|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Prawo i ubezpieczenia - Ubezpieczenie i kwestia odwołania.
Turc - Nie Mar 25, 2012 12:09 Temat postu: Ubezpieczenie i kwestia odwołania. Witam,
mam pytanie: jak długi jest okres na odwołanie się od wyceny szkody AC gdy została uznana szkoda całkowita (chodzi oto po jakim czasie od wyceny można się jeszcze odwołać od tego ?) ?
machi12 - Nie Mar 25, 2012 14:14
chyba 3 lata albo 2
Turc - Nie Mar 25, 2012 14:32
Chciałbym wiedzieć dokładnie bo szkoda była 13.11.2010 a wycena szkody 24.03.2010 i dopiero nie dawno przeglądałem papiery i chciałm się odwołać i nie wiem czy warto się teraz odwoływać jeszcze, bo ewidentnie wtedy za mało policzyli szkodę całkowitą.
machi12 - Nie Mar 25, 2012 14:49
Spokojnie się odwołuj jak będzie za późno to Ci napiszą, ale z tego co kojarzę jeśli są szkody na mieniu to masz 10 lat...
Natomiast tutaj tak jak mówię nawet 5 lat może być
Turc - Nie Mar 25, 2012 15:14
Ok, dzięki za info
Ale jest jeszcze jedna sprawa, co o tym myślicie: w piśmie które mi przysłali dziwnie jest napisane: koszt naprawy wg nich wynosi ~15tys+, ale licząc jako szkodę całkowitą przyznali jedynie ~8tys+ i właśnie mnie to zdziwiło, dlaczego tak dziwnie policzyli. Ogólnie dostałem od nich takowe pismo (patrz załącznik), jak myślicie da sie coś z tego jeszcze uskrobać ? To była szkoda wypłacona z OC sprawcy ale ogólnie ja wziąłem ze swojego AC a oni ściągneli od sprawcy OC wartość.
machi12 - Nie Mar 25, 2012 15:44
Czyli do ręki dostałeś 8200.
Kwestia wygląd następująco masz 2 możliwości skorzystania z odszkodowania (jak wiadomo ubezpieczalnia zawsze wybiera najtańszą):
1. Szkoda całkowita, czyli wartość pojazdu rynkowego - to co zostało z Twojego = wartość wypłaconego odszkodowania.
To ma na celu uzyskanie pieniędzy do zakupu samochodu o wartości rynkowej z czego, niekoniecznie musisz sprzedać resztkę za taką kwotę jak Ci piszą (część TU deklaruje się sprzedać za taką kwotę auto - ale to nie wielki odsetek)
2. Możesz naprawiać auto i przedstawić faktury, i mają prawo oddać do 100% wartości pojazdu, ale niestety nie potrafię Ci powiedzieć czy obejdzie się na samym kosztorysie mechanika, i poinformoawniu ich że będziesz naprawiał auto.
Niestety nie robię w likwidacji szkód, jednak mam koleżankę która pracuje właśnie w Generalli w likwidacji, postaram się uzyskać jakieś info na ten temat. Tylko to by do wtorku albo środy u mnie poleżało
Turc - Nie Mar 25, 2012 15:55
machi12 napisał/a: | Niestety nie robię w likwidacji szkód, jednak mam koleżankę która pracuje właśnie w Generalli w likwidacji, postaram się uzyskać jakieś info na ten temat. Tylko to by do wtorku albo środy u mnie poleżało |
Ok, z góry dzięki i będę czekał na info co i jak
Jak widać kwestia jest taka, że autko zostało naprawione normalnie. Ale sądzę, że taka wycena to trochę mało jak na koszta które pochłonęła naprawa i myślę, że należało się więcej, dlatego chciał bym się odwołać jak jest taka możliwość. Jak sami napisali "...koszt naprawy pojazdu wynosi 15 469,25 zł brutto.." a tak naprawę dostałem jedynie troszkę ponad połowę tego na ile oszacowali naprawę. Może ktoś inny też poradzi mi w tym temacie ?
magneto - Wto Mar 27, 2012 11:06
Generali TU SA - skąd ja to znam, druga po Warcie ubezpieczalnia co robi ludzi w ch@#a
Napisz odwołanie, wyślij poleconym i czekaj.Nie ponaglaj ich, to może zapomną odpowiedzieć w ustawowym terminie.Mają u siebie bałagan w papierach wiec jest duże prawdopodobieństwo że tak się stanie.A wtedy masz wygrane nawet jeśli nie masz racji.
W moim przypadku tak się stało, odmówili wypłaty odszkodowania bo szkoda była częściowo usunięta zanim przyjechał rzeczoznawca.Odwołałem się od tego ale oni zapomnieli mi odpisać. Odpisali po 6 tygodniach że w warunkach ogólnych był zapis że tego typu przypadków AC nie obejmuje.(rzeczywiście był taki zapis, nie wiedziałem o tym bo nie czytałem tego)Ale z racji tego że odpowiedzieli po terminie musieli wypłacić kasę.
Najpierw nie chcieli dać kasy bo opóźnienie tłumaczyli awarią systemu ale gdy sprawę tą przekazałem do Rzecznika Ubezpieczonych to grzecznie wypłacili nawet z odsetkami
sknerko - Wto Mar 27, 2012 12:07
magneto, a jaki jest ustawowy termin na odpowiedź? bo z tego co sie dowiedziałem nie ma takiego terminu
Turc - Wto Mar 27, 2012 16:22
sknerko napisał/a: | magneto, a jaki jest ustawowy termin na odpowiedź? = |
to samo miałem zamiar zapytać, sam jestem ciekaw co do tego terminu Całkiem możliwe, że jest tak samo jak na zasadzie reklamacji danego produktu.
Co do odwołania, to napewno się odwołam czekam jeszcze co za info przyniesie machi12 od koleżanki z Generali
Ogólnie jak uznali mi szkodę całkowitą, to dostałem natychmiastowe wypowiedzenie ubezpieczenia AC, nie wiem czy jest to standardowa procedura czy nie?
machi12 - Wto Mar 27, 2012 16:38
Koleżanka poinformowała mnie: 3 Lata można się odwołać od otrzymania decyzji,
Jeśli chodzi o szkodę, potrzebujesz faktur,z napraw, części i możesz odebrać od nich do 100% wartości czyli do 20.000 z groszem.
Jednak potrzebujesz faktur
Turc - Wto Mar 27, 2012 16:52
machi12 napisał/a: | Koleżanka poinformowała mnie: 3 Lata można się odwołać od otrzymania decyzji,
Jeśli chodzi o szkodę, potrzebujesz faktur,z napraw, części i możesz odebrać od nich do 100% wartości czyli do 20.000 z groszem.
Jednak potrzebujesz faktur |
Czyli na takiej zasadzie, ale co np: w kwesti, kiedy ludzie się odwołują od decyzji a jeszcze nie dokonali naprawy pojazdu lub zakupu części? kilka osób na forum widziałem tak zrobiło, odwołała, się za nim ruszyli z naprawą.
machi12 - Wto Mar 27, 2012 22:40
Śmiało pisz odwołanie, jak zarządają faktur no to będziemy myśleć.
Może się uda że nie, powiedzieć można że szkoda była naprawiana ale nie masz faktur bo zagubiłeś, różnie można zagrać.
Co likwidator to inna gra pozorów
magneto - Wto Mar 27, 2012 22:43
Czy jest jakiś termin ustalony przez prawo to nie wiem, ale generali w swoich warunkach ogólnych miało wtedy 30 dni.Nie wiem czy coś się nie zmieniło.Z tego co pamiętam to podczas rozmowy telefonicznej z likwidatorem szkody tez otrzymałem info że mają czas na odpowiedź 30 dni
Turc - Wto Mar 27, 2012 23:24
Dobra panowie w takim razie będę składał pismo odwołujące się ponieważ doszedłem do tego, że nie muszę przedstawiać im faktur naprawy ponieważ równie dobrze, mogłem sprzedać auto w takim stanie, a oni mają mi zwrócić kwotę jaka jest potrzebna na doprowadzenie pojazdu do stanu przed kolizją, sugerowałem się dokumentem kolegi z forum który pisał podobne podanie looknijce i oceńcie jak możecie czy po lekkim lifcie podania nada się takie pismo do nich i wołanie o całą kwotę kosztu naprawy jaką sami zawarli w piśmie.
Zukowaty napisał/a: | Nie wiem czy dobrze wybralem dzial,wiec najwyzej prosze o przeniesienie.Zakonczylem batalie z PZU o odszkodowanie za wypadek nie z mojej winy gdzie auto bylo dosc pokaznie uszkodzone.Najpierw mi zanizyli odszkodowanie, pozniej wartosc auta i odszkodowanie podniesli o.....160zl.Nie przepadam jak tos sobie mnie olewa wiec wystosowalem im ponizsze pismo. Z racji tego ze nie tylko ze mnie pewnie robia sobie takie jaja to wrzucam na forum to co oni dostali.Kozystajcie i nie dajcie sie orznac.
Dotyczy szkody nr PL 666:)..........
W nawiązaniu do Państwa ostatniej wyceny szkody w pojeździe (marka model)
nr rejestracyjny ^&$%&*#% oświadczam co następuje:
W rozumieniu Kodeksu Cywilnego odszkodowanie winno obejmować do 100% wartości pojazdu. Podstawą prawną jest Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 sygn. III CZP 76/05 o opłacalności napraw pojazdów. Prawo jak i orzecznictwo sądów mówi jednoznacznie:
istnieje obowiązek przywrócenia stanu sprzed zdarzenia czyli wymienienie części uszkodzonych na nowe i oryginalne
wg art. 5 KC, art. 363§1 i art. 354 §1 KC
Nie możecie mi Państwo narzucać zamiany uszkodzonych elementów na nieoryginalne przez uwzględnianie amortyzacji, a tym samym licząc koszta części zamiennych po cenach części nieoryginalnych:
potrącanie amortyzacji części może naruszać zasadę pełnego odszkodowania takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy (sygn. III CZP 91/05) oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
stosowanie przy szacowaniu szkody wartości części zamiennych o porównywalnej jakości narusza zasadę pełnego odszkodowania takie stanowisko zajął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Ode mnie a nie do Państwa zależy czy samochód będzie naprawiany przez:
- ASO
- na podstawie kosztorysu
- na podstawie rachunków
We wszystkich wymienionych wyżej przypadkach, przy sporządzaniu kosztów naprawy, należy brać ceny części oryginalnych. Należy mi się odszkodowanie za uszkodzenie auta i tylko ode mnie zależy czy naprawię auto czy nie. Podstawa prawną jest Art. 363 §1 KC
Naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej...
Przywrócenie stanu poprzedniego to obowiązek pokrycia kosztów zamontowania lub wymiany elementów na takie, które wcześniej nigdy nie były uszkodzone skoro te uszkodzone w zdarzeniu również wcześniej nie były uszkodzone
Art. 354 §1 KC
Dłużnik powinien wykonywać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno- gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie określone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom.
Z aktu tego wynika ze normą społeczną jest uczciwość i rzetelność oraz stosowanie istniejących norm w tym norm rzeczoznawczych. Zaniżenie odszkodowania przez "amortyzacje" lub tak zwany przez Państwa ''współczynnik odchylenia'', pomijanie uszkodzeń - nie wpisywanie ich pod pretekstem "niewiedzy" jest naruszeniem tego aktu prawnego.
Z kosztorysu niezależnego eksperta Polskiego Związku Motorowego (zwanego dalej PZM), który to Państwu przedstawiłem wynika ze w wycenie sporządzonej przez Państwa zawarte są elementy, które podlegają pod definicje oszustwa sprecyzowanej przez Art. 286 §1 Kodeksu Karnego. Jeżeli bowiem ktoś „doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, w celu uzyskania z tego tytułu korzyści majątkowej” ten „podlega każe pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Art. 355 §1 KC
Dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność).
Opis i szacowanie uszkodzeń należy wykonać tak aby koszt i sposób naprawienia miał odbicie w realiach rynku napraw pojazdów, a nie tak jak w Państwa obu wycenach mojego pojazdu rażąco zaniżał ich wartości jak i również wartość samego pojazdu przed wypadkiem wyliczoną na 5500zl.
Według systemu PZU i Eurotax wartość mojego pojazdu 4 tygodnie temu wynosiła 6800 zł., co zostało wyliczone telefonicznie przy kalkulacji składki AC, a co za tam idzie w chwili wypadku wartość winna być jeszcze wyższa, czyli w granicach 7400 zł. wskazanych przez niezależnego eksperta PZM.
Równocześnie żądam zwrócenia kwoty pieniężnej wydanej za sporządzenie przez PZM oceny technicznej nr POL/109/2008 w kwocie 333,06 zł
Pismo to proszę traktować jako ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty sumy realnie odpowiadającej uszkodzeniu mojego auta.
Proszę również o pisemne ustosunkowanie się do powyższego oraz wyjaśnienie mi przyczyny nieprawidłowości w Państwa wycenach mojego pojazdu w terminie 14 dni od daty otrzymania niniejszego pisma. Po tym terminie sprawa zostanie skierowana na drogę sądową.
Niniejsze pismo zostało sporządzone w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach po jednym dla każdej ze stron.
Data i czytelny podpis odbierającego
GUTEK ODBIERAJĄCY W PZU |
chudson - Pon Kwi 02, 2012 20:29
Z tym nie naprawianiem auta a roszczeniami żeby oddali więcej to jest problem przy szkodzie całkowitej. jeżeli auto wycenili przed szkodą powiedzmy na te 15 tyś , otrzymałeś odszkodowania 8500zł ,to jeżeli sprzedałeś wrak za 7500zł to według prawa otrzymałeś kwotę równą wartości twojego auta przed wypadkieml. Możesz oczywiście sie odwoływać ,ze wrak był mniej warty i ,że jesteś stratny ale oni zakwestionują ,że mogłeś wyjsć z zapytaniem do nich gdzie sprzedać wrak za taką kwotę na jaką oni je wycenili.
CENA wraku + odszkodowanie musi się równać cenie auta przed szkodą.
Ale czy ktoś się orientuje czy do kosztu naprawy wliczają się wydatki nie związane z naprawą jak holowanie, przegląd powypadkowy czy wykupienie próbnych tablic aby dojechać na przegląd ( od tego roku niektóre SKP wymajagą tłumacząc się ,ze z powkitowania policyjnego nie mają jak danych sprawdzić ) . Czy te wydatki również są liczone aby jak najszybciej uznać ( korzystną dla ubezpieczyciela) szkodę całkowitą Bo z tego co widze to PZU wszystko wlicza i nie wiem czy to legalne jest
Turc - Pon Kwi 02, 2012 21:17
chudson napisał/a: | Z tym nie naprawianiem auta a roszczeniami żeby oddali więcej to jest problem przy szkodzie całkowitej. jeżeli auto wycenili przed szkodą powiedzmy na te 15 tyś , otrzymałeś odszkodowania 8500zł ,to jeżeli sprzedałeś wrak za 7500zł to według prawa otrzymałeś kwotę równą wartości twojego auta przed wypadkieml. Możesz oczywiście sie odwoływać ,ze wrak był mniej warty i ,że jesteś stratny ale oni zakwestionują ,że mogłeś wyjsć z zapytaniem do nich gdzie sprzedać wrak za taką kwotę na jaką oni je wycenili. |
Spróbować zawsze warto, jeśli się uda to będzie super, jeśli nie, trudno nic nie tracę
Ogólnie tutaj podejrzewam troszkę inny wariant i byc moze pozytywny. Ogólnie szkodę pozyskałem ze swojego AC choć równie dobrze mogłem z OC sprawcy szkody, lecz była ona o wiele mniejsza niż z wyceny AC. Wieć później Generalii sobie ściągnęło od MTU pieniążki za szkodę. Także całkiem możliwe, że może być z tym odwołaniem, że uwzględnią odwołanie oraz sami będą ściągać znów od MTU, ale nie jestem pewien do końca w sytuacji odwołania jak jest więc się okaże Jutro składam odwołanie osobiście i będę czekał na odzew. Rezultatami się podzielę oczywiście czy będą pozytywne czy to negatywne
machi12 - Wto Kwi 03, 2012 19:29
Tylko kolega nie walczy o odszkodowanie na podstawie szkody całkowitej, tylko na podstawie naprawy. Także może auto naprawiać do 15.000 zł.
chudson - Wto Kwi 03, 2012 20:23
Racja, można sie nie zgodzić na szkodę całkowitą.. niestety bez faktur na części raczej nic nie oddadzą. jedynie roboczogodziny nie muszą być na fakturze ( można samemu poskładać ) i wtedy więcej kasiory z tych 15tyś na częsci zostanie.
Wiele ubezpieczycieli ma inny próg na szkodę całkowitą przy OC i AC , ciekawe jaki wzieli próg w tym wypadku skoro niby było przez AC robione ale potem zciągneli należność z OC sprawcy. Warto to sprawdzić bo jest to dobrą podstawą odwołania
Turc - Wto Kwi 03, 2012 21:01
To jest trochę dziwne bo dostałem wycenę z OC - MTU, gdzie napisali, koszt naprawy 5 900zł z groszem, a za to z AC - Generali wyceniło koszty naprawy na 15 400zł z groszem, lecz tylko przyznali owe 8 200zł z racji szkody całkowitej, powiem wam szczerzę już sam jestem zakręcony całą tą sytuacją jak spojrzałem w papiery teraz.
Ogólnie, dopiero niedawno się dowiedziałem, jak zmieniałem ubezpieczyciela, jeżeli jest szkoda całkowita to ubezpieczyciel po moim odwołaniu i decyzji o wypłacie wartości auta z sprzed szkody czyli w moim wypadku było to by 20 500zł jest zobowiązany to zrobić, wypłacając mi 8 400zł (wartość szkody) + 12 300zł (wartość auta po szkodzie które oni we własnym zakresie sprzedadzą na licytyacji, czy jak kolwiek inaczej, niezależnie od tego za ile auto się sprzeda mi musieli by przyznać wartośc z wyceny)... no tylko, ze dowiedziałem się to trochę za późno, ale warto wiedziec na przysżłość
machi12 - Sro Kwi 04, 2012 00:24
A nie wiem czy nie wystarczyłby kosztorys z warsztatu
chudson - Sro Kwi 04, 2012 06:19
Sam kosztorys moze być sprzeczny z ustawą, bo jeśli auto naprawisz taniej to w pewien sposób wzbogacisz się ( o gotowkę ) a OC ma wyrównać ci straty a nie dać ci zarobić. Możliwe ,że części ubezpieczalni to wystarczy ale jest to również dobry haczyk aby nie dopłacić.
A napisali Ci wycenę pojazdu przed szkodą? Bo mi PZU zataiło ten fakt we wszystkich dokumentach aby trudniej bylo wyliczyć sobie do jakiej kwoty mogę przedstawić faktury.
W papierach było jedynie kwota bezsporna i cena wraku co nie dawało razem kwoty na jaką wycenili pojazd przed szkodą. Dziwni są .
Turc - Sro Kwi 04, 2012 08:21
chudson napisał/a: | A napisali Ci wycenę pojazdu przed szkodą? Bo mi PZU zataiło ten fakt we wszystkich dokumentach aby trudniej bylo wyliczyć sobie do jakiej kwoty mogę przedstawić faktury. |
W OC MTU - nie napisali, AC Generali - napisali
machi12 - Sro Kwi 04, 2012 14:06
Kosztorys możesz przedstawić i powiedzieć że nie masz pieniędzy żeby naprawiać z "kieszeni". Tylko nie wiem jak jest kiedy występuję długa przerwa po szkodzie.
Turc - Nie Maj 20, 2012 11:47
Cytat: | Teraz to już trochę za późno o kosztorys z naprawy, jedynie wycenę uszkodoznych części jak bym sam zrobił i przedstawił No zobaczymy ajk się sprawa potoczy wniosek złożony i czekamy na odpowiedź ubezpieczyciela... |
Witam ponownie i kolejne pytanie do was w sprawię odwołania, otóż:
Wniosek złożyłem 04.04.2012, dzisiaj jest 20.05.2012 - z czego wynika, że od daty złożenia wniosku mineło 30 dni roboczych i zero odzewu ze strony ubezpieczyciela, co dalej robić w tej sprawie ?
magneto - Nie Maj 20, 2012 14:57
Zrób jak ci wcześniej napisałem.Najpierw zadzwoń do Rzecznika Ubezpieczonych, cieżko się dodzwonić ale warto.Opowiedz o tej sytuacji, Wyślij im komplet dokumentów ,oni zrobią wszystko za ciebie.
Turc - Nie Maj 20, 2012 20:39
Dzieki magneto, na czasie zadzwonie przedstawię całą sytuację i zobaczymy co wyjdzie z tego
|
|