Zobacz temat - [R618 1.8Si 97r] pytanie co do światel xenon
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Tuning wizualny - [R618 1.8Si 97r] pytanie co do światel xenon

sebos18v - Sob Lut 06, 2010 07:26
Temat postu: [R618 1.8Si 97r] pytanie co do światel xenon
Witam mam pytanie co do świateł HID Xenon jakiś mieśiac temu założyłem takie sobie do swojego roverka a wczoraj miałem taką historie ze zatrzymały mnie gliny i zabrały mi dowód właśnie za te światła nie rozumiem dlaczego przecież nigdzie nie pisze ze nie wolno takich montowac . Mam żarniki 8000K i napisali mi w madacie ze niepoprawna barwa świateł moze ktoś z was bedzie wiedził cos więcej na ten temat .
Pozdro :cry: :cry: a no i oczywiscie mandat :cry: :cry:

staf - Sob Lut 06, 2010 08:08

sebos18v, Cyt......
1. takie światła do samo-róbki są nie legalne... światła ksenonowe te montowane zgodnie z prawem mają automatyczny system poziomujący a te w samochodach dodatkowo spryskiwacze reflektorów i to obligatoryjnie! Z racji że sam zamontowałeś tą lampe tego tam nie ma, więc nie chce krakać :P ale w przypadku drobiazgowej kontroli policyjnej i jeszcze upierdliwy policmajster może być kłopot. Podobnie podczas przeglądu.
2. z racji że mocniej świecą więc jazda nocą bezpieczniejsza.
3. reflektory wyładowcze pobierają cholernie dużo prądu więc nie wiem jak z użytkowaniem tegoż
4. ksenony są wrażliwe na nierówności tzn gdy jeździsz dużo po nich, a tego niestety w PL nie unikniesz szybciej się zużywają (świecą wtedy intensywnie niebieską barwą). Wiadomo trwałością przewyższają tradycyjne żarówki ale jazda po nierównościach skraca ich żywotność.

I jeszcze to: http://www.tuningmania.pl...elegalnexen.htm

Robert_ - Sob Lut 06, 2010 08:19

sebos18v, temat montażu HID-ów poruszany był już na forum.
Do zwykłych reflektorów nie możesz ich zamontować, ponieważ zwykły reflektor (odbłyśnik oraz jego szkło) nie jest przystosowany do takiej ilości światła.
Co za tym idzie, szybsze wypalenie się odbłyśnika i większe rozpraszanie się światła przez nierówności na szkle reflektora.
Wg. przepisów szkło reflektora, brak spryskiwaczy i brak systemu automatycznej regulacji prowadzi właśnie do zabrania dowodu.
Zaglądali Ci pod maskę?
eh Staf mnie ubiegł :wink:

maciej - Sob Lut 06, 2010 19:56

sebos18v napisał/a:
Witam mam pytanie co do świateł HID Xenon jakiś mieśiac temu założyłem takie sobie do swojego roverka a wczoraj miałem taką historie ze zatrzymały mnie gliny i zabrały mi dowód właśnie za te światła nie rozumiem dlaczego przecież nigdzie nie pisze ze nie wolno takich montowac . Mam żarniki 8000K i napisali mi w madacie ze niepoprawna barwa świateł moze ktoś z was bedzie wiedził cos więcej na ten temat .
Pozdro :cry: :cry: a no i oczywiscie mandat :cry: :cry:

Hura! Wreszcie Policja zaczyna nad tym pracować!

Oprócz podanych przez kolegów powodów jest jeszcze jeden, którego tu policjanci użyli - w przepisach jest powiedziane, że światła mijania mają być barwy białej lub żółtej selektywnej, a "ksenony" są niebieskawe - z tego przepisu najłatwiej policji skorzystać, bo nie muszą zaglądać pod maskę, czy udowadniać, że nie masz systemu automatycznego poziomowania.

Wymień żarówki na zwykłe H1 albo kup porządny zestaw za 4000 zł, a nie oślepiaj innych kierowców.

Mayson - Sob Lut 06, 2010 20:52

maciej napisał/a:
Hura! Wreszcie Policja zaczyna nad tym pracować!
maciej napisał/a:
Wymień żarówki na zwykłe H1 albo kup porządny zestaw za 4000 zł, a nie oślepiaj innych kierowców.

Dokładnie :!: Też się cieszę na ten pierwszy udokumentowany przypadek zadziałania policji w kwestii "zenonów". Stosowanie tego dziadostwa to zwykły egoizm na drodze i mam dosyć pseudokierowców, przez których jestem oślepiany :ok:

sknerko - Sob Lut 06, 2010 21:31

staf napisał/a:
3. reflektory wyładowcze pobierają cholernie dużo prądu więc nie wiem jak z użytkowaniem tegoż

bzdura, pobierają mniej prądu 35W około (zwykłe żarówki 55W)
staf napisał/a:
4. ksenony są wrażliwe na nierówności tzn gdy jeździsz dużo po nich, a tego niestety w PL nie unikniesz szybciej się zużywają (świecą wtedy intensywnie niebieską barwą). Wiadomo trwałością przewyższają tradycyjne żarówki ale jazda po nierównościach skraca ich żywotność.

Kto ci takich pierdół naopowiadał, tam nie ma żarnika więc i nie ma co się wytrząść na dziurach.
Robert_ napisał/a:
Co za tym idzie, szybsze wypalenie się odbłyśnika

od czego on ma się niby wypalić? od światła? bo od temperatury nie ma szans HID xenon jest zimniejszy od zwykłej żarówki więc pierwsze słyszę o wypalaniu.

Co do policji to mojemu szwagrowi dowodu nie zabrali ale miał spryski i lampy soczewkowe bez samopoziomowania. Przyczepili sie że za bardzo białe ale puścili koniec końców (barwę miał 6000K) interesowały ich przede wszystkim spryskiwacze.

Tomek1212 - Sob Lut 06, 2010 21:37

staf napisał/a:

3. reflektory wyładowcze pobierają cholernie dużo prądu więc nie wiem jak z użytkowaniem tegoż


Nonsens, żarnik ksenonowy pobiera 35W podczas gdy zwykła żarówka 55-60W

staf napisał/a:
4. ksenony są wrażliwe na nierówności tzn gdy jeździsz dużo po nich, a tego niestety w PL nie unikniesz szybciej się zużywają (świecą wtedy intensywnie niebieską barwą). Wiadomo trwałością przewyższają tradycyjne żarówki ale jazda po nierównościach skraca ich żywotność.


Z tym tez się nie zgodzę. Żarniki ksenonowe są całkowicie odporne na drgania ponieważ nie posiadają w swojej budowie cieniutkiego bardzo delikatnego drutu wolframowego tak jak to ma miejsce w przypadku klasycznej żarówki

Nieprawdą też jest fakt wypalania się reflektora od żarnika ksenonowego z powodu wyższej temperatury. Palnik ksenonowy osiąga znacznie niższa temperaturę ponieważ ma o wiele większą sprawność w porównaniu do zwykłej żarówki gdzie około 90% mocy jest wytracana w postaci ciepła. Z tego właśnie powodu konieczne jest stosowanie spryskiwaczy przy reflektorach ksenonowych ponieważ takie lampki się nie nagrzewają i w przypadku zachlapania reflektora śniegiem przez przykładowo tira jadącego przeciwnym pasem nagle tracimy oświetlenie co chyba nie musze mówić czym się może skończyć.

Generalnie ksenony o temperaturze barwowej 4300 K świecą na biało, ale takowych też nie można stosować w autkach niewyposażonych fabrycznie w światła ksenonowe. Dlaczego ? Reflektory fabrycznie wyposażone w klasyczne żarówki mają inny typ i homologacje mają tylko i wyłącznie w przypadku stosowania normalnych żarówek. Po zamontowaniu palników ksenonowych (które w żadnym przypadku nie są homologowane jako typowe żarówki) reflektor traci swoją homologacje a to już jest wystarczający powód do odebrania dowodu rejestracyjnego.

[ Dodano: Sob Lut 06, 2010 21:37 ]
cholera, sknerko, mnie wyprzedził ...

camaro17 - Sob Lut 06, 2010 22:27

Ho, hooooooo chyba kolega sebos18v, długo na tym forum niczego nie napisze lub się na nas obrazi, po takich odpowiedziach.........
Ale tak na poważnie to kolega trochę pojechał z tym zadaniem pytania, zresztą sprawa xenonów HID na forum jest negatywnie odbierania, wystarczy poszukać kilku lepszych wątków i się można przekonać, kiedyś był podklejony wątek na temat tuningu przedniego oświetlenia ale go już jakoś nie widzę....

maciej - Sob Lut 06, 2010 22:42

sknerko napisał/a:
lampy soczewkowe bez samopoziomowania.

No właśnie. :(
To najtrudniej sprawdzić. :(
Tomek1212 napisał/a:
Z tego właśnie powodu konieczne jest stosowanie spryskiwaczy przy reflektorach ksenonowych ponieważ takie lampki się nie nagrzewają i w przypadku zachlapania reflektora śniegiem przez przykładowo tira jadącego przeciwnym pasem nagle tracimy oświetlenie co chyba nie musze mówić czym się może skończyć.

ZTCW to chodzi głównie o nieoślepianie innych kierowców przez światło rozproszone na brudzie na reflektorze - to jest najważniejsze. :)

faecd - Sob Lut 06, 2010 22:59

camaro17 napisał/a:
sprawa xenonów HID na forum jest negatywnie odbierania, wystarczy poszukać kilku lepszych wątków i się można przekonać
a dlaczego? bo kolega maciej, Mayson maja nawiecej przeciwko...barwa swiatla moze byc żólta, selektywnie żółta lub biała. Jezeli mocno wpada w niebieski to faktycznie moga sie przyczepic.

Zapewne sebos18v miales tani zestaw hid, moj kolega taki wlasnie ma (kosztowal chyba 180zl) i jego barwa wlasnie jest niebieskawo biala. W moim miescie jezdzi kilku takich co tez maja hidy i oni maja idealnie biala (ostatnio widzialem ze jeden mial normalne zarowki zalozone, pewnie na przeglad, a dzis juz na hidzie smigal)

Albo sobie wymien na drozsze palniki, przetwornica moze zostac, albo wymien na 5700K, lub 4300 lecz 4300 ma barwa generalnie zolta, lecz w nocy droge oswietla na bialo...moim zdaniem jest to kompromis miedzy 6000K a zwykla superjasna, superprzepalajaca sie zarówka. No albo posluchaj kolegow krzykaczy, ktorzy bardzo mocno manifestuja swoje zdanie na temat oslepiania i założ zwykle zarówki... choice is yours.

maciej, wiem, ze lubisz sie rozpisywac, kazdy Twoj post jest bardzo mocno treściwy a wypowiedzi Twe bardzo wyczerpujace, cenie to. Jednak nie odbierz tego jako formy ataku na Twoja osobe, lecz takiej delikatnej dygresji...

Pozdrawiam

Tomek1212 - Sob Lut 06, 2010 23:04

Macieju masz rację, ale w praktyce jeszcze nie doświadczyłem aby ksenon oślepiał tylko i wyłącznie przez zachlapane szkło reflektora.
sknerko - Sob Lut 06, 2010 23:11

[quote="maciej"]
sknerko napisał/a:
lampy soczewkowe bez samopoziomowania.

No właśnie. :(
To najtrudniej sprawdzić. :(

Nie przesadzaj z tym poziomowaniem, jak jest to i tak działa tylko w momencie zapalenia świateł a jak w "biegu" auto dociążysz (czytaj ktoś się dosiądzie) to i tak sie nie wypoziomują, jedynie w nowych autach bywa dynamiczne i to też w nie wszystkich.
Jak sam będzie pilnował poziomu to tez nie będzie oślepiał (nie wnikam w typ reflektorów bo w zwykłych przeważnie oślepiają ale nie zawsze).

maciej - Sob Lut 06, 2010 23:25

faecd napisał/a:
barwa swiatla moze byc żólta

Co? Od kiedy żółta?
faecd napisał/a:
bo kolega maciej, Mayson maja nawiecej przeciwko...

faecd napisał/a:
No albo posluchaj kolegow krzykaczy, ktorzy bardzo mocno manifestuja swoje zdanie na temat oslepiania i założ zwykle zarówki...

Nie wiem ile jeździsz w nocy w trasy, ale zbastuj z osobistymi wycieczkami i jeśli chcesz dyskutować to dyskutuj na temat, a nie pisząc o innych "krzykacze" bo to łamie punkt 7 regulaminu i psuje merytoryczność dyskusji.

Jak masz jakiś problem z tym, że potrafię głośno wyrazić swoje zdanie to zapraszam do osobnego wątku, na priva lub najlepiej na jakiś Zlot lub spot - tam przy piwku możemy podyskutować o metodach kulturalnej dyskusji. :)

Kilkakrotnie jasno uzasadniłem swoje zdanie, ale skoro nie potrafisz go zrozumieć, to powtórzę - montowanie "ksenonów" do zwykłych lamp powoduje oślepianie, bo:
a) "ksenony" dają ponad 2 razy więcej światła od zwykłych żarówek, więc dwa razy bardziej oślepiają
b) mało kto dba o właściwe ustawienie świateł - po to jest wymóg automatycznej regulacji
c) brud powoduje rozpraszanie takiego mocniejszego światła na szybie reflektora - stąd wymóg spryskiwaczy
d) ostatni, choć równie ważny powód - żarówki emitują światło z jednego miejsca - z żarnika i mają specjalne lusterka wewnątrz bańki - patrz żarówka H4 (http://images01.olx.pl/ui/2/47/87/f_26154087_1.jpeg), które powodują odpowiednie układanie się strug światła jeszcze przed padnięciem na odbłyśnik, zasada działania "ksenonu" jest zupełnie inna co powoduje, że w zwykłych lampach światło pada inaczej na odbłyśnik i, jakby dobrze takiej lampy nie ustawić, to będzie emitować część światła nie tam, gdzie trzeba, czyli oślepiać.

W mieście to nie przeszkadza, bo jest dużo innych źródeł światła, ale jeśli ktoś jeździ choć czasem w nocne trasy (ja jeżdżę dość często od 300 do nawet 1100 km w jedną noc) to wie jak to bardzo męczy oczy i dekoncentruje i to nawet nie jak taki egoista jedzie z przeciwka, ale wystarczy, żeby przez 1-2 minut jechał za nami i świecił w lusterka.

Pewnie ktoś powie, że jeździ wyłącznie po mieście, więc "ksenony" nie będą nikomu przeszkadzać...

Tylko po co gościowi co jeździ tylko po mieście w ogóle takie światła?
faecd napisał/a:
maciej, wiem, ze lubisz sie rozpisywac, kazdy Twoj post jest bardzo mocno treściwy a wypowiedzi Twe bardzo wyczerpujace, cenie to. Jednak nie odbierz tego jako formy ataku na Twoja osobe, lecz takiej delikatnej dygresji...

Wybacz, ale jak można inaczej zrozumieć nazwanie kogoś "krzykaczem"?
Do przemyślenia.
Tomek1212 napisał/a:
Macieju masz rację, ale w praktyce jeszcze nie doświadczyłem aby ksenon oślepiał tylko i wyłącznie przez zachlapane szkło reflektora.

Na pewno, to najmniejszy problem, ale on potęguje pozostałe, a już szczególnie niedostosowanie źródła światła do reflektora. :)

sknerko - Sob Lut 06, 2010 23:34

maciej napisał/a:
d) ostatni, choć równie ważny powód - żarówki emitują światło z jednego miejsca - z żarnika i mają specjalne lusterka wewnątrz bańki - patrz żarówka H4 (http://images01.olx.pl/ui/2/47/87/f_26154087_1.jpeg), które powodują odpowiednie układanie się strug światła jeszcze przed padnięciem na odbłyśnik, zasada działania "ksenonu" jest zupełnie inna co powoduje, że w zwykłych lampach światło pada inaczej na odbłyśnik i, jakby dobrze takiej lampy nie ustawić, to będzie emitować część światła nie tam, gdzie trzeba, czyli oślepiać.

Zgodzę się ale tylko w przypadku H4 które nie maja takiego "kapturka" przed sobą bo jeżeli mówimy o H1/H7 z kapturkiem przed żarówką to sprawdzałem własnoocznie i miernikiem światła powyżej granicy światła jest tak samo ciemno na żarówce jak na palniku.

Tomek1212 - Sob Lut 06, 2010 23:37

Warto jeszcze dodać, że na reflektorze podane jest do jakiego rodzaju źródła światła jest on przystosowany. Litera "H" oznacza światło halogenowe a litera "D" ksenonowe.

[ Dodano: Sob Lut 06, 2010 23:37 ]
sknerko, to właśnie żarówki H1 nie posiadają tego "kapturka", żarówki H4 i H7 owszem go posiadają.

maciej - Sob Lut 06, 2010 23:40

sknerko napisał/a:
Nie przesadzaj z tym poziomowaniem, jak jest to i tak działa tylko w momencie zapalenia świateł a jak w "biegu" auto dociążysz (czytaj ktoś się dosiądzie) to i tak sie nie wypoziomują, jedynie w nowych autach bywa dynamiczne i to też w nie wszystkich.

Wystarczy pomyśleć i wyłączyć i włączyć je jeszcze raz, a poza tym pomyśl:
odpalasz samochód i jesteś sam - kierowca, jeśli dosiądzie się ktoś na przednie siedzenie, to obniży przód, więc lampy będą niżej, więc będą mniej oślepiać. Jak dosiądzie się ktoś na tylną kanapę, to nadal będzie między osiami, więc zmiana konta ustawienia auta też będzie nie znaczna.

Tylko dołożenie bagażu może spowodować znaczący wzrost obciążenia za tylną osią i "podniesienie" przodu, przez co oślepianie, nie? :)

A jak często zdarza Ci się odpalić auto, włączyć światła i dopiero potem z kluczykami w stacyjce pakować ciężkie rzeczy do bagażnika?

Mi rzadko, ale może jestem rzadkością. :)
sknerko napisał/a:
Jak sam będzie pilnował poziomu to tez nie będzie oślepiał (nie wnikam w typ reflektorów bo w zwykłych przeważnie oślepiają ale nie zawsze).

No właśnie... Jak będzie...
Wśród ludzi, których znam, jak się ominie ludzi z tego forum, to jedyną osobą dbającą o to jest chyba mój ojciec, który mnie tego nauczył, a tak to nawet kilka osób bardzo techniczno-motoryzacyjnych, które znam w ogóle się nad tym nie zastanawiają, a przełącznika SZUKAJĄ dopiero, gdy przestają coś widzieć - gdy lampy są za nisko - w drugą stronę problem dla nich nie istnieje. :(

A co do "nie wnikania w typ reflektorów", to różnica jest w ich mocy - "ksenony" są 2-2,5 raza jaśniejsze, przez co dużo bardziej oślepiają - o ile jestem w stanie skupić się na swoim pasie i poboczu, gdy oślepiają mnie zwykła lampy halogenowe, to gdy są to "ksenony" to mój pas rozpoznaję po tylnych światłach poprzednika, a pobocze przestaje być w jakikolwiek sposób widoczne i nie jest to efekt kurzej ślepoty.

[ Dodano: Sob Lut 06, 2010 23:40 ]
sknerko napisał/a:
Zgodzę się ale tylko w przypadku H4 które nie maja takiego "kapturka" przed sobą

Ale ma z boku w bańce - przyjrzyj się rysunkowi, który wskazałem.
sknerko napisał/a:
jeżeli mówimy o H1/H7 z kapturkiem przed żarówką to sprawdzałem własnoocznie i miernikiem światła powyżej granicy światła jest tak samo ciemno na żarówce jak na palniku.

To już zależy od konstrukcji konkretnej lampy.

sknerko - Sob Lut 06, 2010 23:45

maciej napisał/a:
A jak często zdarza Ci się odpalić auto, włączyć światła i dopiero potem z kluczykami w stacyjce pakować ciężkie rzeczy do bagażnika?

Za każdym razem gdy ładuję auto na odpalonym silniku bo mam światła włączane automatycznie i żeby je poziomować wg twojej filozofii musiałbym zawsze gasić i odpalać auto

[ Dodano: Sob Lut 06, 2010 23:45 ]
maciej napisał/a:
To już zależy od konstrukcji konkretnej lampy.

dlatego z tym oślepianiem nie generalizujmy

maciej - Nie Lut 07, 2010 01:04

sknerko napisał/a:
maciej napisał/a:
A jak często zdarza Ci się odpalić auto, włączyć światła i dopiero potem z kluczykami w stacyjce pakować ciężkie rzeczy do bagażnika?

Za każdym razem gdy ładuję auto na odpalonym silniku bo mam światła włączane automatycznie i żeby je poziomować wg twojej filozofii musiałbym zawsze gasić i odpalać auto

Powtórzę pytanie, bo nie podpowiedziałeś na nie:

A jak często tak robisz? :)

Tzn. jak często pakujesz auto na włączonym silniku?

Bo zapętliłeś się nie dając odpowiedzi na temat - na pytanie jak często pakujesz auto przy włączonym silniku odpowiedziałeś, że za każdym razem gdy ma odpalony silnik - taki truizm wyszedł. ;) :D

Bo mi chodzi o to, że raczej rzadko jest tak, że ma się bardzo ciężkie rzeczy i zaczyna się od odpalenia auta, a nie załadowania - przecież ma się nimi ręce zajęte, więc łatwiej jest podejść do bagażnika, zrucić rzeczy i dopiero wsiąść na miejsce kierowcy i odpalić auto. :)

Podobnie np. pod marketem - najpierw podjeżdżam wózkiem do bagażnika, pakuję rzeczy, a potem odpalam silnik.

A to, że przy mrozach czasem odpala się silnik wcześniej, to mrozów mamy między 30, a 60 dni rocznie (w tym roku na razie 40 dni, mimo, że ta zima jest dość sroga), więc raczej ciężko rozciągać temat "rozgrzewania silnika" na pozostałe 330-365 dni w roku, czyli znakomitą większą część roku. :)

Do tego, np. ja zostałem nauczony i w kilku pismach i programach motoryzacyjnych znalazłem potwierdzenie tego, że odpalanie auta, gdy nie ma potrzeby odskrobania LODU z szyb jest niewłaściwe i to z kilku powodów:
- auto nagrzewają się na postoju nagrzewa się wolniej i części mechaniczne dłużej są źle smarowane przez co bardziej się zużywają
- skoro auto wolniej się nagrzewa, to w środku też dłużej będzie zimno
- niedogrzane auto, szczególnie stojąc na podwyższonym biegu jałowym pali więcej i emituje dużo więcej toksycznych związków do atmosfery

Dlatego odpalam auto przed ruszeniem tylko jak nie jestem w stanie poradzić sobie z lodem z szyb bez włączenia ogrzewania - tej zimy był to na razie jeden raz, mimo, że mamy wyjątkowo srogą zimę. :)

A co do konstrukcji świateł, to czy nie możesz wyłączyć i włączyć świateł przełącznikiem mimo domyślnego ustawienia?

Bo np. w nowych Volvo, którymi miałem okazję jeździć w zeszłym roku (C70, V50 i S80), mimo, że domyślnie miały ustawiony "rynek polski", czyli włączone światła całą dobę, to można przełączyć na światła pozycyjne i z powrotem na mijania, co powodowało ponowne poziomowanie świateł. :)

Wydaje mi się, że w ZT MaRKa też daje się przełączyć na światła mijania, mimo, że domyślnie ma ustawione "zawsze włączone" dla świateł mijania - jutro (a właściwie dziś) na spocie sprawdzę. :)

Bo jeśli tak jest, to przyznasz, że zarówno o takim wyłączeniu/włączeniu, jak i o regulacji manualnym przełącznikiem trzeba pamiętać, jeśli ładujesz auto już na włączonym silniku, a w każdej innej sytuacji regulacja automatyczna sprawdza się lepiej. :)
sknerko napisał/a:
dlatego z tym oślepianiem nie generalizujmy

Z moich doświadczeń większość takich przeróbek oślepia, oczywiście nie wiem jaka jest przyczyna - czy zła regulacja, czy konstrukcja odbłyśnika, czy brud na kloszu lampy, bo nie zatrzymuję każdego auta, które mnie oślepiło, żeby to sprawdzić, ale tak jest, że większość widywanych "tanich ksenonów" oślepia i dlatego jestem wrogiem "chińskiego tuningu" i tyle.

Gonia - Nie Lut 07, 2010 09:09

faecd napisał/a:
camaro17 napisał/a:
sprawa xenonów HID na forum jest negatywnie odbierania, wystarczy poszukać kilku lepszych wątków i się można przekonać
a dlaczego? bo kolega maciej, Mayson maja nawiecej przeciwko...barwa swiatla moze byc żólta, selektywnie żółta lub biała. Jezeli mocno wpada w niebieski to faktycznie moga sie przyczepic.


Każda lampa jest homologowana do rodzaju żarówek. I nie muszą nic udowadniać, wystarczy odczytać z lampy, czy ma ona homologację do żarówek xenonowych. Reszta, tzn. spryskiwacze i układ samopoziomowania jest tylko jeśli ktoś się będzie upierał. Generalnie, każdy z wymienionych elementów (właściwie jego brak) upoważnia Policję do zatrzymania dowodu rejestracyjnego.

[ Dodano: Nie Lut 07, 2010 09:09 ]
sknerko napisał/a:
maciej napisał/a:
A jak często zdarza Ci się odpalić auto, włączyć światła i dopiero potem z kluczykami w stacyjce pakować ciężkie rzeczy do bagażnika?

Za każdym razem gdy ładuję auto na odpalonym silniku bo mam światła włączane automatycznie i żeby je poziomować wg twojej filozofii musiałbym zawsze gasić i odpalać auto


Łamiesz przepisy... nie wolno oddalać się od samochodu, gdy silnik pracuje :)

sknerko - Nie Lut 07, 2010 11:05

maciej napisał/a:
Powtórzę pytanie, bo nie podpowiedziałeś na nie:

A jak często tak robisz?

Tzn. jak często pakujesz auto na włączonym silniku?

Teraz rzadziej ale jakis czas temu średnio co tydzień jak zabierałem dzieci od babci (często częściej niż dwa-trzy razy w tygodniu). Podjeżdżam czekam pakują co mają i w drogę. Poza tym jak wsiadają pasażerowie na tylna kanapę to też poziomowanie szlag trafia. Pod marketem robię podobnie jak ty ale w innych miejscach częściej mi sie zdarza czekać aż sie ferajna załaduje.
maciej napisał/a:
Do tego, np. ja zostałem nauczony i w kilku pismach i programach motoryzacyjnych znalazłem potwierdzenie tego, że odpalanie auta, gdy nie ma potrzeby odskrobania LODU z szyb jest niewłaściwe i to z kilku powodów:
- auto nagrzewają się na postoju nagrzewa się wolniej i części mechaniczne dłużej są źle smarowane przez co bardziej się zużywają
- skoro auto wolniej się nagrzewa, to w środku też dłużej będzie zimno
- niedogrzane auto, szczególnie stojąc na podwyższonym biegu jałowym pali więcej i emituje dużo więcej toksycznych związków do atmosfery

Dlatego odpalam auto przed ruszeniem tylko jak nie jestem w stanie poradzić sobie z lodem z szyb bez włączenia ogrzewania - tej zimy był to na razie jeden raz, mimo, że mamy wyjątkowo srogą zimę.

o tym że nie zaleca sie odpalać i skrobać szyb czy inne to obawiam sie że wiem dłużej niż ty ale to nie ma nic do tematu mnie sie w zimie czesto zdarza skrobać auto jak jest odpalone mieszkam na wsi i tam trochę zimniej niż w mieście.
maciej napisał/a:
A co do konstrukcji świateł, to czy nie możesz wyłączyć i włączyć świateł przełącznikiem mimo domyślnego ustawienia?

nie nie mogę.
maciej napisał/a:
Z moich doświadczeń większość takich przeróbek oślepia, oczywiście nie wiem jaka jest przyczyna - czy zła regulacja, czy konstrukcja odbłyśnika, czy brud na kloszu lampy, bo nie zatrzymuję każdego auta, które mnie oślepiło, żeby to sprawdzić, ale tak jest, że większość widywanych "tanich ksenonów" oślepia i dlatego jestem wrogiem "chińskiego tuningu" i tyle.

łooo :shock: a ty masz rentgen w oczach i wiesz które to tanie chińske a które nie bo ja jakoś nie mogę ich jednoznacznie odróżnić a już sie przejechałem jak zwróciłem komuś uwagę że oślepia a on miał ksenon fabryczny w Volvo V40 (bez soczewki). fabrycznym ksenonom zdarza sie oślepiać też i to często np. Porsche Cayennei jeszcze pare innych aut.
Zimą jeżdżę prawie tylko po ciemku więc jakąś tam wiedzę mam a że "ślepy" jestem to każde światła źle ustawione dają mi do wiwatu.
Gonia napisał/a:
Każda lampa jest homologowana do rodzaju żarówek. I nie muszą nic udowadniać, wystarczy odczytać z lampy, czy ma ona homologację do żarówek xenonowych. Reszta, tzn. spryskiwacze i układ samopoziomowania jest tylko jeśli ktoś się będzie upierał. Generalnie, każdy z wymienionych elementów (właściwie jego brak) upoważnia Policję do zatrzymania dowodu rejestracyjnego.

Ależ nikt z tym nie dyskutuje jedynie stwierdzamy że większość forumowiczów mówi "stanowcze nie" HID-om a policja z daleka tylko po barwie światła jest w stanie sie przyczepić bo chyba nie wyobrażasz sobie że każdy ksenon zatrzymują i sprawdzają czy to HID czy nie.
Gonia napisał/a:
Łamiesz przepisy... nie wolno oddalać się od samochodu, gdy silnik pracuje

Przeginasz, czy stanie przy bagażniku to jest oddalanie się od auta? to wtedy skrobać na odpalonym też przepisy zabraniają?. Wyżej wyjaśniłem jak załadowuję na odpalonym silniku.

Wkurza mnie jak wszyscy generalizują a życie nie jest czarne i białe tylko szare.
Każdy na własne ryzyko zakłada HID w zwykłą lampę, czy oślepia czy nie to jest kwestia konstrukcji lampy i dbania o poziomowanie i jeszcze paru drobiazgów ale bardzo często ludzie nie wiedza ze nie można bo o tym w polskich przepisach ani słowa a reguluje to dyrektywa europejska.

Gonia - Nie Lut 07, 2010 11:16

sknerko napisał/a:

Gonia napisał/a:
Łamiesz przepisy... nie wolno oddalać się od samochodu, gdy silnik pracuje

Przeginasz, czy stanie przy bagażniku to jest oddalanie się od auta? to wtedy skrobać na odpalonym też przepisy zabraniają?. Wyżej wyjaśniłem jak załadowuję na odpalonym silniku.

Wkurza mnie jak wszyscy generalizują a życie nie jest czarne i białe tylko szare.

Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że idziesz zapakowany bagażami, rzucasz to na śnieg lub błoto, tylko po to aby iść odpalić samochód. Następnie stoisz przez parę minut z tyłu samochodu i wdychasz "bogate" spaliny zimnego silnika... po prostu sobie tego nie wyobrażam. Rozumiem, uruchomić w zimę samochód a potem go odśnieżyć i oskrobać, ale nie aby go zapakować...

sknerko - Nie Lut 07, 2010 11:38

Gonia napisał/a:
Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że idziesz zapakowany bagażami, rzucasz to na śnieg lub błoto, tylko po to aby iść odpalić samochód. Następnie stoisz przez parę minut z tyłu samochodu i wdychasz "bogate" spaliny zimnego silnika... po prostu sobie tego nie wyobrażam. Rozumiem, uruchomić w zimę samochód a potem go odśnieżyć i oskrobać, ale nie aby go zapakować...

Czytałaś mój post? czy tylko sobie posty nabijasz?
Nie zawsze trzeba iść z tobołami i je ładować samemu, czasem jest więcej osób niż jedna. Mnie się rzadko zdarza jeździć samemu. Poza tym nawet jak bym rżnął te manele tylko po to żeby odpalić i się spalin nawąchać to nadal nie widzę tu oddalania się od auta a o tym pisałem ze przeginasz.

Gonia - Nie Lut 07, 2010 11:46

sknerko napisał/a:
Gonia napisał/a:
Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że idziesz zapakowany bagażami, rzucasz to na śnieg lub błoto, tylko po to aby iść odpalić samochód. Następnie stoisz przez parę minut z tyłu samochodu i wdychasz "bogate" spaliny zimnego silnika... po prostu sobie tego nie wyobrażam. Rozumiem, uruchomić w zimę samochód a potem go odśnieżyć i oskrobać, ale nie aby go zapakować...

Czytałaś mój post? czy tylko sobie posty nabijasz?
Nie zawsze trzeba iść z tobołami i je ładować samemu, czasem jest więcej osób niż jedna. Mnie się rzadko zdarza jeździć samemu. Poza tym nawet jak bym rżnął te manele tylko po to żeby odpalić i się spalin nawąchać to nadal nie widzę tu oddalania się od auta a o tym pisałem ze przeginasz.


Oczywiscie, że nabijam sobie posty :)

A tak naprawdę, każda Twoja sytuacja ma prawo się teoretycznie wydarzyć... choć w moim przypadku ma ona miejsce mniej więcej 2-3 krotnie w ciągu roku... więc teoretycznie masz rację... ale jak sam piszesz, życie nie jest ani białe, ani czarne, tylko szare... :)

maciej - Nie Lut 07, 2010 13:26

sknerko napisał/a:
łooo :shock: a ty masz rentgen w oczach i wiesz które to tanie chińske a które nie bo ja jakoś nie mogę ich jednoznacznie odróżnić

Nie mam rentgena, tylko wiedzę o autach, której Ty najwyraźniej nie posiadasz lub ukrywasz ją, żeby obniżyć poziom dyskusji głupimi docinkami i dlatego próbujesz podwórkowych zagrywek, żeby poznać, że dane auto - np. każdy Roverek prócz R75, Civic 5d z tej generacji co R400, Mercedes 190, BMW E30, a z nowych np. Kia Carnival, czy nawet Cee'd sprzed FL i temu podobne auta nie miały oryginalnie ksenonów.
sknerko napisał/a:
a już sie przejechałem jak zwróciłem komuś uwagę że oślepia a on miał ksenon fabryczny w Volvo V40 (bez soczewki). fabrycznym ksenonom zdarza sie oślepiać też i to często np. Porsche Cayennei jeszcze pare innych aut.

I co z tego, że fabryczne oślepiaj?

Jaki to w ogóle argument, bo chyba nie do tej dyskusji?

Sprawdź ile Cayenne jeździ po Polsce, a ile zostało sprzedanych w sieci dealerskiej - zobaczysz ile zostało sprowadzonych, a potem przemyśl ile z nich zostało kupionych po dzwonie na zachodzi i zrobionych "po taniości", do tego ile polskich "salonowych" Cayenne było już "trafionych".

I teraz, zamiast rentgena, użyj inteligencji - jak myślisz, czy jak ktoś sprowadza takie auto na handel, to dba o uzupełnienie takich elementów jak silniczki autoregulacji reflektorów, czy czujnik autoregulacji na wahaczu?

Patrząc na ilość wątków tylko na tym forum typu "nie działa mi elektryczna regulacja świateł" albo tych gorszych "na przeglądzie wyszło, że mam lampy od anglika", to niewielu sprowadzających/naprawiających takie auta działa rzetelnie.

Skąd wiesz, że ta V40 nie miała przygody blacharskiej?
sknerko napisał/a:
Zimą jeżdżę prawie tylko po ciemku więc jakąś tam wiedzę mam a że "ślepy" jestem to każde światła źle ustawione dają mi do wiwatu.

Tylko, że "HID'y" dają dwa, dwa i pól raza bardziej, a to jednak jest różnica, przynajmniej dla mnie, co powyżej napisałem.
sknerko napisał/a:
policja z daleka tylko po barwie światła jest w stanie sie przyczepić bo chyba nie wyobrażasz sobie że każdy ksenon zatrzymują i sprawdzają czy to HID czy nie.

Większość policjantów z drogówki, przynajmniej z tych, z którymi miałem okazję porozmawiać, to wszyscy, ma pojęcie o autach, a jak to ładnie jest sformułowane w przepisach mogą mieć "uzasadnione podejrzenie" - jeśli widzą E30, czy dowolnego Roverka, prócz R75, "na ksenonie", to mogą go z 99% pewnością zatrzymać i zabrać mu dowód.
sknerko napisał/a:
Wkurza mnie jak wszyscy generalizują a życie nie jest czarne i białe tylko szare.
Każdy na własne ryzyko zakłada HID w zwykłą lampę, czy oślepia czy nie to jest kwestia konstrukcji lampy i dbania o poziomowanie i jeszcze paru drobiazgów

Ale w tym przypadku rzadkość z jaką można spotkać świadomych użytkowników, nawet zwykłych lamp uzasadnia generalny zakaz i tyle.
Skoro dużo jeździsz nocą, to chyba się z tym zgadzasz.
Oczywiście, fajnie byłoby, gdyby każda lampa miała samopoziomowanie i była sprawna, ale patrząc na nasze drogi, to jak "ksenon" daje 2,5 raza więcej światła, to lepiej, żeby wymaganie na nie były ostrzejsze.
sknerko napisał/a:
bardzo często ludzie nie wiedza ze nie można bo o tym w polskich przepisach ani słowa a reguluje to dyrektywa europejska.

Ale temat jest wałkowany od momentu, gdy pojawiły się "chińskie zestawy" i w TV, i w prasie motoryzacyjnej i na forach, więc można tą wiedzę zdobyć, a lenistwo i inne przywary nie zwalniają z przestrzegania prawa.

Mayson - Nie Lut 07, 2010 13:45

faecd napisał/a:
a dlaczego? bo kolega maciej, Mayson maja nawiecej przeciwko

A ja myślę, że nie dlatego, a dlatego:
http://www.auto-swiat.pl/...ic,26564,1.html
http://www.auto-swiat.pl/...a-,22304,1.html
faecd napisał/a:
No albo posluchaj kolegow krzykaczy, ktorzy bardzo mocno manifestuja swoje zdanie na temat oslepiania i założ zwykle zarówki

To, że lubisz być oślepiany, nie daje Ci prawa do tępienia kogoś, kto nie lubi; tym bardziej, że prawo jest po jego stronie :ok:
sknerko napisał/a:
Przeginasz, czy stanie przy bagażniku to jest oddalanie się od auta? to wtedy skrobać na odpalonym też przepisy zabraniają?.

Jedno jest pewne - kodeks zabrania, aby pojazd stał z uruchomionym silnikiem przez ponad 1 minutę - więc cokolwiek byś wtedy nie robił, łamiesz prawo ;)

Gdy jedzie z przeciwka "zenon" HID da się to rozpoznać z daleka; tak oślepia - wtedy po prostu włączam "długie", żeby widzieć cokolwiek na poboczu.

sknerko - Nie Lut 07, 2010 14:21

maciej napisał/a:
Nie mam rentgena, tylko wiedzę o autach, której Ty najwyraźniej nie posiadasz lub ukrywasz ją, żeby obniżyć poziom dyskusji głupimi docinkami i dlatego próbujesz podwórkowych zagrywek, żeby poznać, że dane auto - np. każdy Roverek prócz R75, Civic 5d z tej generacji co R400, Mercedes 190, BMW E30, a z nowych np. Kia Carnival, czy nawet Cee'd sprzed FL i temu podobne auta nie miały oryginalnie ksenonów.

za każdym razem jak coś napisze to od ciebie mam ripostę że masz wiedzę której ja nie posiadam, i piszesz o docinkach, napisz proszę jak z 400-500m nocą rozpoznajesz rovera 400, MB190 czy inne auto bo ja nie mogę tym bardziej jak oślepia. A z ta twoją wiedzą to chyba sobie humor musisz poprawiać dyskredytując innych dyskutantów.Ja jakoś nikomu nie piszę że nie ma wiedzy najwyżej czepiam sie teorii że robi coś co moim zdaniem nie jest możliwe
maciej napisał/a:
I co z tego, że fabryczne oślepiaj?

Jaki to w ogóle argument, bo chyba nie do tej dyskusji?

A no taki że nie odróżnisz oślepiającej Hondy accord która została załadowana i poziomowanie szlag trafił od np R200 waszego kolegi z Warszawy który ma HID w lampach chińskich a ja zacząłem pisać bo ktoś do poziomowania sie czepił że takie niezbędne jest. Może jest niezbędne ale na całym świecie poziomowanie działa jednakowo i sądzę że wszędzie niewypoziomowany xenon razi tak samo i czy to HID czy nie, nie ma znaczenia a ty tego nie rozpoznasz choćbyś nie wiem jaka wiedzę miał.

Mayson - Nie Lut 07, 2010 15:29

sknerko napisał/a:
Może jest niezbędne ale na całym świecie poziomowanie działa jednakowo i sądzę że wszędzie niewypoziomowany xenon razi tak samo i czy to HID czy nie, nie ma znaczenia a ty tego nie rozpoznasz choćbyś nie wiem jaka wiedzę miał.

Jest jedno ALE. Snop światła aut w Europie, jest skierowany przez szkło reflektora w prawo - na pobocze. Takie ukierunkowanie zapewnia REFLEKTOR. Fabryczny ksenon idealnie mieści się w liniach określonych przez normy, natomiast uniwersalny ksenon wstawiony do zwykłego reflektora na H4 czy H7 powoduje, że ilość i moc światła nie jest dobrze ukierunkowywana i nawet prawidłowo wyregulowany reflektor oślepia ZAWSZE i poziomowanie czy spryskiwacze nie pomogą.

Stykam się z tym na codzień i "od ręki" odróżniam fabryczny ksenon od montowanego w garażu. Odróżniam także auta amerykańskie, któe oślepiają zwykłymi 50W żarówkami, bo świecą na wprost. Więc nie chodzi tu tylko o moc, barwę czy poziomowanie + spryski ale też o ukierunkowanie snopu światła :ok: Jeśli ktoś ma problemy z rozróżnieniem reflektora auta z przeciwka, to może już czas na badanie wzroku, i nie piszę tego złośliwie, bo ja wcale nei mam takiego sokolego wzroku, a jednak to odróżniam.

"Motor" przeprowadził test takiego zestawu i porównał do reflektora H7 - wyniki w artykule poniżej - polecam przeczytać i nie patrzeć TYLKO na kolor czerwony, ale także na plamę zielonego (ona oślepia) :ok:

[ Dodano: Nie Lut 07, 2010 15:29 ]
Jeszcze mały cytat, dość kluczowy:

"W punkcie BL50, czyli tam, gdzie są zwykle oczy kierowcy auta jadącego z przeciwka, dopuszczalne natężenie oświetlenia zostało przekroczone ponad 10-krotnie" :!:

Dla mnie to wystarczy, żeby być przeciw "zenonom".

maciej - Nie Lut 07, 2010 17:24

sknerko napisał/a:
za każdym razem jak coś napisze to od ciebie mam ripostę że masz wiedzę której ja nie posiadam,

Bo na takim poziomie piszesz, co potrafię udowodnić - patrz poniżej.
sknerko napisał/a:
piszesz o docinkach,

A jak nazwać głupi tekst o rentgenie?
sknerko napisał/a:
napisz proszę jak z 400-500m nocą rozpoznajesz rovera 400, MB190 czy inne auto bo ja nie mogę tym bardziej jak oślepia.

Ale skąd wziąłeś te 400-500 m??

To kompletnie nielogiczne i stąd mój wniosek, że mam wiedzę, której Ty nie masz lub korzystam z logiki, czego Ty nie robisz.

A teraz powoli:

1. Jeśli ktoś mnie oślepia z przeciwka to zazwyczaj jedzie w moją stronę (logiczne, nie?) i po jakchś 200-250m (zakładając podobne prędkości moją i jego) będzie tuż koło mnie, a wtedy jestem w stanie go rozpoznać. No i jak nie jestem pewny, to mogę jeszcze spojrzećw tylne lusterko, bo tylne światła są dość charakterystyczne w wielu markach i modelach.

2. Jeśli z kolei założymy drugą możliwą sytuację, że ktoś jedzie za mną 1-2 minuty i mnie wkurza oślepiając przez lusterka.
Zwykle nie staram się w takiej sytuacji uciec (bo przecież musiał jechać szybciej ode mnie skoro trzyma się tuż za mną), tylko daję się wyprzedzić i wtedy mam conajmniej kilkanaście sekund, na dokładne obejrzenie jego boku i tyłu (pomijając tą 1-2 minuty na dojrzenie kształtu lamp przednich, które np. w E30 są dość charakterystyczne).

Jeśli w takich dwóch podstawowych sytuacjach nie jesteś w stanie rozpoznać marki i modelu mijanego pojazdu, to może to, że długo masz już prawo jazdy (dłużej niż ja, czego nie omieszkałeś mi kiedyś wytknąć) wcale nie Twoją zaletą, tylko wadą, bo za dużo czasu minęło od badań kontrolnych i powinienneś się na nie udać, bo wzrok Ci szwankuje.

Czysta logika, ale Ty wolisz pisać zaczepne bzdury o "rentgenie w oczach" niż pomyśleć - taka podwórkowa przepychanka.

Możemy się spotkać i pobawić w rozpoznawanie aut, przybliżonych okresów produkcji i możliwości instalacji w nich fabryczny6ch "ksenonów" sądzę, choć tego nie sprawdzałem, że będę miał rozpoznawalność na poziomie 80-90% mijanych aut, a to raczej wystarczy, by wiedzieć, czy w większości aut "ksenony" mogły być fabrycznie ontowane, czy nie, zwłaszcza, że w "dokładanie hid'w" bawią się głównie posiadacze starszych aut, którzy albo chcą "szpanować" albo poprawić jakość oświetlenia drogi, która z wiekiem auta się pogarsza przez zwykłe zużycie i matowienie odbłyśników. Tylko w takiej sytuacji lepiej wymienić lampę na nową, a nie do starej, zużytej montować HID.
sknerko napisał/a:
A no taki że nie odróżnisz oślepiającej Hondy accord która została załadowana i poziomowanie szlag trafił od np R200 waszego kolegi z Warszawy który ma HID w lampach chińskich

Odróżnię, ale co z tego?

Przecież dyskusja jest o tym, że większe szanse na oślepianie ma posiadacz "przeróbek", niż świateł montowanych fabrycznie i nikt tu nie twierdzi, że światła montowane fabrycznie nigdy nie oślepiają, a jedynie, że dużo rzadziej się to zdarza, więc nadal Twój argument nie ma sensu w tej dyskusji.
sknerko napisał/a:
ja zacząłem pisać bo ktoś do poziomowania sie czepił że takie niezbędne jest. Może jest niezbędne ale na całym świecie poziomowanie działa jednakowo i sądzę że wszędzie niewypoziomowany xenon razi tak samo i czy to HID czy nie, nie ma znaczenia

Tak, razi tak samo, ale przy fabrycznej instalacji szanse, że będzie niewypoziomowany są WIELOKROTNIE MNIEJSZE i o to tu chodzi, czego najwyraźniej nie chcesz zrozumieć.

Jak nie nie chcesz to trudno.
sknerko napisał/a:
a ty tego nie rozpoznasz choćbyś nie wiem jaka wiedzę miał.

Patrz wyżej i przeczytaj ze zrozumieniem.

Rozmiem, że możesz nie być takim fanem motoryzacji jak ja i nie rozpoznajesz większości modeli i marek, ale uwierz, że nie jestem sam i sporo jest ludzi, którzy rozpoznają, nawet w nocy, ponad 90% pojazdów jeżdżących po naszych drogach.

Jak chcesz, to mogę Ci przy okazji jakiegoś Zlotu, czy spotu zrobić pokaz. ;)

sknerko - Nie Lut 07, 2010 17:35

Mayson napisał/a:
Fabryczny ksenon idealnie mieści się w liniach określonych przez normy, natomiast uniwersalny ksenon wstawiony do zwykłego reflektora na H4 czy H7 powoduje, że ilość i moc światła nie jest dobrze ukierunkowywana i nawet prawidłowo wyregulowany reflektor oślepia ZAWSZE i poziomowanie czy spryskiwacze nie pomogą.

Mayson Czytałem ten artykuł już bardzo dawno i powiem jedno jeżeli można pisać arty na zamówienie to ten jest idealnym przykładem. Nie dyskutuję tu że HID nie oślepia czy coś ale mierzyliśmy ze znajomymi ilość światła poza granica światła i cienia na kilku autach przekładając żarówkę i HID i na soczewkowych reflektorach NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła
w zwykłych różnica jest pomijalna o ile jest przed żarówka taki kapturek, bez kapturka rażą strasznie a w artykule badana jest lampa bez kapturka tyle w temacie twojego zawsze.
Idealnym przykładem lamp homologowanych pod xsenon i niehomologowanych jest R75 lampa pod xsenon i lampa z soczewka pod żarówkę różnią się tylko przetwornicą i gniazdem mocowania żarówki lustro i soczewka są takie same i przesłona dająca linie światła i cienia też jest identyczna, aha homologowane maja jeszcze napis xenon technology

Mayson - Nie Lut 07, 2010 18:39

sknerko napisał/a:
mierzyliśmy ze znajomymi ilość światła poza granica światła i cienia na kilku autach przekładając żarówkę i HID i na soczewkowych reflektorach NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła

Tak. Artykuł jest pisany na zamówienie, a test przeprowadzony w dziadowskich warunkach przez partaczy. Dokładniej zmierzyłeś to Ty z kolegami z użyciem kapturka :lol:
Wybacz ale pozostanę przy opinii fachowców i właśnych obserwacjach :ok:

A jeśli chodzi o soczewki - zdecydowana większość aut na naszych drogach ma zwykłe reflektory, nie soczewkowe.

faecd - Pon Lut 08, 2010 00:18

Dym musi byc...i jak zwykle Ci sami dyskutanci...ja niestety stronie od takich dyskusji w stylu "w koło macieja" cóż za zbieg imion.

Panowie, pomyslcie na spokojnie obiektywnie.

Na chwile zapomnijcie o realiach europejskich, opiniach fachowcow itp itd.

Przyklad USA (o ktorym juz kilka razy pisalem) tam ludzie jezdza z symetrycznymi reflektorami, jeden drugiego oslepia a na xenony fabryczne czy hidy nie ma praktycznie regulacji zabraniajacych tego i tego, jak i narzucajacych to i tamto.

Ludzie po prostu tam zarabiaja kase, auto to jedynie narzedzie pracy, usprawniacz zycia.

Tylko u nas w Polsce szczegolnie, jeden drugiemu pod nogi klody rzuca, sami uczeni i fachowcy i ich nasladowcy propagujacy ich teorie (niemal jak mochery, ktorym Rydzyk cos powie to powtarzaja).

Skoro hidy tak strasznie oslepiaja to czemu nie ma jeszcze odpowiednich regulacji prawnych ograniczajacych stosowanie hidow do lamp halogenowych? Co do spryskow, poziomowania itd jest to wymog dla aut po 2000 roku czy po 2002. Gdyby faktycznie istnialy, policja by lapala takich co chwila. Jednak poki co kolega dostal mandat za złą barwę swiatla!

I na tym polega ta perfidnosc, aby komus dopiepszyc, wielce fachowcy chyba z nudow albo miedzy ludzkiej wredoty wzieli sie za badanie, swiatla hida w halogenowej lampie i maja jakies swoje cudowne wnioski...

nie neguje tego, maja racje. Ale prawda jest taka, ze fabryczny ksenon tez potrafi oslepic, co gorsza normalny halogen, jeszcze niewyregulowany jest gorszy niz wyregulowany hid.

Ja mam zalozone 4300K, barwa w dzien do zludzenia przypominajaca superjasne halogenowe zarowki, ale badz co badz, podczas kontroli policyjnych czy wlepiania mandatu za predkosc w nocy, zaden Policjant uwagi nie zwrocil ;) Kierowcy tez nie mrugaja, mam ladnie wyregulowane i widocznie ich nie oslepiam, albo nie oslepiam na tyle by mi mrugali dlugimi...

Jedynie mrugaja jak miski z suszarka stoja ;)

Tak samo jest ze stluczkami parkingowymi, w USA jakims tam zarysowaniem czlowiek sie nie przejmuje wsiada, ma to gdzies i jedzie robic kase. Tylko u nas uszy by urwali jedni drugim za szkody...mysle ze z tym tematem trzeba postapic po amerykansku...olac!

Sa debile, ktorzy w niewyregulowany ref halogenowy wsadzaja hida i oslepiaj
Sa tez debile, ktorzy w niewyregulowany ref halogenowy wsadzaja halogeia i tez oslepiaja.

Sa tez i dobrzy ludzie co dbaja o poziom swiatel,
sa tez i tacy jak ja co dbaja o poziom swiatel, a nawet obnizam lekko by nikogo nie oslepic...i jak na razie chyba mi sie to udaje, bo nikt mi nie zwraca uwagi...

sknerko - Pon Lut 08, 2010 00:34

faecd, :brawo: :brawo: :brawo: lepiej tego bym nie ujął a mam identyczne zdanie w tym temacie.
faecd - Pon Lut 08, 2010 00:45

sknerko, nie ma co klaskac i tak stylistycznie bledow od cholery a i ciag logiczny chyba zaburzony...dodam, ze i tak wszystkiego nie powiedzialem co bym chcial powiedziec :) po prostu czlowiek nie ma czasu na pisanie eseji na forum bo wazniejsze obowiązki wzywaja i praca zawodowa ;) Dobrej nocy wszystkim
Gonia - Pon Lut 08, 2010 00:56

faecd napisał/a:

Przyklad USA (o ktorym juz kilka razy pisalem) tam ludzie jezdza z symetrycznymi reflektorami, jeden drugiego oslepia a na xenony fabryczne czy hidy nie ma praktycznie regulacji zabraniajacych tego i tego, jak i narzucajacych to i tamto.


Wiesz tam nie znają opon zimowych i taka zima jak nasza to u nich kataklizm... a my żyjemy, funkcjonujemy i jeździmy. Czy oni są lepsi?

Ponadto zwróć uwagę na autostrady tam i na ich brak tu....

faecd napisał/a:
Skoro hidy tak strasznie oslepiaja to czemu nie ma jeszcze odpowiednich regulacji prawnych ograniczajacych stosowanie hidow do lamp halogenowych?


Jest regulacja prawna o nazwie homologacja, która dopuszcza coś do ruchu lub nie.

faecd napisał/a:
I na tym polega ta perfidnosc, aby komus dopiepszyc, wielce fachowcy chyba z nudow albo miedzy ludzkiej wredoty wzieli sie za badanie, swiatla hida w halogenowej lampie i maja jakies swoje cudowne wnioski...

nie neguje tego, maja racje. Ale prawda jest taka, ze fabryczny ksenon tez potrafi oslepic, co gorsza normalny halogen, jeszcze niewyregulowany jest gorszy niz wyregulowany hid.


Różnica polega na tym, że jest to fabryczne, w związku z czym wielokrotnie testowane i badane, aby spełniało odpowiednie normy, było bezpieczne i w miarę bezobsługowe... szczególnie w czasach gdy większości się nie chce lub zapominają.

faecd napisał/a:
Ja mam zalozone 4300K, (...)


I wydaje mi się, że jest to jedyny powód dla którego jesteś "po tej stronie barykady" :)

faecd napisał/a:
Tak samo jest ze stluczkami parkingowymi, w USA jakims tam zarysowaniem czlowiek sie nie przejmuje wsiada, ma to gdzies i jedzie robic kase. Tylko u nas uszy by urwali jedni drugim za szkody...mysle ze z tym tematem trzeba postapic po amerykansku...olac!


Popatrz zdjęcia samochodów wystawionych na sprzedaż choćby na Ebay.com... Zdjęcia pokazują niemal najmniejszą ryskę. Za cofanie przebiegu w stanach grozi nawet do 10 lat więzienia. Ponadto samochody powypadkowe są w Stanach znacznie tańsze niż bezwypadkowe... i to ma również odzwierciedlenie w ewentualnych, wypłacanych odszkodowaniach po kolejnej kolizji tego samochodu. Więc proszę Cię, ale z Twojego postu wynika, że jest tam wręcz "wolna amerykanka", podczas gdy jest zupełnie odwrotnie...
A spróbuj w Stanach coś nawywijać, to prawnicy Cię zjedzą razem z Twoją emeryturą...

faecd napisał/a:
Sa debile, ktorzy w niewyregulowany ref halogenowy wsadzaja hida i oslepiaj
Sa tez debile, ktorzy w niewyregulowany ref halogenowy wsadzaja halogeia i tez oslepiaja.


Są też tacy, którzy z pełną premedytacją jeżdżą z angielskimi lampami (bo są tańsze)... i tylko dlatego, że samochód służy im do "zarabiania kasy"...

faecd - Pon Lut 08, 2010 01:15

Gonia napisał/a:
Wiesz tam nie znają opon zimowych i taka zima jak nasza to u nich kataklizm... a my żyjemy, funkcjonujemy i jeździmy. Czy oni są lepsi?
ale tez jakos jezdza, funkcjonuja i zyja..
Gonia napisał/a:
Jest regulacja prawna o nazwie homologacja, która dopuszcza coś do ruchu lub nie.
hidy teoretycznie tez maja homologacje, co prawda na elektryke, ale skoro sa budowane pod dajmy na to zarowke H7 to i gniazdo jest takie samo jak w H7, palnik i dazy sie do rozproszenia swiatla takiego samego jak w halogenowych H7. No niestety wszystkiego sie nie osiagnie i nie otrzymamy hida identycznego jak halogen wiec sa pewne rozbieznosci...lecz nie sa one az tak duze by niestosowac

Gonia napisał/a:
I wydaje mi się, że jest to jedyny powód dla którego jesteś "po tej stronie barykady"
mozna tak powiedziec. Nie chce naginac prawa, raczej stosowac sie do niego, lecz hida (porzadny zestaw z gornej polki, nie ta taniocha) dostalem w prezencie, sam bym nie dal tyle kasy za to. Zalozylem i sie przekonalem.
Zdaje sobie sprawe z tego, ze hidy to cykajaca bomba. Ale poki nie wybuchla nie zamierzam zdejmowac.

Gonia napisał/a:
Popatrz zdjęcia samochodów wystawionych na sprzedaż choćby na Ebay.com... Zdjęcia pokazują niemal najmniejszą ryskę. Za cofanie przebiegu w stanach grozi nawet do 10 lat więzienia. Ponadto samochody powypadkowe są w Stanach znacznie tańsze niż bezwypadkowe... i to ma również odzwierciedlenie w ewentualnych, wypłacanych odszkodowaniach po kolejnej kolizji tego samochodu. Więc proszę Cię, ale z Twojego postu wynika, że jest tam wręcz "wolna amerykanka", podczas gdy jest zupełnie odwrotnie...
A spróbuj w Stanach coś nawywijać, to prawnicy Cię zjedzą razem z Twoją emeryturą...
moze zbyt panegirycznie opisalem sytuacje w USA ale chodzi o to, ze czesto tam ludzie nie maja czasu zajmowac takimi pierdolami. Owszem auto straci na wartosci, ale lepiej oddac do naprawy i po krzyku niz dochodzic kto byl sprawdza i jak wielka krzywde poszkodowanemu wyrzadzono. Czesto lepiej nie zaprzatac sobie czyms glowy, a isc zarobic w tym czasie co by sie spedzilo na dochodzeniu i innych czynnosciach zwiazanych i czesc strat sobie samemu odpracowac. Moze i finansowo jest sie do tylu ale przynajmniej jest spokojniej psychicznie...
Gonia napisał/a:
Są też tacy, którzy z pełną premedytacją jeżdżą z angielskimi lampami (bo są tańsze)
owszem
Gonia napisał/a:
(bo są tańsze)... i tylko dlatego, że samochód służy im do "zarabiania kasy"...
tego nie wiem...

Sa pewne granice naciagania prawa. Przesada jest pedzic 70 i wiecej w terenie zabudowanym i za to leca mandaty, natomiast za 60 jeszcze chyba nikt na 50. nie dostal mandatu...

tak samo tutaj, naginam prawo, w pewien sposob ryzykuje...dlaczego? bo nie sadze bym wyrzadzał komus straszna krzywde, a tym bardziej nikt mi nie daje o tym znac (czyt. dlugimi) simple

Nie bronie ogolnego zakazu stosowania hidow do lamp halogenowych, lecz bronie hidow 4300 dobrej jakosci stosowanych madrze z glowa!

Gonia - Pon Lut 08, 2010 09:33

faecd napisał/a:
Gonia napisał/a:
Jest regulacja prawna o nazwie homologacja, która dopuszcza coś do ruchu lub nie.
hidy teoretycznie tez maja homologacje, co prawda na elektryke, ale skoro sa budowane pod dajmy na to zarowke H7 to i gniazdo jest takie samo jak w H7, palnik i dazy sie do rozproszenia swiatla takiego samego jak w halogenowych H7. No niestety wszystkiego sie nie osiagnie i nie otrzymamy hida identycznego jak halogen wiec sa pewne rozbieznosci...lecz nie sa one az tak duze by niestosowac


Teoretycznie 2 takie same lampy Carello i Depo... i jedna świeci a druga nie. W kwestii homologacji, to skoro ktoś sprowadził z Chin cały statek hidów, to musimy zrobić choćby złudzenie, że to co sprzedaje jest legalne... inaczej nie zrobiłby "kasy"...

Swoją drogą pamiętam nawet aukcje, na których sprzedawało się naklejki zapalonych reflektorów... i to też miało swoich zwolenników :)


faecd napisał/a:
Gonia napisał/a:
I wydaje mi się, że jest to jedyny powód dla którego jesteś "po tej stronie barykady"
mozna tak powiedziec. Nie chce naginac prawa, raczej stosowac sie do niego, lecz hida (porzadny zestaw z gornej polki, nie ta taniocha) dostalem w prezencie, sam bym nie dal tyle kasy za to. Zalozylem i sie przekonalem.
Zdaje sobie sprawe z tego, ze hidy to cykajaca bomba. Ale poki nie wybuchla nie zamierzam zdejmowac.


Czyli fakt, że wypowiadasz się "po tej stronie" nie jest spowodowany tym, że uważasz to za dobre rozwiazanie, a bardziej po to, aby usprawiedliwić się, że Ty je masz :)

faecd napisał/a:
Gonia napisał/a:
Popatrz zdjęcia samochodów wystawionych na sprzedaż choćby na Ebay.com... Zdjęcia pokazują niemal najmniejszą ryskę. Za cofanie przebiegu w stanach grozi nawet do 10 lat więzienia. Ponadto samochody powypadkowe są w Stanach znacznie tańsze niż bezwypadkowe... i to ma również odzwierciedlenie w ewentualnych, wypłacanych odszkodowaniach po kolejnej kolizji tego samochodu. Więc proszę Cię, ale z Twojego postu wynika, że jest tam wręcz "wolna amerykanka", podczas gdy jest zupełnie odwrotnie...
A spróbuj w Stanach coś nawywijać, to prawnicy Cię zjedzą razem z Twoją emeryturą...
moze zbyt panegirycznie opisalem sytuacje w USA ale chodzi o to, ze czesto tam ludzie nie maja czasu zajmowac takimi *#%#$*. Owszem auto straci na wartosci, ale lepiej oddac do naprawy i po krzyku niz dochodzic kto byl sprawdza i jak wielka krzywde poszkodowanemu wyrzadzono. Czesto lepiej nie zaprzatac sobie czyms glowy, a isc zarobic w tym czasie co by sie spedzilo na dochodzeniu i innych czynnosciach zwiazanych i czesc strat sobie samemu odpracowac. Moze i finansowo jest sie do tylu ale przynajmniej jest spokojniej psychicznie...


I tu się mylisz. Gdzie jak gdzie, ale w Stanach jest tak rozwinęty system sądowniczy, że za byle co ludzie idą do sądu, aby uzyskać odszkodowanie.

Ponadto wyobraź sobie, że w Stanach sprzedaje się legalnie, coś co nie jest do końca legalne. Przecież amerykanie by ją zjedli w sądach firmę, która to sprzedaje.

Tylko w Polsce są dopuszczalne takie rzeczy, że cofanie liczników jest legalne (ogłoszenia, firmy, etc.), a sprzedaż samochodu z cofniętym licznikiem jest nielegalna... tylko jak i komu to udowodnić...

Tylko w Polsce dopuszcza się do sprzedaż HID'ów, ale nie do ich stosowania...

Dlatego właśnie jest to dla mnie "wolna amerykanka" i robi się wszystko by zarobić kasę... a Amerykanie są leniwi i wcale pracować im się nie chce :)

Markzo - Pon Lut 08, 2010 09:57

a po co Wam te ksenony jak na mokrym to całe gówno widać? miałem w vectrze ori kseny ze spryskami soczewkami itp i o kant :dupa: to rozbić....na mokrym nie widać nic :/
co do zakładania ksenonów ;) jestescie miszcze :D wracałem ze spotu w krakowie z jakimis !@!$# kretynem w reno espas czy innym francuskim glucie na ogonie z jakimis super słitaśnie oczojebnymi hidami :] myślałem, że go zastrzele bo się jechac nie dało...tak to wali po oczach :/ Maciej, Mayson i Gonia mają 100% racji.

Mayson - Pon Lut 08, 2010 12:10

faecd napisał/a:
Dym musi byc...i jak zwykle Ci sami dyskutanci

Gdzie ten "dym"? ;]
faecd napisał/a:
Panowie, pomyslcie na spokojnie obiektywnie.
Na chwile zapomnijcie o realiach europejskich, opiniach fachowcow itp itd.
Przyklad USA (o ktorym juz kilka razy pisalem)

Ja cały czas myślę obiektywnie i spokojnie. Na poparcie swojeo zdania podałem test przeprowadzony przez polski tygodnik motoryzacyjny, z którego wynika to, co obserwuję codziennie na drodze :ok: Zastanawiam się nad jednym - dlaczego żyjąc w Europie, mam na chwilę zapominać o tych realiach i o opiniach fachowców, a brać przykład z całkowicie odmiennych USA? To dopiero obiektywizm na całego ;)
faecd napisał/a:
Ludzie po prostu tam zarabiaja kase, auto to jedynie narzedzie pracy, usprawniacz zycia

W Europie jest tak samo, nawet w Polsce zaczyna już to tak wyglądać :ok:
faecd napisał/a:
Tylko u nas w Polsce szczegolnie, jeden drugiemu pod nogi klody rzuca, sami uczeni i fachowcy i ich nasladowcy propagujacy ich teorie (niemal jak mochery, ktorym Rydzyk cos powie to powtarzaja).

Slogany i populistyne teksty rzucasz - tyle.
faecd napisał/a:
Skoro hidy tak strasznie oslepiaja to czemu nie ma jeszcze odpowiednich regulacji prawnych ograniczajacych stosowanie hidow do lamp halogenowych?

Homologacja :ok:
faecd napisał/a:
Jednak poki co kolega dostal mandat za złą barwę swiatla

A dowód rejestracyjny zabrali mu za krzywą twarz :?: Brak homologowanych świateł, więc dowód zabrany + mandat za złą barwę świateł. Wszystko cacy - cieszę się, że wreszcie policja działa :ok:
faecd napisał/a:
I na tym polega ta perfidnosc, aby komus dopiepszyc, wielce fachowcy chyba z nudow albo miedzy ludzkiej wredoty wzieli sie za badanie, swiatla hida w halogenowej lampie i maja jakies swoje cudowne wnioski

Za perfidię i dopieprzanie innym to ja uznaję egoizm drogowy w postaci nieprzejmowania się drugim kierowcą, bylebym ja miał, co se chciałem zamontować. A że oślepiam - chuy; przecież nie siebie! Zwykły chamski egoizm, a normy istnieją po to, by właśnie mieć instrument w ręku do tępienia egoistów.
faecd napisał/a:
nie neguje tego, maja racje. Ale prawda jest taka, ze fabryczny ksenon tez potrafi oslepic, co gorsza normalny halogen, jeszcze niewyregulowany jest gorszy niz wyregulowany hid.

Wszystko, co świeci może oślepić. Światła stopu auta poprzedzającego, stojącego na przejeździe kolejowym też. Poza tym za złe ustawienie świateł też jest mandat.
faecd napisał/a:
Ja mam zalozone 4300K

Teraz już wiem, dlaczego jesteś ZA :lol: tak przypuszczałem, że to "obiektywizm", a nie obiektywizm przez Ciebie przemawia ;)
faecd napisał/a:
podczas kontroli policyjnych czy wlepiania mandatu za predkosc w nocy, zaden Policjant uwagi nie zwrocil

No to wreszcie mamy sygnał, że to się zmienia - wreszcie.
faecd napisał/a:
Tak samo jest ze stluczkami parkingowymi, w USA jakims tam zarysowaniem czlowiek sie nie przejmuje wsiada, ma to gdzies i jedzie robic kase. Tylko u nas uszy by urwali jedni drugim za szkody...mysle ze z tym tematem trzeba postapic po amerykansku...olac!

Ja słyszałem, że tam za wejście na cudzą ziemię można zginąć - nie bądź naiwny, wszystko zależy od konkretnego człowieka, jeśli ma w tyłku, że ktoś mu niszczy jego własność, to jego sprawa, ja walczę o swoje, bo mnie kosztuje pieniądze naprawa, a porysowanym nie lubię jeździć. W ogóle, co to za argument żeś zapodał? Ktoś mi niszczy moje auto na parkingu więc mam to olać, bo w Ameryce tak robią? :hmm:
Gonia napisał/a:
Czyli fakt, że wypowiadasz się "po tej stronie" nie jest spowodowany tym, że uważasz to za dobre rozwiazanie, a bardziej po to, aby usprawiedliwić się, że Ty je masz

:lol:

faecd - Pon Lut 08, 2010 12:28

Odpowiedz w stylu Markzo:

A ja np osatnio jechalem wieczorem a za mna dostawczak i mi po oczach walil, oj jak okrutnie walil, jakies frencuskie gofno i te halogeny straszne, malo co nie wysiadlem i porozmawialem z nim przy uzyciu kija baseball-owego.

Markzo napisał/a:
na mokrym nie widać nic
jak sie ma wade wzroku i nie ma zalozonych okularow to faktycznie mozna dojsc do wniosku, ze nic nie widac, ludzie ze zdrowym wzrokiem widza wszystko. Jezeli nic nie widzisz polecam udac sie na konsultacje do okulisty.

Gonia napisał/a:
I tu się mylisz. Gdzie jak gdzie, ale w Stanach jest tak rozwinęty system sądowniczy, że za byle co ludzie idą do sądu, aby uzyskać odszkodowanie.

Ponadto wyobraź sobie, że w Stanach sprzedaje się legalnie, coś co nie jest do końca legalne. Przecież amerykanie by ją zjedli w sądach firmę, która to sprzedaje.
no to skoro tam taki lad i porzadek panuje to skad ten wysoki wskaznik przestepczosci. Co wieksze miasto to wieksza liczba przestepcow. Tak na prawde nie jest az tak kolorowo. Moze macie opinie zaczerpniete z mediow, gdzie wszystko ukazane jest w elegancki sposob, ze za wszystko kazdy ponosi kare i to surowa...realia sa nieco inne.

Mayson napisał/a:
Slogany i populistyne teksty rzucasz - tyle.
wlasne zdanie poprate doswiadczeniem i obserwacja srodowiska.

Na reszte nie mam czasu odpowiadac. Jedni swoje drudzy swoje.

maciej - Sob Lut 13, 2010 15:05

Mayson napisał/a:
To, że lubisz być oślepiany, nie daje Ci prawa do tępienia kogoś, kto nie lubi; tym bardziej, że prawo jest po jego stronie :ok:

Nie... Kolega nie lubi być oślepiany - kolega lubi oślepiać. :P
sknerko napisał/a:
Nie dyskutuję tu że HID nie oślepia czy coś ale mierzyliśmy ze znajomymi ilość światła poza granica światła i cienia na kilku autach przekładając żarówkę i HID i na soczewkowych reflektorach NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła

:rotfl:
No na mój gust to te Twoje badania to jakieś trefne były. :hahaha:

Bo niby jak - wszyscy zgadzają się, że "ksenony" dają 2-2,5 raza więcej światła - no w końcu to jest ta ich zaleta dla której się tak zabijamy, nie?

I teraz okazuje się, że powyżej linii światła tej różnicy już nie ma?

Bo jak dla mnie to, jeśli taki HID daje rzeczywiście 2,5 raza więcej światła, to nad granicą też powinien dawać te 2,5 raza więcej, a z Twojego wywodu wynika, że poniżej świeci mocniej, a powyżej już nie, bo "NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła".

Przecież powyżej linii granicznej też trochę światła jest emitowane - dlatego w ogóle widzimy, że światło świeci (nie zależnie, czy rozmawiamy o "soczewkach", czy o zwykłych lampach), bo gdyby tak nie było i mielibyśmy idealną granicę światło-cień, a auto miałoby takie "idealne" i idealnie ustawione lampy, to jadąc z przeciwka widzielibyśmy tylko światła pozycyjne, bo jako kierujący autem z przeciwka, byli byśmy już w "strefie cienia", a tak przecież nie jest i STATYSTYCZNIE powyżej tej granicy musi być 2,5 raza więcej światła, więc nie może być tak, że "poza granica światła i cienia na kilku autach przekładając żarówkę i HID i na soczewkowych reflektorach NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła " - wydaje się, że źle przygotowaliście swój test, i tyle.

No chyba, że Twoje HID'y emitują inteligentne fotony, które wiedzą gdzie mają lecieć. ;)

Kupy się to kolego nie trzyma.
faecd napisał/a:
Dym musi byc...i jak zwykle Ci sami dyskutanci...ja niestety stronie od takich dyskusji w stylu "w koło macieja" cóż za zbieg imion.

Argumenty się skończyły, to zaczęły się wyskoki osobiste.
Żałosne to.
faecd napisał/a:
Przyklad USA (o ktorym juz kilka razy pisalem) tam ludzie jezdza z symetrycznymi reflektorami, jeden drugiego oslepia a na xenony fabryczne czy hidy nie ma praktycznie regulacji zabraniajacych tego i tego, jak i narzucajacych to i tamto.

Nie no.. Kolega fachowiec od Stanów jak się patrzy - szczególnie to zdanie mi się podoba "jeden drugiego oslepia". :rotfl:
Otóż:
Cytat:
On a straight level road under any condition of loading none of the high intensity portion of the beam shall be directed to strike the eyes of an approaching driver.

Źródło tego zdania podałem poniżej. ;)

Mamy brak wiedzy i powoływanie się na jakieś mętne "przykłady z USA", o których kolega, jak właśnie udowodniłem, nie ma ZIELONEGO POJĘCIA.

Z resztą już to pisałem w innym wątku:
http://forum.roverki.eu/v...=25481&start=40
Cytat:
xtek napisał/a:
Swieca swietnie i nie wyobrazam sobie w jaki sposob moglyby oslepiac innych.

To Twoje wrażenia, bo jesteś w środku a nie naprzeciwko...
Ale pewnie skoro w USA nie oślepiają to w Europie też nie, ale za to Ty widzisz znacznie mniej niż, gdybyś miał światła asymetryczne...
xtek napisał/a:
Nie rozumiem takze dlaczego w USA stosuje sie swiatla symetryczne a w cudownej oswieconej Europie musza one byc asymetryczne. No, ale to nie jedyne z durnych przepisow.

Tu akurat chyba nie specjalnie pomyślałeś co piszesz...

Albo mało jeździsz poza miastem nocami, a jeśli tak jest, to niepotrzebne Ci ksenony...

Wyjaśnień jest kilka, ale najprostsze i chyba najbardziej przemawiające jest takie, że w Europie masz dużo większe szanse na spotkanie pieszego lub rowerzysty na poboczu (bo przecież w USA każdy ma samochód, więc pieszych, czy rowerzystów nie spotkasz), a jeśli masz nie oślepiać, to wiązka świateł musi być ustawiona pod odpowiednim kątem do poziomu.

Przeciętny zasięg świateł mijania auta osobowego to 50-60 m, przy jeździe 90 km/h pokonujesz około 30 m/s, więc od momentu, kiedy oświetlisz pieszego światłami masz 1,5-2 sekundy na rozpoznanie go, podjęcie decyzji, i wykonanie manewru...

W przypadku świateł asymetrycznych i tego samego kąta ustawienia wiązki świateł względem poziomu owszem, drogę nadal oświetlasz na długości 50-60 m, ale jej prawą stronę i pobocze o jakieś 20-30 m dalej, co daje Ci 50% więcej czasu na poprawną reakcję...
xtek napisał/a:
No, ale to nie jedyne z durnych przepisow.

I tu akurat Europa jest dużo do przodu przed USA, a jeśli gdzieś jest "durny" przepis to właśnie w USA, bo koszt wyprodukowania świateł symetrycznych i asymetrycznych jest identyczny (kwestia tylko innego kształtu formy), a bezpieczeństwo rośnie.

Z resztą z racji na różnicę w jakości, ilości i "prostości" dróg oraz szczególne parcie na "taniość" aut wiele rozwiązań (szczególnie jeśli chodzi o zawieszenia) w USA jest w porównaniu z Europą "10 lat za murzynami".

Do tego kolego, chyba nie zauważyłeś jak bardzo policyjnym krajem jest USA i jak dużo mają patroli Policji, jak bardzo przestrzegają ograniczeń prędkości, a za coś, za co u nas jest np. 500 zł mandatu, tam może być areszt.

Do tego dopisz, skąd masz tak dużą wiedzę o USA, o tym, że nie ma tam takich ograniczeń itp.

Podpowiem, że Amerykanie wcale nie są tacy święci jeśli chodzi o "liberalizm" i brak ograniczeń - "2010 Vehicle Code" stanu Kalifornia ma TYLKO 42277 paragrafów. ;)

Wiesz co tam jest? ;)

W ogóle porównanie jest kompletnie nie trafione z przyczyn, które podała Gonia - kompletnie inny system prawny.

I nie chodzi tu o "rzucanie kłód" - piękna próba populizmu, tylko o normalizację życia - w USA wszystko jest dobrze, dopóki jest dobrze, a potem to już nie wychodzisz z sądu lub musisz płacić odszkodowanie, do trzeciego pokolenia, natomiast system europejski jest nastawiony na unikanie sytuacji znanego zagrożenia.

Teraz prosta sytuacja - Vechicle Code stanu Kalifornia mówi:
http://www.dmv.ca.gov/pubs/vctop/d12/vc24407.htm
Cytat:
24407. Multiple-beam road lighting equipment shall be designed and aimed as follows:

(a) There shall be an uppermost distribution of light, or composite beam, so aimed and of such intensity as to reveal persons and vehicles at a distance of at least 350 feet ahead for all conditions of loading.

(b) There shall be a lowermost distribution of light, or composite beam so aimed and of sufficient intensity to reveal a person or vehicle at a distance of at least 100 feet ahead. On a straight level road under any condition of loading none of the high intensity portion of the beam shall be directed to strike the eyes of an approaching driver.

I tyle.

Tylko tu powstaje problem - dochodzi do wypadku, gość twierdzi, że go oślepiłeś i tylko od decyzji sędziego, którą może podjąć na dowolnych przesłankach zależy, czy spełniłeś te wymagania, czy nie. Jak się dobry prawnik uprze, to udowodni, że miałeś brudny ksenon i bez spryskiwacza zrobiłeś "strike the eyes of an approaching driver" albo z powodu braku poziomowania nie spełniłeś wymogu "under any condition of loading".

I już masz problem KARNY - spowodowanie wypadku, jak i CYWILNY - odszkodowanie za wypadek.

W Europie te przepisy są dużo dokładniejsze i nie ma miejsca na taką dowolność interpretacyjną - miałeś światłą spełniające normę - wszystko w porządku, nie miałeś (a w zasadzie powinienem napisać NIE MASZ) - jesteś winny.

Do tego europejskie przepisy pozwalają na prewencję - właśnie przez wymuszanie przez Policję właściwego wyposażenia aut.
faecd napisał/a:
Tylko u nas w Polsce szczegolnie, jeden drugiemu pod nogi klody rzuca, sami uczeni i fachowcy i ich nasladowcy propagujacy ich teorie (niemal jak mochery, ktorym Rydzyk cos powie to powtarzaja).

Z tym populizmem to właśnie pojedź do Torunia, a nie tu na forum - napisałeś coś o USA - odpowiedziałem Ci rzeczowo, ale przestań się wić i kąsać po kostkach głupimi tekstami o krzykaczach, Rydzykach i mocherach, bo to tylko obnaża Twój brak rozsądnej i logicznej argumentacji oraz wiedzy o tym o czym piszesz - np. o systemie prawnym w USA, a przede wszystkim to, że zabrałeś głos w tej dyskusji, tylko dlatego, że łamiesz prawo i próbujesz się usprawiedliwić w stylu "moje ksenony są dobre, a inne są złe".
faecd napisał/a:
Skoro hidy tak strasznie oslepiaja to czemu nie ma jeszcze odpowiednich regulacji prawnych ograniczajacych stosowanie hidow do lamp halogenowych?

Przecież są, ale Ty udajesz (a może nie udajesz?) że ich nie rozumiesz.

Nie wolno i już, bo te lampy NIE SĄ PRZYSTOSOWANE do takich źródeł światła - po to są homologacje i przepisy ECE R45 i R48.

Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć?
faecd napisał/a:
Co do spryskow, poziomowania itd jest to wymog dla aut po 2000 roku czy po 2002. Gdyby faktycznie istnialy, policja by lapala takich co chwila. Jednak poki co kolega dostal mandat za złą barwę swiatla!

Istnieją, tylko na razie Policja się tym nie zajmuje, ale przykład kolegi pokazuje, że zaczyna - jeszcze się trochę poduczą i będą sprawniejsi. :) :ok:
faecd napisał/a:
hidy teoretycznie tez maja homologacje, co prawda na elektryke

To się nazywa zrozumienie prawa.

Homologacja na elektrykę oznacza, że taka przetwornica Cię nie porazi, a nie, że palnik daje właściwy kształt strumienia światła itp.

To dwie zupełnie różne rzeczy.
faecd napisał/a:
skoro sa budowane pod dajmy na to zarowke H7 to i gniazdo jest takie samo jak w H7, palnik i dazy sie do rozproszenia swiatla takiego samego jak w halogenowych H7. No niestety wszystkiego sie nie osiagnie i nie otrzymamy hida identycznego jak halogen wiec sa pewne rozbieznosci...lecz nie sa one az tak duze by niestosowac

A kim Ty jesteś, że możesz to tak kategorycznie oceniać?
Inżynierem optykiem? Robiłeś doktorat ze źródeł światła? Jakieś badania nt. tego "dążenia" do właściwego rozpraszania?

Mayson podaje Ci na tacy badania, które przeczą temu co wypisujesz, ale to nie trafia...

Ech..
faecd napisał/a:
Gonia napisał/a:
wydaje mi się, że jest to jedyny powód dla którego jesteś "po tej stronie barykady"

mozna tak powiedziec. Nie chce naginac prawa, raczej stosowac sie do niego, lecz hida (porzadny zestaw z gornej polki, nie ta taniocha) dostalem w prezencie, sam bym nie dal tyle kasy za to. Zalozylem i sie przekonalem.

Nie chcę naginać prawa, ale je łamię. Świetne podejście.
faecd napisał/a:
Zdaje sobie sprawe z tego, ze hidy to cykajaca bomba. Ale poki nie wybuchla nie zamierzam zdejmowac.

Oby Policja ruszyła się jak najszybciej.
faced napisał/a:
moze zbyt panegirycznie opisalem sytuacje w USA ale chodzi o to, ze czesto tam ludzie nie maja czasu zajmowac takimi pierdolami. Owszem auto straci na wartosci, ale lepiej oddac do naprawy i po krzyku niz dochodzic kto byl sprawdza i jak wielka krzywde poszkodowanemu wyrzadzono. Czesto lepiej nie zaprzatac sobie czyms glowy, a isc zarobic w tym czasie co by sie spedzilo na dochodzeniu i innych czynnosciach zwiazanych i czesc strat sobie samemu odpracowac. Moze i finansowo jest sie do tylu ale przynajmniej jest spokojniej psychicznie...

Skąd masz takie informacje?

Że naprawią i po krzyku itp?

Mam tam kilku znajomych i kuzyna - jakie tam są cyrki o odszkodowania za byle rysę, udowadnianie, że w czasie stłuczki przy 10 km/h doszło np. do uszkodzenia kręgosłupa szyjnego itp to nam się w głowie nie mieści.

Nie wiem skąd czerpiesz taką wiedzę o USA, ale opowieści moich znajomych wyglądają zupełnie inaczej...
faced napisał/a:
tak samo tutaj, naginam prawo, w pewien sposob ryzykuje...dlaczego? bo nie sadze bym wyrzadzał komus straszna krzywde, a tym bardziej nikt mi nie daje o tym znac (czyt. dlugimi) simple

Nie "naginasz" tylko ŁAMIESZ - zrozum to i przestań się usprawiedliwiać.

A co do mrugania Ci, to podejrzewam, że większość ludzi, jak ja, uznaje, że ten kto założył sobie takie lampy to i tak ma za mało oleju w głowie, żeby zrozumieć o co chodzi, a jak mu się mrugnie długimi - zamiast pomyśleć, to zacznie tylko wypatrywać Policji na poboczu.
Z kolei, jeśli włączę długie na dłużej, żeby taki "naginający prawo" zrozumiał, że oślepia, to oślepię tych niczemu nie winnych, którzy jadą za nim i przednim oraz tego, który jedzie przede mną przez lusterka, a szanse, że taki delikwent zrozumie są nadal znikome, co widać po tej dyskusji.

Osobiście widziałem kilka R400 i bliźniaczych Hond Civic "na ksenonach" i ewidentnie widać, że rozpraszają światło całą powierzchnią reflektora, a nie tak jakby miały założone właściwe żarówki.
faced napisał/a:
Nie bronie ogolnego zakazu stosowania hidow do lamp halogenowych, lecz bronie hidow 4300 dobrej jakosci stosowanych madrze z glowa!

To się chyba nazywa "falandyzacja prawa":
"Jak coś mi pasuje, to jest ok i to prawo jest bez sensu - niby się zgadzam, ale nie w moim konkretnym przypadku.
I to ja jestem najwyższym sędzią, który ma prawo decydować co jest "z głową", a co nie."
faecd napisał/a:
no to skoro tam taki lad i porzadek panuje to skad ten wysoki wskaznik przestepczosci. Co wieksze miasto to wieksza liczba przestepcow.

A jaki związek ma przestępczość "kryminalna" z odszkodowaniami i sądami cywilnymi?
Jak dla mnie - żaden.
faecd napisał/a:
Tak na prawde nie jest az tak kolorowo. Moze macie opinie zaczerpniete z mediow, gdzie wszystko ukazane jest w elegancki sposob, ze za wszystko kazdy ponosi kare i to surowa...realia sa nieco inne.

No może jakoś tak więcej napiszesz, bo już raz ostatnio użyłem pewnego cytatu i tu też pasuje - piszesz w stylu "Wy nie wiecie, a ja wiem...", tylko to nie jest dyskusja, a rzucanie słów na wiatr.

faecd - Sob Lut 13, 2010 18:37

maciej napisał/a:
te Twoje badania to jakieś trefne były. :hahaha:
prosze prosze co za mistrz kulturalnej dyskusji.
maciej napisał/a:
Bo jak dla mnie to, jeśli taki HID daje rzeczywiście 2,5 raza więcej światła, to nad granicą też powinien dawać te 2,5 raza więcej, a z Twojego wywodu wynika, że poniżej świeci mocniej, a powyżej już nie, bo "NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła".
najglupsze myslenie jakie kiedykolwiek slyszalem

maciej, wez palnik do reki, i skieruj na sciane, nastepnie kawalkiem kartonu czy dykty zacznij zaslaniac swiatlo z palnika i obserwuj sciane...wg ciebie bedzie dalej swiecilo jak swiecilo wczesniej...

Sorry ale do tej pory mialem Cie za naprawde porzadnego goscia, ktory logicznie mysli i wyraza sie na poziomie. Ale tym co napisales na wstepie pokazujesz, ze tylko lubisz sie czepiac! ...i optyk z Ciebie jak stad (Szn) do Krakowa!

Co do reszty to powiem tylko tak.

macieju masz racje, jestes wszechwiedzaca wyrocznia madrosci i umiejetnosci drogowo samochodowych, dzieki Ci, ze zaszczycasz nasze forum.

A ja jestem tylko glupim dzieciakiem, ktory uwielbia oslepiac, wale laserami po oczach ludziom za kolkami i wypadaja z drogi prosto do rowow i w drzewa!

Ot taka moja misja i beda ja wypelnial jak najlepiej potrafie, zaraz pojde do garazu i nawet sobie podkrece moje lasery by jeszcze wyzej strzelaly!

:D :D :D

maciej - Nie Lut 14, 2010 09:20

faced napisał/a:
prosze prosze co za mistrz kulturalnej dyskusji.

A gdzie tu brak kultury, jeśli piszę dlaczego uważam, że z tymi badaniami było coś nie tak?

Sam wykazałeś się brakiem rzeczonej oraz brakiem umiejętności rzeczowej dyskusji pisząc:
faecd napisał/a:
No albo posluchaj kolegow krzykaczy

oraz
faced napisał/a:
Tylko u nas w Polsce szczegolnie, jeden drugiemu pod nogi klody rzuca, sami uczeni i fachowcy i ich nasladowcy propagujacy ich teorie (niemal jak mochery, ktorym Rydzyk cos powie to powtarzaja).

A teraz szukasz winy u innych.
faecd napisał/a:
najglupsze myslenie jakie kiedykolwiek slyszalem

Widać nie czytasz własnych postów.
faecd napisał/a:
maciej, wez palnik do reki, i skieruj na sciane, nastepnie kawalkiem kartonu czy dykty zacznij zaslaniac swiatlo z palnika i obserwuj sciane...wg ciebie bedzie dalej swiecilo jak swiecilo wczesniej...

No wiesz. Liczyłem na więcej bystrości.

Ale mimo Twoich chamskich zaczepek i głupich tekstów na mój temat odpowiem jeszcze raz uzasadniając logicznie dlaczego piszesz bzdury.

Zauważ, że w przypadku reflektora "soczewkowego" między obserwatorem, a przegrodą jest jeszcze co najmniej jedna warstwa światła, która też rozprasza.

Gdyby Twoja przesłona działała tak idealnie, jak piszesz, to powyżej głównego strumienia światła nie widziałbyś w ogóle światła z reflektora, a tak nie jest - przecież jeśli patrzysz na reflektor soczewkowy, pod pewnym kątem z góry - tam gdzie nie pada już główny strumień światła, to jednak widzisz, że reflektor świeci, więc część wiązki zostaje jednak rozproszona i pada wyżej, bo ją widzisz.

A skoro jednak część światła zostaje rozproszona powyżej przesłony, to mam prawo zakładać, że, nawet jeśli, jak twierdzi sknerko, rozkład wiązki z HID jest praktycznie identyczny z rozkładem wiązki z odpowiedniej żarówki Hx, to część rozproszona na soczewce i szkle reflektora jest to proporcjonalna do całości emitowanego światła.

Tak więc logicznym wnioskiem jest, że, skoro zakłada się HIDy, bo dają 2,5 raza więcej światła, to ta część rozproszona również powinna być 2,5 raza większa, a więc twierdzenie sknerko, że:
sknerko napisał/a:
mierzyliśmy ze znajomymi ilość światła poza granica światła i cienia na kilku autach przekładając żarówkę i HID i na soczewkowych reflektorach NIE MA ŻADNEJ różnicy w ilości światła

jest raczej nieprawdziwe, pomijając już to, że sknerko nie podał nawet metody jaką to badali, ale to szczegół.

Niestety to twierdzenie jest tej samej jakości co twierdzenie, że trzeba mieć rentgen w oczach, żeby w nocy rozpoznawać modele mijanych samochodów.
faecd napisał/a:
Sorry ale do tej pory mialem Cie za naprawde porzadnego goscia, ktory logicznie mysli i wyraza sie na poziomie. Ale tym co napisales na wstepie pokazujesz, ze tylko lubisz sie czepiac! ...i optyk z Ciebie jak stad (Szn) do Krakowa!

Hehe... Rozumiem, że miałeś mnie za porządnego gościa do momentu, gdy nie okazało się, że mamy na jakiś temat inne zdanie i potrafię je tak uargumentować oraz wykazać Twoją niewiedzę, płytkość poglądów i powoływanie się na argumenty, które "Ci się wydają" i myślisz, że nikt tego nie sprawdzi.

To zabolało, bo wytknąłem Ci bzdury, które piszesz i teraz już "lubię się tylko czepiać".

Ech... Trochę samokrytycyzmu. :)
faecd napisał/a:
Co do reszty to powiem tylko tak.

macieju masz racje, jestes wszechwiedzaca wyrocznia madrosci i umiejetnosci drogowo samochodowych, dzieki Ci, ze zaszczycasz nasze forum.

A ja jestem tylko glupim dzieciakiem, ktory uwielbia oslepiac, wale laserami po oczach ludziom za kolkami i wypadaja z drogi prosto do rowow i w drzewa!

Ot taka moja misja i beda ja wypelnial jak najlepiej potrafie, zaraz pojde do garazu i nawet sobie podkrece moje lasery by jeszcze wyzej strzelaly!

Argumenty się skończyły, więc zaczęły się osobiste wycieczki i głupie teksty, żeby zamaskować te bzdury, które wcześniej napisałeś.

Żałosne.

Ciągle czekam na źródła Twojej szerokiej wiedzy o USA, ich systemie prawnym i podejściu do tych przepisów, na które tak łatwo się powołujesz, bo napisałeś dużo i bez żadnych uzasadnień, a jak wskazałem odpowiednie przepisy Stanu Kalifornia (jednego z najbardziej zaludnionych i zmotoryzowanych stanów), to, mimo, że miałeś na ten temat tyle do powiedzenie, nagle nabrałeś wody w usta i już umiesz się zdobyć tylko na głupi docinek nt. "wyroczni", a dokładne i logiczne uzasadnianie swoich sądów i zbijanie nieprawdziwych, moim zdaniem, argumentów innych dyskutantów nazywasz czepianiem się.

Cóż, to tylko dowodzi, że pisząc:
faced napisał/a:
A ja jestem tylko glupim dzieciakiem

Napisałeś całą prawdę o sobie, tylko jak chcesz to manifestować, to są lepsze fora do tego - Onet, WP itp.

Mayson - Nie Lut 14, 2010 10:44

maciej napisał/a:
Tak więc logicznym wnioskiem jest, że, skoro zakłada się HIDy, bo dają 2,5 raza więcej światła, to ta część rozproszona również powinna być 2,5 raza większa

Wg testu, w miejscu gdzie znajdują się oczy kierowcy z przeciwka (BL50), norma jest przekroczona 10x! Zakładając, że norma to wyznaczenie granic, przekroczona 10x została jej górna granica. Śmiało można więc zaryzykować stwierdzenie, że w porównaniu do zwykłego źródła światła (pośrodku zakresu normy), zenek oślepia kilkanaście razy bardziej :ok: A inne punkty pomiarowe mnie - jako kierującego z przeciwka - nie interesują. Poza tym, Maciej, dyskusja z kimś, kto nie uznaje fachowych badań, przeprowadzonych przez specjalistów w poważnym instytucie (a ponad nie stawia badania przeprowadzone przez siebie z kolegami w garażu) - jest bezcelowa :bezradny:

maciej - Nie Lut 14, 2010 10:58

Mayson, ja tylko pokazuję, że nawet zgadzając się z upartymi orędownikami "HID'ów", zakładając doskonałość takich "soczewek" i doskonałość metod pomiarowych oraz będąc maksymalnie ugodowym i uznając tylko te garażowe badania, nadal, logicznie myśląc, nie da się z nimi zgodzić, bo nie możliwe, żeby przy 2,5 raza mocniejszym źródle światła (zakładając idealne podobieństwo palników do żarówek typu Hx i "idealność" soczewek) nie było odpowiednio proporcjonalnego 2,5-krotnego wzrostu natężenia światła w KAŻDYM punkcie - niezależnie, czy poniżej, czy powyżej przesłony.

No chyba, że w USA. ;) :rotfl:

Mayson - Nie Lut 14, 2010 12:39

maciej napisał/a:
No chyba, że w USA.

:lol:

Sir_Futur - Pon Lut 15, 2010 02:16

Ja powiem tylko tyle, że HID'y chwalą Ci, którzy je sprzedają. Jest to tanie chińskie badziewie, które w żaden sposób nie może nawet udawać xenonów fabrycznych. Gołym okiem widać czy w soczewce świeci xenon czy HID. Instalacja xenonowa w samochodzie to naprawdę skomplikowany wynalazek. Kosztuje dość sporo - to fakt. Jest tam zazwyczaj kilka czujników położenia wahaczy i kół. Auto nie ma wtedy manualnej regulacji wysokości świateł. Xenony obniżają się jak auto dojeżdża do szczytu wzniesienia, żeby nie oślepiać, jak i wtedy gdy w trakcie jazdy dosiądą się z tyłu 2 osoby. Zostały jeszcze spryskiwacze świateł. Każde auto wyposażone w xenon musi mieć spryskiwacze reflektorów. Gdy reflektor jest brudny, jest się widocznym, natomiast nic nie widać ze środka pojazdu. Tak więc jest kilka warunków do spełnienia, jeśli chodzi o xenon. A jeśli auto go nie posiada, najlepiej to po prostu przyjąć do siebie, kupić dobre żarówki i przejeżdżać obok Policji bez stresu. A przede wszystkim nie oślepiając innych użytkowników dróg. Pozdro

P.S.
A poza tym po co szpecić eleganckiego i klasycznego ROVERa jakimiś tandetnymi światłami...???

des - Pon Lut 15, 2010 13:47

Sir_Futur napisał/a:
Gołym okiem widać czy w soczewce świeci xenon czy HID.
Chcesz mi powiedzieć, że odróżnisz Chińskie 4300K od tego wyprodukowanego w np. Philipsie także 4300K?
Sir_Futur napisał/a:
Xenony obniżają się jak auto dojeżdża do szczytu wzniesienia, żeby nie oślepiać,
No chyba w najnowszych samochodach bo na pewno nie w tych z lat np. 2002.
Sir_Futur napisał/a:
jak i wtedy gdy w trakcie jazdy dosiądą się z tyłu 2 osoby
j.w.
Sir_Futur napisał/a:
Każde auto wyposażone w xenon musi mieć spryskiwacze reflektorów.
Zgadza się ale od 2000r.
maciej - Pon Lut 15, 2010 16:31

aiwer napisał/a:
Zgadza się ale od 2000r.

A przed mogą mieć ksenony tylko te, które mają homologowane lampy do takiego źródła, a lampy samochodów, o których rozmawiamy są homologowane jedynie do żarówek halogenowych.

faecd - Pon Lut 15, 2010 20:32

rach i ciach
maciej napisał/a:
A przed mogą mieć ksenony tylko te, które mają homologowane lampy do takiego źródła, a lampy samochodów, o których rozmawiamy są homologowane jedynie do żarówek halogenowych.
gdy kesenony nie byly popularne nie bylo potrzeby wprowadzania oznaczenia na reflektorach DC i w reflektor ozaczony HC wsadzano ksenony.

Polecam zapoznanie sie z rach - rozporzadzenie m.i. z dnia 31 grudnia 2002 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

oraz z ciach - podobnie jak wyzej z dnia 4 maja 2009 (świeżynka) zmieniajace zapisy rach.

Panie macieju nigdzie nie ma precyzyjnych wytycznych na temat xenonow w starszych autach. A przypomnijmy, autor tematu dostal mandat i został mu cofniety dowod za nie odpowiednia barwe swiatła. Homologacja odnosi sie od fabryk, ktore produkuja oswietlenie i musza sie podporzadkowac tym warunkom. Pozniejsze przerobki sa dozwolone.

Sir_Futur napisał/a:
Jest to tanie chińskie badziewie, które w żaden sposób nie może nawet udawać xenonów fabrycznych. Gołym okiem widać czy w soczewce świeci xenon czy HID.
moge Ci udowodnic, ze nie poznasz hidow z gornej polki oraz z dolnej. Nie chce sie rozpisywac bo i tak szanowny Pan Sir_Futur, nie odwiedzi mnie osobiscie w celu przekonania sie.
Sir_Futur napisał/a:
A poza tym po co szpecić eleganckiego i klasycznego ROVERa jakimiś tandetnymi światłami...???
nie generalizuj wszystkich ksenonow mianem tandety. Sa lepsze i te tandetniejsze. Prosze to przyjac do wiadomosci. Co do szpetnosci wstrzymam sie od komentarza puszczajac to mimo oczu.

Pozdrawiam

chudson - Pon Lut 15, 2010 22:08

Cytat:
Homologacja odnosi sie od fabryk, ktore produkuja oswietlenie i musza sie podporzadkowac tym warunkom. Pozniejsze przerobki sa dozwolone

Z tego wychodzi ,że moge sobie obciąć dach w roverku i zrobić cabrio bo zmiany po tym jak już uzyskał homologacje w fabryce są dozwolone ?

Cytat:
gdy kesenony nie byly popularne nie bylo potrzeby wprowadzania oznaczenia na reflektorach DC i w reflektor ozaczony HC wsadzano ksenony.

To moze tak samo jest z instalacjami LPG, można w nie tankować CNG - poprostu zapomnieli o tym napisac bo CNG tak mało popularne ?? ? Przykład fabrycznego auta takiego poproszę . Zresztą nawet jeśli poprostu zapomnieli o znaczku na reflektorze to zapewne światła takie w UE miały oddzielna homologację

Cytat:
Polecam zapoznanie sie z rach - rozporzadzenie m.i. z dnia 31 grudnia 2002 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia
Rozporządzenie jest po to by wymienić jakie elementy ma pojazd posiadać. Nie ma tam nic o nielegalności ani legalności HID-ów co nie oznacza ,że można je montować.

Pozatym rozporządzenie mówi że światła :
Cytat:
4) nie powinny oślepiać innych uczestników ruchu; warunku nie stosuje się do świateł drogowych;
5) światła mijania powinny dawać wyraźną granicę światła i cienia;

Za brak wyraźnej granicy dowodzik. Czy brak samopoziomowania w xenonach znacznie zwiększa oślepienie niż przy zwykłych zarówkach ( np na dziurach) trzeba by pewnie udowadniać oddzielnie pomimo ogólnodostepnej wiedzy,żeHIDy mocniej świecą.


Cytat:
nie generalizuj wszystkich ksenonow mianem tandety

Tandetą wykonania przetwornic i żarników napewno nie wszystkie grzeszą i sa również porządne zestawy. Nie zmienia to jednak faktu ,że taki zestaw nie powinien być montowany w autach bez przystosowanych do tego reflektorów i samopoziomowania.

A tak wogóle to zawsze zastanawiało mnie co dają spryskiwacze w xenonach,niby mają zapobiegać rozpraszaniu światla. Ale przecież jak reflektor zasyfiony od komarów , brudny od błota- to popsikanie go bez wycieraczki nie wiele pomoże a na kilkaset metrów mamy do tego mokry reflektor który jeszcze bardziej rozprasza światlo.

faecd - Pon Lut 15, 2010 23:35

chudson napisał/a:
Z tego wychodzi ,że moge sobie obciąć dach w roverku i zrobić cabrio bo zmiany po tym jak już uzyskał homologacje w fabryce są dozwolone ?
teoretycznie tak, musi tylko rama posiadac odpowiednia sztywnosc trojprzestrzenna czy innymi slowy zapewniac nosnosc oraz inne WT zwiazane z takiego typu przerobka

Wedle rozporzadzenia moj samochod, posiada swiatlo biale lub selektywnie zolte, nie oslepia, daje wyrazna granice swiatlo-cienia

Wiecie co, troche to jak rzucanie piachem w sciane. Nie mam zamiaru odwiedzac tego tematu i czytac dalszych wypowiedzi i tyle.

Dziekuje za dyskusje i wymiane pogladow. Rzekłem.

chudson - Pon Lut 15, 2010 23:45

Cytat:
teoretycznie tak, musi tylko rama posiadac odpowiednia sztywnosc trojprzestrzenna czy innymi slowy zapewniac nosnosc oraz inne WT zwiazane z takiego typu przerobka


Mylisz sie , trzeba wtedy zarejestrować jako SAM, czyli pojazd własnej konstrukcji co wiąże się z szczegółowym badaniem technicznym - a spowodowane jest utratą homologacji.

Część czy pojazd jest homologowany/na i jakiekolwiek zmiany konstrukcyjne powoduja utratę homologaci. Brak dachu = pojazd nie jest tym co poddawano próbom czy jest bezpieczne, a że sobie dospawasz rurek żeby było sztywne to już twój interes żeby to ponownie zahomologować.

Nie jestem tylko pewien jak sie ma wkładanie niehomologowanych części do utraty homologacji na całe auto.

a "teoretycznie" to można sobie wiele dopowiedzieć.

Jakie rzucanie piachem o ścianę ? Ja jestem otwarty na nowe możliwości i jeżeli ktoś jest w stanie mnie przekonać do tego ,że HID jest bezpieczny i LEGALNY to sam sobie założe na początek w motorze.

maciej - Wto Lut 16, 2010 11:42

Kolega faecd, niestety znów się mylisz, gdyż czytasz tylko te fragmenty przepisów, które Ci pasują.

A więc po kolei. :)

Po pierwsze przeczytaj dokładnie wątek:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=25481
Tam zostały wyjaśnione zawiłości prawa i inkorporacji regulaminów ECE R45 i R48 do polskiego prawa, a na tej podstawie odpowiednich homologacji.

I to dotyczy wszelkich przeróbek wykraczających poza homologację pojazdu z roku produkcji, które są dokonywane w pojazdach, jeśli chcesz, żeby spełniały normy i były legalne.

Tak, dotyczy to jednak przeróbek, o których piszesz, a koszt uzyskania ponownej homologacji jest w Polsce spory.

Gdybyś przeczytał dokładnie tamten temat, znalazłbyś fragment, gdzie, chyba kolega Remi55, opisuje przykład takiej legalnej przeróbki zrobionej w Niemczech i potwierdzonej odpowiednim certyfikatem TUV - wszystko na legalu, tylko koszt sumaryczny to było 750 Euro.

A teraz, opierając się o wskazane przez Ciebie rozporządzenie, którego, jak widzę nie przeczytałeś w całości, a tylko fragment o kolorach, który Ci pasował udowodnię, że nie masz racji jeśli chodzi o:
faecd napisał/a:
Homologacja odnosi sie od fabryk, ktore produkuja oswietlenie i musza sie podporzadkowac tym warunkom. Pozniejsze przerobki sa dozwolone.

Co jest bardzo ciekawą teorią, ale kompletnie nie prawdziwą i nie wiem skąd takie bzdury przychodzą ludziom do głowy.

Po kolei - rozporządzenie na które się powołujesz to Dziennik Ustaw z 2003 r. Nr 32 poz. 262, ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z dnia 26 lutego 2003 r.), ale oprócz tabelek dotyczących kolorów i rozmieszczenia świateł w pojazdach ma ono jeszcze TREŚĆ, a mówi ona np.:
Cytat:
Rozdział 2
Wyposażenie
§ 10. 1. Przedmioty wyposażenia i części pojazdów związane z bezpieczeństwem ich użytkowania i ochroną środowiska mogą być stosowane w pojazdach, jeżeli spełniony jest co najmniej jeden z następujących warunków:
1) oznakowane są znakami homologacji międzynarodowej stosowanymi w homologacji Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych (EKG ONZ) - "E" lub Unii Europejskiej - "e";
2) oznakowane są cechami producenta pojazdu, na który wystawiono krajowe świadectwo homologacji typu pojazdu; ocechowanie to powinno być zgłoszone do upoważnionej jednostki celem ewidencji;
3) oznakowane są cechami dostawcy producenta pojazdu, na który wystawiono krajowe świadectwo homologacji typu pojazdu; ocechowanie to powinno być zgłoszone do upoważnionej jednostki celem ewidencji;
4) oznakowane są znakiem zgodności zgodnie z przepisami o systemie oceny zgodności i akredytacji; przepisu nie stosuje się do przedmiotów wyposażenia i części oznakowanych znakiem bezpieczeństwa na podstawie dotychczasowych przepisów o badaniach i certyfikacji;
5) tablice rejestracyjne mogą być stosowane w pojazdach, jeżeli oznakowane są znakiem producenta zgodnie z przepisami o rejestracji i oznaczaniu pojazdów.
2. Przepis ust.1 stosuje się do producentów, importerów, dystrybutorów oraz podmiotów montujących i świadczących usługi.
3. Wykaz przedmiotów wyposażenia i części związanych z bezpieczeństwem użytkowania pojazdu i ochroną środowiska podlegających sprawdzeniu w tym zakresie przez jednostki akredytowane w polskim systemie akredytacji określa załącznik nr 3 do rozporządzenia.
4. Przedmioty wyposażenia i części objęte obowiązkiem homologacji typu określone są w przepisach o homologacji pojazdów.

A z kolei PRawo o Ruchu Drogowym w art. 71 mówi:
Cytat:
Rozdział 2
Warunki dopuszczenia pojazdów do ruchu
Art. 71.
1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego,
ciągnika rolniczego, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo
pozwolenie czasowe. Przepis ten nie dotyczy pojazdów, o których mowa w ust.
3.
2. Pojazdy określone w ust. 1 są dopuszczone do ruchu, jeżeli odpowiadają warunkom
określonym w art. 66
oraz są zarejestrowane i zaopatrzone w zalegalizowane
tablice (tablicę) rejestracyjne, a w przypadku pojazdów samochodowych, z
wyłączeniem motocykli, w nalepkę kontrolną.

A z kolei art. 66 mówi m.in.:
Cytat:
Dział III, Pojazdy
Rozdział 1, Warunki techniczne pojazdów
Art. 66.
4. Zabrania się:
2) stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części nieodpowiadających
warunkom określonym w przepisach szczegółowych;

A z kolei homologacja dla reflektora wydawana jest dla konkretnego źródła światła i jego zmiana wiąże się automatycznie z utratą takiej homologacji, bo reflektor z innym źródłem światła to już inne urządzenie, niż to, na które homologacja została wydana.

faecd napisał/a:
Panie macieju nigdzie nie ma precyzyjnych wytycznych na temat xenonow w starszych autach.

Panie faecdzie, bo nie muszą być wystarczy, że reflektor jest homologowany do konkretnego źródła światła, jeśli założy się inne, to traci tą homologację, a więc zgodnie z art. 10 rozp. oraz art. 71 i 66 PoRD auto natychmiast przestaje być dopuszczone do ruchu.

Jeśli chcesz jednak przerabiać reflektory to musisz uzyskać dodatkowe badania techniczne, a te musisz uzyskać wg obecnych przepisów, a więc zgodnie z regulaminami ECE R45 i R48, które, dla świateł o jasności powyżej 2000 lumenów (czyli "ksenonów") zawierają wymogi nt. systemu samopoziomowania i czyszczenia.

Prościej już nie potrafię.
faecd napisał/a:
gdy kesenony nie byly popularne nie bylo potrzeby wprowadzania oznaczenia na reflektorach DC i w reflektor ozaczony HC wsadzano ksenony.

Nie było takiej potrzeby, bo nikt nie produkował wtedy palników o kształcie mocowania zwykłej żarówki i do reflektora przystosowanego do halogenów nikt nie pakował palnika - patrze oryginalne reflektory R75 - jak napisał sknerko - mocowania żarówka/palnik są zupełnie inne.

Jak reflektor miał homologację do halogenów to można było tylko halogen włożyć, a jak do ksenonów to tylko ksenon i nie było problemu.

Dopiero pojawienie się chińskiej produkcji masowej palników o mocowaniach żarówek halogenowych wymusiło takie oznaczenia, żeby ułatwić normalnym ludziom życie, a Policji i diagnostom pracę.
faecd napisał/a:
Polecam zapoznanie sie z rach - rozporzadzenie m.i. z dnia 31 grudnia 2002 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia

Nie polecaj mi czegoś, czego sam nie zrobiłeś.

Ja te przepisy znam, a to Ty czytasz tylko te fragmenty, które Ci pasują.
faecd napisał/a:
chudson napisał/a:
Z tego wychodzi ,że moge sobie obciąć dach w roverku i zrobić cabrio bo zmiany po tym jak już uzyskał homologacje w fabryce są dozwolone ?

teoretycznie tak, musi tylko rama posiadac odpowiednia sztywnosc trojprzestrzenna czy innymi slowy zapewniac nosnosc oraz inne WT zwiazane z takiego typu przerobka

Wow! A skąd ta teoria tym razem?

Bo PoRD mówi wyraźnie:
Cytat:
Art. 66.
4. Zabrania się:
6) dokonywania zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu, z wyjątkiem:
a) pojazdu, na którego typ zostało wydane świadectwo homologacji lub
decyzja zwalniająca pojazd z homologacji,
b) pojazdu, w którym zmian konstrukcyjnych dokonał przedsiębiorca prowadzący
działalność gospodarczą w tym zakresie.

chudson napisał/a:
Mylisz sie , trzeba wtedy zarejestrować jako SAM, czyli pojazd własnej konstrukcji co wiąże się z szczegółowym badaniem technicznym - a spowodowane jest utratą homologacji.

Część czy pojazd jest homologowany/na i jakiekolwiek zmiany konstrukcyjne powoduja utratę homologaci. Brak dachu = pojazd nie jest tym co poddawano próbom czy jest bezpieczne, a że sobie dospawasz rurek żeby było sztywne to już twój interes żeby to ponownie zahomologować.

Dokładnie - to druga droga - wyrejestrowanie auta i zarejestrowanie go jako własnego wyrobu, który jest objęty bardzo dokładnym badaniem rejestracyjnym.
chudson napisał/a:
Nie jestem tylko pewien jak sie ma wkładanie niehomologowanych części do utraty homologacji na całe auto.

Poniekąd tak jest - wyjaśniłem wyżej. :)
faecd napisał/a:
Wiecie co, troche to jak rzucanie piachem w sciane. Nie mam zamiaru odwiedzac tego tematu i czytac dalszych wypowiedzi i tyle.

Cieszę się, że wreszcie opisałeś swoje zachowanie.

Po poprzednim wybuchu i jeszcze wcześniejszych dziwnych argumentach nt. USA, o których chyba nie masz zielonego pojęcia, tym razem zacząłeś fajnie, od właściwego rozporządzenia, tylko za płytko - przeczytałeś tylko ten fragment, który Ci pasował, a nie całość, i nawet nie spróbowałeś przeczytać to co już na tym forum na ten temat zostało napisane, a teraz znów rzuciłeś jakieś swoje przypuszczenia i dziecinne zachowanie: "uciec, zanim ktoś udowodni, że się mylę".

Rozumiem, że sam założyłeś ksenony i uważasz, że jesteś dzięki temu fajny, ale nie próbuj sobie i ludziom wmówić, że to legalne, bo tak nie jest.

faecd - Pią Lut 19, 2010 00:00

maciej napisał/a:
Rozumiem, że sam założyłeś ksenony i uważasz, że jesteś dzięki temu fajny, ale nie próbuj sobie i ludziom wmówić, że to legalne, bo tak nie jest.

Po korekcie tego zdania z moich ust padloby tylko tyle: Sam założylem ksenony i nie próbuje nikomu wmówić, że to jest legalne bo faktycznie nie jest.

Dalej.

Litera prawa niejednokrotnie dała sie zinterpretowac dwojako. Tak samo w tym przypadku próbuje pokazać nieco inne myslenie. Moze i faktycznie płytka ta interperetacja, ale z doswiadczenia wiem, ze zbytnie zgłebianie sie może owocowąć błednym kołem.

maciej napisał/a:
teraz znów rzuciłeś jakieś swoje przypuszczenia i dziecinne zachowanie: "uciec, zanim ktoś udowodni, że się mylę".
co to, to nie. Po prostu nie ma co wiecej w tym tamacie pisac wg mnie.Temat ten powoduje u mnie reakcje badawcza i zbedne zaprzatanie glowy. Mam ciekawsze, ważniejsze sprawy na głowie niz tworzenie treściwych wypowiedzi w tym watku.

Co do legislacji amerykanskiej, nie mam czasu zajmowac sie szukaniem info, to co napisałem poparte jest doświadczeniami znajomego.

W związku z powyższym przyznaje racje Tobie macieju i nie zamierzam dalej dyskutować. Na pocieszenie dodam, ze powaznie rozmyslam powrot do halogenow. We wtorek przeglad, zaloze halogeny, zobacze jak to swieci i czy mnie satysfakcjonuje :)

Pozdrawiam

djkrysztof - Pon Kwi 12, 2010 20:55

a co gdy zamiast ksenonów H.I.D. wstawimy żarówki halogenowe , homologowane o temp. np 7000 K , nie firmowe http://hobby-elektronika.eu/led.html ? Teoretycznie też możemy mieć dowód zabrany a przecież mamy żarówki H1
Mayson - Pon Kwi 12, 2010 21:04

djkrysztof napisał/a:
a co gdy zamiast ksenonów H.I.D. wstawimy żarówki halogenowe , homologowane o temp. np 7000 K , nie firmowe ? Teoretycznie też możemy mieć dowód zabrany a przecież mamy żarówki H1

A przepisy nie mówią jaka ma być temperatura? Wiem, że barwa ma być "biała". Nawet "żółta selektywna" już nie może być od stycznia br. A temp. 7000K to już chyba w niebieski wchodzi...

maciej - Wto Kwi 13, 2010 10:04

Mayson napisał/a:
A przepisy nie mówią jaka ma być temperatura? Wiem, że barwa ma być "biała". Nawet "żółta selektywna" już nie może być od stycznia br. A temp. 7000K to już chyba w niebieski wchodzi...

Trzebaby się wczytać w Regulaminy ECE, bo to chyba tam powinno być zdefiniowane, ale nie jestem pewny.
Chyba, że gdzieś w Polskich Normach.

Mayson - Wto Kwi 13, 2010 10:37

maciej napisał/a:
Chyba, że gdzieś w Polskich Normach.

Może to ta pod poz. 4:
http://enormy.pl/?m=src&i...043.0040.0020.X

maciej - Wto Kwi 13, 2010 10:48

Yhy. to chyba to. :)
Mayson - Wto Kwi 13, 2010 11:07

djkrysztof, pozostaje wyłożyć 130,78zł, aby się dowiedzieć jak jest naprawdę :grin:
olek997 - Wto Kwi 13, 2010 22:06

ja uważam że hidy oprócz oślepiania zepsuł podejście do ksenonów. a przeciez to naprawde rewelacyjne sposób oświetlenia drogi. soczewka generealnie jest skupiającym żródłem światła ale tak jak maciej, mówił pada też jakby cień, tzn część snopu światła jest rozproszona. ktoś kto ma ksenonki prawdziwe nie hidy wie że ma pięknie doświetlone poboczme, znaki lepiej widzi, również na drodze. dlatego trzeba mieć fabryczne ksenonki albo zrobioną samoróbe z soczewami prztwornicą i zarnikami z jakiegoś auta gdzie fabrycznie ksenon był zamontowany. pozatym jedyna fabryczna barwa to 4300 zadna inna. jak ktos ma hidy z zwykłej lampie halogenowej to masakra jakaś! no ale np znajomy ma a4 kule i ma soczewki i gładki klosz plastikowy ale nie ma ksenu to wystarczyło włozyć zarówe philipsa vision blu i piękna jasna barwa zero oślepiajania i pięknie świeciły. a jak do tej soczewy wstawiliśy hidy to tylko ciut mniej raziły niż w reflektorze halogenowym.