Zobacz temat - Czerwone światło i kamera
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Czerwone światło i kamera

Vesper416 - Sob Mar 20, 2010 19:31
Temat postu: Czerwone światło i kamera
Witam dziś zdarzyło mi się na skrzyżowaniu wjechać za sygnalizator na czerwonym świetle (kilka zmartwień na głowie i nie zauważyłem nawet sygnalizatora) zatrzymałem sie sygnalizatorem i wbiłem wsteczny żeby zająć miejsce przed sygnalizatorem (na ulicy było pusto) Na moje nieszczęście nad sygnalizatorem była kamera.

No więc mam pytanie czy mam się spodziewać teraz, że pocztą przyjdzie mandat i 15pkt karnych???

Zdarzenie miało miejsce w Poznaniu na ulicy Grunwaldzkiej jadąc od ronda Jeziorańskiego do Matejki, pierwsze światła za rondem chyba krzyżówka z Grochowską

darek_wp - Sob Mar 20, 2010 20:37

Te kamery na skrzyżowaniach raczej służą do monitoringu natężenia ruchu na skrzyżowaniu i regulacji świateł. Nie spodziewał bym się mandatu z tego tytułu.
Vesper416 - Sob Mar 20, 2010 21:26

Pytam bo ostatnio mnie policja straszyła właśnie odnośnie czerwonych świateł i 15pkt.
darek_wp - Sob Mar 20, 2010 21:51

Kwalifikacja prawna art. 90 lub art. 92 §1
Niezatrzymanie pojazdu we właściwym miejscu w związku z nadawanym sygnałem świetlnym
Naruszone przepisy z rozp MSWIA dot znaków i sygn drogowych§ 99 , § 102 ust. 4 , § 107
Kwota 100 zł

lub

art. 90 lub art. 92 § 1
Niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez kierującego pojazdem wjeżdżającego za sygnalizator, kiedy jest to zabronione
§ 95-98, 102, 104 lub 106
kwota 300 - 500 zł

kwoty zleżne od kwalifikacji wykroczenia a punkty - tu można by się też spierać bo z taryfikatora moze być zarówno 6 pkt za: niezastosowanie się do: art. 92 § 1 k.w. sygnałów świetlnych
jak i 1 pkt za niestosowanie się do pozostałych, niewyszczególnionych w niniejszym katalogu znaków i sygnałów drogowych

Perez - Nie Mar 21, 2010 14:24

Ja za czerwone dostalem juz 3 razy 6pkt i 250zl, ale zawsze bylo napisane: Nie stosowanie sie do sygnalizacji swietlnej. Raz z tego samego art dostalem za brak strzalki 100zl i 6pkt
Vesper416 - Nie Mar 21, 2010 20:29

Perez, mandaty dostałeś bo Cie złapali na gorącym uczynku czy na podstawie właśnie kamer?
Perez - Pon Mar 22, 2010 02:15

Na goracym. Te kamery co sa nad pasami to raczej sa jak napisal kolega wyzej do badania natezenia ruchu.
Krzysi3k - Pon Mar 22, 2010 09:06

Dokładnie :) One są do systemu automatycznych świateł :)
Bordos - Wto Mar 23, 2010 19:33

Nie masz się raczej co martwić kolego. Jeśli nie było tam rejestratora wykroczeń, to z tych kamer nic Ci nie przyjdzie.

One są, tak jak koledzy wcześniej napisali, do monitoringu natężenia ruchu i rzadko ktokolwiek w to patrzy raczej.

Sam miałem podobny dylemat, bo w miejscu gdzie był rejestrator, przejechałem na czerwonym (w sumie wjechałem sporo za sygnalizator) aby przepuścić karetkę na sygnale. Ale do tej pory nic nie dostałem.

Shrekinho90 - Pon Kwi 05, 2010 22:47

Gdyby te kamery "dawały" mandaty to wielu by już prawka nie miała, może nawet i ja sam :wink:
piter34 - Wto Kwi 06, 2010 08:36

Shrekinho90 napisał/a:
Gdyby te kamery "dawały" mandaty to wielu by już prawka nie miała, może nawet i ja sam ;)

Uważam, że nie jest to powód do dumy i emotka powinna być taka: :oops:

;)

Shrekinho90 - Wto Kwi 06, 2010 10:54

Szczerze powiem że chwile się zastanawiałem jaką wybrac i nad tą co zasugerowałeś też myślałem. Wybrałem jaką wybrałem, bo nie zdawało mi się żebym dumą zaleciał. Wiem że to nie są sprawy do chwalenia się nimi.
soviet100 - Sro Kwi 07, 2010 07:08

Każdy jeździ jak uważa i jest to jego sprawa dopóki nie robi zagrożenia na drodze .
piter34 - Sro Kwi 07, 2010 11:47

soviet100 napisał/a:
Każdy jeździ jak uważa i jest to jego sprawa dopóki nie robi zagrożenia na drodze .

No właśnie... Dopóty dopóki.

sobrus - Sro Kwi 07, 2010 12:39

Są takie sytuacje że mamy czerwone światło a wokół żywej duszy.
Chciałoby sie je olać i pojechać.

Ale właśnie tak pewnie najczęściej dochodzi do wypadków.
O jak pusto ! BUM ;)
I dopiero wtedy w okolicy nie ma żywej duszy....

Człowiek to nie maszyna, ocena sytuacji w różnych warunkach i w różnym stanie umysłu jest różna i nie zawsze prawidłowa. Dlatego najlepiej trzymać sie przepisów, nawet jeżeli wydają sie głupie.
Poza tym weźmy pod uwage ze nie każdy kierowca to hołek, po ulicach poruszają sie także ci mniej utalentowani (ale nie zawsze tego świadomi). Ja patrze na ograniczenia prędkości jak na pewnego rodzaju kompromis właśnie ze względu na to że człowiek popełnia błędy, samochód bywa zawodny i nie każdy super jeździ.
I nigdy nie wiadomo czy nagle z boku nie wyjedzie traktor albo dziecko na rowerze.

Choć ktoś kto pomyka nowoczesnym autem na pewno często puka sie w czoło czemu nie mozna gnać 150. Mam nadzieje że gdybyśmy mieli dobre bezpieczne drogi to takie prędkości byłyby dozwolone, choć z drugiej strony nasi drogowcy wolą nastawiać radarów w równiejszych miejscach zamiast naprawić te z dziurami.

soviet100 - Sro Kwi 07, 2010 13:41

To nie ma różnicy
Zderzenie dwóch samochodów jak byś jechał 120 i drugi 120 to już jest 240 czyli tak samo jak byś wjechał w mur z prędkością 240 km/h

maciej - Sro Kwi 07, 2010 14:28

soviet100 napisał/a:
Zderzenie dwóch samochodów jak byś jechał 120 i drugi 120 to już jest 240 czyli tak samo jak byś wjechał w mur z prędkością 240 km/h

A co Einstein na to? ;) ;) ;)

No i uderzenie w mur trochę się różni w efektach od uderzenia w inne auto - kwestie odkształcalności, możliwości przejęcia części energii przez strefę zgniotu drugiego auta, możliwość odbicia się, zmiany położenia itp. :)

Choć oczywiście przy takiej prędkości efekty dla pasażerów były by wiadome.

soviet100 - Sro Kwi 07, 2010 17:16

Skoro tak uczą na kursie prawa jazdy a wnioskuje że jednak coś tam w głowie więcej mają od Ciebie to tak jest .
maciej - Sro Kwi 07, 2010 17:51

soviet100, używaj znaków przestankowych, bo trzeba trzy razy czytać, żeby zrozumieć i pisz do czego się dokładnie odnosisz, bo nie bardzo wiem o co Ci chodzi... :(
soviet100 napisał/a:
Skoro tak uczą na kursie prawa jazdy

Ale jak uczą?

Że 120 km/h + 120 km/h to 240 km/h, czy że zderzenie dwóch aut to tak, jakby samochodem wjechać w ścianę z sumą ich prędkości, czy obie te rzeczy na raz?

Bo nie napisałeś konkretnie.
soviet100 napisał/a:
a wnioskuje że jednak coś tam w głowie więcej mają od Ciebie

A na jakiej podstawie to wnioskujesz?

Nie znasz mnie, nie wiesz, kim jestem...

Ciekawe jakie masz do tego podstawy, bo też chciałbym umieć tak szybko i dokładnie, na podstawie kilku postów w internecie, oceniać ludzi, a kurcze, nie potrafię...

Skąd wiesz, że nie jestem np. instruktorem prawa jazdy? ;)
soviet100 napisał/a:
to tak jest .

No właśnie "ale jak?"... :)

Bo obie te informacje - 120 km/h + 120 km/h = 240km/h oraz że zderzenie dwóch aut to tak, jakby samochodem wjechać w ścianę z sumą ich prędkości nie są do końca prawdziwe.

Pierwsza jest prawdziwa tylko w świetle fizyki klasycznej, ale tego właśnie miał dotyczyć żart. :oops:

Widać nie wszyscy kojarzą postać pana Alberta E. :cry:

Druga też nie jest prawdziwa ze względu na fizykę pewnych zjawisk, ale to kwestia na długi wykład, a raczej kurs akademicki z dynamiki, sprężystości i plastyczności ciał. ;)

Ale w dużym skrócie - mur nie ustąpi (no chyba, że rozmawiamy płotku z siatki), a drugie auto częściowo przynajmniej tak. :)

piter34 - Czw Kwi 08, 2010 13:09

soviet100 napisał/a:
Zderzenie dwóch samochodów jak byś jechał 120 i drugi 120 to już jest 240 czyli tak samo jak byś wjechał w mur z prędkością 240 km/h

Zacznij biec z prędkością 5 kmh. Poproś kolegę o to samo, ale niech on biegnie z przeciwnego kierunku. Zderzcie się głowami.

Potem rozpędź się do 10 kmh na godzinę i wbiegnij głową w ścianę. Zapewniam, że będzie bardziej bolało.

praktis - Pią Kwi 09, 2010 20:33

piter34 napisał/a:
Poproś kolegę [...]


A można poprosić koleżankę? :razz: I czy koniecznie trzeba się zderzać głowami? :>

jaro12 - Sob Kwi 10, 2010 07:29

Perez napisał/a:
6pkt i 250zl, ale zawsze bylo napisane: Nie stosowanie sie do sygnalizacji swietlnej


Ja wczoraj przez własną głupotę w Rzeszowie zarobiłem tyle samo punkciorów, ale wpakowali mi 400 złotych :( Nie udało się pouczenie mimo pierwszego wykroczenia i zero ruchu na skrzyżowaniu. Faktem jest jednak, że płacę za własną głupotę i ślepotę :/