[smarzuch]

witam ! wczoraj pojawił się problem z odpaleniem mojego Roverka. wczoraj były straszne ulewy przyjechałem od znajomych zaparkowałem i poszedłem do domu na drugi dzień autko nie chciało zapalić. Sytuacja wygląda tak paliwo podaje po kręceniu silnika czuć paliwo, świece po odkręceniu zalane , jest iskra ale według mechanika który to go oglądał bardzo słaba. Według niego czujnik położenia wału albo cewka. problem w tym ze autko zepsuło mi się 50 km od miejsca gdzie mieszkam i nie chciał bym żeby wymienili mi pół samochodu. zważyłem jeszcze ze gdy przekręcę kluczyk do końca ale nie odpalę auta i zciągnę wtyczkę z czujnika temp. to wentylator się nie włącza. proszę o jakieś porady sprawa pilna bo pasowało by mi auto mieć jak naj szybciej.

[SPAMU¦]

[sTERYD]

wyjmij przewody zapłonowe razem z kopułką i palcem i rzuć na dwie godziny na kaloryfer, a po powrocie wymień

[smarzuch]

czyli tak rozumuje ze mogły złapać wilgoć i przez to może być słaba iskra bo ona nie jest niebieska raczej taka żółta.

[sTERYD]

iskra w powietrzu zawsze będzie żółta
a jeśli przewody zapłonowe są wilgotne, to mają prawo nie działać