Wysłany: Nie Lis 08, 2009 19:52 [wszystkie] Parujące szyby !!!
Witam, nie ma jeszcze tematu STRIKTE o parowaniu, są pokrewne gdzieśtam przewijające się więc proszę nie linczować mnie za zakłądanie nowego tematu, dziękuje.
Witam, dziś moje zdenerwowanie osiągnęło zenitu a jednocześnie bezradność ogarnęła całkowicie. Opisze co zrobiłem.
R200 1.4 16v 1999r (BEZ KLIMY)
Miałem ogólne problemy z parowaniem (wszystkich szyb) a więc:
Wczoraj wszystko odbywało się w garażu.
Każdą z szyb dokładnie odtłuściłem alkoholem rektyfikowanym, umyłem clinem z alkoholem następnie wytarłem i KAŻDA szyba przez 20 min po tych zabiegach traktowana była piecykiem z dmuchawą w celu idealnego wysuszenia. Następnie nałożyłem preparat ANTY PARA delikatnie na każdą szybe i specjalną ściereczką rozprowadziłem - elegancko to wyglądało.
Miałem lekką wilgoć pod dywanikami, wyciągnąłem ją gazetami i papierowymi ręcznikami (wogóle porozkłądałem je wszedzie po aucie na noc).
Filtr przeciwpyłkowy wymieniałem 2 miesiące temu. Próbowałem wszystkiego zimna temp, ciepła obieg wewnętrzny (to wogole masakra - wiem ze sie na nim nie jezdzi ale probowalem ) obieg zewnetrzny (Tez paruje).
Drzwi mam szczelne bo wygłuszałem je taśmami dekarskimi i nie ma prawa tam być wody.
Dziś jadę i po 10 min jazdy boczne szyby zaparowane całkiem (o dziwo przednia pomimo że nie dałem nawiewu, nie parowała - a przed zabiegami owszem) natomiast boczne i tylnia - tragedia.
Najbardziej parują mi własnei szyby boczne przednie , boczne tylne i tylnia szyba (wogole nic nie widac). Niebezpieczne to jest bo nie widze lusterek bocznych przez to. N
Nawiew skierowany na szyby g... za przeproszeniem daje na dłuższą mete bo pomaga i to lekko tylko jesli jest zimny, na 4-5 i jeszcze sa szyby uchylone. A kto tak jezdzi jak jest zimno i pada snieg czy deszcz....
Normalnie gdy jest sucha pogoda nie mam takich problemów, tylko jak deszcz,snieg czy chlapa.
Chciałbym wyeliminować problem a nie leczyć go owiewkami czy przecieraniem szmatką. Jeśli ktoś chce mi dać takie wskazówki to bardzo prosze darować. Musi być jakiś szkopół. Bardzo prosze o pomoc bo to jest tragedia.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 19:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
dzięki, przeczytałem juz dawno i po kilkakroć każdy z tematów na temat parowania na tym forum i innych, zastosowałem WSZYSTKO co tylko tam wyczytałem i co się tyczy mojego roverka. (poza rozbieraniem blachy). A to wciąż jest.... odtłuszczałem, myłem, antyparowałem, suszyłem, wyciagalem wilgoc, wymieniałem filtr, wszystkie nawiewy sprawne...
no jest tragedia, żeby coś widzieć po bokach to musze mieć uchylone szyby i zimny nawiew na 4-5 stopien. Oczywiscie wtedy (w miare moge jechac, aczkolwiek tylnia szyba jest tak zaparowana ze nic przez nia nie widze) ale kto normalny wytrzyma jezdzic jak mu jest zimno z otwartymi szybami i zimnym nawiewem.
Remi mnie uprzedził, bo chciałem to napisać.
Parowanie szyb wynika z wilgoci, więc bankowo musisz mieć przeciek.
Sprawdź bagażnik, podnieś koło, podłogę z tyłu też warto obadać.
... co do parujących szyb to walczyłem z nią mocno kiedy miałem R620 tam był dramat (kiepskie kanały wentylacyjne) i pomagało jedynie pozostawianie leciutko uchylonego okna (oczywiście odrobinkę) podczas postoju, by był obieg powietrza w przeciwnym razie auto było tak szczelne że zachowywało się jak zamknięty słoik para zaraz osadzała się na szybach wystarczyło trochę wody ze śniegu deszczu ...
_________________ Pozdrawiam
Rover 75 V6 obecnie Avensis
Ja rowniez obstawiam przecieki do wewnatrz auta.Postaraj sie sprawdzic podłoge pod wygładzina.Ja przerabiałem to samo w 400 i 75.W pierwszym ciekło na podszybiu a w drugim wyskoczył wezyk od szyberdachu.Masakra -non stop para na szybach. Po usunieciu wad auta suszone przez kilka dni farelka-dopiero wtedy para znikła.
folii nie mam bo zdjąłem ale mam bardzo szczelnie obklejone drzwi taśmą dekarską bo wygłuszałem (przednie) tylnych nie rozbierałem a tylnie szyby parują bardziej niż przednie (mowa o bocznych) bo tylnia szyba to wogole masakra
A przypomniało mi się. Kiedyś u mnie stała woda na uszczelce na drzwiach tylnych. I przelewała się z uszczelki na tapicerkę. Trzeba było zdjąć boczek, przykleić na nowo folię i jest do dziś ok.
zobacz czy czasem nie jest tak że masz ustawione na obieg otwarty a tak naprawde jest cały czas zamknięty , jeżeli tak nie jest to cieknie ci gdzies nawet delikatnie nagrzewnica i zamiast dmuchac suchym to dmucha wilgotnym powietrzem , jeżeli tak jest a wyciek jest mały to wywal filtr i to pozwoli osuszyć to wilgotne powietrze nim poleci na szyby , w zimie mozesz smiało bez filtra pomykac a na lato naciągniesz pończoche i też bedzie git
ja bym sprawdził czy czasem gdzieś pod dywanikami nie masz wody ... bo u siebie pomimo klimy (w ekstremalnych wypadkach w=korzystam z niej do odparowania szyb) nigdy nie miałem problemów z nadmiernym parowaniem szyb .... standardowo korzystam z 1 lub 2 biegu nadmuchu czasem na poczatek 3 bieg i wystarczy ....
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 13:03
mikelusss napisał/a:
tylnie szyby parują bardziej niż przednie (mowa o bocznych) bo tylnia szyba to wogole masakra
wydaje się,że zrobiłeś już wszystko co się robi w tej sytuacji , ale po przeczytaniu tego co napisałeś wyżej, przypomniałem sobie o podobnym problemie tylko że nie w Roverku . Pomogło dopiero uszczelnienie dachu, tzn. kontrolnie uszczelniliśmy cienką warstwą towotu listwy dachowe i miejsce montażu zawiasów klapy bagażnika i jego uszczelkę , podsufitkę wysuszyliśmy suszarką . Pomogło. Później po wyczyszczeniu towotu, potraktowaliśmy fluidolem.
zobacz czy czasem nie jest tak że masz ustawione na obieg otwarty a tak naprawde jest cały czas zamknięty , jeżeli tak nie jest to cieknie ci gdzies nawet delikatnie nagrzewnica i zamiast dmuchac suchym to dmucha wilgotnym powietrzem , jeżeli tak jest a wyciek jest mały to wywal filtr i to pozwoli osuszyć to wilgotne powietrze nim poleci na szyby , w zimie mozesz smiało bez filtra pomykac a na lato naciągniesz pończoche i też bedzie git
Nie jest tak ponieważ gdy daje na zamknięty obieg to w 4 min nie widze nic ( nic a nic w sęsie nic wogóle ) a jak daje na obieg zewnetrzny to jest lepiej aczkolwiek parują te boczne i tylnia. Piszesz że może cieknie z nagrzewnicy. - Gdyby tak było to głównie parowała by przednia. A przednia prawie wogóle już nie paruje.
Dziś wykręcałem koło zapasowe - pod spodem sucho.
Tak jak pisałem wilgoć spod dywaników wyciągnięta już dawno - sucho tam mam.
Gdy jade na obiegu zew. + uchylona lekko szyba + zimny lub letni nawiew na 2 stopień na szyby to W MIARĘ ale tylko W MIARĘ da się jechać bo coś widze przez boczne. No ale tylnie boczne i tylnia główna parują ciągle bardzo no i boczne przednie lekko też. Każde inne ustawienie lub zamknięcie szyby lub ciepły nawiew = para na maxa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum