Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sro Sty 04, 2017 20:31 [MG ZT] Auto zgasło na trasie ~8 L paliwa w baku
Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Witam,
Zdarzyła się taka sytuacja jak w ubiegłym roku we wakacje.
Jechałem i auto zgasło podczas jazdy. Wtedy winna była pompa paliwa w baku, którą wymieniłem (jakiś nowy zamiennik za około 200zł) i do przed wczoraj było ok.
2 dni temu jechałem do pracy i auto zgasło przy wjeżdżaniu na wiadukt, w baku miałem około 8 litrów paliwa, także jeszcze dość.
Dość szybka diagnoza toaf - zbyt niskie ciśnienie wstępne, które wyniosło 1,3b.
Pompa progowa bzyczała na zapłonie, więc skierowałem się do pompy w baku i faktycznie - zatankowałem prawie pod korek i za którymś razem po wcześniejszym podładowaniu akumulatora (bo się rozładował od kręcenia) auto odpaliło.
Dojechałem do pracy, ale prawie za każdym razem jak mocniej depnąłem to wyczuwalne było lekkie szarpnięcie. Całą drogę miałem podpięty toaf i live data na ciśnienie, przy spokojnej jeździe 90kmh ciśnienie pokazywało 3,10-3,12 (dla porównania jeszcze pół roku temu pokazywało 3,45-3,50b), przy wdepnięciu gazu bardziej ciśnienie spadało do 3,0 i auto delikatnie poszarpnęło.
Teraz pytanie do Was jak się za to zabrać? Z mechanikiem, który wymieniał mi ta pompę w baku w ubiegłe wakacje wspominał coś, że koszyk w baku jest nie bardzo (luz miał i pompa nie siedziała na maxa sztywno - pomijam fakt, czy sam popsuł, czy tak było) oraz też coś o ssawkach mówił.
Czy szukać używanego koszyka, ssawek itd i przełożyć je? (czy w poliftach wszystko jest takie same jak w przedlifcie? podobno pompa w baku w polifcie jest mocniejsza niż w przedlifcie, bo nie ma progówki).
Czy wina jest po stronie pompy progowej? Wspomniane 3,10 bara podczas jazdy, gdy pół roku temu było 3,50
Czy czujnik przy pompie progowej, czy co jeszcze może być?
Traktuję temat jako dość poważny, bo raczej średnia historia, jeśli w przyszłości przydarzy mi się podoba rzecz i zdechnie na trasie np. na wakacje, czy gdzieś.
Pozdrawiam
T.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 04, 2017 20:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
j0zek, profilaktycznie rzuć okiem na przekaźnik podający napięcie na pompy paliwa, który jest nad nogami pasożyta. Możesz podmienić go np. z przekaźnikiem grzanie tylnej szyby i zobaczyć, czy będzie lepiej.
Jakiś czas temu miałem tak, że bez wyraźnej przyczyny raz odpalał, raz nie, czasem się krztusił. Pojawiały się błędy zbyt niskiego ciśnienia wstępnego. Tymczasem pompkę przy aku mam nową pierburga, pompkę w baku sprawdzałem kilkukrotnie i pompuje jak trzeba. Zawsze podczas sprawdzania było wszystko ok. Wymieniłem nawet ten czujnik na filtrze paliwa.
Wreszcie raz się zdarzyło, że gdy nie chciał odpalić podsłuchałem, że pompa paliwa przy aku nie kręci, sprawdziłem - brak napięcia na wtyczce. Od wymiany przekaźnika, zero problemów.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Sty 05, 2017 11:27
Jak elektryka okażę się ok to zaciśnij jeszcze jeden z węży dochodzących do zaworu przy pompie progowej i sprawdź czy wtedy jeździ ok. Jeśli on nie trzyma ciśnienia też będzie taki objaw jak brak mocy przy dodawaniu gazu i spadek ciśnienia pokazany przez TOAF.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Sty 05, 2017 23:03
Zamienię jutro przekaźniki, tylko jak sprawdzę, czy jest jakaś różnica? Nie chcę ryzykować i czekać, aż paliwo zejdzie do poniżej połowy i testować, czy zgaśnie, czy nie.
Marcin84, mogłbyś cyknąć zdjęcie, albo pokazać, który to dokładnie wężyk?
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pią Sty 06, 2017 14:35
No więc podpiąłem toaf, opaliłem auto.
Na biegu jałowym ciśnienie wynosi około 3,40 bara.
Czy ten zaworek to jest to zaznaczone zielonym kolorem?
Jeśli tak, to podczas zaciskania wężyka zaznaczonego czerwonym kolorem, ciśnienie rosło, 3,50-3,60-3,70-3,75 i później jak ścisnąłem jeszcze mocniej, to auto zgasło.
profilaktycznie rzuć okiem na przekaźnik podający napięcie na pompy paliwa, który jest nad nogami pasożyta. Możesz podmienić go np. z przekaźnikiem grzanie tylnej szyby i zobaczyć, czy będzie lepiej.
Wellman, mógłbyś może wstawić zdjęcie jak to u Ciebie wygląda? gdybyś jeszcze zaznaczył przekaźnik to w ogóle by było super bo nie znalazłem opisu przekaźników... kiedyś na forum było ale zdjęcia dawno wyparowały.
Bo sprawdzałem u wujka google i nie do końca mi się zgadza z tym co widzę u siebie - a jest szansa że coś podobnego mi się dzieje (między innymi)
znajdz mi kogokolwiek kto ma 3.6 bara wstępnego...
Wstępne ma być minimum 3 bary bo tyle wymaga sterownik by odpalić silnik. a 3.6 to ciśnienie, przy którym paliwo wywiera taki nacisk na sprężynę w zaworku że przepuszcza paliwo chroniąc pompę paliwa przed nadmiernym oporem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum