Mayson, w PZU są dwa warianty: "warsztat" i "wycena".
Warsztat - wstawiasz auto do mechanika, zanosisz FV do PZU, wypłacają odszkodowanie. O ile nie odbiega ono od rozsądnych wartości, nie zgłaszają żadnych zastrzeżeń.
Wycena - autko ogląda biegły, który ocenia wartość części potrzebnych do naprawy, a potem koryguje je o amortyzację. Dla aut ponad 8 lat - 50% (złodzieje!).
TUTAJ możesz przeczytać OWU, tam są dokładne dane dotyczące amortyzacji i innych.
Ja wybrałem opcję "warsztat" - nieco droższa, ale w razie W na pewno bardziej opłacalna
Mayson napisał/a:
I czy istnieje opcja, że OC w jednej ubezpieczalni, a AC w innej??
Na pewno tak, choć - jak Joa słusznie zauważyła - na pewno będzie droższe niż pakiet.
Do czego to doszło - żeby PZU miało jedną z bardziej konkurencyjnych ofert na rynku
_________________ It's all right...
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 12:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 03 Lip 2008 Posty: 755 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 15:21
wild_weasel napisał/a:
Do czego to doszło - żeby PZU miało jedną z bardziej konkurencyjnych ofert na rynku
zapewne dlatego, ze wiekszosc TU chce ubezpieczac mlodsze samochody dajac na starsze niekorzystne skladki, PZU natomiast "zbiera" tych ktorzy mimo, ze jezdza starszymi samochodami rowniez chcieliby za rozsadne pieniadze miec AC.
jesli chodzi o inne przypadki pzu i warta wypadaja zazwyczaj cienko (z podkresleniem "zazwyczaj", a napewno nie zawsze )
Ja wybrałem opcję "warsztat" - nieco droższa, ale w razie W na pewno bardziej opłacalna
No o tym wiem ale nie wiedziałem, że w PZU można ponad 10-letnie auto wziąć w opcji WARSZTAT! Gdzie nie patrzyłem, to nie chcieli mi dać opcji "warsztat" tylko dawali "kosztorys/wycena" właśnie z powodu wieku auta...
Bo jedynym rozsądnym wyjściem jest właśnie opcja "warsztat". Tylko wtedy cała naprawa odbędzie się bezgotówkowo i ani grosza w to nie włożysz...
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Tylko pamiętaj, że w przypadku AC "szkoda całkowita" orzekana jest przy naprawie przekraczającej 70% wartości auta, więc warsztat też nie może poszaleć, jak ma do wydania 5000 zł.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Tylko pamiętaj, że w przypadku AC "szkoda całkowita" orzekana jest przy naprawie przekraczającej 70% wartości auta, więc warsztat też nie może poszaleć, jak ma do wydania 5000 zł.
Wartość mojego wychodzi zawsze ~12000zł to 70% 8400zł. Czy to znaczy, że gdy rozwalę auto tak sprytnie, że np. auto będzie technicznie sprawne 100% a naprawa samej blacharki+lakierowanie wyniesie 9000zł to zostanie wypłacona mi kwota 12000zł, bo szkoda całokowita? Robię za 9000zł auto, za 3000 idę pić i nadal jeżdżę autem, a ubezpieczam je w innej firmie (bo ta już mi go nie ubezpieczy)?
Inna rzecz - właśnie dzwonił agent z Generali i AC na moje auto to 446zł Do tego udział własny zniesiony, NNW, opcja SERWISOWA (czyli nie wycena = 100% zwrotu kosztów naprawy) Za to OC wyszło im 590zł a w pakiecie 510zł. Razem w pakiecie 956zł. NAtomiast OC w MTU, które posiadam obecnie to 445zł. Czyli AC w generali + OC w MTU = 891zł! Teza o taniości pakietów obalona
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Wartość mojego wychodzi zawsze ~12000zł to 70% 8400zł. Czy to znaczy, że gdy rozwalę auto tak sprytnie, że np. auto będzie technicznie sprawne 100% a naprawa samej blacharki+lakierowanie wyniesie 9000zł to zostanie wypłacona mi kwota 12000zł, bo szkoda całokowita?
Niee... Zupełnie nie tak - przecyztaj OWU i inne dokumenty.
Zwykle jest tak, że w razie szkody całkowitej masz dwie opcje (zależnie od wariantu ubezpieczenia):
- dostajesz całą kwotę, ale ubezpieczyciel przejmuje auto i sprzedaje je zaprzyjaźnionej firmie, która auto naprawia i sprzedaje
- dostajesz różnicę między "wartością wraku", a wartością auta i wrak (może się domyślić, że wartość wraku, szczególnie, gdy jeździ, będzie duża)
I pamiętaj, że w momencie wypadku wartość auta spadnie z 12000 zł do 10000 zł, bo okaże się, że przy ubezpieczeniu nie odliczono od wartości zniżek ze względu na np. duży przebieg, wcześniejsze naprawy blacharskie, zmianę kursu Euro oraz tego, że kwota na ubezpieczeniu jest kwotą z dnia ubezpieczenia, a już tydzień później, winnym katalogu wartość będzie nie 12000 tylko 10000.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Czy System w każdej dziedzinie musi gnębić biednego obywatela...?
Ten system nazywa się "kapitalizm"!
Dziwisz się, że komercyjna firma dba o swój interes?
A ja się dziwię, że nie masz jeszcze Play Fresh!!
Mayson napisał/a:
Lepiej jeździć pociągiem... albo wogóle chodzić piechotą
Ale o ssoooo chodzi?
Samochód to rzecz ułatwiająca życie i to kosztuje - jeśli chodzi o finanse to na pewno taniej pociągiem, a czy lepiej...
Z moich kalkulacji wszystkich kosztów posiadania R623 wychodzi mi, że wydałem na niego około 50 000 zł, a przejechałem w tym czasie około 73 000 km, więc bilans wychodzi około 70 gr/km, czyli tylko o połowę taniej, niż gdybym jeździł taksówką...
Więc na pewno taniej jeździć pociągiem, a najtaniej chodzić piechotą, ale czy "najlepiej"?
To już kazdy musi sam ocenić.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
A tak poważnie, to jasna sprawa, że komfort kosztuje. Tyle, że takie coś:
maciej napisał/a:
I pamiętaj, że w momencie wypadku wartość auta spadnie z 12000 zł do 10000 zł, bo okaże się, że przy ubezpieczeniu nie odliczono od wartości zniżek ze względu na np. duży przebieg, wcześniejsze naprawy blacharskie, zmianę kursu Euro oraz tego, że kwota na ubezpieczeniu jest kwotą z dnia ubezpieczenia, a już tydzień później, winnym katalogu wartość będzie nie 12000 tylko 10000
...jest po prostu chamskim naciąganiem i tak "dojonego" klienta. I zdania nie zmienię, bo można stworzyć uczciwszy układ.
maciej napisał/a:
Z moich kalkulacji wszystkich kosztów posiadania R623 wychodzi mi, że wydałem na niego około 50 000 zł, a przejechałem w tym czasie około 73 000 km, więc bilans wychodzi około 70 gr/km, czyli tylko o połowę taniej, niż gdybym jeździł taksówką...
Łał! Że też chciało Ci się to wszystko podliczać.. ale wynik ciekawy
maciej napisał/a:
Więc na pewno taniej jeździć pociągiem, a najtaniej chodzić piechotą, ale czy "najlepiej"?
hiehie fakt, w pieszej podróży z Wawy do Gdańska nie nacieszysz się długo świadomością, że gdy idziesz, System Cię nie skubie
Ostatecznie zdecyduję się na tę opcję OC MTU / AC Generali. Skoro każde TU tak czy siak ma mnie kiedyś ewentualnie oskubać, to przynajmniej za niższą składkę.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Dziwisz się, że komercyjna firma dba o swój interes?
A ja się dziwię, że nie masz jeszcze Play Fresh!!
Co do zasady, ogólne warunki ubezpieczenie stanowią zestaw wyłączeń, ograniczeń i redukcji odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. W sumie nie ma się co dziwić. Znalezienie kruczków prawnych czy udowadnianie niezgodności stanu faktycznego ze stanem z polisy/wniosku o polisę jest jak najbardziej w interesie ubezpieczalni, bo przynosi oszczędność w postaci niewypłacenia należnej kwoty.
Każda ubezpieczalnia dba o swoje zyski. A że kosztem klienta...
Kierowców ograbiają: Skarb Państwa, ubezpieczalnie, Skarb Państwa, koncerny paliwowe, Skarb Państwa, warsztaty oraz Skarb Państwa. No i oczywiście Skarb Państwa
Samochodami jeździmy dlatego, że nas na to stać, jest to wygodne i przyjemne. Można wydawać kasę na inne przyjemności - jeden lubi góralską muzykę, inny jak... doi go Skarb Państwa
...jest po prostu chamskim naciąganiem i tak "dojonego" klienta. I zdania nie zmienię, bo można stworzyć uczciwszy układ.
No to musisz zacząć pracować w branży ubezpieczeniowej - jeśli otworzysz firmę, która mi pozwoli na coś takiego:
Mayson napisał/a:
rozwalę auto tak sprytnie, że np. auto będzie technicznie sprawne 100% a naprawa samej blacharki+lakierowanie wyniesie 9000zł to zostanie wypłacona mi kwota 12000zł, bo szkoda całokowita? Robię za 9000zł auto, za 3000 idę pić i nadal jeżdżę autem,
To pierwszy się u Ciebie ubezpieczę!
wild_weasel napisał/a:
Kierowców ograbiają: Skarb Państwa, ubezpieczalnie, Skarb Państwa, koncerny paliwowe, Skarb Państwa, warsztaty oraz Skarb Państwa. No i oczywiście Skarb Państwa
Samochodami jeździmy dlatego, że nas na to stać, jest to wygodne i przyjemne. Można wydawać kasę na inne przyjemności - jeden lubi góralską muzykę, inny jak... doi go Skarb Państwa
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
jeśli otworzysz firmę, która mi pozwoli na coś takiego:
Mayson napisał/a:
rozwalę auto tak sprytnie, że np. auto będzie technicznie sprawne 100% a naprawa samej blacharki+lakierowanie wyniesie 9000zł to zostanie wypłacona mi kwota 12000zł, bo szkoda całokowita? Robię za 9000zł auto, za 3000 idę pić i nadal jeżdżę autem,
Już nad tym pracuję - namawiam kolegę
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum