Zobacz temat - Wyprzedzanie po góralsku
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Wyprzedzanie po góralsku

HarryVip - Sob Lip 26, 2014 09:08
Temat postu: Wyprzedzanie po góralsku
Gość zapomniał po co ma w aucie lusterka :mrgreen: Tak się nie wyprzedza . Filmik zawiera niecenzuralną wypowiedź (pojedyncze słowo). Osoby wrażliwe proszę o wyciszenie dźwięku. :mrgreen:
P.S. okazało się, że MG ma mocniejsze lusterka niż Opel i po wytarciu plastiku z lusterka Opla, moje nie doznało żadnego uszczerbku.

pelson91 - Sob Lip 26, 2014 09:13

co za tępa sraka, przed rozpoczęciem wyprzedzania trzeba spojrzeć w lusterka czy już nikt nie wyprzedza! masakra. dobrze że nic się nie stało w sumie. :mad:
Raptile - Sob Lip 26, 2014 12:25

no koles niepewnie jechał przy tej lewej krawędzi, nie raz sie spodkalem z takim Panem/Panią co nie wie jak sie wyprzedza , dobrze ze sie nic nie stało
Satyavan - Sob Lip 26, 2014 12:58

Ale baran ... i weź tu jedź za takim, co niepewnie jedzie, a jeszcze wyprzedzaj ... :mad:
pelson91 - Sob Lip 26, 2014 12:59

ja bym mógł jechać :D prawy bok nie jest perfekcyjny, po naprawie blacharskiej na jego koszt by był :D
Satyavan - Sob Lip 26, 2014 13:08

Hehe no w takim wypadku mógłbym się cieszyć, ale w normalnej sytuacji to nie wiem, czy by mi żyłka nie pękła z nerwów. :P
0L0 - Sob Lip 26, 2014 15:51

Miłosz, dbaj o serducho ;)
HarryVip - Sob Lip 26, 2014 16:39

0L0 napisał/a:
Miłosz, dbaj o serducho ;)

Spoko. Nie biłem gościa, swoje zniesmaczenie wyraziłem w jednym słowie :mrgreen: , zapłacił 150 zeta za malowanie lusterka i rozstaliśmy się w pokoju. :razz:

[ Dodano: Sob Lip 26, 2014 17:14 ]
Jego plastik zmyłem z lusterka gąbką i czystą wodą. :mrgreen: Śladu nie ma. ;)

[ Dodano: Sob Lip 26, 2014 17:21 ]
pelson91 napisał/a:
ja bym mógł jechać :D prawy bok nie jest perfekcyjny, po naprawie blacharskiej na jego koszt by był :D

Przyjedź do mnie do Zakopca. :mrgreen: Dwa dni jeżdżenia po zakopiance i masz jak w banku malowanie auta gratis. :mrgreen:

[ Dodano: Sob Lip 26, 2014 17:37 ]
No chyba że Ci sarna na dach wskoczy. :mrgreen:

[ Dodano: Sob Lip 26, 2014 17:39 ]
Dobrze widać w full screen. Pierwsze srebrne kombi. :mrgreen:

ARTUR1983 - Sob Lip 26, 2014 17:59

Jest jeszcze takie coś jak martwy punkt... .
maniaq - Sob Lip 26, 2014 20:55

Martwy punkt jest wtedy jak sie nie orientujesz kto za toba jedzie i gdzie sa inne auta ;)

Np. w USA ma sie OBOWIAZEK obejrzenia glowa, a nie jedynie poleganie na lusterkach !

ARTUR1983 - Nie Lip 27, 2014 08:11

No i ja tak robię że jeszcze katem oka spoglądam do tylu jak patrzę w lusterko.
Remigiusz - Nie Lip 27, 2014 10:07

Każdy manewr składa się z patrzenie za siebie w lustro i dopiero w tedy dajemy w kierunek i powtarzamy ta czynność.

Mi się tez parę razy zdarzyło nie zauważyć kogoś jak wyprzedzał choć nigdy gwałtownie nie wyjeżdżam i jak coś umknie w lusterku znaczy ze coś tam jest:)

HarryVip - Nie Lip 27, 2014 10:58

Remigiusz napisał/a:
Każdy manewr składa się z patrzenie za siebie w lustro i dopiero w tedy dajemy w kierunek i powtarzamy ta czynność.

Dokładnie tak jak piszesz. Staram się cały czas kontrolować to co dzieje się na drodze za mną patrząc od czasu do czasu w lusterka. Przed samym wyprzedzaniem patrze w lusterka kilka razy, choćby ze względu na motocykle, które potrafią pojawić się znikąd... Facet przyznał się do błędu i powiedział, że bardziej koncentrował się na sprawdzeniu czy coś nie nadjeżdża z przeciwka niż na tym, co się dzieje za nim i obok niego. Szczęśliwie dla niego (i dla mojego perfekcyjnego prawego boku) wyjechał dość delikatnie na lewy pas. Na filmie widać, że odbiłem w lewo, chociaż to był podświadomy odruch, ponieważ ja kompletnie takiej reakcji nie kojarzę. Tak czy inaczej, w sezonie na zakopiance jeździ się paskudnie.To akurat był miejscowy, ale 95% turystów wyłącza mózgi jadąc na urlop. Nie dalej jak dwa tygodnie temu uniknąłem czołówki wyłącznie przez hamowanie awaryjne i ucieczkę na pobocze. Oczywiście facet miał ciągłą linię i widoczność ograniczoną wzniesieniem. Zatrzymałem gnoja (w ramach tzw. zatrzymania obywatelskiego), wezwałem Policję i po odtworzeniu materiału z rejestratora zapłacił 800 PLN mandatu i wyłapał kilkanaście punktów za trzy wykroczenia. Może następnym razem nie położy na szali swojego (to akurat mała wartość) i cudzego życia, żeby skrócić czas podróży o kilka minut.

0L0 - Nie Lip 27, 2014 11:35

HarryVip napisał/a:
Zatrzymałem gnoja


:mrgreen:

ARTUR1983 - Wto Lip 29, 2014 08:34

A jak zatrzymałeś tego gnoja to gość nie chciał odjechać albo cię przekupić? Czy może się sadził do ciebie?
MaReK - Wto Lip 29, 2014 08:37

Mam identyczne nagranie tylko, że w nocy na nieoświetlonej drodze :(
U mnie skończyło się na strachu bo uciekłem lewymi kołami na pobocze, co mogło mieć jeszcze gorszy skutek i niż otarcie się o debila w Renault Thalia. Najlepsze jest to, że jechałem za gościem dobre kilka kilometrów. Ten czaił się żeby wyprzedzić ciężarówkę. Mógł to zrobić n razy na długości tych kilku kilometrów ale za każdym razem wracał na swój pas. W końcu ja nie wytrzymałem i wyprzedziłem jego i ciężarówkę. Ale jak byłem na jego wysokości stwierdził, że jednak da radę i .... wyskoczył na lewy. Zorientował się co się dzieje i jeszcze mnie strąbił - no nawet Wioletta zakasała rękawy na nieprzypadkowe spotkanie z kierowcą wehikułu spod francuskiej bandery ;)

Ponieważ było ciemno, córka spała smacznie olałem sprawę i pojechałem przed siebie.
Tamten chyba nie wyprzedził tej ciężarówki do samej dwupasmówki.

Trzeba być czujnym jak ważka ;)

HarryVip - Wto Lip 29, 2014 11:22

ARTUR1983 napisał/a:
A jak zatrzymałeś tego gnoja to gość nie chciał odjechać albo cię przekupić? Czy może się sadził do ciebie?

Poinformowałem go na wstępie, że jeśli spróbuje odjechać - zatrzymam go siłą. Mam 193 cm wzrostu i ważę 115 kg. :mrgreen: Odpuścił i grzecznie czekał.

MaReK - Sro Lip 30, 2014 08:23

HarryVip napisał/a:
Mam 193 cm wzrostu i ważę 115 kg. :mrgreen:

i prawie 60 lat dzięki czemu łapię szybko zadyszkę, więc gonienie go może być katastrofalne w skutkach ;)

SyntaX - Sro Lip 30, 2014 13:15

Mi jeden zrobił rysę na lusterku.
Gadka prosta.
200 za lusterko i 200 dla współpasażera (Kolega 121kg mięśni) na uspokojenie by Ci mordy na miejscu nie obił.
Koleś się wystraszył i chciał po policję dzwonić. Ja mówię czekaj podam Ci numer bezpośrednio bo to rodzina to się szybciej dodzwonisz a w raporcie napiszą że idąc do radiowozu nieszczęśliwie się potknąłeś doznając licznych obrażeń twarzy.
Wyjął 500zł i odjechał z piskiem.
:P :P
Ma się układy tu i tam :mrgreen:

Lysack - Sro Lip 30, 2014 13:58

SyntaX -> pamiętaj, że zawsze może znaleźć się ktoś z lepszymi układami ;)

Ja bym się chyba nawet dał pobić - w sumie dobry lekarz wystawiłby mi kwit o trwałym uszczerbku na zdrowiu, a jeszcze lepszy prokurator zafundowałby mi odpowiednią rentę z Twojej (lub kolegi) kieszeni ;) Tym bardziej, że bez kamerki się nie ruszam, więc na wszystko odpowiednie dowody by się znalazły :P

Mimo to ja tam wolę po prostu spisywać oświadczenie i wyciągać ile się da od ubezpieczyciela. Lepiej nie wykorzystywać znajomości na tak błahe sprawy :D

bizon - Sro Lip 30, 2014 14:05

SyntaX napisał/a:
a w raporcie napiszą że idąc do radiowozu nieszczęśliwie się potknąłeś doznając licznych obrażeń twarzy.
Wyjął 500zł i odjechał z piskiem

To chyba trafiles na bardzo plochliwego goscia. wiekszosc ludzi by sie zasmiala i Ci powiedziala zebys juz nie ogladal filmow z seagalem

HarryVip - Sro Lip 30, 2014 14:46

MaReK napisał/a:
i prawie 60 lat dzięki czemu łapię szybko zadyszkę, więc gonienie go może być katastrofalne w skutkach ;)

Hehehehe. Póki co 48 i wieloletnie szkolenie militarne za sobą ;) . :mrgreen: Czyli z prostej arytmetyki wynika, że z dwoma 24-latkami nawet się nie zmęczę. :mrgreen: Zatrzymując faceta, nie miałem zamiaru łamać prawa. Mówiąc "siłą", miałem na myśli zabranie kluczyków ze stacyjki i tyle. :-) Gdyby mnie napadł chcąc je odzyskać, to bym się bronił, bo to mi wolno. :wink: Stałem przed moim autem, w kadrze rejestratora więc luzik. :mrgreen:

bociannielot - Sro Lip 30, 2014 15:07

HarryVip napisał/a:
Czyli z prostej arytmetyki wynika, że z dwoma 24-latkami nawet się nie zmęczę.
a jakby oni byli podobnego wzrostu i ważyli tyle mniej wiecej co Ty będąc jeszcze wojskowymi :?: albo gorzej, jakbyś spotkał Syntaxa :szok:
Yog-Sothoth - Sro Lip 30, 2014 15:15

SyntaXa z kolegą!

:mrgreen:

ARTUR1983 - Sro Lip 30, 2014 15:26

SyntaX napisał/a:
Mi jeden zrobił rysę na lusterku.
Gadka prosta.
200 za lusterko i 200 dla współpasażera (Kolega 121kg mięśni) na uspokojenie by Ci mordy na miejscu nie obił.
Koleś się wystraszył i chciał po policję dzwonić. Ja mówię czekaj podam Ci numer bezpośrednio bo to rodzina to się szybciej dodzwonisz a w raporcie napiszą że idąc do radiowozu nieszczęśliwie się potknąłeś doznając licznych obrażeń twarzy.
Wyjął 500zł i odjechał z piskiem.
:P :P
Ma się układy tu i tam :mrgreen:

Jak dla mnie to nie jest uczciwe... .
Ja nigdy nie wykorzystałem sytuacji by kogoś naciągnąć... bo sam mógłbym znaleźć się w takiej sytuacji.
Empatia to coś co w dzisiejszych czasach jest na wymarciu... .

bizon - Sro Lip 30, 2014 15:48

ARTUR1983, przeciez to ironiczna opowiastka z przymruzeniem oka. znasz kogos co jak mu sie mowi dawaj 400, daje 500 :D
bociannielot - Sro Lip 30, 2014 16:04

ARTUR1983, nie wazne czy uczciwe, przyjedzie syntax to Ty też dasz 500 :mrgreen:
longer86 - Sro Lip 30, 2014 16:35

Tym bardziej ze za lusterko w ktorym mialem zbite szkielko i luzna chromowana obudowe zaplacili mi z allianza 1100. Wiec oswiadczenie spisac i wio
HarryVip - Sro Lip 30, 2014 19:05

bociannielot napisał/a:
a jakby oni byli podobnego wzrostu i ważyli tyle mniej wiecej co Ty będąc jeszcze wojskowymi :?: albo gorzej, jakbyś spotkał Syntaxa :szok:

Spotykałem w swoim (jak napisał marecki długim :mrgreen: ) życiu przeróżnych ludzi. Silnych, słabych, agresywnych, spokojnych, wojskowych, cywili i wielu innych też. To nie jest kwestia wzrostu czy postury. Oczywiście gdyby numer który opisałem wycięło czterech typów w beemce, moje zachowanie pewnie byłoby inne, co nie znaczy, że bym odpuścił. Mnie nie chodziło o to, że nie spodobał mi się kolor jego opla, czy że jestem nadgorliwy. Ja nawet nie przepadam specjalnie za drogówką bo łupią nas bezlitośnie chowając się za tzw. względami bezpieczeństwa, co jest kompletną bzdurą. Facet jeżdżący w taki sposób po prostu nie szanuje życia swojego (to akurat mam głęboko w doopie) i, a może przede wszystkim cudzego, a tego odpuszczać nie można. Przez takich głąbów giną normalni, niczemu niewinni użytkownicy dróg. Teraz idiota jest 15 punktów bliżej utraty prawka, która i tak pewnie nie powstrzyma go przed dalszą jazdą. Ale jest szansa, że się na drugi raz zastanowi.
Co do lusterka nie miałem sumienia z gościa zdzierać. :mrgreen: Facet był roztrzęsiony, nie ściemniał, przeprosił więc w imię czego miałem go łupić? Tak czy inaczej straty były mniejsze niż koszt jaki poniósł. Ale to okazało się dopiero później. Wcale nie jestem z tego powodu zmartwiony. :mrgreen:

SyntaX - Czw Lip 31, 2014 07:27

Po prostu miałem wtedy bardzo wujowy dzień.
Na co dzień jestem spokojny ale mam tzw. Dead Line i wtedy jestem nieobliczalny.

Wiesz ja też swoje ważę a trenowałem kiedyś zapasy.
Swoją siłę mam. Jak się zaprę to nawet klucze Jonnesway ukręcam a podobno nie da się ich tak szybko złamać.
Jak to mawia mój wspólnik 400Nm w łapie :mrgreen:
Chłopaki koła dokręcają stając na kluczu a ja je jedną ręką odkręcam.

HarryVip - Czw Lip 31, 2014 11:15

SyntaX napisał/a:
Na co dzień jestem spokojny ale mam tzw. Dead Line i wtedy jestem nieobliczalny.

No to mamy tak samo. :mrgreen: U mnie granica leży bardzo wysoko, ale... nieobliczalność jest wprost proporcjonalna do tej wysokości. :mrgreen:
SyntaX napisał/a:
Wiesz ja też swoje ważę a trenowałem kiedyś zapasy.
Swoją siłę mam. Jak się zaprę to nawet klucze Jonnesway ukręcam a podobno nie da się ich tak szybko złamać.
Jak to mawia mój wspólnik 400Nm w łapie :mrgreen:
Chłopaki koła dokręcają stając na kluczu a ja je jedną ręką odkręcam.

Nigdy nie kwestionowałem Twojej siły i umiejętności. Nawet się nie znamy ba, dopiero z postu powyżej dowiedziałem się o Twoim istnieniu :razz: i bladego pojęcia nie mam, dlaczego niektórzy próbują mnie Tobą straszyć. :-) Nie lubię rozwiązań siłowych i staram się ich unikać. Jednak kiedy nie ma innego wyjścia, potrafię spowodować poważne obrażenia i to bez 400Nm w łapie. Sposobem. ;) Do tego oczywiście potrzebne są umiejętności i doświadczenie, a te rzeczy przychodzą z wiekiem. :mrgreen: Druga sprawa - jestem leniwy i nie lubię się męczyć. :-)

SyntaX - Czw Lip 31, 2014 18:33

Ano wiesz ja pochodzę z Poddębic a to jest miasto mistrzów karate.
3 osoby z tego miasta doszły do mistrzostw europy.
Jak się dobrze blokadę założy to facet własną ręka rozwala sobie nochala przy okazji szlifując jajkami o asfalt :mrgreen:

MaReK - Sob Sie 02, 2014 23:40

Dobra ;) To tak między posty z fantastyki wrzucę link do filmiku sprzed tygodnia, na którym widać jak Pan z VW chciał mi zrobić krzywdę ;)



Pozdrówki,

HarryVip - Nie Sie 03, 2014 20:23

SyntaX napisał/a:
Ano wiesz ja pochodzę z Poddębic a to jest miasto mistrzów karate.

No..... to wszystko wyjaśnia. :mrgreen:
SyntaX napisał/a:
3 osoby z tego miasta doszły do mistrzostw europy.

Żyją jeszcze? :mrgreen:
SyntaX napisał/a:
Jak się dobrze blokadę założy to facet własną ręka rozwala sobie nochala przy okazji szlifując jajkami o asfalt :mrgreen:

Hmmm... wiesz... ja pochodzę z Torunia, a żyję, mieszkam i pracuję w Zakopcu. Technika mieszana jest nieco inna: facet po strzale z ciupagi zalicza orbitę której nawet Kopernik nie przewidział. :mrgreen:
MaReK napisał/a:
Dobra ;) To tak między posty z fantastyki

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A tak poważniej - niestety idiotów na drogach jest więcej, niż nam się wydaje. Za stworzenie realnego zagrożenia w ruchu powinni być od razu kierowani na ponowny egzamin. Gruby mandat i cofnięcie uprawnień.

SyntaX - Nie Sie 03, 2014 20:40

Ano żyją i mają się dobrze.
Maciej Grubski
http://pl.wikipedia.org/w...3%B3zef_Grubski
Światowa elita a takich ludzi jest u nas więcej.
Dragon Poddębice Rządzi :mrgreen:

I mały filmik z ostatniego pokazu - Pomyśl sobie że te cegły to są żebra
https://www.youtube.com/watch?v=ieXmbwQDuVg

HarryVip - Nie Sie 03, 2014 20:46

SyntaX wyluzuj. :) To jest dział offtopic. Nie bierz wszystkiego do siebie. Czy taka ikonka :mrgreen: do Ciebie nie przemawia w sposób wymowny? Pozdrawiam. :)
SyntaX - Nie Sie 03, 2014 20:48

spoko po prostu wszedłeś na bliski mi temat ;)
HarryVip - Nie Sie 03, 2014 21:12

SyntaX napisał/a:
spoko po prostu wszedłeś na bliski mi temat ;)

Powiem tak: widziałem dużo ciekawsze i znacznie lepiej wykonane kata. Co do cegieł, hmmm.... były przekładki :razz: (puste miejsca pomiędzy cegłami, które nie leżały bezpośrednio jedna na drugiej i nie stykały się całą powierzchnią). Dla laika wygląda ok, ale tak naprawdę rozbija się pierwszą cegłę z góry. :) Przy odpowiedniej szybkości i masie (oczywiście nie każdy takimi atrybutami dysponuje) reszta "leci" prawie sama. Wynika to z prawa fizyki dotyczącego pędu.
P.S. Poznałem osobiście Andrzeja Drewniaka (to nazwisko powinieneś znać) i miałem nawet (niestety przez krótki czas) przyjemność i zaszczyt u Niego trenować na przełomie lat 80-ych i 90-ch. Dla Ciebie to pewnie historia starożytna, ale o Twój ulubiony temat się kiedyś otarłem. :)

kasjopea - Pon Sie 04, 2014 06:38

SyntaX, gdy czytam Twoje posty, mam nieodparte wrażenie, że Ezop również pochodził z Poddębic ;) .
pelson91 - Pon Sie 04, 2014 13:51

kasjopea, ba, i chodził z Syntaxem do klasy :rotfl:
MaReK - Pon Sie 04, 2014 14:21

HarryVip napisał/a:
A tak poważniej - niestety idiotów na drogach jest więcej, niż nam się wydaje. Za stworzenie realnego zagrożenia w ruchu powinni być od razu kierowani na ponowny egzamin. Gruby mandat i cofnięcie uprawnień.

Oj tam :) Każdemu może się zdarzyć pomyłka w drodze i próba jego naprawienia "nagle". Czasami zdarzy się też nie zauważyć kogoś. Gdyby chcieć wysyłać na powtórny egzamin za tego typu błahostki, to w naszym kraju nie wiele osób miało ważne prawo jazdy ;)