Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 147 Skąd: Kielce
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 00:29 [OC] brak kontaktu ze sprawca i brak odszkodowania
Witajcie!
Sprawa dotyczy zdarzenia, które miało miejsce w marcu. Na leasingowany samochód prowadzony przez mojego ojca w czasie jazdy spadł olbrzymi kawał lodu z naczepy tira jadącego w przeciwnym kierunku. Kierowca przyznał się do winy, spisali na miejscu oświadczenie (policja nie była wzywana), samochód poszedł do poważnej naprawy (szyba czołowa, błotnik lewy przód do wymiany, do tego maska silnika i drzwi kierowcy do naprawy i lakierowania). Ojciec zrzeł się praw do odszkodowania na rzecz aso, samochód został naprawiony i o całej sprawie już prawie zapomnieliśmy, aż tu nagle kilka dni temu przyszło z aso przypomnienie, że ojciec nie uregulował faktury za naprawę... Pojechał wyjaśnić sprawę i okazało się, że ubezpieczyciel sprawcy nie wypłacił należności za naprawę, bo w oświadczeniu nie było numeru polisy ciągnika siodłowego, który ciągnął naczepę tego dnia, "a naczepa sama nie jechała". Problem w tym, że w tak zwanym między czasie firma w której zatrudniony był kierowca została zamknięta i nie ma żadnego kontaktu z właścicielem ani z kierowca. Samochód ma ubezpieczenie AC z którego będziemy chcieli pokryć koszt naprawy, ale czy jest jakaś szansa na to, że ubezpieczyciel ojca ściągnie jakoś tą kasę od ubezpieczyciela sprawcy, czy od razu poleci ojcu po zniżkach za bezszkodową jazdę?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 00:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 11:53
Mogliście od razu załatwić sprawę przez auto casco Twojego ojca, wtedy AC załatwiło by sobie ściągnięcie należności z OC sprawcy, a wy oprócz zgłoszenia szkody nie musielibyście zbyt wiele załatwiać. Nie wiem być może jest jakiś sposób żeby dalej tak zrobić? Trzeba by zapytać w TU gdzie mają wasze AC. Powodzenia .
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 147 Skąd: Kielce
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 14:49
Sprawa była zgłoszona do TU i banku, który odzielił leasingu. Poza tym jakoś PZU na początku wyceniło, zrobiło kosztorys (około 1/3 tego, co nam kazali teraz zapłacić, ale to szczegół) A teraz się okazało, że nie zapłacili wogóle
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum