Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam wszystkich.
Mam niewielkie zmartwienie. Dzisiaj rano gdy odpaliłem autko zapaliła mi się kontrolka od ładowania akumulatora. Poświeciła krótką chwilę i zgasła wiec się bardzo nie przejąłem. Jednak podczas jazdy zaczęła mi pomrugiwać aż w końcu zapaliła się na stałe. Wszedłem więc na forum, poczytałem o alternatorze i zacząłem działaś. A więc:
wykręciłem regulator napięcia- szczotki jak nowe- zawiozłem więc regulator do znajomego co bawi się trochę w elektrykę aby go sprawdził. Po podłączeniu go pod jakąś tablicę z kabelkami i miernikami stwierdził że regulator jest na 200% ok. Na wszelki wypadek wlutowaliśmy nowe szczotki. Po powrocie składając wszystko do kupy przeszlifowałem także wałek od komutatora dla pewności.
Poskładałem i kontrolka jak się paliła tak się pali:( Sprawdziłem ładowanie i wynik jest pozytywny czyli po odpaleniu ładowanie rośnie do grubo ponad 1400 i po obciążeniu- czyli włączeniu świateł i wszystkiego co zżera prąd -napięcie nie słabnie. Więc dlaczego się świeci ta cholerna kontrolka? Może ma ktoś jakieś pomysły?
Ostatnio zmieniony przez apples Pią Maj 20, 2011 23:16, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 14, 2010 15:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam ten sam problem od wczoraj. tylko że ładowania nie mam aczkolwiek po nocnym przestoju około 15 min temu odpaliłem auto, kontrolka się nie paliła a ładowanie wróciło. Radość nie trwała długo-po 2 min ponownie odpaliłem silnik-kontrolka się swieci, ładowania brak
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Gru 14, 2010 17:42
rafik14 napisał/a:
apples a co sądzisz o mojej sytuacji?
Nie mam pojęcia. Sprawdźcie miernikiem czy faktycznie nie ładuje alternator czy tylko komputer pokazuje że nie ma ładowania bo dostaje błędne informacje. Może gdzieś nie być styku na kablach, brak masy lub zwarcie.
Ostatnio zmieniony przez apples Wto Gru 14, 2010 17:44, w całości zmieniany 1 raz
wcześniej dobierałem sie do płytki od webasto ale po odkręceniu obudowy okazało sie że jest usmażona na węgielek więc zakręciłem ją z powrotem i niczego więcej nie dotykałem
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:44 ]
może wypiąć też bezpiecznik od webasto?
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:45 ]
ja sprawdzałem miernikiem wszystko ok
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:47 ]
umówiłem się jutro z elektronikiem zobaczymy co znajdzie
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Gru 14, 2010 17:49
gogo napisał/a:
wcześniej dobierałem sie do płytki od webasto ale po odkręceniu obudowy okazało sie że jest usmażona na węgielek więc zakręciłem ją z powrotem i niczego więcej nie dotykałem
Obejrzyj kable webasto czy nie są gdzieś przetarte.
gogo napisał/a:
może wypiąć też bezpiecznik od webasto?
Nie zaszkodzi.
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 17:49 ]
gogo napisał/a:
umówiłem się jutro z elektronikiem zobaczymy co znajdzie
u mnie jak kontrolka zgasła to przy dodawaniu gazu światło w kabinie świeciło mocniej czyli ładowanie było. Gdy kontrolka się zapaliła światło świeciło jednostajnie komputer też wykazał brak ładowania
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Gru 14, 2010 18:07
gogo, czy kontrolka świeci się pełnym światłem , czy przygasa lub rozjaśnia się ze zmianą obrotów silnika ?. Przyczyną może być padnięta dioda prostownicza i wtedy aku jest ładowany niewyprostowanym prądem.
jeśli to dioda to czeka go wykręcenie alternatora i mała rzpierducha ale zanim go wykręci proponowałbym sprawdzić regulator napięcia.Kiedyś miałem podobną sytuację w polonezie światła mi przygasały razem ze spadkiem obrotów silnika i wina tkwiła w regulatorze. Tylko w przypadku poloneza to koszt jakiś 18zł a do roverka oryginał ok 420 zł netto ale jest zamiennik za jakieś 160 zł.
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:33 ]
A wracając do mojego tematu byłem w garażu odłączyłem bezpiecznik od webasta i wszystkie pięć wtyczek i dalej dupa. Jak świeciła tak świeci . Jadę jutro do "pana doktora" z moim Roverkiem zobaczymy co zdiagnozuje. Oby nie szarpało za kieszeń.
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:35 ]
Ale jestem czajnik to do mnie był ten wcześniejszy wpis he he. Tak dioda świeci pełnym światłem ale ładowanie i światła w samochodzie są ok nic nie przygasają.
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 18:37 ]
wcześniej na początku pomrugiwała zapalała się i gasła ale teraz świeci się ciągle!
[ Dodano: Wto Gru 14, 2010 20:26 ]
ZNALAZŁEM PRZYCZYNĘ!!
Na szczęście przed wizytą w warsztacie-parę groszy w kieszeni-walnięty był bezpiecznik od alternatora a ja pół dnia się męczyłem. Ale jak ktoś nie ma w głowie.....
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 83 Skąd: Gdynia
Wysłany: Wto Gru 14, 2010 22:04
gogo napisał/a:
ZNALAZŁEM PRZYCZYNĘ!!
Na szczęście przed wizytą w warsztacie-parę groszy w kieszeni-walnięty był bezpiecznik od alternatora a ja pół dnia się męczyłem. Ale jak ktoś nie ma w głowie
. Dokładnie bezpiecznik nr. F36-5A
Tylko że przepalony bezpiecznik to skutek zwarcia u mnie zwarcie było na 3pinie od WEBASTO.
Tak więc i tak musisz znaleźdź gdzie masz zwore bo znowu zamruga i się spali.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 09:44
gogo napisał/a:
ZNALAZŁEM PRZYCZYNĘ!!
Na szczęście przed wizytą w warsztacie-parę groszy w kieszeni-walnięty był bezpiecznik od alternatora a ja pół dnia się męczyłem. Ale jak ktoś nie ma w głowie.....
Nie da się zregenerować ponieważ cała jest zwęglona i wszystko od nie poodpadało. Chyba że ktoś ma do sprzedania to chętnie odkupię oczywiście sprawną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum