Zobacz temat - [R200] czy to hgf ?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] czy to hgf ?

isio - Sob Lis 26, 2011 00:10
Temat postu: [R200] czy to hgf ?
Witam kupiłem roverka jakies 1,5 roku temu po 3 miesiacach od kupna pekla mi glowica i poszledl plyn w olej. Kupilem glowice po regeneracji i nowe uszczelki mechanik pozakladal i bylo ok. Pare dni temu sprawdzalem stan plynu i gdzies uciekl. Zauwazylem ze cos podcieka spod glowicy kolo paska rozrzadu, zawiozlem auto do mechanika, sprawdzil i powiedzial ze cieklo spod wezyka od zbiorniczka i kolektora ssacego podokrecal i kazal auto zabrac i obserwowac co sie bedzie dzialo. Przez dwa dni bylo ok nigdzie nie cieklo az do dzis znowu zaczelo cieknac. Pojechalem dalej do mechanika poogladal i kazal wlac plyn uszczelniajacy do chlodnic, wlalem jezdzilem zrobilem jakies 15 km i narazie jest ok plyn w normie nie cieknie. Dodam ze nie ma plynu w oleju. kupilem niwy typ uszczelki wielowarstwowy Erling i nie wiem co robic. Jak mozecie to poradzcie cos. Napisze jeszce ze od wymiany uszczelki zrobilem 12000km.[i]
Adrian - Sob Lis 26, 2011 09:26

isio napisał/a:
kazal wlac plyn uszczelniajacy do chlodnic

To sobie narobiłeś...

Niech ten Twój mechanior sprawdzi czy nie cieknie spod pompy wody (osłonę rozrządu trzeba zdjąć).

isio - Sob Lis 26, 2011 10:08

co ten plyn moze narobic ?
Lewis - Sob Lis 26, 2011 10:15

moze najwyzej zatkac ci nagrzewnice i nie bedzie grzało auto ja wlalem i mi sie nic nie działo i plyn przestał uciekac ;]
szoso - Sob Lis 26, 2011 10:22

super mechanik co każe wlewać uszczelniacze, Rover to nie Jelcz
głupota ludzka nie zna granic
ja tylko raz w życiu wlałem uszczelniacz a w zimę drżałem w aucie
w serii K może się to źle skończyć ale ludzie nie zdają sobie z tego sprawy

isio - Sob Lis 26, 2011 11:32

ja sie na tym nie znam wiec go posluchalem oby sie teraz nic nie stalo
kangaroo69 - Nie Lis 27, 2011 12:48

Weźmy chociaż pod uwagę zaworek odpowietrzający głowicę, bez uszczelniacz się zapycha, u mnie jak go wyciągałem to ciężko go było znaleźć w brudzie :/ ma w końcu średnice 2,5mm :???: nie mówiąc o kanałach w bloku silnika tam też jest ciasno :neutral:
isio - Sro Lis 30, 2011 23:11

Witam to znowu ja po kilku dniach spokoju zauważyłem ze dalej coś podcieka do tego jeszcze z drugiej strony. Dziwne ponieważ ślady płynu widzę na silniku a płynu nie ubywa. Dodam zdjęcia gdzie cieknie.

[ Dodano: Sro Lis 30, 2011 23:11 ]
Dodam jeszcze ze od wymiany uszcelki oszczedzam auto na zimnym silniku nie przekraczam 2000 rpm. Sprawdzalem stan plynu minimum 2 razy w tygodniu przed wiekszymi trasami tez. Silnik mial temp. normalna wskaznik przed polowa. Nie wiem co robic szkoda mi auta bo naprawde fajnie sie nim jezdzi. Auto kupione od pierwszego wlasciciela w Polsce jak kupilem mialo jakies 120000 przebiegu kupione od znajomego ktory nie chcial sprzedac ale mi sie to auto podobalo od zawsze i go od niego wyciagnolem. Dodam jeszce ze straty mocy nie ma zbiera sie i naprawde dobrze jedzie.

leszczu - Czw Gru 01, 2011 19:14

No niestety, będziesz chyba musiał jeszcze raz wymienić uszczelkę, ktoś najprawdopodobniej spieprzył robotę, albo za słabo przykręcił szpilki głowicy, albo wstawił stare szpilki. :/
Możesz na razie tak jeździć, bo płyn z tego co piszesz nie dostaje się do oleju, ale radziłbym to zrobić w najbliższym czasie, bo i tak cie to nie minie. :wink:

marhew - Czw Gru 01, 2011 20:00

A ja powiem tak, 2 tyg temu walczyłem u siebie z identycznym problemem. Pierwsza myśl- uszczelka pod głowicą. Płyn ubywał, silnik był mokry po stronie rozrządu i miejsce łączenia głowicy z cylindrami również było mokre. Po kilku dniach, po nocy postoju mokry był cały przód silnika, lewa strona pod rozrządem i prawa nad skrzynią. Nie miałem żadnych dodatkowych objawów hgf, oprócz znikającego płynu. Wiele czasu poświęciłem na szukanie wycieku, gdyż ciągle miałem nadzieję że to nie hgf. W końcu podłączyłem kompresor do ukł. chłodzenia ( do wężyka przelewowego przy zbiorniczku wyrównawczym) i zacząłem bardzo delikatnie pompować. Nabiłem może z 0.5 atm i wywalilo ciecz pod silnik (puścił najsłabszy punkt) jak się okazało problemem była uszczelka pod kolektorem ssącym :)
Jeśli CI sie chce również możesz spróbować z kompresorem, jednak należny robić to bardzo ostrożnie, żeby nie przesadzić z ciśnieniem. A jeśli nie, to poświęć kilka godzin i 15 zł na nową uszczelke kolektora ssącego i ją wymień. Koszt jest niewielki, a być może zaoszczędzi niepotrzebnego rwania głowicy.

isio - Czw Gru 01, 2011 22:12

Dzis dokrecilem troche kolektor ssacy i narazie nie widac aby cieklo.