Wysłany: Sro Sie 18, 2010 09:23 [R200] Hamulce przednie - problem z zaciskami
Witam wszystkich
Dwa tygodnie temu w dniu wyjazdu w góry mój rover zaskoczył mnie trzymającym przednim hamulcem z prawej strony. Po całym dniu walki i ustaleniu że grzeje się raz jedno raz drugie koło,przeprowadzeniu szeregu napraw auto bez problemu 2000 km przejechało.
Jednak problem pozostał i muszę coś z tym zrobić bowiem:
- jadąc, przy pewnym położeniu kierownicy z koła wydobywa się pisk, który znika przy wciśnięciu hamulca nawet leciutko
- tego odgłos przy małych prędkościach jest jak by ktoś gwoździem o blachę ...
- koła grzeją się trochę (są chyba zbyt ciepłe) raz jedno, raz drugie (przednie)
- przy ostrym depnięciu hamulca, raz blokuje się lewe, a raz prawe koło
- jeden z zacisków cieknie (wciskając tłoczek takim narzędziem do tego, z gumki chroniącej przed syfem wycieka lekka ilość płynu hamulcowego)
- pedał hamulca jest miękki (można go wcisnąć do podłogi prawie) ale koła da się zablokować
I teraz zastanawiam się nad rozwiązaniami:
1. Zakup zestawu naprawczego, wyjęcie zacisku i jego samodzielna regeneracja. Jednak zastanawiam się co zrobić gdy na powierzchni zacisku obecne będą wżery (wiem, że średnica jest 54 mm, na allegrogo dostępne są zestawy do zacisków do Hondy Civic, na tłoczek 54, niby do aut Hondy produkowanych w UK, pytanie czy będzie pasował do R200)
2. Zakup zestawu pod wentylowane, tarcza + klocki Ferrodo, zweryfikować stan zacisków i jeździć na wentylowanych.
Przy każdej opcji zostanie wymieniony płyn hamulcowy caly.
Co polecacie ?
Przy okazji zapytam o zakładanie uszczelki przeciwsyfowej w takich zaciskach. Regenerowałem kiedyś tylne i była z tym masakra (ciężko to tam wsadzić było), jak sprawa wygląda w przednich?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 09:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 23:33 Re: [R200] Hamulce przednie - problem z zaciskami
nie odpowiem na meritum pytania, ale uprzedzam że przez taki objaw:
Bordos napisał/a:
- jadąc, przy pewnym położeniu kierownicy z koła wydobywa się pisk, który znika przy wciśnięciu hamulca nawet leciutko
który wyskoczył mi dzień przed trasą do Warszawy, przegrzałem klocki które po powrocie nadawały się już tylko do wymiany. Nie tylko ja, ostatnio było pare podobnych tematów.
No tyle że moje klocki hamulcowe mają jeszcze z 10 mm "mięsa" więc do wymiany im daleko.
Zrobiłem regenerację zacisków wczoraj, tłoczki są w idealnym stanie, żadnych wżerów. Jedynie problem jest z odpowietrzeniem, bo zapowietrzył się chyba cały układ, a jak na razie nie mam z kim tego odpowietrzać.
moje ATE miały przejechane 15tyś od wymiany. Chodzi o to że się przez problemy z zaciskami (też miałem) tak się nagrzewają, że twardnieją i nie ma zmiłuj się. Można rozpoznać to przez niebieski nalot na tarczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum