Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 72 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon Paź 24, 2016 17:53 Samodzielna naprawa połączona z modem silnika 1.8
Cześć wszystkim! Rozebrałem silnik 1,8 , bo wciąż kopcił na biało jak parowóz i prychał - wypadał zapłon. Byłem już u kilku mechaników: jeden kiedyś mi cały silnik robił ale coś spierniczył . Od tamtej pory - po wymianie uszczelki na wielowarstwową metalową wszystko niby było ok za wyjątkiem dymienia na biało (czytaj parowania z wydechu). Płynu za wiele nie ubywało, ale raz kiedyś chyba łyknął pierwszy cylinder licząc od rozrządu tyle płynu, że nagle stojąc w korku gwałtownie szarpnął silnik i zgasł. Zaholowałem go do innego mechanika i ten powiedział, że płyn wlewał się kolektorem, co było bzdurą. W końcu zrobiłem pomiar kompresji na cylindrach i wszystkie miały po ok. 14 barów a pierwszy nieco ponad 11. Dlaczego tak? Przypuszczałem, że to właśnie na tym cylindrze doszło do przytarcia tłoka o gładź cylindra bo wciąż był mokry.Dwa lata temu były wstawiane nowe cylindry i pierścienie i tłoki oraz korbowody. Bezradność pchnęła mnie w samodzielną rozbiórkę silnika, bo wszyscy mi sugerowali, że to uszczelka głowicy. Wczoraj zwaliłem głowicę. Na uszczelce nie znalazłem żadnych uszkodzeń ani wypaleń etc. Podobnie głowica pozornie tez jest ok, tymczasem wzbudziło moje zdziwienie to, że wszystkie tłoki są ładne- czyste a tylko ten od rozrządu jest uwalony z góry taką czarną trudną do łatwego usunięcia warstwą (skorupą) jakby nagaru. Wszystkie tuleje cylindrów są stabilnie zamocowane (wklejone, to prawda?) a tłoki poruszają się w nich symetrycznie a w maksymalnym górnym położeniu mniej więcej są na równi z górną krawędzią tulei cylindra z wyjątkiem znów tego pierwszego cylindra, który miał znacznie mniejszą kompresję. To co mnie zaskoczyło totalnie, to fakt, że na pierwszym cylindrze tłok w maksymalnym górnym położeniu jest ok 3-4mm poniżej górnej krawędzi tulei cylindra! Poza tym chodzi bardzo sztywno i lekko bokiem w cylindrze. Z jednej strony wewnątrz cylindra jest ok 1 mm szczelina a z drugiej ok 0,3 mm od krawędzi tłoka! Może z tego powodu kompresja była niższa... O co tu chodzi? Ktoś mi coś spierniczył przy składaniu silnika, czy też korba jest krótsza i jeszcze krzywo popycha tłok? Co mi podpowiecie, bo tym razem sam chciałbym złożyć silnik chociaż nie mam o mechanice za wiele pojęcia. Pewnie czeka mnie totalna rozbiórka dołu silnika, bo trzeba wyjąć korbę, tuleję i pierścienie nowe założyć... aha i jeszcze coś - czy mogę kręcić wałem gdy nie ma głowicy, bo niektórzy mówią mi, że tuleje będzie trzeba na nowo wklejać... Poza tym chciałbym go nieco ztuningować mechanicznie i wsadzić głowicę od VVC coś ala VPHD - na stałych wałkach rozrządu - ma to sens? Generalnie mnie to przeraża i liczę na Wasze sugestie za co bardzo dziękuję, bo nie wieżę już żadnym mechaniorom !
_________________ MagicRover
SPAMU¦
Wysłany: Pon Paź 24, 2016 17:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
moim zdaniem : mogła uszkodzić się uszczelka kolektora dolotowego - tam jest kanał wodny właśnie przy 1-szym cylindrze. Tłok zassał wodę do cylindra i zrobiła się poduszka wodna a że woda jest nieściśliwa to przy sprężaniu wygięło korbę... do wymiany cylinder, tłok z korbowodem a wał korbowy do sprawdzenia czy nie skrzywiony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum