Wysłany: Nie Gru 26, 2010 21:31 [r214]Czy to termostat?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Witam,
Dziś podczas powrotu ze świąt zauważyłem taką przypadłość, że Roverek mi się nie nagrzał przez całą drogę, to jest, doszedł do pewnej temperatury, przerzucił się na gaz, potem włączyłem ciepły nadmuch no i jadę tak z 40 km, koło 90 km/h. W tym czasie wskazówka od temperatury opadła prawie do zera, po jakimś czasie zrzuciło mi nawet z gazu, tak spadła temperatura od silnika, a powietrze jakie leciało było ciepłe, ale nie gorące... I tu wydaje mi się, że w trasie, mimo chłodu to auto powinno osiągnąć temperaturę optymalną i w takiej pozostać, nie? Czy to może być walnięty termostat, który się nie zamyka, czy tak musi być?
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 26, 2010 21:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja myślę, że to termostat pozostał w pozycji otwartej i zakończył żywot
CjRudi napisał/a:
wskazówka od temperatury opadła prawie do zera
CjRudi napisał/a:
powietrze jakie leciało było ciepłe, ale nie gorące...
identyczne objawy u mnie, powód jw.
CjRudi napisał/a:
po jakimś czasie zrzuciło mi nawet z gazu, tak spadła temperatura od silnika
tylko to mnie dziwi bo ja jeździłem tak chyba ze dwa tygodnie i normalnie się przełączał na gaz, a jaką masz temp przejścia bo mi przy 24 podtlenek się przełącza zawsze i nie miałem z tym problemu przy walniętym termostacie
zrób teścik, puść silnik podczas postoju, albo w jakimś korku jak będziesz stał zwróć uwagę czy przeszedł na gaz (powinna też trochę wyżej podejść wskazówka temp, jeśli tak to znaczy, że ma turbo chłodzenie w czasie jazdy Gdy termostat jest ciągle otwarty,wraz ze wzrostem temperatury płynu chłodniczego, nagrzewa się chłodnica, szczególnie w okolicy dolotu płynu do chłodnicy. Z tego co wiem to na sprawnym termostacie i zagrzanym silniku winno być ok 90 st.
CjRudi napisał/a:
mnie się przełącza pierwszy raz za przy 30 stopni, kolejne przy 40 niestety...
to wysokie te temperatury przejścia, mi by pewnie rano do pracy nawet nie przełączył się, nie zdążył by się nagrzać... ale z drugiej strony wydaje mi się, że bezpieczniejsze dla delikatnego roverkowego motorka, w szczególności dla zaworów
a jaką masz instalacje gazową? bo to też dużo od niej zależy..
ja niżej nie chce ustawiać, nawet jak się da, bo poszarpuje jak jest bardzo zimno, wiec lepiej niech się podgrzeje bardziej
a termostat sprawdzę, ale pewność to mam na 90% bo jak zostawiam go do odśnieżenia na zapalonym silniku, to się moment nagrzewa do odpowiedniej temp.
Wczoraj nagrzał mi się właśnie na postoju, wskazówka na połowie skali, a po drodze spadło praktycznie na wysokość tej kreski pierwszej... Czeka wymiana
Trzeba zmieniać płyn, czy wlewają z powrotem ten stary?
a jaką masz instalacje gazową? bo to też dużo od niej zależy..
brc sequent 24 komplet
CjRudi napisał/a:
bo poszarpuje jak jest bardzo zimno
racja, ale jak się nie katuje go to nie jest aż tak strasznie nie wyżej niż 2,5k rpm i jest znośnie
CjRudi napisał/a:
Trzeba zmieniać płyn, czy wlewają z powrotem ten stary?
Mogą wlać stary, ale jak już go wozisz trochę czasu to może warto wymienić, koszt właściwie niewielki DynaGel polecam, albo Kager, z Petrygo już się wyleczyłem, kiedy mało nie przegrzałem auta przy 25 poniżej zera (chyba mi się zator w wężu do chłodnicy zrobił...). A i tak muszą układ odpowietrzyć to przynajmniej za jakiś czas nie będziesz musiał tego ponownie robić
Kup oryginalny termostat, bo często nowe zamienniki są już zepsute na starcie.
Ja swój wymieniałem 2 razy, za drugim razem oryginał i śmiga.
Lepiej dołożyć te 10zł do termostatu niż robić dwa razy.
Dostępny np w TomaTeam lub S-PART, za ok 30-40zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum