W zeszłą sobotę zobaczyłem że ktoś mi bok przerysował ....
- błotnik przód - nie wielka ryska
- przednie drzwi niewielkia ryska
- tylne drzwi - przez całą szerokośc
- tylny błotnik - wgniecenie jakie 5cm
- tylny zderzak przyrysowany przy błotniku
Pojechałem do warsztatu -ten na szybko wycenił mi na jakieś 3500
zgłosiłem w Warcie - rzeczoznawca pojawił się w wtorek (18.I) zrobił oględziny po południu wycena - na kwotę - uwaga ....1600 zł przy czym całośc policzona po najniższych stawkach -pewne czynności wymagane przy naprawie nie wymienione... a lakieru tylko 67%
CO ciekawsze jesze tego samego dnia wyszedł przekaz na kwotę - jako kwota bezsporna - choć nigdzie nie wyrażałem zgody na likwidację szkody.
Niezależnie od nich kolega ktory pracuje przy likwidacji szkód - niestety 200 km ode mnie ... wyliczył ze jak by chciał to zrobić normalnie to 3250
Auto odstawiam do warsztatu niech rozliczają sie bezgotówkowo.
Nauka niech będzie dla innych - jak dadzą kasę na podstawie wyceny to na bank jest zanirzona - zwracajcie uwagę na trzy aspekty :
1.)po ile jest roboczo godzina - ja miałem wycenę po 55 zł - a wiem że i po 130 moje autocasco pokryło by szkody
2.)ile jest lakieru .... na ogól dają 67 % wartosci
3.)ile jest czynności wymienionych - ja np miałem demontaż przedniej klamki - ale tylnej juz nie koniecznie ......
oczywiscie taki rzeczoznawca nie dolicza na ogół(albo w bardzo nmałej kwocie) elementów które są jednorazowe - jak choćby fole na drzwiach + klej do tego - nie wiem jak z listwami chromowanymi - czy da sie je zdjąc czy są jednorazowe.....
Pocieszam się że to dobry warsztat .. sprawdzony i będzie zrobione porzadnie
Z autem zastępczym też nikt nie raczył mnie poinformowac - sam musiałem sie wszystkiego dowiedzieć - a mój likwidator nie odpowiada.. a jak juz raczy maila wysłac to nic w nim nie ma ..poza telefonem na infolinie ...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 19:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Auto odstawiam do warsztatu niech rozliczają sie bezgotówkowo.
może być tak że jeśli złodzieje z warty podważą wartość naprawy i nie wypłacą kasy warsztatowi -ten nie odda Ci auta.Niedawno na tvn turbo omawiali przypadek naprawionego auta ktore stalo na parkingu warsztatu kilka miesięcy bo ubezpieczalnia nie zgadzała się z kosztami naprawy
Ja z ostatniego pisma które od nich dostałem wywnioskowałem że sugerują mi naprawienie auta po minimalnych kosztach,pomimo tego muszę przedstawic im za wszystko faktury - a oni zdecydują czy faktury nie są zawyżone i czy mi się kasa należy. nic ich nie interesuje wycena niezależnego rzeczoznawcy.
Poza widocznymi szkodami mam też uszkodzone łożysko koła przedniego -powyżej 80km/h strasznie wyje i strach jechać.Wcześniej tego nie było.Wypłacą mi za to jeśli ich rzeczoznawca stwierdzi że łożysko zostało uszkodzone w trakcie wypadku.Jeśli nie to wszystkie koszty będę musiał pokryć z własnej kieszeni.
Ja im tego nie odpuszczę i będę walczył do końca
Życzę powodzenia w walce z TUiR Warta -ZŁODZIEJAMI.
Auto odstawiam do warsztatu niech rozliczają sie bezgotówkowo.
może być tak że jeśli złodzieje z warty podważą wartość naprawy i nie wypłacą kasy warsztatowi -ten nie odda Ci auta.Niedawno na tvn turbo omawiali przypadek naprawionego auta ktore stalo na parkingu warsztatu kilka miesięcy bo ubezpieczalnia nie zgadzała się z kosztami naprawy
.......
Życzę powodzenia w walce z TUiR Warta -ZŁODZIEJAMI.
Auta mi nie skonfiskuje bo to znajomy - a walczyc z Wartą i innymi TU umie .. bo wcale się nie zdziwił ze dali taką kasę ..- jutro idzie do warsztatu .. w przyszłym tyg. odbiór .. zobaczymy - jak mi auta nie oddadzą to ja im z assistance też nie oddam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ciekawi mnie na jakiej podstawie prawnej może warsztat nie wydać auta
Zawsze mi sie zdawało,że nawet jeśli nie zapłaci się to mogą dochodzić praw w sądzie ale nie mają prawa zatrzymać pojazdu. Auto jest własnością właściciela i warsztat nie ma możliwości go zająć w żaden sposób. Ewentualnie może wykręcić wymienione części za które właściciel nie zapłaci
Kiedyś dawno gdzieś czytałem ,ze koleś pojechał do warsztatu zeby zdiagnozować usterkę silnika, niestety nie udało im się znaleźć nić po podłaczeniu kompa i zażadali kasy za usługę. Gosciu powiedział ,że nie zapłaci i nie chcieli auta oddać. Interwencja policji i auto odzyskał a warsztat mógł jedynie pozew do sądu o nie zapłacenie rachunku za usługę . Ale na ile ta historia jest prawdziwa to też nie wiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum