to może tego krokowca zmieniłeś na zepsutego ??

No teraz juz mi wogole nie chce odpalic. Ale wczesniej jak sie dlawil to podczas odpalania ssanie normalnie dzialalo noi jak wlaczylem np klime to obroty znacznie skakaly wiec raczej byl/jest ok :)

rudy - Czw Wrz 29, 2011 12:52

ej a wogole mozna calego krokowca zanurzyc w benzynie i dobrze przeplukac? czy moze mu zanurzenie zaszkodzic? bo ostatnio czyscilem, i dalej mi sie wieszaja,ale w ten week bede jeszcze wymienial kable zaplpnowe(zamowilem te od tomiego) i czujnik temp to zobacze czy to napewno krokowiec..
ADI-mistrzu - Czw Wrz 29, 2011 12:54

Chyba będę musiał zrobić jakiś artykuł jak czyścić te krokowce, bo temat jest już nużący...

Tak za 1.5h opiszę co i jak ze zdjęciami.

rudy - Czw Wrz 29, 2011 13:16

nuzace jest to,ze trzeba te krokowce co chwile czyscic.. :/
Adrian - Czw Wrz 29, 2011 13:22

Ja mam samochód 3 lata i jeszcze krokowca nie czyściłem...Z obrotami wszystko w porządku. :razz:
ADI-mistrzu - Czw Wrz 29, 2011 15:08

Jest sztuczka aby nie było trzeba czyścić kolektora dolotowego, będę go robił do przyszłego auta.
Trzeba założyć osuszacze na węże z obudowy głowicy który służą do jej odpowietrzania i odprowadzania opar. Minus jest taki że co jakiś czas trzeba opróżniać zbiorniczki, ale za to kolektor dolotowy jest idealnie czysty.

[ Dodano: Czw Wrz 29, 2011 16:08 ]
Do czego w ogóle służy silnik krokowy?
Jest to mechanizm który ma umożliwić ECU sterowanie ilością powietrza która dostaje się do kolektora dolotowego a co za tym idzie, obrotami silnika.
Dokładniejszy opis znajduje się w tym artykule:
http://www.roverki.pl/zro...k-i-innych.html

Wyróżniamy dwa najbardziej popularne typy silników krokowych, jeden to taki który steruje bezpośrednio przepustnicą, natomiast drugi steruje wielkością dodatkowego kanału dolotowego w kolektorze który omija przepustnicę i własnie tym typem silnika zajmiemy się tutaj.

Regulacja otworu dolotowego odbywa się przez wsuwanie i wysuwanie metalowego trzpienia, przez co otwór się zwęża i rozszerza. Z czasem różnego rodzaju zanieczyszczenia w powietrzu osadzają się i zaczynają blokować mechanizm.
Aby wyczyścić, musimy wpierw wykręcić cały silnik krokowy wraz z plastikowym elementem do którego jest przykręcony:

Odłączamy wtyczkę zasilającą silnik krokowy i przekręcamy kluczyk w stacyjce na drugą pozycję (zapalenie się kontrolek).
Podłączamy z powrotem silnik krokowy i trzymając go pewnie na obudowę oraz trzpień ciągniemy go (trzpień) aby zaczął wychodzić jednocześnie odłączając i podłączając wtyczkę od czujnika temperatury dla ECU:

Należy uważać aby przypadkiem trzpień nie wyskoczył, osadzony jest on na sprężynie:

Tak rozebrany silnik oraz kolanko w którym siedzi i jest przykręcone do kolektora dolotowego wkładamy na jakieś 30min do ropy (oprócz uszczelki). Następnie wszystko dokładnie osuszamy i staramy się wystukać wszystko co znajduje się w środku.
Po oczyszczeniu smarujemy gwint wału trzpienia jakimś lepszym smarem np. grafitowym. Ja zastosowałem płynny smar do łańcuchów rowerowych:

Następnie składamy silnik w ten sam sposób jak go rozłożyliśmy z tą różnicą ze zamiast ciągnąć za trzpień wciskamy go:

I składamy całą resztę czyli wkręcamy plastikowy trójnik do kolektora a w niego silnik krokowy.
Można jeszcze pokusić się o wyczyszczenie gumowego przewodu który wchodzi w owy trójnik i przepustnicę.
Ostatni krokiem jest przekręcenie kluczyka na 2 pozycję a następnie cofnięcie do 0. Spowoduje to całkowite wysunięcie silnika i jego ustawienie w prawidłowej pozycji.

Teraz samochód jest gotowy do dalszej eksploatacji.

rudy - Czw Wrz 29, 2011 17:18

piona za fotoreportaz i opis! w week zabiore sie tak jak nalezy za przeczysczenie krokowca
Tommek - Czw Lis 03, 2011 15:31

witam,
dzisiaj zabrałem się za czyszczenie krokowca. Powód - szarpanie przy najniższych obrotach, silnik bardzo słaby na niskich obrotach.
Rozkręciłem go zgodnie ze wskazówkami, ale gdy zacząłem ciągnąć za trzpień (podłączałem i odłączałem jednocześnie czujnik ECU) , nie chciał on wyjść. Ruszał się w bardzo małym zakresie jak na filmiku http://www.youtube.com/watch?v=pOiGl9yGjpc Palec trzymałem na trzpieniu w razie jakby chciał wyskoczyć, ale on nawet nie chciał wyskoczyć.
Ciągnąłem mocno (nie najmocniej), ale nie chciałem nic zniszczyć to się poddałem.
Czy robię coś źle czy silnik jest uszkodzony?

Bialy90 - Czw Lis 03, 2011 16:05

przyznam że mój ma taki sam zakres ruchu :)
Tommek - Czw Lis 03, 2011 21:52

Bialy90 a wszystko u Ciebie działa jak należy?
ADI-mistrzu jak jest u Ciebie bo widzę, że na tym zdjęciu trzpień się znacznie chowa

ADI-mistrzu - Czw Lis 03, 2011 21:57

To co na zdjęciu to schował się maksymalnie, ale normalnie tyle nie wchodzi.
Trzpień sam z siebie pod naciskiem palca ruszać się mocno nie powinien, blokuje go przekładnia.

Tommek - Czw Lis 03, 2011 22:04

a czy po przeręceniu kluczyka na 2 pozycję i podpięciu krokowca, trzpień powinien wyskoczyć bez problemów (wiece osób pisało, że im wyskoczył bo nie trzymali) czy trzeba go ciągnąć? Bo ja dość mocno ciągnę i nie chce wyjść.
ADI-mistrzu - Czw Lis 03, 2011 22:11

Zamieściłem opis jak go wyjąć, nie wystarczy przekręcić stacyjki.
Trzeba machać tym kabelkiem od temperatury aby silnik pracował i wtedy ciągnąć, to wyjdzie.

Tommek - Czw Lis 03, 2011 22:14

na filmiku właśnie pokazałem moment jak machałem tym kablem od czujnika i dalej nie chciał wyjść :/ chyba że trzeba to na chama ciągnąć
ADI-mistrzu - Czw Lis 03, 2011 22:25

Ale go trzeba ciągnąć, a na filmiku go pchasz :razz:
Zaraz może nagram, tylko wtedy macie się podpisać aby mój artykuł zamieścili i nie chodzi o jakieś popisanie się, będzie mi łatwiej pokazywać dzięki temu jak to zrobić niż ciągle opisywać :wink:

Tommek - Czw Lis 03, 2011 22:30

nie, na filmiku pokazywałem jak się wychyla (palec trzymałem, żeby nie wyskoczył). Próbowałem też ciągnąć i nic z tego.

Adi, a Twój artykuł już jest zamieszczony na stronce http://www.roverki.pl/tec...-krokowego.html i bardzo się przydaje, tylko mi się wydaje, że u mnie jest coś skopane.

ADI-mistrzu - Czw Lis 03, 2011 22:32

No trochę dziwnie się rusza i tak zaraz nagram filmik i pokaże jak to chodzi.
Tommek - Sob Lis 05, 2011 22:25

ADI-mistrzu jak będziesz miał chwilę czasu to wrzuć ten filmik.
Po dłuższym namyśleniu doszedłem do wniosku, że jedyna rzecz jaką mogę zrobić, to kąpiel silniczka w benzynie ekstrakcyjnej przez całą noc, a później podłączenie i sprawdzenie czy trzpień wyjdzie. Jak tak to ponowne przeczyszczenie, nasmarowanie i montaż.

Bialy90 - Sob Lis 05, 2011 23:12

Tommek co do twojego pytania to tak u mnie wszystko gra odpala normalnie na zimnym dluzej kręci wiadomo . Normalka 1100 obrotów potem spada na 900 i git :) szarpie na 1 i 2 ale to wina kabli bo maja przebicie :)
Tommek - Pon Lis 07, 2011 14:20

Właśnie ponowiłem próbę z krokowcem. Udało się. Żeby wyszedł trzpień musiałem wyczuć silniczek. Więc trzeba było ciągnąć za trzpień tylko w momencie wyjmowania wtyczki od czujnika ECU. Trochę ciężko szło, ale chyba na zdjęciach widać dlaczego:



Początek gwintu jest zasyfiony i silniczek się nie chował. Chyba to jest bezpośrednią przyczyną szarpania przy dodawaniu gazu i tego, że silnik był mułowaty w niskim zakresie obrotów, bo nie dostawał odpowiedniej ilości powietrza.

Teraz wrzucam wszystko do benzynki niech się ładnie wymoczy. Oby to było rozwiązaniem moich problemów.

ADI-mistrzu - Pon Lis 07, 2011 15:54

Gdy ja pierwszy raz swój wyjąłem wyglądał tak:

A tak po czyszczeniu:

Tylko u mnie problem był taki, że na biegu jałowym obroty były równe 0 :razz:
Silnik klinował się i nie otwierał w ogóle, czego efektem było całkowite zdławienie silnika.

P.S.
Najgorzej było ruszyć pod górkę na światłach, trzymać sprzęgło, wbity bieg, ręczny i operować gazem a do tego jedną ręką odpalać autko :grin:

asgard88 - Pią Lis 11, 2011 14:17

w Instrukcji adiego pisze aby :

Podłączamy z powrotem silnik krokowy i trzymając go pewnie na obudowę oraz trzpień ciągniemy go (trzpień) aby zaczął wychodzić jednocześnie odłączając i podłączając wtyczkę od czujnika temperatury dla ECU

Odkręciłem 2 sruby krokowego+2 na gorze od plastiku,bez tych na dole. Lekko pocięglem bez ruszania wtyczki od ecu i bez problemu silnik wyszedł, cos u mnie jest nie tak?

ADI-mistrzu - Pią Lis 11, 2011 14:21

Silnik normalnie wychodzi, opis tyczy się rozłożenia silnika, czyli wyjęcia trzpienia :razz:
asgard88 - Pią Lis 11, 2011 15:03

Ale trzpień także wyszedł bez podłączania pod ecu, po prostu odkręciłem go i nie było problemu. Tak to u mnie wygląda po wyjęciu:




Pod sprężyna znajduje sie jakiś mały kawałek plastiku którego u was na zdjęciach nie ma :/

Juz widzę ze ten kawałek jest ułamany, pozostaje wiec kupienie nowego?

Zanim kupie muszę jakoś autem jeździć, poskładać go z ta złamana częścią czy bez?

ADI-mistrzu - Pią Lis 11, 2011 15:07

Ta ułamana część to chyba prowadnica, możesz nią wsadzić, będzie ograniczać aby silnik się za bardzo nie schował.
Po za tym owszem, musisz kupić nowy/używany.

Tommek - Pią Lis 18, 2011 16:33

po wyczyszczeniu krokowca problem jakby ustał, silnik już na benzynie nie szarpie (tylko minimalnie w przedziale 1500-2000 tyś obrotów). Nic nie gasło, po przejechaniu obroty się zachowywały ok.
Dzisiaj niestety po ok. tygodniowych postoju auto na zimnym silniku przy zatrzymywaniu się i wciśnięciu sprzęgła gasło. Najpierw po zapaleniu przez 1km było ok. Później po włączeniu silnika auto ledwo co trzymało obroty no i gasło przy zatrzymywaniu.
Problem znikł już na trasie.
Czy to dalej wina krokowca?