W poszukiwaniu mocy i odpowiedzi na zadane pytania podczas zlotu, znalazłem wolny weekend i zabrałem się za diagnozę samochodu. Na początek podstawowe oględziny. Wjechałem na kanał i zacząłem szukać nieszczelności w układzie dolotowym i wydechowym, okazało się, że downpipe ma jakieś dziwne luzy co mnie mocno zmartwiło, bo to oznaczało, że coś jest nie tak z kolankiem przy turbo. Odwinąłem bandaż termiczny i załamka, wszystkie śruby przy turbo były luźne! Co gorsze trzy z czterech udało mi się wyjąć palcami, niestety nie całe, bo oczywiście gwinty zostały w gorącej stronie turbo... Nie ma wyjścia trzeba rozbierać cały przód, co przy moim braku doświadczenia z mechaniką samochodową stawia pod znakiem zapytania cały projekt. Zdjąłem przedni zderzak, lampy, intercooler, środkowy wspornik karoserii, wiatraki, spuściłem płyn chłodniczy, po czym wyjąłem chłodnice, potem walka z zapieczonymi śrubami i turbo opuściło pojazd, w dodatku silnik u mnie siedzi tak ciasno, że downpipe dało radę wyjąć tylko w górę. Po drodze wyjąłem też akumulator i podstawkę, bo bez tego nie szło się dostać do filtra powietrza.
Poniżej trochę foto dokumentacji z rozbiórki:
Na przedostatnim zdjęciu widać również pękniecie flanszy, wiec raczej się już nie nadaje do ponownego montażu.
Autko dawało frajdę dwa lata bez większych usterek, a delikatny nie byłem, może tak miało być? Może to już koniec mojej przygody z t16 turbo? Sam nie wiem, muszę się przespać z tym wszystkim i pomyśleć...
hmm, nie bardzo czaje, co jest problemem? Wykręcenie urwanych śrub? Zespawanie czy wymiana pękniętego elementu? Przecież to są dziecinnie proste usterki
Błyskotki? Czyżby wjeżdżał jakiś męski DP?
Od czego masz chłodnicę wody, bo jakaś malutka jest? nie gotował Ci się motor?
Dwa lata bez awarii to bardzo dobry wynik
Nawet mi nie dacie zbudować napięcia w wątku . Co do chłodnicy to jest raczej na pewno z Tomcata, ramki były chyba z allegro, bo podpisane Rover 220 Coupe
Ale tęsknię za tym Turbo. Gt28rs w tym silniku robi robotę !
Co do hebli to polecam zestaw tarcza ze scenica 300mm a do tego zacisk z TypeR 7 gen.
W pierwszym poście dziwi mnie trochę mała ilość momentu w stosunku do koni. Przy podobnym setupie do mojego, sądzę, ze przy 270koniach powinieneś przekroczyć 400nm
Podobno moment został ograniczony podczas strojenia żeby skrzynia wytrzymała, takie dostałem informacje od poprzedniego właściciela, dostałem też części skrzyni od niego z urwanym torsenem typu A, wspominał, że to była druga, która się rozleciała, mi po 1,5 roku jazdy zaczęło coś mocno rzęzić na zakrętach na drugim biegu ale nie przejmuje się tym, bo już czeka torsen typu B i skrzynia z grubszym wałkiem z mocniejszymi łożyskami. Po złożeniu tego wszystkiego planuje odwiedzić jakiegoś stroiciela magika, sam raczej tego stroił nie będę, bo chcę trochę jeszcze tym autem pojeździć . Jeśli chodzi o heble, najpierw wrzucę te przewody w oplocie, liczę na znaczną poprawę. A tu dwa obiecane zdjęcia chłodnicy z dokładnymi wymiarami:
[ Dodano: Sob Lip 27, 2019 02:44 ]
Godzinki w garażu lecą więc czas na aktualizacje! Zacznę z grubej rury czyli od błyskotek o których wspomniał Markzo. Od razu stwierdziłem, że warto napisać od kogo co i jak, bo to miło jak się użytkownicy dzielą częściami i możliwościami ich wykonania, a ja bez tego wiele bym nie zbudował :
Tak więc dzięki dzelo23 za bazę pod męski dp:
dzięki slax za wycięcie i dostarczenie osobiście flanszy z nierdzewki do kolektora oraz dorzucenie mocowań pod rozpórkę:
Tylko co mi po flanszy do wydechu i downpipipie jak nie mam kolektora? Mocno zainspirowany kolektorem slax'a, który jest po prostu piękny, uznałem, ze pójdę podobna drogą no i jest:
Ostatnia błyskotką jest oil catch tank firmy turboworks, bo moje obecne rozwiązanie odmy woła o pomstę do nieba:
Od samego zbierania części sie projekt nie zrobi, więc trzeba było coś ruszyć do przodu, zacząłem od wyczyszczenia i pomalowania mocowań intercoolera i chłodnicy
Wraz z decyzją zmiany kolektora, wziąłem się też za poprowadzenie przelewu płynu chłodniczego inną drogą:
Udało się też wiele podziałać z czymś co, według mnie jest najtrudniejsze czyli dopasowanie flanszy i kolektora w taki sposób, żeby się turbo i dp zmieścił, a tego miejsca jest niestety naprawdę mało. I tu mega podziękowania dla mojego mentora Sail'a, który nie dość, że ciągle pomaga mi dzieląc się swoim doświadczeniem i wiedzą związaną z motoryzacją, to przyjechał do mnie do garażu na praktycznie cały dzień, żeby pomóc mi dopasować to wszystko jak trzeba.
Zaczęliśmy od odcięcia niepasującej flanszy
Potem przymiarki i od razu wyszło, że trzeba przesunąć turbo co najmniej 2 centymetry w stronę bloku
Postanowiliśmy skrócić rury kolektora, efektem ubocznym tej operacji było lepsze spasowanie w otwory flanszy, niestety, dalej brakowało miejsca, więc zdecydowaliśmy się odciąć flanszę od strony turbo i skierować ją w stronę silnika
Tym zabiegiem udało się uzyskać jakieś 25 mm od strony chłodnicy, niestety pojawił się inny problem, a dokładniej wastegate, oparł się o silnik:
W końcu znaleźliśmy kompromis, pomiędzy blokiem silnika, a chłodnica oraz katem ustawienia kolanka od DP:
Nie obyło się bez problemow również z poprowadzeniem dp pod silnik
Zmieniliśmy trochę kat kolanka, podcięliśmy co niepotrzebne w bloku i powinno być ok
Takie ustawienie jest najoptymalniejsze, oczywiście nie jest idealnie, trzeba będzie przesunąć gniazdo na sondę szerokopasmową, poprowadzenie powrotu płynu chłodniczego z turbo może być problematyczne, do tego raczej nie obejdzie się bez v-banda zaraz za kolankiem przy turbo, bo w całości nie da się założyć dp, bo jest za ciasno. 3 cale sobie daruje, będzie 2.75, bo w końcu trzeba jeszcze uwzględnić prace silnika na poduszkach. Na razie to tyle z postępów prac, autko jeszcze trochę posiedzi na kanale, bo jest dużo do zrobienia, w skrócie:
- rury od chłodzenia w pobliżu kolektora i turbo z nierdzewki
- cały wydech z nierdzewki,
- montaż przewodów w oplocie,
- sprężyny od zra,
- wymiana skrzyni,
- obicie sprzęgła,
- wrzucenie akumulatora na tył,
- odseparowanie filtra powietrza od gorącego powietrza,
- zamontowanie oct,
- odnowienie miski olejowej oraz dodanie miejsca na czujnik temperatury oleju
To tyle, teraz tydzień przerwy, bo na wakacje też trzeba jechać.
Ale ten czas szybko leci... Samochód stoi w garażu już 4 miesiące, szczerze to już bardzo tęsknie za wieczornymi przejażdżkami po mieście tym niepozornym potworkiem. Na jesiennym zlocie parę osób pytało, kiedy auto wyjedzie z garażu, postanowiłem sobie, że na wiosnę musi tak się stać, ma jeździć i dawać frajdę z jazdy, a nie rdzewieć w garażu. Staram się podążać za planami i zrobić wszystko z zapasem więc nadszedł czas na wyjęcie skrzyni biegów
sprzęgło, docisk i zamach nawet w niezłym stanie, lekko przypalone
przymierzyłem nową skrzynie i sprawdziłem czy biegi wchodzą tak jak trzeba, potem uszczelniłem i przygotowałem do ostatecznego założenia
a tak wygląda w środku stara skrzynia, zaskakująco dobrze jak na dźwięki, które wydawała na drugim biegu
sprzęgło docisk i zamach wysłałem do wyrównania i obicia kevlarem
Niestety nie miałem za wiele czasu i pomocy drugiej osoby żeby to wszystko złożyć (szacun dla tych co potrafią założyć sami skrzynie jak silnik jest w budzie) więc zabrałem się za inne drobniejsze sprawy, od jakiegoś czasu leżały już u mnie amorki na tył od zra, postanowiłem je trochę odnowić
a oto efekt końcowy
Udało mi się także zdobyć amorki na przód niestety tylko sprężyny są z zra, narazie musi wystarczyć
sprężyny po 2 warstwach, dojdzie jeszcze jedna
w przerwach pomiędzy malowaniem zabrałem się za rudą na tylnej klapie, niestety znalazłem 7 ognisk korozji, większość w bardzo trudnych miejscach więc postanowiłem wyczyścić i zabezpieczyć z grubsza, jak spotkam zdrową klapę to się wymieni
Najlepszy spawacz w Saint City Sail zakończył pierwszy etap spawania kolektora, więc zabrałem się za wyszlifowanie wewnętrznych spawów
Nie samą mechaniką człowiek żyje, warto trochę zadbać o wnętrze potworka, od jakiegoś czasu leżą u mnie czarno czerwone fotele z zra, idealne nie są ale na razie muszą wystarczyć
idąc za kolorystyką foteli okleiłem słupki czarnym zamszem i zabrałem się za boczki przednich drzwi
wpadłem na pomysł białego ambientu na boczkach, i tu przyda mi się wasza opinia, spoko czy zrezygnować z tego?
Moim zdaniem to co najbardziej wpływa na wnętrze samochodu to kierownica, moja była za zwykła więc kupiłem mniejszą od TFa i wysłałem do profesjonalnego obszycia i modyfikacji, a oto efekt końcowy:
Podsumowując, robię wszystko po trochu, części przybywa, a końca nie widać, dlatego wziąłem tydzień wolnego specjalnie dla Roverka i mam zamiar go wykorzystać w 100 procentach.
szacun dla tych co potrafią założyć sami skrzynie jak silnik jest w budzie
oooo we dwóch było co robić i krew szybko odpływała z rąk, do tego wspomagani podnośnikiem który podpierał skrzynie w końcowej fazie czyli w celowaniu wałkiem w tarcze
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum