Forum Klubu ROVERki.pl :: [R400] Wymiana pierścieni, praca silnika, SPOSTRZEŻENIA
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R400] Wymiana pierścieni, praca silnika, SPOSTRZEŻENIA
Autor Wiadomość
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Czw Wrz 17, 2015 18:50   [R400] Wymiana pierścieni, praca silnika, SPOSTRZEŻENIA
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1999

W sobotę biorę się za kapitalny remont silnika. :mad:
Samochód zaczął spalać olej ok. 1l / 700km. Wycieków nigdzie nie ma, płyn również czysty.
Postanowiłem wymienić pierścienie tłoków, sprawdzić i wymienić prowadnice zaworów, na których będą luzy i wymienić wszystkie uszczelniacze.
Pytanie tylko czy musze zwrócić na coś uwagę podczas demontażu tłoków w tym samochodzie? Czy podczas zakładania już głowicy i jej dokręcania należy nie przykręcać misy olejowej i sprawdzać czy coś się nie przestawiło na panewkach? Specyficzna konstrukcja tego silnika niestety zmusza mnie do zadania takich pytań.

Proszę o szybką informację :smile:
Ostatnio zmieniony przez mastersik Pią Wrz 25, 2015 07:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Wrz 17, 2015 18:50   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10941
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Czw Wrz 17, 2015 20:01   

zacznij może od wymiany uszczelniaczy zaworów.
Przykręcanie miski nie ma nic do głowicy. Najlepiej po odkręceniu głowicy na czas obracania wału skręcić blok starymi szpilkami głowicy.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
MultecFSO 



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 456
Skąd: Radom



Wysłany: Czw Wrz 17, 2015 22:39   

Panewek, ani głównych, ani korbowodowych nie widać po zdjęciu miski. Ja przy montażu tłoków przykręcałem na sztukę głowicę - ok. 30Nm i dopiero kręciłem wałem. Na nowych panewkach przekręcenie bez tego jest praktycznie niemożliwe.

Jak jesteś zainteresowany to mogę podesłać na PW album z remontu mojego VVC. :)
 
 
 
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Pon Wrz 21, 2015 19:40   

sTERYD chciałbym zacząć tylko od wymiany uszczelniaczy zaworów, ale samochód już od bardzo dawna brał olej (0,5l /10tys km) a uszczelniacze były wymieniane i to nie pomogło. Teraz wszystko się nasiliło i wolę dołożyć parę złotówek i mieć pewność, że już nie bedę musiał robierać silnika.

Mówisz żeby skręcić starymi śrubami... magistrala olejowa nie będzie wtedy w niczym przeszkadzała? Czy przy demontażu tłoków trzeba obracać wałem, żeby je wyjąć? A może jakby ustawić wszystkie tłoki równo ? I odkrecic tylko stopkę korbowodu i tłoki do góry. Przy dokręcaniu stóp korbowodu kręcimy 30Nm, 45* i 15* czy jakoś inaczej?

[ Dodano: Pon Wrz 21, 2015 20:40 ]
Jestem po wymianie pierścieni. Prowadnice zaworów nie były ani popękane ani nie było luzów więc wymieniłem jedynie uszczelniacze zaworów i wyczyściłem zawory.
Głowica splanowana, wszystkie uszczelki nowe. Po złożeniu i odpaleniu samochód pracuje bardzo niestabilnie. Silnik można powiedzieć że gwiżdże (być może muszą się pierścienie dotrzeć? ). Ponadto strasznie dymi na biało. Co mu znowu może dolegać? Co prawda do tłumika mogło nalać się troche płynu i oleju ale to by po pół godziny pracy silnika tak kopcił nadal?
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10941
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Wrz 21, 2015 20:39   

Pierścienie na pewno muszą sie dotrzeć. Pytanie w jakim stanie były tuleje. Jak mocno jajowate, to mogą być problemy z tym.
Wkręca sie w miarę równo na obroty?
oglądałeś świece po pierwszych paru minutach pracy?- mają prawo być zaolejone.
czym sklejałeś głowicę?
popychaczy nie ruszałeś?
napinacz paska rozrządu masz automat? pasek napinacz i pompa wody stare?
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Wto Wrz 22, 2015 06:41   

Na tulejach nie wyczuwałem żadnych progów czy nierówności.
Na obroty wkręca się w miarę równo. Obroty nie szaleją jednak na wolnych obrotach szarpie silnikiem jakby miał przebicie na przewodach lub możliwe że któraś ze świec zarzuca. Podejrzewam, że czeka mnie jeszcze wymiana kopułki i przewodów WN ze świecami.
Samych świec jeszcze nie oglądałem bo skończyłem remont wczoraj wieczorem i już nie miałem siły.
Głowicy nie sklejałem ;p . Została złożona na uszczelkę nowego typu, która w moim przypadku już raz się sprawdziła.
Popychacze zaworów były wyjmowane w celu ich przeczyszczenia z nagaru, ale wszystko zostało włożone w identycznej kolejności.
Napinacz paska rozrządu jest automatyczny. Pompa (SKF) i pasek (Gate's) zostały wymienione ok. 20tys. km temu więc jeszcze muszę na nich do wiosny pojeździć.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10941
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Wrz 22, 2015 08:59   

skoro wyjmowałeś popychacze i wymieniałeś uszczelniacze trzonków, to głowicę musiałeś czymś skleić.
Póki co obserwuj. Pasowałoby wyrzucić na jakiś czas kata, bo go zapcha olejem.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Wto Wrz 22, 2015 09:29   

Niestety jak kupiłem 4lata temu samochód to już katalizatora nie było tylko wstawiony kawałek rury :neutral: . W to miejsce wstawiłem strumienicę.

Rano silnik nawet nie zakopcił. Dopiero jak się troszkę rozgrzał to szła kupa dymu przy przyspieszaniu. Jak dojechałem do pracy 30km to już kopciło wg mnie ciut mniej. No zobaczymy czy się to unormuje. Dziś po pracy wszystko jeszcze posprawdzam.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10941
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Wrz 22, 2015 11:53   

jak nie plunie olejem z tłumika to znaczy, że pierścienie słabe i za szybko się dotarły ;)
To żart oczywiście, ale poważnie to się nie zdziw jak za parę dni zacznie wypuszczać kropelki z wydechu. To nic niezwykłego przy nowych pierścieniach nawet jak się wymienia razem z tulejami, a co dopiero bez.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Pią Wrz 25, 2015 07:28   

Wczoraj wymieniłem przewody, kopułkę i palec i na wolnych obrotach ok. 700 dziwnie drga silnik i odczuwa się to w kabinie. Przy wyższych jest wszystko ok. Wkręca się na obroty bardzo dobrze. Chyba zostało jeszcze sprawdzić cewkę. Świece są również ok.
Dymi już znacznie mniej po remoncie i powoli się stabilizuje mam nadzieje. Puki co olejem nie pluje :wink:

[ Dodano: Pią Wrz 25, 2015 08:28 ]
Moje obserwacje po remoncie:
Gazując na rozgrzanym silniku i trzymając na wysokich obrotach na postoju samochód praktycznie nie dymi w ogóle. Jadąc pod górkę na 2 biegu i wciskając gaz w podłogę za mną chmura niebieskiego dymu. Po remoncie jadąc 120 również zasłona dymna, teraz się lekko poprawiło i przy 140 jest taki efekt. Ewidentnie dzieje się tak pod obciążeniem. Od remontu przejechałem już coś ponad 200km. Czy mogą się jeszcze pierścienie układać/ docierać? Na wolnych obrotach trzęsie ponadto silnikiem.
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Ponadto zaczęło się coś dziać z elektroniką. Radio włącza się i gaśnie nagle podczas jazdy, zaświeciła się kilka razy kontrolka ABS, temperatura idzie na max, potem spada. Zauważyłem też ze na postoju temperatura spada jak wyłączę światła. https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
Po zgaszeniu samochodu wskazówka poszła na max i spadła.
 
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1749
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Pią Wrz 25, 2015 20:22   

albo bateria slaba albo ladowania nie masz
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 160 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3645
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Pią Wrz 25, 2015 20:32   

ja bym stawiał na brak masy, brak masy = choinka
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sob Wrz 26, 2015 09:30   

Silnik dociera się dłuugo... ja swój przez ok 3000km docierałem, pierwsza zmiana oleju po 500km. Dopiero koło 2000km zacząłem przyciskać mocniej pedał gazu, nie wiem czy dobrze, że już testujesz wysokie obroty i obciążenia.
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
MultecFSO 



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 456
Skąd: Radom



Wysłany: Sob Wrz 26, 2015 23:34   

Bardzo dobrze. Pierścienie powinny być docierane przy różnych prędkościach obrotowych i obciążeniu. Ja swojego VVC docierałem przez 1000km. Po pierwszym odpale zero pracy na biegu jałowym, jedynie by się lekko zagrzał i od razu wyjazd. Pierwsze 10km to jazda z różnym obciążeniem, przyspieszanie, hamowanie silnikiem, ale bez szaleństw z obrotami. Wraz z rosnącym przebiegiem zwiększałem "limit" obrotów i tak przed wymianą oleju po 1000km kręciłem go do ok. 5500-6000obr. Oleju mimo paru rys na tulejach praktycznie nie bierze, a wigoru ma bardzo dużo. Kompresja 14+ na wszystkich garnkach.

Bez przesady że silnik dociera się tak długo, najważniejsze jest zaraz po pierwszym odpaleniu po remoncie, później dociera się pierścienie pod różnym ciśnieniem, ale 1000km to i tak dużo. ;)

A chmura niebieskiego dymu to zawsze kiepski objaw, po remoncie tym bardziej.
 
 
 
leszczu 




Pomógł: 555 razy
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Nie Wrz 27, 2015 14:53   

Zmierz kompresje na cylindrach i wszystko się wyjaśni.
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Pon Wrz 28, 2015 06:50   

AndrewS zgadza sie był to brak masy. Przerwał się kabel masujący i wszystko szalało. W sobotę powyjmowałem wszystkie kable i wtyki i poczyściłem i posprawdzałem. Również wyczyściłem wszystkie wtryski, przepustnicę i krokowca.
Niestety ale silnik nadal nie równo pracuje jak się nagrzeje. Na zimnym jest wszystko ok. https://www.youtube.com/watch?v=I50CkeyGl0w
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10941
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Wrz 28, 2015 14:54   

no to ewidentnie 1ka nie pracuje... tylko czemu?
szkoda, że nie robiłeś filmu po ciemku, bo byłoby widać, czy to nie wina iskry.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
mastersik 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Sty 2012
Posty: 125
Skąd: Płock

Rover 400

Wysłany: Pon Wrz 28, 2015 15:55   

Wzialem ze sklepu nowy caly osprzet ( kable, kopulka, palec, cewka) ale nie bylo zadnej roznicy i mialem mozliwosc oddania. Podejrzewam ze nie trzyma cisnienia na pierwszym cylindrze. Byc moze zawory nie trzymaja. Dzis mu dalem w palnik to bylo niebiesko jak jeszcze nigdy za mna. Rece opadaja na ten silnik.
 
 
 
Harry 
Klubowicz



Członek Zarządu


Pomógł: 93 razy
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Pon Wrz 28, 2015 19:20   

zrób pomiar kompresji z próbą olejową i bez próby olejowej
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10941
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Wrz 28, 2015 20:36   

spokojnie. pierścienie wymieniałeś sam, czy ktoś Ci wymieniał?
Wykręć świece i zobacz, czy ta na 1wszym nie jest mocniej zaolejona.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R400] Głośniejsza praca silnika
JeRRy3D Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Pon Sie 16, 2010 08:30
sobrus
Brak nowych postów [r400] nierówna praca silnika
daro76 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Czw Mar 24, 2011 11:40
slax
Brak nowych postów [r400 99' 1,6 LPG] Nierówna praca silnika
bzbroja Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Sro Mar 24, 2010 17:22
praktis
Brak nowych postów [R400]Nie rowna praca silnika
harnas13 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Czw Lis 26, 2015 12:45
harnas13
Brak nowych postów [R400 LPG] Szarpanie i nierówna praca silnika!
pablo230383 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 10 Czw Lis 18, 2010 21:14
pablo230383



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink